-
Postów
7 765 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez chojrakowa
-
Monika1974, ja też gryzę usta, kiedy się denerwuję, tylko, że przygryzam je całe aż do krwi i orientuję się zwykle kiedy ta cieknie mi strumykiem po brodzie Paskudny nawyk. Najadłam się sałatki z makaronem i mam koszmarne wyrzuty sumienia... Mam ogromne parcie żeby to zwrócić, boże, błagam... Nie chcę tego, nie chcę tłumaczyć tego K, nie chcę go zawieźć... Brzydzę się sobą.
-
Helvetti, dasz radę kochanie, wiele przeszłaś, czas na szczęście
-
Ilość pochłoniętego dziś żarcia. Że na da.
-
nienawidzę, źle mi się kojarzy twoja najlepsza cecha fizyczna?
-
Helvetti, wiem o tym kochanie... Jakoś mi się udaje, ale jest ciężko - robię to tylko dla K, więc zastanawiam się co będzie, jeśli kiedyś zniknie...
-
sałatkę z raviolli i ananasem a Ty?
-
Helvetti, już zauważyłaś, że to było złe - teraz tylko wyciągnąć wnioski i żyć dalej. Żabki drogie, opowiedzcie jak tam u Was
-
Właśnie oglądam CSI Las Vegas na AXN i jest odcinek o wampirach Nie, krew jest mdła, chociaż godna, uspokajająca i wymierzająca karę, przynajmniej dla mnie. na co masz ochotę?
-
Helvetti, czas najwyższy na to kochana. Pamiętaj tylko, że człowiek zwykle i najlepiej uczy się na własnych błędach.
-
mania odchudzania dobrze sypiasz?
-
kasiątko, więc dobrze mnie rozumiesz... Skoro o wyglądzie mowa - wiecie jak bardzo pilnuję się, żeby czasem nie wystartować u K na krótki rękaw? Tak strasznie się boję i wstydzę na samą myśl, że mogliby to zobaczyć. A co zrobię w lato? CO oni o tym pomyślą? Kupiłam K parę drobiazgów do terrariów, zrobiłam zakupy jedzeniowe dla tego małęgo szczyla i pomijając fakt, że najchętniej pozabijałabym wszystkich i kompletnie nie wiem co ze sobą zrobić to byłoby całkiem nieźle.
-
czasem, chociaż raczej czuję ją aż nazbyt dobrze, aż mi ciężko oddychać jak samopoczucie?
-
Jestem sentymentalny czy to chore, czy to wada?
chojrakowa odpowiedział(a) na leon21 temat w Nerwica lękowa
Ja też jestem sentymentalna, ale ani to wada ani zaleta. Jestem i tyle. Nie warto szukać sobie problemów na siłe... -
W weekend przyjeżdża do mnie kuzyn, 10lat i moje nerwy, pozabijamy się, nie mam siły ani cierpliwości... Jutro mam się dowiedzieć o dzienny. Czuję się samotna, chyba na poprawę humoru wytelepię się do galerii kupić K jakiś prezent.
-
Walam się po łóżku we wszystkie strony świata, laptop wraz ze mną. Milion myśli Wu-tang w głośnikach i mętlik. Norma.
-
busta rhymesa i method mana czujesz się samotna/y?
-
I skąd ten apetyt? Odstrzele sobie ten pusty poniemiecki sagan no... K przeziębiony martwię się martwię się martwię się
-
chwilowo 9 bo odstawiłam tegretol brzydzisz się czasem sobą?
-
Korba, ja mam, ja! Znów się dziś nawpierdalałam, amfetamina chodzi mi po głowie...
-
Panna_Modliszka, program dla mnie musi być przede wszystkim PROSTY w obsłudze. Mimo wszystko, naturalnie jestem blondynką, teraz się maskuję w brązie ale to nie zmieni niestety poziomu inteligencji
-
Dopiero pod wieczór troszkę się uspokoiłam, jakimś tam kwiatem lotosu na bladej tafli jeziora nie jestem, ale przynajmniej nie furkoczę z wściekłości. Zna się ktoś z was na programach typu peer2peer - jak emula? Nie mogę się kompletnie ze swoją dogadać Jc to pw poproszę.
-
Korba, mnie psychiatra już od dawna namawia, a z terapeutką nie potrafię złapać kontaktu, wmawia mi tylko to bpd i drażni mnie niesamowicie. W ogóle to zaraz wybuchne ze złości, K jest chory a ja nie moge sie nim zająć, wszyscy mnie dziś drażnią, nie mam pieniędzy na zasrany prezent dla przyjaciółki chociaż ma urodziny. AAAAAAAAA!
-
Korba, chodzę, dzisiaj idę się dowiedzieć o oddział dzienny. Terapeutka działa mi na nerwy, zobaczymy jak to będzie - czemu pytasz?
-
Cześć żabki rybki, jak u Was kochani? Ja spędziłam ostatnie dwa dni z K. I kolejne dylematy w mojej chorej głowie... Umówiliśmy się, że każdy piątek spędzamy razem, żeby zatrzymać moje piątkowo-alkoholowe schizy. I mam dziwne wrażenie, że to oszukiwanie siebie, nie wiem dlaczego. Ponadto zrobiłąm się bardzo nerwowa. Nie wiem skąd we mnie tyle złości - może to skutek odstawienia tegretolu? Wahania nastroju powróciły pełną parą a wraz z nimi właśnie złość, nerwowowść z którą zupełnie sobie nie radzę. I strach, że przytyłam, boję się zważyć. Dno, dno, dno...
-
kasiątko, tak sie zdarza - zależy o jakiej ilości pożywienia mówisz i w jakich sytuacjach. 1. napady bulimiczne, kiedy nie zwracasz przyswojonego jedzenia - organizm nie jest w stanie strawić i przyswoić tak ogromnej liczby kalorii więc b prawdopodobne że to isę tak skończy 2. przewlekłe głodzenie się ze sporadycznymi okresami normalnego jedzenia - organizm przyzwyczajony do mikroporcji nie jest w stanie przy posiadanych zapasach energii strawić pewnych ilości pożywienia, chociaż to ekstremalne przypadki. Istnieje także możliwość uszkodzenia przewodu pokarmowego - np. znacznego wytępienia ilości kosmków jelitowych przez głodówkę/częste przeczyszczanie co również może skutkować biegunką/zatwardzeniami. Ukłąd pokarmowy u osoby cierpiącej na ed jest bardzo obciążany więc wszelkiego rodzaju konsekwencje czyli zaburzenia w jego pracy są rzeczą normalną - do konsultacji z lekarzem. Mnie osobiście pomaga polprazolum (omeprazol) przyjmowany systematycznie, i Lacidofil, chociaż też nie zawsze i nie na wszystko. Jeśli masz jakieś pytania, to pisz na pw, sporo przeszłam ze swoim żołądkiem i jelitami, babsko ze mnie zaprawione w boju