Pasman

Poruszasz ciekawy temat. Właśnie, jak to jest że ciało nie boli, nawet nie jest zmęczone, a pojawia się jakaś wielka siła która uniemożliwia wszystko?

Myślę że jeżeli zdarzają ci się kryzysy to lepiej żebyś przeszedł się do psychiatry po leki. Terapia na lekach jest możliwa, chociaż raczej w minimalnych dawkach.

Cześć :)

Skoro chcesz zażywać marychę i tabletki wg własnego upodobania, to chodzenie do psychologa ci nie pomoże. Czyli nie ma znaczenia co mu powiesz. -- 02 sty 2012 -- Chyba jakimś dowcipnisiem jesteś.

Może po prostu zaakceptuj to że leki ci nie pomagają.

Czesc.

Cześć.

Duszności mogą wynikać z wielu problemów psychicznych.

Uważam że nie ma co porównywać depresji do schizofrenii. To tak jakby porównywać katar do zapalenia płuc.

Mi też wydaje się że kochasz chłopaka, ale jest w Tobie jakaś złość która się buntuje. Jaka dokładnie, nie wiadomo. Może kojarzysz sytuacje w których pojawiają ci się te myśli?

Moja teoria jest taka, że lekarze a za nimi pacjenci przeceniają lecznicze własności ssri. Proponowane przez lekarzy dawki są dobre na czas kryzysu czy głębokiej depresji. Natomiast są za duże na czas stabilizacji nastroju. Oczywiście każdy organizm jest inny, ja stosuję zasadę zmniejszania powolnego dawki jak tylko poczuję się lepiej. Dawkę podtrzymującą trzeba ustalić doświadczalnie.

Załatw Tuska, ludzkość będzie ci wdzięczna.

Przypuszczam że przy ataku nadciągnąłeś sobie mięsień sercowy. Przez 2 tyg będzie cię jeszcze pobolewało.

Wg mnie dziewczyna usiłuje cię oszukać. Albo kocha albo nie chce próbować. Za takie teksty należy się jej kilka przykrych słów.

Trochę zbyt ogólnie to opisałaś żeby to przeanalizować. Uczucia mogą być różnie odbierane, w skrócie strach to pragnienie ucieknięcia , uniknięcia i objawia się w żołądku. Upokorzenie to uczucie goryczy w głowie. Smutek często jest odbierany jako ciężar na sercu i brak energii. Wstyd jako zimno i duszność.

Cześć crack. To już jestem chętny żeby cię popytać. Mianowicie niektóre zaburzenia osobowości włączają mi się gdy ktoś mnie wypytuje, czy są na to jakieś skuteczne terapie które nie polegają na wypytywaniu.

Kajetanone, może masz w pobliżu grupę anonimowych narkomanów? Myślę że mogliby ci doradzić jaka darmowa pomoc jest dostępna w Twoim mieście.

Emmms, zrób sobie krótki odpoczynek od terapii. Natomiast leki przyjmuj, skoro nastrój ci się pogarsza. Dopiero jak samopoczucie się ustabilizuje, możesz nieco zmniejszyć dawkę. Nie piszesz co bierzesz, ale generalnie antydepresantów nie należy gwałtownie odstawiać. Czy zdiagnozowano ci coś oprócz depresji? -- 26 gru 2011 -- Dodam tylko że też spotkałem się z niezrozumieniem ze strony terapeutów. Dopiero przy piątym coś "drgnęło".

Kefas, najlepszym lekiem jest własny umysł? Ten sam który sam się wykańcza?

Komórka którą mam obsługuje tylko javę. Nie ma na nią klientów torrent.

Mają spory wybór płyt, nie powiem. Na razie znalazłem co innego: megaupload i 4shared .

Wątpię że po leczeniu można być bardziej odpornym na stres. U mnie odporność nie zmieniła się ani o jotę.

Akurat nie znam się na haloperidolu. Ale gdyby powodował on trwałe uszkodzenia już po kilku dniach to nie przeszedłby testów klinicznych. Tak więc pewnie potrzebujesz kilku dni na powrót do poprzedniego stanu.

Przede wszystkim depresja to nie katar i nagle nie przejdzie. Po drugie co w tym złego że człowiek pośpi sobie w święta?

Niezupełnie. Komp odpada bo go nie mam.