
L.E.
Użytkownik-
Postów
3 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez L.E.
-
Nieboszczyku, jak dla mnie to Ty jesteś po prostu osobą, za którą całe życie ciągnie się błędna diagnoza:( nieboszczyku, napiszę Ci coś jeszcze. Bardzo Cię lubię i bardzo Ci współczuję tego, co Cię spotkało i właśnie dlatego, muszę Ci to powiedzieć: Ogarnij się! Wiem, że odebrano Ci radość z dzieciństwa, ale obecnie radość z życia odbierasz sobie tylko i wyłącznie Ty sam. Nie doszukuj się wszędzie zła, oszustwa, głupoty czy złej woli.
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
L.E. odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
A ja w ogóle prawie nie jem słodyczy, a tyłek mi i tak rośnie -
Dlaczego ludzie biedni są postrzegani w społeczeństwie gorze
L.E. odpowiedział(a) na temat w Socjologia
Bonus, a czego się spodziewałeś po tym temacie? Że wszyscy na hurra przyznają Ci rację? Powiedzą, że biedni mają zawsze pod górkę, a reszta zawsze na nich źle patrzy i tylko na nich? -
Mi pasują wieczory w dwa najbliższe piątki, jakby ktoś miał ochotę wyjść gdzieś :)
-
Ja sobie takich nie przypominam. Owszem było sporo, które mi się nie podobały, ale zawsze jakiś sens w nich był. Co do poleceń nieboszczyka to one mi się wcale nie wydają aż takie bezsensowne. Rodzice często chcą wybierać dzieciom towarzystwo. Nie jest to dobre, ale oni wierzą, że robią to w dobrej wierze. A co w tym złego, że chcieli, żebyś poszedł na imprezę i może kogoś poznał. Myślę, że częściej jest problem w drugą stronę... silence_sadness, OMG... To rzeczywiście przesadzili z nieporuszaniem tematu...
-
adiko, odruchowego reagowania agresją człowiek uczy się już w dzieciństwie. Jeśli masz takie skłonności to odbierasz jako atak coś, co inna, spokojniejsza osoba odebrałaby jako coś neutralnego. Jak już się zdenerwujesz i stajesz się pobudzony, to pewne rzeczy w ogóle nie docierają, bo Twój mózg nadaje na innych falach. Zanim nie zaczniesz terapii możesz próbować jakichś doraźnych sposobów, typu: policz do dziesięciu zanim na coś zareagujesz albo jeśli masz zrobić scenę to wyjdź zanim na dobre się rozkręcisz. Ale tak na spokojnie, na spacer. Nie boso po śniegu I chyba powinieneś póki co unikać alkoholu. Ale sporo z tego co napisałam pewnie już wiesz
-
adiko, a kiedy idziesz do tego psychologa? Masz już umówioną wizytę?
-
adiko, pierwsze kroki już zrobiłeś. Dobrze, że widzisz problem i chcesz coś z nim zrobić. A jak Twoja żona reaguje na to wszystko?
-
Stany depresyjne czy po prostu beznadziejna osoba?
L.E. odpowiedział(a) na Mrs.Hyde temat w Depresja i CHAD
Mrs.Hyde, powinnaś wrócić na terapię i nie przerywać jej do czasu, aż będzie wszystko dobrze. Mam jeszcze jeden pomysł, ale nie wiem, czy wypali Spróbuj zmotywować się do uprawiania jakiegoś sportu. Wiem, że nie jest łatwo, ale tak na prawdę to może pomóc w dwóch problemach. Po pierwsze wydzielą się endorfiny i poczujesz się lepiej, a po drugie spalisz trochę kalorii -
Dlaczego ludzie biedni są postrzegani w społeczeństwie gorze
L.E. odpowiedział(a) na temat w Socjologia
Przebrnęłam przez całą tą dyskusję Wnioski nasuwają się następujące: - źle się ocenia biednych, bo są niezaradni - źle się ocenia bogatych z urodzenia, bo nie zarobili na to sami i żerują na tym, co dostali - źle się ocenia tych, którzy się dorobili, bo pewnie kradną Czyli krótko mówiąc wszystkich ocenia się negatywnie patrząc na nich przez pryzmat ich portfela.. -
małpka bubu, a próbowałaś przekonać siebie i zracjonalizować to? Chodzi mi o to, że to była jedna sytuacja, a od tego czasu kilka razy dziennie przez ileś lat schodzisz po schodach i nic złego się nie dzieje.
-
analizowanie dziecinstwa w NN bardziej szkodzi czy pomaga?
L.E. odpowiedział(a) na fionaona7 temat w Nerwica natręctw
Mi terapia psychodynamiczna pomogła i to niesamowicie. Miałam depresję, NN i NL. Po trzech latach terapii ustąpiło prawie wszystko. Po jakim czasie zaczęłaś odczuwać pooprawę? To był pewnie proces długofalowy? Miałaś okres kiedy w trakcie terapii czułaś sie gorzej? Leków w ogóle nie brałaś? Z tą poprawą to ciężko stwierdzić... Jakiś przełom tak na prawdę nastąpił już po pierwszej sesji, bo terapeutka po godzinie rozmowy zobaczyła we mnie mnóstwo rzeczy, z których nie zdawałam sobie sprawy. Potem przez jakiś rok był naprzemiennie dołek, a potem górka i tak na prawdę po niewiele ponad roku wszystko ruszyło na prawdę szybko. Co nie zmienia faktu, że ten początek był potrzebny, żebym poczuła się pewniej, nauczyła patrzeć w siebie i pewnie jeszcze do wielu rzeczy, które nastąpiły, chociaż nie zdawałam sobie z nich sprawy. Spektakularnych efektów z dnia na dzień nie było, za to jak porównywałam siebie w danej chwili z tym, co było np. kilka miesięcy wcześniej (w analogicznej sytuacji) to już wyraźnie było widać poprawę. Leki brałam przez jakieś 2 miesiące. Najpierw długo się wzbraniałam, mimo że terapeutka mnie namawiała na psychiatrę, potem się zdecydowałam. Efekty były, ale fakt, że spałam 14-16 godzin na dobę skłonił mnie do rezygnacji z leków. Niby miałam iść do psychiatry zmienić, ale jakoś tak się nie zabrałam. Potem brałam jedynie ziołowe tabletki w chwilach kryzysu. I jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała... To nie jest regułą, że terapia musi trwać aż tak długo. U mnie tak wyszło, ponieważ w międzyczasie zakończył się mój czteroletni związek, co mocno mnie przetyrało i kilka miesięcy wszystko wokół mnie kręciło się w okół tego. I przez to nie mogłam ruszyć tego, co na prawdę było problemem. -
Hej wszystkim Ja też nie mam żadnych postanowień noworocznych, no może poza tym, żeby pilnować, żeby mi dupa nie urosła
-
A jak tam wasze zwierzaki zniosły Sylwestra? Nexunia była trochę nieswoja i niechętnie wychodziła na dwór, jak słyszała petardy. Po północy jak zaczęli mocniej strzelać trochę się trzęsła, ale w sumie to jak przyszło co do czego, to jedzenie ją zawsze bardziej interesowało niż wybuchy
-
Wkurza mnie mój internet, który powinien mieć 25 mega, a pewnie nie ma nawet 2. Mój plusowy w telefonie chodzi szybciej niż to cholerstwo
-
Jak tam Trójmiasto? Bydgoszcz jeszcze się bawi:-P
-
analizowanie dziecinstwa w NN bardziej szkodzi czy pomaga?
L.E. odpowiedział(a) na fionaona7 temat w Nerwica natręctw
Mi terapia psychodynamiczna pomogła i to niesamowicie. Miałam depresję, NN i NL. Po trzech latach terapii ustąpiło prawie wszystko. -
Lady Em., niekoniecznie. Przyjedź!!!! Mushroom, spotkanie w Bydgoszczy lub w Trójmieście do dogadania. Ja bardzo chętnie Ale póki co idę spać, bo już nic rozsądnego dziś z siebie nie wyiskrzę :/
-
Mushroom, musimy się koniecznie kiedyś zgadać na gry. Może jak będzie jakiś zlot to zwieziemy i będziemy grać w czasie, gdy reszta będzie coś zarzynać w ramach karaoke (chociaż karaoke też lubię)
-
Mushroom, jak będziecie w okolicy Bydgoszczy to zapraszam Może pomożecie nam ogarnąć instrukcję, bo walk między graczami jeszcze nie ogarnęliśmy
-
nazywam się niewarto, nie wydaje mi się. W większości przypadków sami siebie najsurowiej oceniamy, a ludzie zwykle nie widzą w nas zbyt wiele wad (prawdziwych lub urojonych).
-
Ja sobie w Sylwestra pogram z moim chłopem i z New Tenuis Wieki nie grałam... My po angielsku mamy World of Warcraft, który ledwo ogarniamy. Zresztą gra jest na tyle skomplikowana, że pewnie po polsku też byłby problem
-
nazywam się niewarto, nie chcę w żadnym razie spłycać tego co czujesz, ale powiem Ci co ja widzę. Jesteś szalenie inteligentną, ładną, sympatyczną i wartościową babką, taką o którą warto się starać. I myślę, że wielu ludzi patrzy na Ciebie w ten sposób. Może mają rację i Ty też powinnaś spróbować.