-
Postów
7 765 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez chojrakowa
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Zważyłam się i dostałam mdłości. Nie tędy droga, nie tędy droga, nie tędy drogaaa -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
freya, trzymam za słowo i czekam na relację kochana *tulimocno* -
Na grubego jointa i zimną colę do tego.
-
Saiga, to tak jak i ja Doooobra, nie ma co biadolić, trza się cieszyć, że nie jest źle, nieważne dlaczego
-
Saiga, no, nafaszerowałam się xanaxem i lepiej No, to gratulacje, że ok u Ciebie, oby jak najdłużej.
-
Nameless, silence_sadness, Saiga, czeeeść. Jak tam samopoczucie dziubaski?
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
chojrakowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
wiatr, Saiga, mrs.grey, mimo pożarcia 2mg xanaxu popłakałam się ze wzruszenia. Bardzo się boję, że moja toksyczna osobowość skrzywi to dziecko, którego tak pragnę. Bpd to paskudne zaburzenie, a ja nie chcę nikogo skrzywdzić. mrs.grey, nie mów tak. Ja poznałam mojego K, bo miałam górkę i pomyślałam, że chcę tatuaż. Pojechałam więc do niego, bo polecił mi go kowal ze stajni, w której trzymam konia. I się zakochałam. K nie jest ideałem, też ma problemy ze sobą. Ale wiem, że ma dobre, ciepłe serce. Nie zarabia kokosów, ma wiele wad. I co z tego? Rozumiemy się, dwa wariaty się zawsze dogadają. Mimo to nawet on cierpi często przez moje toksyczne zachowania On zdecydował, że chce to znosić, bo mnie kocha. Ja zdecyduję za nasze dziecko. I bardzo się boję takich decyzji. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
A ja zjadłam kolejną kanapkę z czekoladą. Raaany muszę przystopować z tą czekoladą, bo niedość, że moja morfologia to koszmar (co miesiąc pobieram krew i co miesiąc moja lekarka łamie ręce - ostatnio doszła do wniosku, że mam zaburzone wchłanianie, czy coś przez lata głodzenia i rzygania i że jak to się nie poprawi, to czekają mnie iniekcje, bo takie wyniki to mają ludzie chorzy na raka, po chemii a nie młoda dziewczyna ) to jeszcze tylko dupa mi rośnie i wcinam codziennie leki na alergię, bo przecież jestem uczulona na kakao, a jak Ostatni słoik i nie kupuję freya, pogłaszcz się po nogach, bo brzuszku. Najlepiej codziennie i pomyśl sobie, że to jesteś TY, twoje ciało. Pogadaj do siebie, że je kochasz, posmaruj balsamem, zadbaj. Bzdurnie brzmi, ale naprawdę sporo daje, serio. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
chojrakowa odpowiedział(a) na shadow_no temat w Off-topic
Dobry wieczór wszystkim, mam nadzieję, że w przeciwieństwie do mnie, dajecie jakoś radę. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Jeżeli uważasz, że łatwo mi było to napisać, i że jest to zimna, niesprawiedliwa ocena - proszę bardzo, ja nie mam nic do dodania i mogę nie odpowiadać na Twoje posty. Rzygać mi się chce, nienawidzę, kiedy odpycha się pomocną dłoń, szczególnie, kiedy ta dłoń należy do mnie Ja dzisiaj nie ćwiczyłam wcale, a moje żywienie mieści się w granicach, które wyznacza cola-papierosy kawa-cappucino- papierosy - kanapki z czekoladą - herbata - papierosy... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
chojrakowa odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jak zwykle, na wieczór o wszystkim mi się przypomina i wszystko co złe się kumuluje W dodatku coraz częściej pojawia się w naszym związku z K temat dziecka. Marzę o nim, pragnę go. Niestety prawda jest taka, że jestem niewykształconą, popapraną kretynką bez pieniędzy i planu na życie, a jeśli faktycznie urodzę dziecko, to z pewnością JA będę koszmarną, patologiczną matką, a to biedne niewinne dziecię ofiarą mojej choroby. Wyrośnie z niego tak samo popaprane stworzenia jak mamusia, więc do końca życia będę się za to obwiniać. Nie chcę nikogo krzywdzić! -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
chojrakowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Niestety muszę się pod tym podpisać. -
Idę pooglądać jakiś szajs w telewizji, w końcu za nią płacę. Bobranocka wszystkim
-
Saraid, tak się tylko mówi...bobranoc
-
Nie mam fajek, nie wiem jak ja to wytrzymam do rana
-
Dark Passenger, słuszna uwaga :'> virgo21, i bardzo dobrze, im mniej tym lepiej, wierz mi.
-
virgo21, nieee, no ja swego czasu byłam uzależniona i dziennie 6g to lekką ręką szło. Dlatego opornie działa, mam tolerancję. Te 2g to bym mogła zjeść i lecieć na miasto, i byłabym spokojniejsza po prostu. A znów kogoś innego by zmiotło na pół dnia A po ile bierzesz?
-
virgo21, wczoraj po 2g zasnęłam jakimś cudem, nie mówię, że łatwo poszło, ale poszło. Snejana, witam w klubie
-
Cześć dziecioki, jak tam? Ja nie mam już xanaxu, i wygląda na to, że nie będę spać
-
frances, wybacz, ale ciekawość mnie zeżre. Ile masz lat?
-
Czas pozwala nam się przyzwyczaić do bólu. A tobie przejdzie po tym, jak on się wkurzy i da ci popalić. Jeżeli zaś się kochacie, to po co ten odpoczynek? Jeżeli chce od ciebie odpocząć, to nie jest miłość.
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
chojrakowa odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
bretta, uwaga, chojrakowa wsiada w czołg i naku8rwia rozjechać tą, tą....noooo Ćwiczyłam 20 minut halahopem.... ŁAAAAAAŁ -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
chojrakowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
zielona miętowa, boże, jesteś moją siostrą bliźniaczką! Dziękuję za odpowiedź na mój wpis, bo szczerze mówiąc już zdążyłam się poczuć zignorowana Widzę, że mamy wiele wspólnego. Mogę się pod twoim postem podpisać obiema rękami. Mnie to zjadło, jak moja relacja z K zaczęła się przeradzać w coś poważniejszego - zakochałam się, i to na poważnie. Niestety, jeżeli chcemy tworzyć coś na tyle poważnego jak związek z drugą osobą, nie da się udawać. Wspólne mieszkanie, wspólne decyzje - a tu nie wiesz, kim jesteś i nie wiesz, co myślisz. Niestety nie wiesz też, czy jesteś smutasem czy wesołkiem ani czy dane zachowanie u drugiej osoby cię drażni, czy może to jakiś lęk, albo chwilowe widzimisię przywleczone do domu np po spotkaniu z koleżanką. W ogóle dla mnie samo wchodzenie w poważniejszą relację, zakochanie, zdanie sobie sprawy z tego, że pakuję się w związek było traumą na tyle poważną, że zakończyło się to psychozą. Lęk o odrzucenie i odepchnięcie stał się koszmarny, niewyobrażalny, i popchnął mnie w wariactwo i oddział zamknięty (gdzie zasugerowali chad, a mój stan pogarszał się ze względu na odległość i przerażenie rosło; nie pomogli mi w ogóle pomijając sfaszerowanie totalne lekami w celu przegonienia psychozy, wreszcie zdecydowałam się udawać, że jest okay, żeby tylko wyjść i do niego wrócić - nie miałam skończonych 18 lat) Jeżeli ktoś coś zrozumiał z tego bełkotu, to gratuluję -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
chojrakowa odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
Myślę, że warto wspomnieć o bardzo niewyraźnym obrazie własnego "ja", lub w ogóle o jego braku w niektórych przypadkach. Mnie uświadomiła o tym terapeutka na oddziale. Zapytała mnie jaka jestem, co mogłabym o SOBIE powiedzieć, opisując cechy charakteru i osobowości z wyłączeniem tych charakterystycznych dla bordera. Milczałam. Jak już coś przyszło mi do głowy, to znajdowałam milion sytuacji, w których swoim zachowaniem temu (tej cesze) zaprzeczałam. Budujemy siebie "na szybko", dla potrzeb dla danej sytuacji w celu dopasowania się do niej i do innych ludzi biorących w niej udział. To jedna z ważniejszych cech, o której nie wiem dlaczego się bardzo często zapomina mówiąc o bpd. -
Autumn, również się zgadzam, tylko ja jak to ja oczywiście na własnych błędach się muszę wszystkiego nauczyć. Teraz znów biorę, ale tak jak pisałaś sporadycznie. Wczoraj w nocy wzięłam 2mg, bo od dobrych trzech-czterech nocy prawie nie zmrużyłam oka. Pomogło w miarę, udało mi się zasnąć koło 2.00 i obudziłam się tylko raz, ale bez problemu znów zasnęłam. Niestety po wcześniejszym długotrwałym zażywaniu dawek raczej nieproponowanych przez producenta mam dość dużą tolerancję więc dla mnie 2mg to wcale nie jakiś kosmos Dzisiaj już nie wezmę, to byłaby przesada, jeśli te problemy ze snem nie przejdą muszę pogadać z psychiatrą, bo używanie xanaxu codziennie jako "usypiacza" to dla mnie żart.