-
Postów
1 859 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Majster
-
Nie wiem czy mozna rozpatrywac jedno bez drugiego. Oczywiste jest, ze w nerwicy w koncu lęki i izolacja wymuszaja obnizenie nastroju, a w depresji po dlugim okresie obnizenia napedu pojawiają sie lęki jako konsekwencja popapranych relacji z ludzmi, braku samoakceptacji, niskiej samooceny. Poza tym jak sie nie spi kilka prawie lat to trudno mowic o jakichs obiektywnych bserwacjach: zanim sie dowiedzialem ze choruje nie spalem blisko 2 lata, ale myslalem ze to normalne, ze jak sie duzo pracuje to kazdy przechodzi jakies chwilowe wypalenia. Potem okazalo sie ze jednak sprawa jest powazniejsza a moja jej ocena jest iluzją obiektywizmu. To sie nazywa objawy wtórne, krzyzowe i sprawia podobno niemale problemy diagnostyczne.
-
Paroksetyna startuje nawet po 6-8 tygodniach :) Cierpliwosci zabraklo ..
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
Majster odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Nie rozpisał sie o lękach, ale tak ogolnie to sie zgadza. Tak na moje oko z ludzi aktywnych na forum to ~60% NL, wszelkie pozostale zaburzenia (lub ich brak) ~40% Dokladnie tak - dlaczego go odstawiles? Ale skoro dostales teraz inny to nie przerywaj terapii tylko zazywaj zgodnie z zaleceniem. A na efekty dzialania psychotropow musisz nieco poczekac, nawet do 2 miesiecy, cierpliwosci -
Pierwsze objawy od mniej wiecej 2003-2003 (znajomi zauwazyli, ja nic nie czulem) na prochach od chyba 2003 do 2006. Najpierw coaxil i seroxat (wtedy jeszcze nie bylo tak wielu tanszych odpowiednikow), potem efectin i lerivon (niestety tez wszystko oryginalne, sporo mnie to kosztowalo). W krytycznym 2005 kilkumiesieczny pobyt w szpitalu i kilka miesiecy terapii. Prochy odstawialem jakos tak na poczatku 2006. W sumie to wiem, ze bralem dlugo, ale moje wychodzenie z deprechy nie bylo optymalne, czynniki srodowiskowe o ktorych nie chce mowic nie sprzyjaly mi. Od 2006 nie mialem nawrotow ani zadnych powazniejszych obnizen nastroju. Wiecej grzechow nie pamietam, amen
-
Czyli jest bdb. Pogadac mozesz o czym chcesz, ale doradzam cierpliwosc i zrozumienie roli lekarza. Jesli on wie, ze trittico bierzesz niecaly miesiac to nie bedzie raczej chcial ryzykowac startu nastepnego leku gdy ten jeszcze sie nie rozbujal. A ile to potrwa to juz pisalem, u mnie bylo to ponad miesiac, ale ja nie jadlem trittico (wtedy nie bylo tego na rynku chyba jeszcze). Serio - musisz byc cierpliwy i dac sobie szanse, nie oczekuj ze deprecha Ci przejdzie za 2 miesiace, juz raczej za 2 lata, nastaw sie na to a bedzie Ci latwiej pogodzic sie ze wszystkim co jeszcze przed Toba. Objawy deprechy to ja znam na pamiec, podobnie wszystkie jej wkręty, powtarzam raz jeszcze - cierpliwosci. A jak ze snem? w nocy masz te 6-7h nieprzerwanego snu? Bo jesli nie to raczej o tym pogadaj z pstychiatra. Tak w kilku zdaniach i telegraficznym skrocie: wychodzenie z deprechy to (kolejnosc jak nastepuje): - poprawa i ustabilizowanie snu jaki Ci daje wlasciwy wypoczynek, - odbudowa rownowagi emocjonalnej czyli farmakoterapia, - terapia, terapia i jeszcze raz terapia. Zobaczysz, to moze byc nawet fajne, chociaz na poczatku niekoniecznie miłe. Nastaw sie na to ze mozesz sie dowiedziec o sobie rzeczy ktorych wcale nie chcialbys wiedziec, takich, ktore niekoniecznie beda Ci pasowac i z ktorymi moze sie nie zgodzisz, w moim przypadku tak bylo. Ale bez obaw, terapeuta nie zaskoczy sie niczym, widzial i slyszal jz pewnie wiele, a o grupe sie nie martw - psychoterapia moze miec tez forme indywidualna, mi to bardziej odpowiadalo. Nastaw sie tez na to ze juz teraz mozesz zapomniec o zyciu sprzed choroby, przebycie (i przezycie ) deprechy dosc konkretnie odmienia czlowieka, jego relacje z ludzmi i jego psyche, niekoniecznie na lepsze/gorsze, na pewno na "inne". W moim przypadku zmiana wypadla na moja korzysc.
-
Ewidentnie efekt placebo. Zreszta jak Ty sobie wyobrazasz leczenie nerwicy jakimis granulkami z kory jakiegos dziwnego drzewa zmieszanymi z azotanem srebra i sacharozą?
-
Jaki problem? Załóż konto np. na "Sympatii" albo na randkach O2 i moze Ci przyfarci jakis fajny facet. Tam srednia wiekowa jest chyba w okolicy 30 wiec nie ma chyba problemu Klopot zaczyna sie po 60, 28 lat to dla wielu jeszcze dziecko
-
Proszę o pomoc - psychiatra, leki, jak sobie samemu pomóc
Majster odpowiedział(a) na regina temat w Nerwica lękowa
No i wlasnie dlatego nie warto wdawac sie w polemike, offtop powstaje a dyskusja staje sie jalowa -
Ja nie mam zadnych cudownych mocy ani umiejetnosci, ale w drugim zdaniu sama sobie odpowiedzialas :) Pozdrawiam :) btw. Nie zlosc sie juz na mnie, w koncu nie jestesmy z jednej foremki i nie mozemy pasowac wszystkim ludziom na tej planecie
-
ospałość, ból głowy, nudności, nerwowość ...Nerwica?
Majster odpowiedział(a) na christina122 temat w Nerwica lękowa
Oki, Madziu, w porzadku, ja mialem na mysli raczej jak czesto benzodiazepiny bierze christina122 -
Spokojnie.. Pan Sunport jest latwym przypadkiem (poczytaj jego posty) a nabierzesz dla niego wiecej rezerwy i wspolczucia
-
Bo jako kobieta nie wrzucasz kiepów do muszli i zamykasz pewnie klape i nie dajesz mu szansy
-
ospałość, ból głowy, nudności, nerwowość ...Nerwica?
Majster odpowiedział(a) na christina122 temat w Nerwica lękowa
Dokładnie jak wyzej - gramy w innej lidze Benzodiazepiny cholernie uzalezniaja, stad uwaga o odwadze tego neurologa Doraznie w Twoim wykonaniu oznacza 1x dziennie? 3x dziennie? moze raz na 2 miesiace? Bo o ile sie orientuje (zomirenu na szczescie nie bralem) to po dwutygodniowym braniu alprazolamu wystepuja juz widoczne objawy abstynencyjne i organizm sam stwarza iluzje potrzeby zazycia. -
Seroxat ma kilka tanszych odpowiednikow - poszukaj w necie leków z substancja czynna paroxetyna. Paromerck to jeden z przykladow ale jest ich wiecej. "Rozpęd" kuracji moze trwac nawet do 6-8 tygodni, musisz byc cierpliwy. Powodzenia :)
-
Proszę o pomoc - psychiatra, leki, jak sobie samemu pomóc
Majster odpowiedział(a) na regina temat w Nerwica lękowa
bzdura nie musisz leczyc nerwicy. po prostu zmien otoczenie. i praeczekaj ja. leki ci tylko zaszkodza. pamietaj aby zrobic wszelkie mozliwe badania zdrowia fizycznego i jezeli wszystko bedzie ok nic wiecej nie bedziesz mogla zrobic jak tylko przeczekac ten okres jednoczesnie olewajac wiele rzeczy ktore powoduja za duzo zmartwien. co to ksiazki po co placic za ksiazke jak w internecie masz za darmo monografie dr jana pajaka osoby wybitnej lecz zauwqaz ze nieco zamroczonej bredniami. przyznam jednak ze mi osobiscie duzo daly jego wywody. Zanim wezmiemy to na serio doradzam lekture innych postow Pana sunporta - ewidentna schiza -
Czlowiek mocno nakrecony, ewidentnie chory i wymagajacy pomocy, jednak tej pomocy za cholere nie przyjmie bo wszystko wie lepiej. Szkoda trudu na jakiekolwiek polemiki - Jego nie przekona nikt i nic. Ze swojej strony zycze szczescia, zdrowia, pomyslnosci i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. No a przede wszystkim podwyzki aby nie musial sie Pan meczyc na najnizszej krajowej
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
Majster odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki przeciwdepresyjne
Twoim dominujacym antydepresantem jest coaxil (tianeptyna), lerivon (mianseryna) i imovane poprawiaja w zalozeniu jakosc snu a zomiren (alprazolam) dostales doraznie przeciwlękowo. Nie przesadzasz z tym zomirenem? Jak czesto go bierzesz? -
Zgadzam sie z Wami. Ale skoro to taki pesymista, to moze nie zaczynajmy od terapii szokowej, tylko wiecie - malymi kroczkami ...
-
Niekoniecznie. Zaklada sie nawet 6-8 tygodni na odbudowanie rownowagi emocjonalnej. Cierpliwosci, i koniecznie krok w strone terapii
-
Skad wiesz? Tylko nie mów, ze wyczytalas na jakims forum, bo to nie jest zadne wiarygodne źródło W ten strach to uwierze, ale w te skutki uboczne to niekoniecznie. Nie zawsze wystepują, moje byly dosc lagodne. Siostra żyje? Bardzo cierpiała? Zapalasz Jej czasem świeczkę? Wszystko oki, jak sie ma czas na nerwice to nie bedziemy sie licytowac o te pół godzinki dla lekarza. Psychoterapia to juz jest coś :) W takim razie życzę konsekwencji w tym postanowieniu i działaniu :) pozdrawiam :)
-
Wlasnie - czy rozwazasz wizyte u psychiatry? Bo chyba nadszedl odpowiedni moment :) Powodzenia
-
Obcy ludzie nie są w stanie mnie wkurzyc, chyba ze chodzi o przemoc fizyczna. Ale odwroce nieco pytanie: Co bardziej boli - odrzucenie przez bliskich przyjaciol czy przez rodzine?
-
Co sądzicie o bioenergoterapii.
Majster odpowiedział(a) na maxsimus temat w Medycyna niekonwencjonalna
Jak widzisz nie ja jeden widze sens w tej dyskusji, dowiedzialem sie dzieki niej wiecej o ofercie pani Assanti, a Pani Assanti dowiedziala sie wiecej o potencjalnych sceptycznych pacjentach :) Czyz to nie piekne, wspaniale, gdy obie strony korzystają w dyskusji? Ja jestem kontent I ja Cie nie znam, a szkoda, bo gdybysmy sie poznali to pewnie nie wieszalabys na mnie psów. Ale i tak wolę swoja formę wesołą, niż Twoja sztywna i agresywną A czy na forum wolno rozmawiac tylko o nerwicy? Popatrz - czy Ty teraz w swoich postach nawiązałaś do nerwicy czy do mnie? Poza tym forum nosi nazwe: Nerwica, Depresja, Psychologia - czy to nie fajnie, ze mozna pogadac na tak wiele tematów, ktore zblizają ludzi w cierpieniu? Jak juz mamy byc scisli (a przeciez chcesz byc scisla i rzeczowa, prawda?) to samo zaburzenie posiada cechy egzo lub endogenne, a o przyczynach mozemy mowic ze są srodowiskowe lub dziedziczne :) Chyba, ze tworzysz jakas nową medycyne, w takim razie nie przezyję bez linka w ktorym podasz źródło Podsumowując: Droga Damo, jaki widzisz sens w toczeniu sporu? Czy to jest budujące? Ja nie widze w tym sensu i dlatego nie odpowiem juz na kolejny post z jakimis zastrzezeniami do mnie. Poza tym zeszlismy z tematu, czyli jest offtop. Mam dla Ciebie propozycje: załóż kolejny wątek, najlepiej w dziale offtop, pod tytułem: "Nie lubie Majstra", albo "Majster precz!" czy jak tam uwazasz, i pisz w nim do woli az Ci ulzy, a ja postaram sie nie przeszkadzac Ci w tym :) Pozdrawiam :) -
Jest problem czy nie ma? Oto jest pytanie...
Majster odpowiedział(a) na Violaa temat w Depresja i CHAD
Zdecydowanie! A wiesz dlaczego? Podpowiem: chodzi o problem akceptacji w grupie Dokladnie to samo co wyżej. Jesli to co piszesz jest prawda, to i depresja jaką sugerujesz moze byc rzeczywista. To co podajesz miesci sie w kryteriach diagnostycznych, pewnie juz doczytalas: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenie_afektywne_jednobiegunowe Jaki test? Rozwiniesz ta kwestie? Dokladnie jak w depresji Witaj w klubie. W pewnym sensie tak, ale to nie musi byc latwe. Myslalas o wizycie u psychologa? Czy balabys sie ze kumple sie dowiedza? A jak sie dowiedza, to moze powiedza: wariatka! Tego sie boisz? Czy moze bardziej ze sama sie tego dowiesz? To jest ten najstraszinejszy moment w depresji, gdy po jakims czasie orientujemy sie (najczesciej w jakims gabinecie) ze jestesmy chorzy... Ale potem, gdy juz uswiadomimy sobie i pogodzimy sie z tym - zaczyna sie wychodzenie na prostą Pozdraiwam :) -
Hej hej :) ?? jakies detale mozna prosic? A jakże Ale samemu trudniej. Masz jakies obawy w zwiazku ze wspomaganiem? Sprzeciw wobec leków, lekarzom, psychologom? Bo wiesz - to przypomina sytuacje w ktorej z calego chodnika drogi do wyleczenia dostepny jest tylko kraweznik. Opisz jak planujesz wychodzic z nerwicy, moze cos skorygujemy Pozdrawiam