Skocz do zawartości
Nerwica.com

MalaMi1001

Użytkownik
  • Postów

    1 935
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MalaMi1001

  1. Na temat guzów mózgu nic nie wiem, ale mogę Ci opowiedzieć o mojej ciotce, która miała tętniaka. Nie pękł, ale sączył się, dlatego jeszcze pewnie żyje. W każdym razie z ekstrawertyczki stała się zamkniętą w sobie, poirytowaną kobietą, nie mającą wglądu w zmianę swojego zachowania. Zupełne przewartościowanie.
  2. No ja też wcześniej chodziłam na terapię i coś takiego się jeszcze nie zdarzyło. A najlepsze jest to, że powiedział, że w piątek też będziemy grać! Ja się do lutego muszę pozbierać, a nie cofać mentalnie do przedszkola!
  3. Kutwa no ja nie wytrzymam normalnie! Nie dość, że zmusiłam się do tej terapii, to jeszcze trafiłam na taki egzemplarz, że aż mnie szlag trafia! Zmusiłam się do powiedzenia co mnie najbardziej dręczy i wiecie co? Koleś wyjął klocki Jenga i kazał mi kuźwa grać! Pogadaliśmy sobie o grafice komputerowej i koniec! Koniec sesji!
  4. Bo nie ma to jak poczuć się jak w jakiejś wspólnocie
  5. Do 15:30 Tak wiem, że jeszcze tylko troche ponad 1,5h, ale ja już takie ziewam od 4h!
  6. Maaaatko, jak mi się dzisiaj ziewa, za chwilę monitor połknę. I wyjątkowo pracować mi się nie chce
  7. Ha! Widzisz Dark, widzisz, nie tylko ja jestem taka panikara IMAO mogłabyś się bać gdybyśmy Ci proponowali nieselektywne nieodwracalne, ale np. moklobemid jest i selektywny i odwracalny, nie musisz nawet stosować specjalnej diety, bo nie powoduje on zagrożeń z związku z zawartą w jedzeniu tyraminą. Ja nawet przez 2 dni łączyłam moklobemid i fluoksetynę, czyli robiłam coś czego się robić kategorycznie nie powinno i żyję, ale czułam się tak choojovo, że razem z lekami zmieniłam psychiatrę
  8. Hę? Ja brałam fluoksetynę przez jakiś czas razem z escitalopramem i żyję. Nie robiłam też żadnej przerwy między fluo a sertraliną. A odstawienie fluo poczułam bardzo wyraźnie, ponieważ przestałam się na wszystko vkoorwiać.
  9. I to jest prawidłowe myślenie. Tylko się złam.
  10. Ja miałam dokładnie tak samo na fluoksetynie. Wahania nastroju, potworna senność, często rozdrażnienie. Po 2 miesiącach zamieniłam właśnie na sertralinę, bo dłuższe czekanie na fluo nie miało sensu. Możesz poczekać, może się ustabilizuje. A z tego co wiem sertra jest silniejsza od fluo, ale mogę się mylić.
  11. Z Wawy? Przecież to 1,5h jazdy pociągiem. Ja też będę musiała dojechać, samochodem mniej więcej też tyle będę sie turlać w korach.
  12. Nom, wstępny termin zaakceptowany przez wszystkich to 29.11, lokal jeszcze do końca nie ustalony. A jak daleko masz? Może jednak?
  13. miko84 zanim wygaśnie patent może się okazać, że nie będziemy już potrzebować leków A przynajmniej mam taką nadzieję, że życie nie zmusi mnie do przyjmowania chemicznych nowinek. Zawsze jeszcze można po ciuchu liczyć na to, że w naszym kraju zacznie się dziać tak, że nowe, drogie leki będą refundowane Ale prędzej mój dziadek zmartwychwstanie niż NFZ zafunduje nam drogi lek
  14. Ja nie brałam neuroleptyków, a miałam tak cały czas na fluoksetynie. W życiu nie czułam się tak sponiewierana jak na tym leku, więc wiem o czym mówisz. Mnie pomogła w tej kwestii reboksetyna, odmuliła, pobudziła, ale i tak przeszłam na sertralinę, bo fluo nie działała.
  15. A czy ta koleżanka brała jakiś lek dłużej niż 1 tabletkę?
  16. Ja również mam dystymię. Od? ... Odkąd pamiętam. A jak w zasadzie trafiliście na leczenie? W sensie, że zorientowaliście się, ze coś jest nie tak?
  17. Nie nakręcam się tylko jedynym lekiem, który do tej pory brałam (i nadal biorę), który nie powoduje senności i zamulenia jest reboksetyna. Biorę ją razem z sertraliną. Na fluoksetynie bywało, że w pracy miałam ochotę po prostu położyć głowę na biurku i niech się dzieje co chce. To samo było na escitalopramie, wenlafaksynie, nie wspominając o nasennych dawkach trazodonu. Hydorksyzyna jedynie muliła do tego stopnia, że dało się z tym normalnie, w miarę trzeźwo myśleć. Więc chyba najzwyczajniej w świecie tak reaguję na leki i nic na to nie poradzę. Najwyżej jak będę bardzo senna zwiększe sobie reboksetynę do 8 mg.
  18. Ehe, będzie kolejny wielki BOOM, wielkie nadzieje, kosmiczna cena i wpisy na forum, że na mało kogo działa. Dlatego nie wpadałabym w przedwczesną euforię...
  19. Ja się nie wtrącam, ale mnie zaledwie 25mg chlorprotiksenu powaliło z nóg, a co dopiero jakiś kertel... Już bym chyba nie wstała
  20. No ja choruję na dystymię i zaburzenia adaptacyjne, jak się 15mg nie sprawdzi nasennie więcej chyba nie bede eksperymentować. Powróce może do hydroksyzyny, kiedyś na mnie bardzo dobrze działała.
  21. MalaMi1001

    Filmy i seriale

    Dokładnie Ja jeszcze pamiętam czasy kiedy ta muzyczka robiła furrorę jak ktoś miał dzwonek monofoniczny z tą melodią to był gość
×