
L.E.
Użytkownik-
Postów
3 818 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez L.E.
-
Pomocy! Zachłysnęłam się, teraz boje się jeść...
L.E. odpowiedział(a) na Cicha_rzeka temat w Nerwica lękowa
Cicha_rzeka, czyli to był Twój pierwszy atak paniki? To wywraca świat strasznie do góry nogami... Też długo, żyłam sobie spokojnie z nerwicą i depresją, ale dopiero takie stany skłoniły mnie do tego, żeby się w końcu wziąć za siebie -
Seksoholizm czy nie - jak odróżnić
L.E. odpowiedział(a) na amfibia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Z mojego doświadczenia wynika, że uprawianie seksu na żywo i wirtualny seks lub oglądanie pornografii zaspakajają tak na prawdę zupełnie inne potrzeby. Bo tak na prawdę w fantazjach może pojawiać się wszystko i to wcale nie oznacza, że chce się to zrobić na żywo. Niestety nie wiem, jak można się pozbyć takiego problemu. Jedyne co mogę polecić to psychoterapeuta albo seksuolog... -
Ja ewentualnie po nowym roku
-
adrian23, rozmiar rozmiarem, ale czy fizycznie jesteś sprawny i zdolny do stosunku? Rozumiem Twój kompleks, ale jest wielu mężczyzn, którzy nie mieli żadnych problemów i operacji i też są podobnie "obdarzeni"
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
L.E. odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
To cudeńko mi dzisiaj ułożyło program ćwiczeń na zgubienie kilogramów i wyrobienie mięśni. Dziś mnie tak przegoniło, że ledwo żyłam. Mimo, że mój poziom kondycji ustawiłam jako "coach-potato" -
xanonymous, ta książka jest dobra, ale na prawdę nie na każdego działa. Zwłaszcza, że zaburzenia mocno przeszkadzają w przyjęciu do siebie jej przekazu. A ja w końcu się nauczyłam odmawiać normalnych papierosów i jestem tylko na e fajku Na średniej mocy nikotyny. Zejście niżej planuję za kilka miesięcy, dopiero jak mnie do normalnych zupełnie przestanie ciągnąć Btw natknęłam się ostatnio na liquidy firmy Walter. Wiem, że gusta są różne, ale jak dla mnie są one straszliwie parszywe i gorąco odradzam...
-
U mnie ostatnio święta są nawet w porządku Jako dzieciak uwielbiałam, później była faza że okres przedświąteczny i same święta był jedną wielką i nieustającą awanturą, a teraz jakoś się wszyscy ogarnęli Co nie zmienia faktu, że staram się zjeżdżać do domu jak najpóźniej, żeby się jeszcze na jakąś piernikowo-sprzątającą awanturę nie załapać
-
Lady Em., bardzo Ci współczuję, jakby mi ktoś teraz zabrał mojego psa, to czułabym się, jakby wyrwano mi serce. Trzymam kciuki za dobry domek dla Twojej kici, niestety nie mogę na tą chwilę nikogo polecić
-
silence_sadness, Dokładnie Z tym, że nacisk jest na słowo "widzę"
-
silence_sadness, zrozumiałam co napisałaś. Zawsze na świecie działy się równolegle i dobre i złe rzeczy. Zauważanie tylko tych złych oznacza pesymizm.
-
Lady Em., a czemu tak? Nic nie można zrobić?
-
silence_sadness, ale taka postawa jeszcze bardziej Cię pogrąża. W życiu można mieć wpływ na wiele rzeczy i na tym trzeba się skupić, a nie na jęczeniu nad tym, czego nie można zmienić.
-
Jesteście pesymistami, bo sami się nakręcacie...
-
Nie jest ponure. Nasz stan emocjonalny determinuje to, czy widzimy więcej ciemnych czy jasnych stron
-
nieboszczyk, nie ujęłabym tego tak. Raczej przez to, że sam zostałeś skrzywdzony jesteś gotowy uwierzyć w najczarniejsze scenariusze, bo uważasz, że świat jest zły i ludzie są źli.
-
nieboszczyku, takie przypadki zgłasza się na policję, do izby lekarskiej albo różnego rodzaju rzeczników, a nie klepie o nich w internecie. Myślę, że jakaś rzetelna opinia, po kontroli mogłaby mnie przekonać do tego co mówisz, ale opinie anonimowych osób - nie. Wierzę jedynie w to, o czym Ty mówisz i bardzo Ci współczuję. Nie mniej jednak w związku ze swoimi przeżyciami tracisz w tej kwestii obiektywizm.
-
Już miałam takiego długiego posta napisanego, a tu się cham i prostak nie wysłał i trzeba od początku... Sama nigdy nie byłam w szpitalu psychiatrycznym, ale sugeruję się raczej relacjami osób, które znam osobiście niż piszącymi coś w internecie. Raz w przypływie kryzysu poszłam w nocy na oddział po tabletki. Rozmawiałam z pacjentami, czekając na panią doktor i o żadnych praktykach w tym stylu nic mi nie mówili. A mówili o wielu osobistych rzeczach... Pani, która mnie przyjęła, rzeczywiście nie była zbyt kompetentna i przypisała mi tabletki, które w moim ówczesnym stanie ducha mogłam spokojnie przedawkować i nawet umrzeć. Dużo nie brakowało i następnego dnia była już interwencja w sprawie tej pani. Nawet nie wylądowałam na żadnym płukaniu żołądka. Zainterweniował inny psychiatra, który uwierzył mi na słowo i stwierdził, że taka osoba nie może pracować z chorymi ludźmi. Sporo też rozmawiałam z koleżanką, która ileś razy leżała w iluś różnych szpitalach. Jedynym problemem, jaki miała było to, że trzeba uważać na swoje jedzenie, a zwłaszcza mleko, bo inni pacjenci mogą tam coś dosypać. I nigdy nic gorszego się tam nie działo. Nie mówię, że takie przybytki to czterogwiazdkowe hotele, ale uważam, że trzeba zachować sceptycyzm w stosunku do wszystkiego, co się czyta i słyszy.
-
Jeden z komentarzy pod tym artykułem:
-
nieboszczyk, skąd wziąłeś tą historię?
-
Hans, http://konferencjasmolenska.pl/ Nie wiem o tym zbyt dużo, ale to też wydaje mi się dość tendencyjne. -- 04 gru 2012, 20:12 -- http://smolenskcrash.com/index.php/2012/2012 W sumie to szału na tych stronach nie ma... http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/konferencja-smolenska-to-byl-wybuch-przygotowany,1855242,6911
-
nieboszczyk, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to prawda, czy nie prawda, nie mniej jednak nie ulega wątpliwości, że ludzie często trafiają do takich miejsc, bo mają urojenia i halucynacje...
-
Hans, a co myślisz o tych konferencjach naukowych na temat Smoleńska? Już druga edycja się odbyła... Kalebx3, nie mówię o tym, że cyrkiem jest śledztwo czy opłakiwanie zmarłych. To jest jak najbardziej uzasadnione. Za cyrk uważam szopki pod pałacem prezydenckim albo oskarżenia skierowane nie do końca wiadomo na kogo i bez konkretnych dowodów wskazujących na kogokolwiek.
-
Metro, witaj i rozgość się
-
Candy14, lanie dostałam, że 3 razy w życiu i nie mam żadnych urazów odnośnie tego. Z kolei ignorowanie moich potrzeb i fochy mojej mamy strasznie mi łepek zniszczyły.