Skocz do zawartości
Nerwica.com

IceMan

Użytkownik
  • Postów

    4 790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez IceMan

  1. Atkaa przecież w podróży - wróci za jakiś czas człowiek nerwica - nie przejmuj się takim "kolegą" - nie ma kim maiev - ty podpisz jakiś rozejm z tą twoją wkurzającą osóbką Ja też... ale trzeba z tym walczyć i się przełamywać - mi powoli to jakoś idzie - a Tobie?
  2. MONA240 Przeczytałem i gratuluję. Oby ludzie brali z Ciebie przykład :) Tu mam małe "ale". To że się nie chodzi do lekarza czy nie bierze leków, nie oznacza, że człowiek się nie leczy. Lekarz i leki tylko pomagają. A z tego tak naprawdę leczymy się my sami - wyłącznie.
  3. No, ja zeszytów nie zapisywałem, ale od pół roku gnębię swoją klawiaturę na tym forum. I jest mi z tym świetnie. I też czuję tą samą energię, co Makcia
  4. IceMan

    nerwica mija!

    edurbi Wspaniałe podejście . I posłuchaj Slada, bo ma chłopak rację wczoraj byłem na treningu kosza i czułem się świetnie
  5. IceMan

    Witam serdecznie

    GRACJA Witaj, miło Cię tu widzieć. Pozdrawiam serdecznie!
  6. IceMan

    Cześć wszystkim

    Witaj imienniku eeeeeee tam - masz przed sobą kilkakrotnie więcej niż za sobą. Każdego dnia masz szansę, żeby to życie odmienić. Widzę, że musisz trochę lub mniej niż trochę popracować nad sobą. Pomożemy
  7. bibi - pozdrawiam Ciebie też - serdecznie
  8. A ja myślę, że może to co piszesz Różo - to prawda, ale wydaje mi się, że nieco mnie przeceniacie dziewczyny
  9. Nie jesteś alkoholiczką. Znalazłaś sobie placebo na rozpacz i ból. Ale trzeba stanąć prawdzie w oczy. To placebo jest niebezpieczne, bo możesz naprawdę się uzależnić. Na razie to 2-3 piwa, potem może być więcej. Tak naprawdę używki zamazują obraz dookoła i niby jest lepiej. Ale to tylko na krótką metę. I wyniszcza. Nie warto...
  10. Różo... żadna z Ciebie histeryczka... tylko jak czytam, że histeryczka, że głupia - to ty kłamczucha czasem jesteś. I wszystkich i siebie okłamujesz. Bo naprawdę jesteś wspaniała. Pozdrawiam! Kaja - nie kapituluj. Warto żyć - dla czegoś, dla kogoś, dla siebie. Nie łam się, tylko walcz nadal. Wygrasz w końcu, ale musisz być wytrwała w walce.
  11. łojej... przepraszam Nauka idzie... różnie. Ale dzięki ogromne za to, co napisałaś
  12. no bo jesteś skromna Wspaniale Sisi - gratuluję
  13. IceMan

    Dolaczylam do Was!!!

    edurbi Witaj ! Gratuluję postawy i podejścia. Tak trzymaj i nie odpuszczaj
  14. Marcioszka Witam Cię serdecznie
  15. IceMan

    Życzenia urodzinowe

    Śliweczko... wreszcie dopadłem klawiaturę, więc życzę Ci wszystkiego naj naj naj, 0 dołków, 0 nerwów, dużo szczęścia, radości, zadowolenia z siebie, słonka na co dzień i spełnienia wszystkich marzeń! http://www.icq.com/friendship/pages/browse_page_18969.php
  16. Witajcie! Ashley, wspaniale to wszystko ujęłaś. Dokładnie tak jest z tą wiarą, jak opisałaś. Też jestem na 3 drodze. Ale częściej wierzę w wyleczenie niż nie. Samotny. Prawdą jest, że jest ciężko. Ale nikt nie powiedział, że trzeba od razu wierzyć albo nie wierzyć. Tak jak napisała Ashley, większość z nas jest na tej trzeciej drodze. Więc postaraj, aby skłonić się ku wierze w wyleczenie. Im bliżej tym lepiej. Nie jest powiedziane, że pomaga tylko pełna, żarliwa wiara. Wystarczy jej cząstka, a o tą cząstkę będzie lepiej. Zacznij od małych kroków. 4 lata - życzę Ci, żeby to były tylko 4, a nie więcej. A właśnie ta wiara może Tobie pomóc, żebyś nie miał na liczniku więcej niż 4 lata. Różo - jeśli możesz, daj namiary na stronki o Ojcu Pio. PS. z tego co widzę na forum, to Twoja wiara jest jak spory worek gorczycy. Naprawdę. A skromność która przez Ciebie przemawia nawet w tym poście - 10 ton gorczycy. Aniu - różowych okularów nie ściągaj. Widzę że promieniejesz wiarą i nadzieją, że będzie tak jak piszesz. I z tego co widzę - z takim podejściem - faktycznie już za niedługo możesz napisać o tym nie w kategorii marzeń, ale faktów. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!
  17. Ashley. Pozdrawiam Cię serdecznie. I oby to forum było zawsze takie jak jest teraz. Shad - olbrzymie dzięki - za to, że to stworzyłeś. Wszyscy - olbrzymie dzięki - że jesteście .
  18. IceMan

    Witam wszystkich :)

    Witaj Pozdrówka
  19. ~CZARNA~ Witaj! Nawroty się zdarzają. Ale jeśli ten jest słabszy niż to na początku, a z tamtym sobie poradziłaś, to to będzie jak kaszka z mleczkiem . Już raz przez to przechodziłaś, więc masz przetarte ścieżki. Uda Ci się to wytępić bez problemu - moim zdaniem. Pozdrawiam!
  20. nie wiem czy to wiedza... przy moim wieku trudno mówić o wiedzy i doświadczeniu, to raczej moje przemyślenia i bardzo dobrze że masz satysfakcję, tak należy - i jak mówiłem - to że pracujesz - oznacza, że wygrywasz z depresją - i to jest najważniejsze. i pokazałaś - wszystkim - BRAWO!!
  21. Ojej... Różo... nie mów że jesteś głupia... ani odczłowieczona. Nerwica, depresja, to problemy, które niestety czy chcemy, czy nie - przenoszą się na całą rodzinę, bliskich. I zarówno jak my możemy mieć tego dość, tak samo rodzina też. Przecież nie powiedział, że ma Ciebie dość, tylko twojej nerwicy. A może też płacisz teraz za długotrwałe ukrywanie tej nerwicy. Spójrz z punktu widzenia syna - ukrywałaś to - on o tym nie wiedział. Teraz otworzyłaś się i może to jest dla niego zbyt nagłe, może nawet dziwne. Z drugiej strony bardzo dobrze też Ciebie rozumiem. Bo to naprawdę musiało zaboleć. Wiem coś o tym . Wydaje mi się, że tu może pomóc szczera (bardzo szczera) rozmowa - z chęcią do tej rozmowy z obu stron. Tak, aby wszystko sobie wyjaśnić. Pozdrawiam Cię serdecznie Różo, trzymaj się :) !
  22. IceMan

    Dystymia

    Dystymia to rodzaj depresji przecież... więc ogólnie o depresji (o dystymii też): http://www.depresja.za.pl/ http://www.psychlab.pl/Article4.html ... i o dystymii szczególnie (mało o tym piszą na necie niestety): http://online.synapsis.pl/Slowniczek/Dystymia.html http://pl.wikipedia.org/wiki/Dystymia PS. Ja tego nie miałem, ale przesyłam artykuły...
  23. co ty chcesz wciągać !? mam podejrzenia
×