
marmarc
Użytkownik-
Postów
397 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marmarc
-
na konflikcie w dużej mierze oparta jest psychoanaliza Freuda - na konflikcie pomiędzy zasadami narzucanymi nam przez społeczeństwo a popędami i instynktami oraz podświadamością z drugiej strony.
-
to może być forma stanu psychiki, którą na tym forum nazywamy "matriksem". To się może pojawiać samo. albo też pewnie z udziałem leków. Nie mam z tym za wiele doświadczenia. Więcej ci nie powiem. Myślę tylko, że jest to może jakieś "obronne" zachowanie mózgu - żeby się całkiem nie przegrzał, wyłącza na jakiś czas odczucia, emocje itp.
-
z tego co piszesz nie wynika jeszcze że masz fobię społeczną. Tak myślę. Chyba po prostu jesteś nieśmiały i wrażliwy, i masz jakiś problem z byciem w miejscach publicznych. Czujesz presję otoczenia, że jesteś sam - to może obniżać poczucie własnej wartości. Ale ja tego nie nazwałbym już fobią społeczną. Ale oczywiście nie jestem specjalistą.
-
depresja+alkohol+psychotropy=stopniowe samobójstwo z oznakami pogłębiającego się otępienia umysłowego Proszę was - nie pijcie przy tym. znam taki przypadek z bliskiego otoczenia.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marmarc odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
o - nie, nie poddawaj się. Walcz, próbuj. Masz trudne warunki - to fakt - ale tym bardziej warto powalczyć. Nie wycofuj się z życia. -
Osobowość anankastyczna (obsesyjno-kompulsyjna)
marmarc odpowiedział(a) na kings temat w Zaburzenia osobowości
według np. prof. Aleksandrowicza z Krakowa klasyczna nerwica ma podłoże właśnie w tym że jakiś fragment osobowości nie pracuje prawidłowo - czyli jest to zaburzenie osobowości ? -
mam małą refleksję, że posty typu "mam w szafce wystarczający zapas tabletek, i jeśli mi nie pomożecie, to ze sobą skończę" - były chyba takie dwa- może w ogóle powinny być kasowane i przekazywane specjalistom? W końcu ktoś się zachowuje jak terrorysta. Sam na jeden taki wątek napisałem, i teraz myślę czasem czy to miało sens, bo sprawa była pewnie poważna....
-
tu nie chodzi o to co jest dobre albo złe, tylko o przyczyny problemów grown-up-a.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marmarc odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
panowie, ogarnijcie się trochę, i ogarnijcie trochę swoje życie. Grzybku szanowny - w twoim wieku może trudno w to uwierzyć, ale zaręczam, że w życiu mężczyzny bywają takie chwile, że nie będzie miał ochoty ani siły na seks, nawet jak go będzie rozbierało stado dziewczyn, i nie jest to powód do wielkich zmartwień. Masz na pewno ważniejsze sprawy na głowie. Skoro wasz problem zaczął się od narkotyków, to może poszukajcie specjalistów w tej dziedzinie. Obawiam się że jeden lek niczego tu nie załatwi. A wieczorem proponuję przeczytać coś dobrego - może jakąś sztukę Sheakespeare'a. -
w czasach kiedy psychoterapia była częścią filozofii niektórzy myśliciele uważali właśnie, że skupianie uwagi na sobie i swoim życiu może być przyczyną depresji. Ale od początku świata tak było, czy to w efekcie depresji tak myślisz? bo takie stwierdzenie dla przeciętnego człowieka jest co najmniej dziwne.
-
może być różnie - osobom bardzo zamkniętym zdarzają sie przypływy szczerości. Chyba ważne jest, żeby nie mówić tych rzeczy byle komu, bo potem można żałować i jeszcze bardziej się zaskorupić.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marmarc odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
no -tak, rzekłbym typowe - na początku wiesz że nikt cię nie zna, więc nie obawiasz się o to co o tobie sądzą inni. Z czasem obawy narastają, bo sumują się (w twojej głowie) różne mniejsze czy większe słowa, zachowania, o których myślisz że cie kompromitują czy choćby ośmieszają w oczach innych. I wychodzi że zamiast bardziej oswajać się z otoczeniem i być w nim swobodnym - jest coraz trudniej. Fobia społeczna chwyta najsilniej właśnie w czasie oficjalnych spotkań, tak przynajmniej jest w moim wypadku, choć możliwe są takie ekstrema, że nie da się jeść zupy nawet przy rodzinie. na temat lekarstw i terapii się nie wypowiadam - sam się nie leczę. Na pewno trzeba przemyśleć, skąd się może brać niskie poczucie własnej wartości z jednej strony, a z drugiej - trzeba przestać przejmować się opinią ludzi i zacząć oceniać siebie i swoje postępowanie w świetle wyznawanych przez siebie wartości. Tak mi się wydaje. Czasem działa - czasem nie. -
o rany, Aruns, potwierdzasz moje najczarniejsze scenariusze -
-
W świętach lubię tylko to że się nie idzie do pracy. Poza tym nie lubię świąt.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marmarc odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
nie wiem. Myślę, że niewiele ci powie. Pewne przypisze jakieś pigułki. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marmarc odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
stary - daj sobie z tym spokój - na refrenie jakiejś piosenki wrażenia na psychiatrze raczej nie zrobisz. Wymyśl coś lepszego, np że jesteś kosmitą, albo drugim bratem-bliźniakiem prezydenta RP. -
Co zrobić by się nie zabić? Pomóżcie, bardzo proszę
marmarc odpowiedział(a) na mickey180 temat w Depresja i CHAD
na pewno jakość życia nie może zależeć od tego co o Tobie myśli banda przygłupów. -
Zrozumienie przez partnera
marmarc odpowiedział(a) na michal33 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Depresja to szczególny rodzaj cierpienia, cierpienia psychicznego. Cierpienie, wbrew powtarzanym czasem sloganom, wcale nie uszlachetnia, ale potrafi zniszczyć człowieka, zniszczyć jego "ja". Nie wszyscy są na tyle odporni, by się temu nie dać. Trzeba być wyrozumiałym dla tego, kto na skutek cierpienia stał się zgorzkniały. Trzeba mu uparcie, ale z ogromnym wyczuciem pokazywać, że świat nie jest tylko czarno-biały, że są różne inne odcienie, że można w życiu spotkać choćby małe iskierki dobra i nadziei. Ale to wszystko jest niezmierne trudne. Ja nie wiem jakbym się zachowywał wobec osoby, która przez depresję nie wychodzi z łóżka, albo co by się ze mną działo, gdyby mnie spotkał taki stan. Nie wiem. Pewnie bym o powyższych słowach powiedział, że to puste bajdurzenie. To możliwe. -
no więc nie pomijaj tego faktu i przestań być taka krytyczna.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
marmarc odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
trening, pozytywne myślenie - chyba nie ma innej drogi. Kiedy pomyślę, że było dla mnie problemem kupienie biletu do kina czy telefon do biura numerów, to sam nie wiem czy śmiać się czy płakać - ale tak przecież było. Można z tego wyleźć - cierpliwością i pracą. Powodzenia. -
nie ma na to wszystko jednej, uniwersalnej rady. Nie wiem też, czy taki stan jest u Ciebie wywołany czymś konkretnym, czy raczej ogólnie życiem, istnieniem. Ale może spróbuj być przez trochę sama dla siebie takim "miłosiernym Samarytaniniem" - poświęć sobie trochę czasu i pieniędzy. Pokochaj siebie - jesteś sama dla siebie w końcu najbliższym człowiekiem. Człowiek myślący, wrażliwy, świadomy zawsze będzie miał wątpliwości co do sensu czy celowości istnienia. Dzięki takim myślom żyjemy głębiej, bardziej "duchowo", ale w tym życiu zawsze pozostaniemy osamotnieni w naszych odczuciach. A uzyskanie w tych kwestiach "pełnej jasności" wiązać by się musiało z czymś, co określa się zwykle jako "cud" czy "doświadczenie mistyczne".
-
Depresja a związki/miłość/rozstanie
marmarc odpowiedział(a) na chmurka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
myślę, że wszystko zalezy od tego co kto rozumie pod słowem "depresja". Jakieś tylko obniżenie nastroju, poczucie smutku pewnie można sobie wmówić. Ale ciężki stan to jest chyba jak dajmy na to - ból zęba - nie zależy od tego co się o tym myśli - po prostu jest. -
w moim przypadku były problemy też.
-
może kogoś rozczaruję, ale prof. Aleksandrowicz z Krakowa uważa, że "nadwrażliwość" osób z nerwicą nie ma nic wspólnego z wrażliwością czy uzdolnieniami artystycznymi, nerwica nie powoduje rozwoju talentu itp. Nerwica przeszkadza twórcom czy artystom. I pewnie tak jest - "na zewnątrz" wyglądamy raczej na nawiedzonych i zdziwaczałych.
-
Musisz się "uniezależnić" emocjonalnie od rodziny. Można to zrobić nawet mieszkając ciągle w domu. Nie możesz "wkoło macieju" analizować tego, co kiedyś zrobił czy powiedział ojciec czy ktoś. Wiadomo, że od tego nie można się tak po prostu odciąć, ale staraj się na to zobojętnieć, nie nakręcać się tym. Co do problemów z nauką - fakt - ludzie z nerwicą muszą pracować 10 razy dłużej i jest to dla nich 10 razy większe obciążenie, a i tak mają gorsze wyniki w porównaniu ze zdrowymi. Tak po prostu jest. Nie ma rady. Musisz skończyć studia. Musisz zacząć pracować, choćby parę godzin w tygodniu.