-
Postów
1 859 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Majster
-
Na jakiej podstawie neurolog moze wystawiac taka diagnoze? Zdaje sie ze przekroczyl kompetencje. Zęby tez leczysz u neurologa? Od takiej diagnozy jest (tylko!!) psychiatra. Idz jak najszybciej do psychiatry zanim nie zdarzy sie cos nieprzewidzianego. Masz jakies obawy przed psychiatrą? Jakies nieciekawe skojarzenia? Boisz sie etykietki "wariatki" w razie gdyby ktos sie dowiedzial ze bylas u psychiatry? Jesli masz nerwice to takie objawy są typowym jej wkrętem. Wizyta u psychiatry najszybciej jak sie da. Bedziesz poważnie na coś chora jesli nie zaczniesz sie prawidlowo leczyc! Psychiatra w przyszlym tygodniu, koniecznie.
-
bardziej_plejer, czyli jak widzisz Twoje obserwacje pokrywaja sie mniej wiecej z komentarzami do Twojego pierwszego postu. A swoja droga to szacun czlowieku za tak glebokie wywnetrznienie, ja na 100% bym tak nie umial, a mysle ze 90% ludzi z forum nie potrafiloby sie tak otworzyc, zawsze sa jakies obawy, a nikt nie lubi byc wydrwiony czy odrzucony. Sklaniam czoła
-
tzn kto?
-
Po 19tu latach od czego? To jakas liczba-klucz? Noge mozna zlamac, zlapac przeziebienie albo grype, wietrzna ospe w kolejce po bilet to i "psychiczni" sa mozliwi Tobie pewnie chodzi o to czy schiza (lub inna deprecha czy nerwica) jest zarazliwa? O ile mi wiadomo to nie jest To nie choroba, mozesz sie juz nie bać W wieku 19tu lat nie grozi Ci to o ile nie cpasz, nie wstrzykujesz sobie zadnych goowien, nie chlasz wódy z jełopami itd. Natomiast w wieku 91 wrecz byloby nietypowe gdybys pamietal wszelkie daty i imiona Masz kaca? Moralniaka? Mysle - wiec jestem! Kartezjusz ;P Kazdy moze, ale nie kazdy o tym wie. Tu jest wlasnie najciekawszy wkręt wszelkich zaburzen psychicznych - maskują sie Pozdrawiam
-
W sumie moze i racja, ale w takim razie niechaj go wyluszczy. Moze znajdziemy rade, moze ktos pomoze. Zdaje sie jednak ze jej na tym nie zalezy.
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Schizofrenia Artykul na medal
-
Moze ostrzezenie raczej, ale mniejsza z literkami. Mi rowniez milo pozegnac Panią, bez zalu z mojej strony. Ogolnie na forum jest kilka osob bez elementarnego poczucia zrozumienia problematyki zaburzen psychicznych. Ich slowa, ekstremistyczne teorie, jakies proby agresywnych atakow, trolowanie, nakrecanie sie i upieranie przy "wylacznie slusznych racjach" powoduje nieco fermentu, jakze niepotrzebnego i niecelowego. Dobrze ze joanna zdecydowala sie swoim odejsciem oczyscic nieco atmosfere, wszak na salonach bąków sie nie puszcza.
-
Ano prawda, smutna prawda. A to wywiera zdecydowany wplyw na przyszlosc, na to kim sie staniemy. I to prawda niestety. Potem zrodlo takich oczekiwan przenosi sie z rodzicow na kolegow z pracy, zone, tesciow itd. Cholernie smutna sprawa Niestety najgorzej jest z partnerka - moja teoria jest taka, ze podswiadomie szukamy wzorcow zachowan jakie wynieslismy z wlasnej rodziny, innych nie znamy i mamy przed inmi jakies obawy. Tak wiec staje sie jasne, dlaczego skarzysz sie w swoich zwiazkach na to co sam widziales we wlasnym domu rodzinnym. bardziej_plejer, musisz przelamac ten impas i albo szukac partnerki o cechach zupelnie innych niz Twoja matka (lub poprzednie kobiety, o ktorych pisales) albo zmienic swoje podejscie do budowania zwiazku, czyli tak jak pisze Viktorek - stac sie bardziej asertywnym. To nie musi od razu oznaczac skrajnego egoizmu - wystarczy "taki malutki" Kobiety maja na to nazwe: "lęk przed silnymi kobietami". Nic bardziej durnego. Przeciez ktos, kto stara sie dominowac nad partnerem/partnerka (bo o płeć przeciez nam nie chodzi) realizuje z kolei swoje wlasne wzorce zachowania, ktore sam wyniosl z rodziny (byc moze rowniez DDD) a to wcale nie jest oznaka sily tylko przeciwnie - wlasnie znajduje oparcie w obawach o wlasna pozycje i jako takie jest symptomem slabosci. Ale innych przeciez nie mozemy zmienic (ani nawet nie chcemy), a tylko siebie, wiec szukamy partnerki nieobarczonej przypadloscią "samicy alfa". Drogie panie, jesli to czytacie to wiedzcie, ze mam taka sama opinie o facetach, w ogole o wszelkich typach dominujących. Bywaja zalosne i smieszne, zwlaszcza jak toczą pianę z ust.. Dokladnie tak. Dlatego wlasnie potrzebujesz psychoterapii, nie zaniechaj jej. Pozdrawiam
-
Mniej wiecej jak inni: fobie, leki, stany depresyjne itd. to sa wszystko zaburzenia afektywne i terapia wyglada dosc podobnie, podobne tez są lekarstwa. To co Ci przepisal psychiatra powinienes brac, ale jesli chcesz potwierdzic diagnoze mozesz isc do innego psychiatry. Mysle, ze inny lekarz nie przepisze Ci jakichs innych leków: to co dostales to antydepresant (calkiem niezly) i benzodiazepina (po ustaniu stanow lękowych stosowalbym to tylko doraznie). No i faktycznie same tabletki moga nie wystarczyc, warto sie rozejrzec za psychoterapia.
-
Moze nie masz depresji? Moze masz cos co Cie z miejsca kwalifikuje do szpitala?
-
To nie tak. Ty to moze i zaakceptujesz, predzej lub pozniej. Chodzi bardziej o wzorce jakie wynioslas z domu - rodzice, ciocie, rodzenstwo, kolezanki itd. - to cale otoczenie moze Ci narzucilo pewne stereotypy myslowe w rodzaju: "pedały", "lezby", "pederasci", "homoseksualizm jest zly" itd. To nie jest Twoja wina - nikt nie wybiera sobie srodowiska w jakim sie wychowuje.
-
Nie rozumiem teraz. Przeciez mowilas ze nie powinno sie Tobie pomagac?
-
Mniejsza o nazewnictwo, problemow nie mialem, ale tez nie bylo okazji do jakichs klopotow. Nigdy tez nie slyszalem aby ktokolwiek z deprecha lub nerwica mial takie problemy. Ja mysle, ze w przepisach chodzi raczej o ciezszy kaliber zaburzen w rodzaju schiza czy starcza demencja, ktore uniemozliwiaja prawidlowa ocene sytuacji w otoczeniu lub oslabiaja refleks. O ile mi wiadomo nerwica ani deprecha nie ograniczaja percepcji w jakims powaznym stopniu, pomijam tu oczywiscie sytuacje silnego stresu, ataki itp.
-
Dorosli tez miewają uczucia, prawie wszyscy Nie zawsze. Kiedys to minie
-
W takim razie zostaje Ci wycieczka do sasiedniego miasta, i prawdopodobnie rowniez prywatna wizyta..
-
A ja nie. Galareta na nóżkach czy golonka?
-
A ten z Twojego miasta przyjmuje prywatnie? Moze bylby wtedy bardziej skory do pomocy?
-
Mozesz, ale co w tym zlego?
-
To raczej odwrotnie - ludzie z nieokreslona seksualnoscia miewaja problemy.
-
hyh...na czyli, że się nie liczy? Jeszcze zalezy - czy ta koldra byla bardzo gruba, czy jakas cienka?
-
A po polsku?
-
Dokladnie tak! Nie wykorzystuj go juz wiecej, powiedz mu to juz wprost, ze go nie wykorzystasz i ze kontakt jest skonczony. Wykorzystywanie ludzi jest paskudne, co innego seks bez zobowiązań Agusiaww - skad wiesz jak to bylo? Nas pod koldre nie zaprosili, wiec nie wiemy kto byl inicjatorem, nie oceniajmy pochopnie A na sercowe problemy najlepszy nowy partner :)
-
Czyli Tobie pomagac tez nie warto?
-
Z samej definicji zaburzenia jednobiegunowe nie maja stanow maniakalnych naprzemiennie z depresyjnymi. Jedno wyklucza drugie.