Jakiej książki? W tym z kotem w szybie? Drogo tam?
Na którym targu?
Takiego "białego kruka", którego nigdzie znaleźć nie mogłam, więc zamówiłam. Tak, to ten antykwariat z kotem imieniem Dante. Czasem drogo, czasem tanio, zależy od książki. A Dantego i tak warto odwiedzić, mruczy jak traktor. A czekoladę kupiłam na Hali Targowej. :) To nie targ, ale byłam za leniwa, żeby wpisywać "Hala Targowa".