Skocz do zawartości
Nerwica.com

maiev

Użytkownik
  • Postów

    1 417
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maiev

  1. taa biblioteka. u nas w bibliotete to tony belletrystyki i koniec. Słowniki to mam w domu - na to akurat sama wpadłam , ale mam przykładową pracę o motywie miłości i tam np. jest jakże ambitna lektura : Freud "Wstęp do psychoanalizy" i tym podobne a słownika ani jednego. Chyba ktoś się p[ostarał. Justynka, Piotrek - dzieki za pomoc!
  2. No to ładnie o sobie myslisz. trochę optymizmu. Wclae nie wierzę Ci że jest tak źle. Czasem trzeba po prostu spróbować i nie poddawać się od razu. Strach ma wielkie oczy! [ Dodano: Sro Lut 21, 2007 10:46 am ] Właśnie wróciłam od dentysty. Żyję!!! Nie było źle, ale to nie koniec. Jedno co wiem na pewno. Czeka mnie bankructwo. Niewesoła perspektywa. Wiecie co?? 3 dni wściekle bolał mnie ząb który był już leczony. Oczywiście dziś przed wizyta przestał i juznie boli. Po prześwietleniu okazało się że nie ma prawa mnie boleć bo wszystko z nim ok. Czyżby to też nerwicowe? Odkąd odstawiam seroxat bolą mnie różne zęby - co jakiś czas inny.
  3. No właśnie?! Tak od czasu do czasu sobie znika bez słowa
  4. to chyba jakiś taki dzień bo ja też heh i do tego strasznie senna jestem Lusi ma racje. Pomyśl nad ta fotką. Nie ma się co wstydzić. Moze Ci przetłumaczymy że zbyt surowo się oceniasz [ Dodano: Wto Lut 20, 2007 3:36 pm ] to chyba jakiś taki dzień bo ja też heh i do tego strasznie senna jestem Lusi ma racje. Pomyśl nad ta fotką. Nie ma się co wstydzić. Moze Ci przetłumaczymy że zbyt surowo się oceniasz
  5. heh troszkę jest u mnie, ale tez malutko A reszta nie wiem gdzie
  6. troszke z innej beczki ale właściwie tez o książki chodzi. Mam napisać konspekt na maturę - i tam jest coś takiego jak literatura przedmiotu. Potrzebne mi ksiązki o tragiźmie. Tzn. nie jakieś powieści, gdzie tragizm jest ukazany przez pryzmat losów bohatera tylko takie które zawieraja jakąś "teorię" Kurde. Nie wiem jak to wyjaśnić. Żadna taka kniga mi nie przychodzi do głowy. Ktoś tu zdaje mature w tym roku i wie o co chodzi??
  7. kurczę zawstydziłam sie Dzięki Wam aniołki Od razu mi lżej! Potraficie humor poprawić! masz rację - ostatnio patrze na siebie jakoś tak nieprzychylnie (lata praktyki) - postaram się to zmienić - znowu heh wcale nie jestem taka mądra - raczej nadgorliwa i jednak troszkę "stuknięta" ale postanowiłam to zakceptować. Ale ludzie jednak bardzo często oceniaja innych po wyglądzie. Dziś poszłam ubrana na luzie - sportowo i wygodnie - i bez tapety. Wyglądam wtedy jakbym miała z 16 lat. heh I moge się założyć że jakbym się wypindrzyła i założyła butki na obcasie, żakiecik i płaszczyk to od razu byłaby inna gadka. Testowałam już to nie raz. Oczywiście nie wszyscy tak reagują ale często. Trzymajcie się. musli - marsz do sklepu. Nie obijać się!! Dasz radę! Pozdrawiam Was!!
  8. kurde kurde kurde- przypomnijcie mi następnym razem jak będę chciała iśc do lekarza żebym lepiej sie palnęła w łeb. Znowu sie do nich uprzedziłam. Następnym razem jak się wybiorę postarzę się o 5 lat, ubiorę jak businesswoman i będę się zachowywać jakbym pozjadała wszystkie rozumy. Moze wtedy zaczną mnie traktowac po ludzku a nie jak jakieś niedorozwinięte dziecko. Fakt, czasem się zachowuję jakbym miała poprzestawiane klepki - ale to moja wina że z tych nerwów jąkam sie i zachowuje jak ....idiotka. Prawda- to moja wina. Znowu przez rok się nie wybiorę do lekarza. A jutro miałam iśc do dentysty. Znowu będę miała wielkiego stresa. Cofam się! Znowu zaczynam się zbytnio przejmowac tym co sobie o mnie myslą inni ludzie. Ehh Ide sobie humor poprawić. Pozdrawiam
  9. maiev

    Czy lubicie siebie?

    a kopniaka chcesz?? Pewnie ktoś Cię zechce :) - cierpliwości trzeba. Czasem na miłość trzeba poczekać. Ja ci to mówię - tez długo czekałam. A niektórzy czekają jeszcze dłużej .
  10. maiev

    Witam

    Witam serdecznie Agna
  11. hehe fajnie by było jakby pomógł mi sen - ale znając życie nie zasnę do 3 nad ranem. Ale jestem przyzwyczajona. Muszę napisać wypracowanie o tragicznym losie ludzkim - akurat jestem w nastroju
  12. osobiście mam różne dośwaidczenia. Próbowałam się zarejestrowac w pobliżu miejsca zamieszkania- i rzeczywiście porażka. Nawet nie moge nic powiedzieć nic o lekarzach bo nawet tam nie doarłam. Terminy- kosmos po prostu a poza tym mają w zwyczaju (chyba) nie odbierać telefonu. Udąłam się więc do "wielkiego miasta" i wreszcie koniec rozczarowań. Gabinet nie przypomina prosektorium uff - pani psychiatra miła chociaż mało wyjaśnia (ale może jakbym spytała) i nie wygoniła mnie po 5 minutach tylko słuchała co mówię i nawet drążyła temat. Ogólnie wrażenia dobre Na początku nie byłam zadowolona - ale to się zmieniło. Nawet w państwowych placówkach czasem jest ok.
  13. Kurczę - fajnie by było. Szkoda że nie znam żadnego psychiatry (aż tak dobrze ) bo bym go tu "przytargała". Myslę że jakby trochę popytac , to moze jakiś by się zgodził wpadac co jakiś czas. Przecie nie musiałby tu siedzieć całymi dniami. Albo się mylę. Bo ja idealistka jestem
  14. maiev

    Filmy i seriale

    Ja oglądam różne- jak mi sie nie chce wstać z fotela a pilot leży za daleko albo ktoś z rodzinki ogląda to się wgapiam w tv. Ale żebym lubiła to niee. No chyba że właśnie te. I jeszcze w nocy - moje ulubione "Kryminalne zagadki Las Vegas". I "Boston Public" Kiedys leciały: "Dowody zbrodni" też lubiłam. A kiedyś kiedyś jeszcze miałam "fazę" na "Felicity". Pewnie jakby powtarzali to bym oglądała zawzięcie. Ale tak ogólnie to ja nie lubię telewizji. hehe Ależ skąd
  15. też się nad tym zastanawiam - ale chyba jeszcze troszkę spróbuję wytrzymać. Jeszcze trochę pojęczę. Odkąd odstawiam te prochy - wróciły mi problemy z zębami i to jakie. Nic nie moge jeść bo mnia jedne"dzad" tak boli - i co najlepsze ten wyleczony. Wkurza mnie że wszystkim lekarzom musze se tłumaczyć że biorę te proszki. odrobinke to krępujące bywa. Ale nic to. Trzymajmy się wszyscy. Na pewno nie jest. Dasz radę. Mam nadzieje że nauka będzie Ci szła coraz lepiej. Zmuś się do czytania. Skądś to znam heh. Trzymaj się!
  16. maiev

    Spotkania w realu....

    o tak tak - to by było piękne- Dla mnie od razu dwa w jednym. już 2 latka si ę wybieram w góry - jak sójka za morze. Ale Wrocław jak najbardziej może być. :)
  17. maiev

    Książki

    gusia Co tam allegro. Moja siostra pracuje w bibliotece. Perfidnie wykorzystam ten fakt i sobie załatwię po znajomości -może ma a jak nie ma to ściągnie z biblioteki od koleżanki. heh
  18. Pojęczę sobie a co? Kręci mi się w głowie szalenie ale wytrzymam. mam nadzieję. Od rana (tzn. od 13) wacze z srewerami proxy, żeby tu wejść. Walka jest trudna bo w tym temacie jestem delikatnie mówiąc "zielona" Ale nic - jakoś dałam radę i jestem. Po prostu dobija mnie czasem to zmienianie ustawień. Jak ustawię tak to działa forum ale nie działają inne strony, jak ustawię inaczej to forum nie działa. Durne to. Chyba muszę się dokształcić z informatyki. Trzeba było skończyć to studium informatyczne a nie przerywać. Ehh Ło matko - idę sobie ale boję się wstać - bo wszystko wiruje momentami. Pozdrawiam i trzymajcie się!
  19. o żesz Ty orzeszku!! Ani się waż tak mysleć!! Jak tam wyprawa?? Raczej nie wszyscy. No coś ty! Ty to dopiero jesteś prawdziwą "twardzielką" - walczysz z tą małpą (nerwicą ) bez pomocników. Wybaczcie że bredzę, ale tak kołuje mi się w głowie że mam ochotę połozyc sie i spać.
  20. A wie ktoś może gdzie się podziała Czarownica Akara. Wieki całe jej tu nie widziałam oraz Neśka - mam wrażenie że gdzieś mi mignęła ale pewności nie mam i Michał33 - też zniknął albo ja przegapiłam.
  21. Pewnie cos jej zawdzięczam. Chociaż czy ja wiem??? hmmm Parę prawd, parę spostrzeżeń, całe mnóstwo upadków....
  22. maiev

    Książki

    Czytałam "Potęgę podświadomości" dość dawno temu - i nie powiem żeby ta książka miała na mnie jakiś specjalny wpływ. No, ale ze mną to tak jest - możliwe że jakbym ją teraz przeczytała byłoby inaczej. Podobno do wszystkich książek trzeba dojrzeć. Pamiętnika narkomanki nie czytałam bo nie mogłam "dopaść" nigdzie gusiu - warto?? zawsze lubiłam książki o tej tematyce, ale zawsze lepiej jak ktoś poleci Czytałam " My dzieci z Dworca ZOO" - zalewałam się łzami normalnie. Podobała mi się chociaż historia niewesoła.
  23. heh nie przejmuj się nimi. Ja to nawet polubiłam swoją dziwność - dobrze mi z tym. Nie mogłam zmienić to zaakceptowałam. I ty znajdziesz sposób żeby przestać sie przejmować głupimi komentarzami. Gratulacje!!! Tobie też gratuluję Wiaterku. Fajnie że Wam dobrze poszło!!! Ja natomiast "egzaminu z nerwicy" nie zdałam i wcale nie moge być z siebie dumna. Poszłam na imprezę (w końcu się udało) i ....zawiodłam się na sobie. Myślałam ze już jest w miarę dobrze, ale znowu mam tonę kompleksów, na ludzi reaguję "fobicznie" - a już było lepiej. Ale cóż - objawy odstawienne pigułki szczęscia też robią swoje. Na "balu" było fajnie - oprócz tego że żołądek mi wariował, kręciło mi się w głowie i znowu gorzej widzę jak jestem w tłumie. Prawie zawału dostałam jak podeszła do mnie obca dziewczyna z aparatem i poprosiła żebym zrobiła zdjęcie. Serce mi tak waliło że szok. Oczywiście z tego stresu to chyba ze 3 razy próbowałam zrobić to zdjęcie- udało się w końcu ale i tak mi było głupio że taka tępa jestem. Śmieszne to - przez takie coś się stresować. Nic nie poradzę że tak reaguję na tłumy - przynajmniej na razie. Ale i tak było lepiej niż przed rokiem na podobnej imprezie. Może jeszcze będzie lepiej. Na razie testu nie zdałąm tak jakbym chciała. Ludzie!! Ja nie chcę wracac do stanu takiego, ze nie będę mogła wydusić z siebie słowa w sklepie. Ani myslę. Pozdrawiam Was! Miłego dnia dzisiejszego!!
  24. maiev

    Życzenia urodzinowe

    Uff - nie spóźniłam się :) snae Wszystkiego najwspanialszego dziś Ci życzę: zdrowa i szczęścia, mnóstwo uśmiechu i "niech Ci gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie..." No i spełnienia marzeń.
×