Skocz do zawartości
Nerwica.com

New-Tenuis

Użytkownik
  • Postów

    2 293
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez New-Tenuis

  1. Co powiecie, żeby się spotkać 2 lipca? Np. na rynku we Wro? :)
  2. Dopiero teraz to przeczytałam i martwię się o Ciebie... Co się dzieje???
  3. To, że jestem zmęczona stresem...
  4. Tzn. chodzi mi o spotkania w większym gronie. :)
  5. Ja bym chętnie kiedyś się spotkała z kimś z Wrocławia, chciałabym trochę Wrocław "ożywić" forumowo.
  6. A no, to już kondycja ludzka, cóż począć :)
  7. Dlaczego niestety? To chyba dobrze?
  8. Właśnie wyję ze śmiechu, zajrzawszy do kosza i ujrzawszy temat o kiełbasie serowej. A siedzę sama w pokoju, nie mogę się opanować. Dziękuję autorowi tego tematu za endorfiny.
  9. To, że tak wieloma sprawami się niemal bezustannie zamartwiam od co najmniej dwóch miesięcy. Zwariować można. Mam czasem ochotę wyciągnąć sobie mózg i odstawić na półkę.
  10. Właśnie schodzę z benzo, które zaczęłam brać trzy tygodnie temu, i jest trochę strasznie. Czuję się cała napięta jak drut...
  11. Ja też właśnie wchodzę na wenlę (znowu, ech) i jedynym "ubokiem" są poranki - bardzo wcześnie się budzę i jestem strasznie podenerwowana. Ale lek toleruję bardzo dobrze.
  12. Eeeee... że cały mój obraz świata, który jest zdominowany przez zawody i szarość jest błędny... łał.
  13. Ja przechodzę właśnie kolejny po wielu już epizod depresyjny i wracam na leki, a również rozpoczynam psychoterapię. Pomaga mi myśl, że to minie, bo zawsze mija i nadchodzą lepsze dni. A jak dziś miałam myśli samobójcze, pomyślałam sobie - to naturalny etap depresji, mam w tym doświadczenie, więc to przeczekam.
  14. New-Tenuis

    Cytat na dziś

    "Jest Biegun Południowy i jest chyba jeszcze Biegun Wschodni i Zachodni, choć ludzie nie lubią o nich mówić." ("Kubuś Puchatek")
  15. Każdy, kto stracił kogoś ważnego ma prawo być w dołku. Wydaje mi się, że rzecz w tym, jakie są Twoje sposoby radzenia sobie z tym, a nie w emocji, która jest całkowicie naturalna.
  16. Polecam zajrzeć do działu o zlotach/spotkaniach, w "Zloty".
  17. Bardzo dużo spraw. Dzisiaj jest naprawdę piękny dzień. Znając mnie, pewnie to nie potrwa w nieskończoność, więc i tą chwilą się cieszę. W sumie, zapracowałam na nią...
  18. ... Co? Twierdzi, że to na Tobie mu zależy? Wyjątkowo kiepskie żarty mu w głowie. Aha, nie odezwał się natychmiast? No, tak, można było się tego spodziewać... czyli jak skatować siebie i otoczenie w zastraszająco szybkim tempie (możemy ułożyć tak całą gamę zdań, widzę, że się rozumiemy...). Postanowiłam rozpocząć psychoterapię i wrócić do psychotropów. W pojedynkę jednak chyba nie dam rady. Zwłaszcza, że są momenty, że mam poczucie popadania w jakąś manię/psychozę, zupełnie jakbym topiła się we własnych niepokojach. A wtedy co robię? Flaszka wina albo więcej uspokajaczy. I nie mam siły na nic innego, jak tylko tak się "uspokajać". Najgorsze są poranki. A najbardziej mnie w tym wszystkim wkurza, że nie mam nad sobą panowania, a mój nastrój uzależniony jest całkowicie od okoliczności.
  19. ...z poczuciem bezkresnej wdzięczności za to, że raczył się kimś tak beznadziejnym jak ja zainteresować... ... albo z wątpliwościami, jakim cudem w ogóle chce mieć ze mną kontakt. Że to na pewno nieprawda.
  20. Czuję się wtedy znacznie niżej od drugiej strony, jakby on był jednym z bóstw na górze Olimp, a ja bym była biedną mrówką w trawie u podnóża Olimpu. Czuję się wtedy sfrustrowana, osamotniona i jakby czemuś winna, choć nie wiem, czemu i zapętlam się, aż w końcu ląduję na mocniejszych psychotropach.
  21. Też macie poczucie, że powtarzacie w relacjach z płcią przeciwną wciąż ten sam chory schemat? I że sami zadajecie sobie cierpienie? Ja tak mam, a najbardziej mnie wkurza, że to mi się dzieje właśnie teraz, w tej chwili, a ja nie umiem nie powtarzać tego samego, od czego już jestem chora (chyba powinnam być chora z nudów). Postanowiłam, jako że nie wierzę w psychoterapię, choć tak bardzo się starałam w nią uwierzyć, że tym razem się nie dam schematowi. Przepraszam, ale musiałam to napisać wytłuszczonym drukiem...
×