Skocz do zawartości
Nerwica.com

natrętek

Użytkownik
  • Postów

    804
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez natrętek

  1. Wiem, że jest możliwość fizycznie podzielić tą tabletkę, tylko pytanie czy substancja czynna znajduje się w całej objętości tabletki czy jest tylko niewielkim punkcikiem w jądrze tabletki ? Bo jeżeli to drugie to raczej dzielenie nawet ostrym nożem traci sens.
  2. natrętek

    [Kraków]

    Ja byłem tam na terapii 4 lata temu. Jeżeli ktoś lubi duży rygor, całkowitą inwigilację i chłodne, niewyrażające emocji twarze terapeutów to ta placówka jest idealna dla niego. Na dodatek w trakcie trwania terapii każdemu schodzą z leków do zera, u mnie akurat skończyło się to fatalnie. Jak widać wykluczają biologiczne przyczyny zaburzeń.
  3. Dzwoniłem do tego stowarzyszenia "Pomocna dłoń", ale tam przyjmują tylko osoby, które mają problem z alkoholem, lub ktoś z ich bliskich (rodzice, partner) ma taki problem. Tylko dlaczego na stronie mają, że pomagają także DDD ?
  4. natrętek

    Marazm

    Też nie potrafię Ci pomóc, a w takim stanie samo zrozumienie przez obce osoby też na wiele się nie zdaje. W obecnej chwili podzielam Popiol twoją sytuację życiową. Pozostaję nadal bez pracy i nie robię nic by to zmienić, bo nawet mając pracę czuję się źle i podobnie jak tobie samotnaisama już mi się nawet nie chce tego zmieniać. Jedynie co udało mi się zrobić w ostatnim czasie to zapisać się w kilku miejscach na psychoterapię indywidualną, bo na grupową się nie nadaję. Póki co muszę w tym cierpieniu trwać sam. Jak moje życie przez następne lata ma być tylko walką o przetrwanie, by nie stać się bezdomnym i nie umrzeć z głodu, to ja nie chcę tak żyć ...
  5. catena, chętnie dołącze bo ostatnio chyba przez aurę się trochę zapuściłem w bieganiu.Właśnie, a gdzie biegasz ?
  6. Przyznam szczerze,że nie znałem tej placówki i chyba tam zadzwonię w przyszłym tygodniu. Mają dość szeroką ofertę i wygląda rzeczywiście zachęcająco.
  7. Nie słyszałem w Krakowie o terapiach wyłącznie dla DDD, a terapie grupowe są dostępne w większości oddziałów dziennych. Słyszałeś o MentalMed na Ruczaju ? Tu masz linka do ich strony: http://www.mentalmed.pl/
  8. Arasha, nie dziwię się, tylko, że nie mam możliwości by inaczej zejść z mirty bo przyjmuję ją pod postacią tabletki rozpuszczalnej w ustach, więc nie ma możliwości żeby ją podzielić. Pozostaje metoda opuszczania dawki co kilka dni z coraz większą częstotliwością. -- 07 gru 2014, 12:16 -- Po wczorajszej wieczornej dawce mirty stan powrócił do pozycji wyjściowej. Po przespanej nocy czuję się lepiej niż wczoraj. Jeżeli tak właśnie wyglądają objawy odstawienne jak to miało miejsce wczoraj to rzeczywiście jest mało przyjemny stan żeby nie powiedzieć fatalny.
  9. Wczoraj po raz pierwszy pominąłem wieczorną dawkę mirtazapiny. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo miałem kłopoty z zaśnięciem w związku z czym usnąłem późno w nocy i niestety był to inny sen, taki jakby płytszy a sny nie były już takie wyraźne. Wstałem po 8h tego płytszego snu z pogorszonym nastojem i wyraźnie pogłębionym stanem depresyjnym. Pytanie teraz, czy ten pogorszony sen i pobudka ze znacznie pogorszonym samopoczuciem były spowodowane brakiem efektu placebo, czy rzeczywiście mój organizm już się uzależnił od wieczornej dawki substancji zwanej mirtazapiną i dlatego zareagował w ten sposób ? Bardziej skłaniam się do tej drugiej opcji, bo mam wrażenie że brak samego efektu placebo nie spowodował by takiej różnicy w usypianiu i jakości snu oraz takiego obniżenia nastroju rano. Jeżeli tak jest to świadczy to o mocno biologicznym charakterze moich zaburzeń. Mam wrażenie, że moje odstawienie leków będzie okupione niemałym cierpieniem, żebym tylko dał radę je wytrzymać. Ciekawe, czy dzisiaj po zażyciu mirty wieczorem mój stan wróci do pozycji wyjściowej ?
  10. Cognac, skoro po naszym krakowskim spotkaniu nie określiłabyś mnie jako INFJ to z ciekawości spytam jaki typ według Ciebie najbardziej by pasował do mojej osoby ? DelRey25, mamy zbliżony typ osobowości, a do tego niemal identyczny zestaw rozpoznań psychiatrycznych. Ciekawe czy to częste zestawienie wśród populacji zaburzonych osób ? -- 05 gru 2014, 22:31 -- No a przede wszystkim ciekawe, czy jesteśmy do siebie podobni jeśli chodzi o styl bycia i zachowanie w określonych sytuacjach ?
  11. Nigdy nie usłyszałem od swoich rodziców słowa przepraszam, to by potwierdziło przyznanie się do błędów, których ich zdaniem nie było.
  12. natrętek

    Samotność

    Zasiłek z MOPSu to nie to samo co świadczenie rehabilitacyjne. Kamaja to fakt, że na świadczeniu się całkiem dobrze żyje, oczywiście wszystko zależy od zarobków, ale podobnie jak Ty nie mogę narzekać.
  13. natrętek

    Samotność

    To fakt, takie zjawisko miało miejsce już w czasach mojej edukacji i niestety dużo osób takie zachowania powieliło w dorosłym życiu często z jeszcze większym nasileniem co jest związane z możliwością zarobkowania i spełniania coraz to nowszych zachcianek. Bardzo drażni i irytuje mnie taka postawa ludzi. Dzięki samotności związanej z brakiem aktywności zawodowej oraz wrodzonej introwersji nie muszę na szczęście obecnie patrzeć na przejawy takich zachowań.
  14. Dziś natomiast mi wyszło: ISFJ Introvert(78%) Sensing(12%) Feeling(25%) Judging(33%) You have strong preference of Introversion over Extraversion (78%) You have slight preference of Sensing over Intuition (12%) You have moderate preference of Feeling over Thinking (25%) You have moderate preference of Judging over Perceiving (33%) Jak widać test ten ma wiele czynników mających wpływ na ostateczny wynik, wśród nich z pewnością jest samopoczucie w danym dniu. A jeszcze wczoraj miałem Introvert(100%)
  15. Kamaja, a nie mówiłem Ci, że jesteś ekstrawertyczką, a się usilnie upierałaś przy swoim introwertyźmie
  16. Dziś po raz drugi zrobiłem ten test po niespełna roku czasu i wyszło mi INFJ.
  17. Jak widać na tego typu portalach jest całkiem znaczny procent osób z problemami natury psychicznej. Sam się do nich oczywiście zaliczam
  18. Znam ten efekt spokoju ducha zwany inaczej efektem placebo, też tak miałem, że świadomość , że coś biorę już sama w sobie stanowiła taką barierę ochronną. Niestety mam za dużą praktykę, żeby się dać na to nabrać, bo pomimo regularnego przyjmowania leki niestety nie zabezpieczały mnie przed najbardziej dla mnie przykrymi objawami. Kamaja jeżeli na Ciebie jeszcze działa ten efekt, to chyba nie masz co rezygnować z fluoksetyny. -- 01 gru 2014, 12:58 -- lucy1979, też się tego boję, że może być pogorszenie, ale jak teraz nie spróbuję tego zrobić, to kiedy ? Wiesz, ja w zanadrzu zawsze mam jakieś benzo, więc jak będzie kiepsko to będę się nimi ratował.
  19. Od dziś zaczynam stopniowo schodzić z leków po regularnym przyjmowaniu przez ostatnie 8 lat. Stwierdziłem, że przestały już spełniać swoją funkcję być może z racji tego, że po tylu latach przyjmowania mój organizm zdążył wytworzyć już tolerancję na te leki. Nie wiem, jaka będzie reakcja i czy w ogóle będzie jakaś reakcja, ale mam zamiar obserwować swoje samopoczucie, emocje, myśli i zachowania w trakcie trwania procesu odstawiania. Uważam, że dużą rolę w przeżywaniu moich zaburzeń ma typ osobowości, a raczej jej zaburzenie, a wiadomo, że leki w tym wypadku jak już to pełnią tylko funkcję pomocniczą. Zaznaczam, że na dzień dzisiejszy nie czuję się dobrze, więc mam nadzieję, że po odstawieniu nie będzie dramatu i że nie będzie gorzej niż jest obecnie.
  20. natrętek

    [Kraków]

    A ja z Kamają posiedzieliśmy jeszcze chwilę i dopiero wróciłem do domu. Było całkiem sympatycznie, więc dziękuję wszystkim przybyłym na spotkanie :) i mam nadzieję do następnego razu :)
  21. natrętek

    [Kraków]

    A to przepraszam, nie wiedziałem, że lubisz zaskakiwać nowo poznane osoby
  22. natrętek

    [Kraków]

    Ja przybędę na miejsce spotkania, obiecałem Arashy , więc mam nadzieję, że też przybędzie.
  23. Zrezygnowałem, bo pomyślałem, że być może po tylu latach przyjmowania wyrobiła się w moim organizmie tolerancja na ten specyfik i pora spróbować drugiego leku z tej grupy czyli mirtazapiny. Niestety nie było żadnej poprawy, a tylko pojawił się dodatkowy ubok w postaci właśnie bardzo realistycznych marzeń sennych.
  24. To fakt, niestety to jedyne skuteczne działanie tego leku na mnie. Wcześniej też przez 7 lat byłem na mianserynie, która działała na mnie podobnie jak mirtazapina, no może z wyjątkiem tak intensywnych snów. Miała jednak tę zaletę, że była przeszło 3 krotnie tańsza od mirtazapiny.
  25. Nie powiem nic nowego, ale ten lek skutecznie hamuje metabolizm i wzmaga apetyt co skutkuje szybkim przybieraniem na wadze. Oprócz tego ten lek powoduje u mnie intensywne i realistyczne marzenia senne nad ranem. Można powiedzieć, że same skutki uboczne, bo działania przeciwdepresyjnego tego leku nie uświadczyłem.
×