Skocz do zawartości
Nerwica.com

IceMan

Użytkownik
  • Postów

    4 790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez IceMan

  1. Można ćwiczyć w domu - brzuszki, pompki, drążek... witaj w klubie
  2. Maju, nie zamartwiaj się tak przyszłością. Liceum to nie koniec kontaktu ze starymi znajomymi i przyjaciółmi. Prawdę mówiąc - po pierwsze masz przed sobą jeszcze rok, a zmiana z gim na LO nie jest taka straszna, bo to tylko częściowa zmiana otoczenia. Ja jestem w III LO i nadal mam kontakt ze znajomymi z gim - nawet z tymi, którzy teraz chodzą do innej szkoły niż ja. Często to GG, czasem normalne spotkania. Nie martw się, bo jestem na 99% pewny, że następne 4 lata (3 gim i LO) jeszcze przed wami. I myślę, że w LO nawiążesz nowe znajomości. Czasem z którejś z tych znajomości może narodzić się przyjaźń. Tak naprawdę ludzie boją się przyszłości, przełomów, ale będąc "na styku" z jakimś przełomem w życiu świetnie dają sobie radę. Żyj chwilą, carpe diem, przyszłość to plany, marzenia, ale nie lęk i strach! Pozdrawiam serdecznie!
  3. Ja zauważyłem pewien problem - mój - czasem ktoś mnie rzekomo krytykuje, ale tak naprawdę żartuje - wszystko jest z jajem i przymrużeniem oka, ale ja tego nie zauważam, biorę na poważnie, potem ten ktoś się tłumaczy, jemu głupio, mi głupio... czyli do d***. Chcę to zwalczyć - może znacie jakieś metody? Wiem, że to się wiąże z brakiem samoakceptacji, ale czy są jakieś doraźne metody walki z tym?
  4. najlepszą, ale najtrudniejszą metodą jest siłka, ale skutki przednie oprócz tego - jakieś fast-slim itp. ale druga metoda jest gorsza w skutkach i niezdrowa - wymieniam, ale odradzam dieta - razem z siłką - odpowiednio dobrana - świetne skutki, ale musi być odpowiednia - żeby sobie nie zaszkodzić, myślę, że wygooglasz coś na ten temat
  5. Różo... Przypuszczam, że to, co usłyszałaś, było powiedziane w nerwach. Czasami ktoś powie coś, czego potem żałuje, jednak głupi honor nie pozwala czasem przyznać się do błędu. Przez nerwy zawsze przemawiają przykre słowa. Nie powinnaś się tak z tego powodu załamywać. Lepiej wybacz i puść to w niepamięć. Będzie lepiej dla wszystkich. A teraz - może bądź szczera, powiedz jak Cię to zabolało, nie ma nic gorszego niż utrzymywanie kogoś w nieświadomości. W ten sposób wyrzucisz z siebie ból. Nie wiem, co mógłbym poradzić. Chciałbym, żeby twój następny post był z uśmieszkiem już. Może uda Ci się pozbierać - pamiętaj - im szybciej, tym lepiej. Jesteśmy wszyscy z Tobą, 3maj się mocno, myślę, że dasz sobie z tym radę. Pozdrawiam!
  6. Heeeej... musisz się wziąć za siebie. Taka prawda. Zadręczając siebie nic dobrego nie zrobisz. Każdego dnia masz szansę, aby odmienić swoje życie. 3maj się, pozdrawiam! arla - nooo... widzę, że ciekawy sennik się szykuje
  7. Mam wrażenie, że próbujesz wmówić sobie materializm. A moim zdaniem to satysfakcja - pierwsza pensja po 2 miesiącach - to, że pracujesz jest twoim sukcesem. A pensja jest jakby przypieczętowaniem tego. No, nie ma co się oszukiwać, kasa jest potrzebna, czy chcemy czy nie, więc na pewno jest też lżej na duszy z pewną rezerwą na koncie . Ale przede wszystkim to sukces zawodowy, który jest przypieczętowaniem walki z depresją, w której Ty wygrywasz. I Ty pokazałaś depresji, że nie może Cię zniszczyć. Brawo! Mam nadzieję, że będziesz wygrywać z depresją też na innych polach (nie tylko zawodowym, bo to nie wszystko w życiu).
  8. arla trzeba Ci cierpliwości, wytrzymasz jakoś - dasz radę hej :)
  9. brzuszkowy temat się rozwinął... to ja sobie swój brzuszek poćwiczę, niech się pomęczy raz dwa raz dwa [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:20 pm ] zaawsze tak jest :/
  10. No niestety Różo... ja tak naprawdę do tras spacerowych Gusi i Makci mam około 300 km, więc... też mogę tylko życzyć udanego spacerku
  11. a te po prawej i na górze... zabierają nam przestrzeń życiową, ale jak mus to mus
  12. IceMan

    witam wszystkich..

    Więc witaj Kopex.
  13. Wiesz co Aniu... pogaduchy o wszystkim praktycznie, ale same pozytywne tematy, na pewno nie o omdleniach ("Zamiast zemdleję").
  14. IceMan

    Przytulanki w offtopie.

    i nawzajem Aniu to ja jeszcze oprócz Ani ściskam Atkę, Gusię, Ginę, Makcię, Anię1987, Neśkę, Madzię-Feniksa, Albi, Alusię, Maiev, Agnę, Atruchę, Justynkę, Margaret, Didado1, Kaję007, Nitkę, Różę, Snaefridur, Wiaterka, Magdzię669, Lusi, YORKę, ~Maję, Meskalinę, Kings, Śliwkę Kalifornijską... i łapki podaję (żeby nie było kontrowersji ) Shadowi, DA, Wariottowi, LuC-owi, Adamusowi, Człowiekowi Nerwicy, Faunikowi (na zgodę ), Andharielowi, Mizerowi, Hubertowi (viper_88), Sladowi, Fire86... czyli wielki uścisk... tylko żebyśmy się nie podusili ...PS. mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem, a jeśli, to przepraszam i kłaniam się uniżenie do podłogi robiąc dziurę w powyższej
  15. no co Ty... no w sumie to Gusi klub wędrowniczy, ale ja bym Cię w nim chętnie widział
  16. alusia - ze śmiercią to raczej natręty, ale staraj się je odpędzać gdy Cię nachodzą justynak26 - niestety, bez kasy nie da się żyć - przykra konieczność :/ a niekoniecznie masz lęk na punkcie kasy tylko zawsze się lżej robi jak na koncie cosik więcej jest niż było
  17. A co ty Róża też się wybierasz do Sosnowca??
  18. cytat ze strony głównej: "Mamy 6156 zarejestrowanych użytkowników" ...więc jesteś pewien ??
  19. oby Różo, oby... mam nadzieję, że napiszę: zdałem maturę wystarczająco, żeby się dostać na te moje studia... zobaczymy jak będzie. A tak w ogóle dzięki za pamięć
  20. a czy ja coś mówiłem o biciu? czerwony pasek na czerwonym dywanie, taki ozdobny, w ciemniejszym odcieniu... co nie? maiev - nie przejmuj się człowiek nerwica - GRATULACJE!!! to już stawiasz dwa piwa bo - dobrze przynajmniej że cały czas coś robisz do przodu, może w końcu znajdziesz sposób na tą cholerę... pozdrawiam!
  21. Świetny sposób Iza... chyba też zastosuję, tylko trzeba czymś zapełnić tą kartkę, a czy to się uda? Zobaczę. Pozdrawiam serdecznie
  22. maiev - piękny krzewik... ale że kot się nie dobrał... tfu tfu gusia - jak ja jej dam focha to pożałuje (dobrze że kwiatki nie umieją czytać )
  23. no jak... ja jestem, Ty, maiev, człowiek nerwica... już czwórka klubowiczów, a Atkaa niedługo wróci z podróży to będzie piątka i LuC wrócił, może też wstąpi do klubu
  24. polak - witaj w klubie... dziewczyny - gdzie was znaleźć??? arla - mój spóźniony odzew: to co piszesz sprawia wrażenie, że więcej się boisz mieć jakąś dolegliwość/chorobę niż faktycznie Ci dolega. Takie myśli o samochodzie wiążą się z nerwicą natręctw, ale tak naprawdę każdemu się zdarzają i jeśli rzadko, to jest ok. Koszmary - może za dużo myślisz przed snem i to się odbija w nocy. Co do natręctw - pomyśl, czy bardziej one Ci doskwierają, czy bardziej się nimi przejmujesz. Może zbyt wrażliwa jesteś w tym temacie? Nie mówię że na pewno, ale to moje takie subiektywne wrażenie z tego jednego postu. 3maj się mocno, jeśli coś cię trapi to mam nadzieję, że dasz z tym radę. Pozdrawiam!
×