Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Ewangelia apostoła Mateusza rozdział 6 werset 26
  3. Dziękuję za opinię. Postaram się bardziej brać pod uwagę, że nie jestem wśród samych chrześcijan, że dla wielu osób Biblia nie jest natchniona, a więc może czasami dany fragment trzeba przedstawić wyjaśniając o co chodzi. Dobra od Stwórcy dla Ciebie i innych forumowiczów. Pozdrawiam
  4. Hmm, nie wiem czy tylko ja jestem tak delikatna pod kątem wrażliwości na różnego rodzaju leki, antybiotyki itd. Czy mój układ detoksykacyjny szwankuje... Widziałam też co się z ludźmi działo po różnych lekach. O przepisaniu neuroleptyków pacjentowi w wieku +70 nie wspominając (i jego rychłym zgonie po tychże).
  5. Dziękuję i przepraszam za "off top". Postaram się z Bożą pomocą pisać bardziej czytelnie biorąc pod uwagę że nie jestem tutaj wśród samych chrześcijan, że mogą nie rozumieć czegoś co dla mnie jest oczywiste lub mogą to błędnie zrozumieć. Pierwszy mój wpis tutaj był jak najbardziej na temat, a wątek rozbity został najpierw przez inne osoby, a ja przyznaję że odpowiadając im, pociągnąłem to dalej. Przepraszam ze swojej strony wszystkich.
  6. Dryagan

    Wybory

    Bardzo się z Tobą zgadzam – zwłaszcza w kwestii braku szacunku dla wyborców „drugiej strony”. To coś, co mnie od lat mocno niepokoi. I mam poczucie, że kampanie wyborcze – niezależnie od poziomu – już od dawna przestały być merytoryczną rozmową o przyszłości. Dotyczy to zarówno wyborów do parlamentu, samorządu, Europarlamentu, jak i prezydenckich. Choć te ostatnie – prezydenckie i parlamentarne – są zdecydowanie najbardziej paskudne. Zamiast debatować o konkretach, porównywać programy, analizować argumenty – oglądamy obrzucanie się błotem, wzajemne przekrzykiwanie i próby skompromitowania przeciwnika. Co gorsza, coraz częściej głosuję nie „za kimś”, ale „przeciwko komuś” – i to naprawdę frustrujące. A kiedy już pojawiają się programy, często są albo bardzo ogólne, albo tak do siebie zbliżone, że trudno mówić o realnym wyborze kierunku. W tym wszystkim ogromną rolę odgrywają media – i niestety nie widzę dziś zbyt wielu przykładów dziennikarstwa niezależnego w sensie prawdziwym: rzeczowego, spokojnego, oddzielającego komentarz od faktu. Zamiast tego mamy selektywność przekazu, wycinanie wypowiedzi z kontekstu, przemilczanie pewnych tematów i podawanie interpretacji zamiast informacji – a to wszystko tylko pogłębia polaryzację i podsyca emocje. Politycy przychodzą i odchodzą. Ale to, w jaki sposób uczymy się myśleć o sobie nawzajem jako wyborcach, jak media nas formują, jak tracimy wspólny język – zostaje. I to jest dla mnie największy problem, z którym jako społeczeństwo będziemy musieli się zmierzyć znacznie dłużej niż przez jedną kampanię.
  7. Nie ma w tym żadnej niespodzianki Że czasem skrobnę sobie rymowanki Co sądzisz o śpiewie operowym?
  8. Jeśli chodzi o takie napięcie somatyczne, spięte mięśnie, zwłaszcza karku, klatki piersiowej i niepokój ruchowy - to tak, pomogło i to bardzo. Ale też na ten efekt czekałem jakieś 8 miesięcy. Natomiast takie napięcie psychiczne, emocjonalne mam nadal, ale to już jest przedmiotem mojej terapii poznawczo-behawioralnej, bo na to leki mi nie pomagają (poza benzo, ale wiadomo jak jest z tymi lekami).
  9. Grouchy Smurf

    Rymujemy :)

    Studnia - południa Kormoran
  10. Dzisiaj
  11. zew

    Wybory

    @Dryagan zgadzamy się więc co do tego, że mamy demokrację i możemy się różnić, wzajemnie przekonywać, ale i wybrać inaczej. I to jest super. Zgadzam się też z Tobą, że RT nie ma spójnego przekazu od dłuższego czasu i aby uplasować się jako ten bardziej centrowy kandydat niefortunnie czerpie z lewa i prawa. Uwierz mi, że nie znoszę hipokryzji, ale jest ona częścią polityki, czy nam się to podoba, czy nie, ale rolą polityka jest wygranie wyborów i rządzenie. Jeśli prześledzić zaś wypowiedzi drugiego kandydata (a jest ich niewiele, bo w przestrzeni publicznej jako polityk figuruje dość krótko) to w mojej opinii one też nie były zbyt spójne (a czasem wcale ich nie było). Sam już sposób tłumaczenia kontrowersji mieszkaniowych był dość... nieprawdopodobny. I nie sugeruję się przekazem medialnym, a tym, co mówił sam kandydat (sic!), jego sztab i przede wszystkim - dokumenty. Słowo pisane też ma znaczenie. Dokładnie tym samym się kieruję dokonując swojego wyboru. I prawdę powiedziawszy wolę zaufać komuś kto zmienia swój pogląd lub stanowisko, niż oddać urząd w ręce człowieka, co do którego mam wątpliwości natury co najmniej moralnej. Mnie bardziej niepokoi skala oczerniania wyborców przez polityków jednej i drugiej opcji i brak szacunku do elektoratu przeciwnika. Nie martwię się o polityków. Natomiast wątek mediów, przekazu, manipulacji to jest temat rzeka, na który chętnie bym się wypowiedział, ale może innym razem Bingo!
  12. Mi dzis moj pan doktor przepisal Kwetiapine.Strasznie sie boje tej zmiany,bo musze przejsc na nia z Mirty z dnia na dzien(po wielu latach jej brania ,byla dobra na moja depresje i lek uogólniony,ale ogolnie teraz biore 15mg i w sumie tylko na sen.A Kwetiapina ?Nie mam pojecia czy tylko na sen ma dzialac czy tez nastroj pidniesc,bo ostatnio od miesiaca mialam zjazd ,powrot depresji i lęku,co prawda nie tak ostrego,bardziej jestem w apati i czuje lekki lęk caly dzien.Duloksetyna zostaje na 60 znowu bo podniesienie jej na 90mg tez nic nie dalo.Jakby oba leki sie zbuntowaly.Ech...boje sie strasznie.Pocieszcie mnie jesli ktos bral kwetiapine.Milego popoludnia zycze wszystkim. I chodzi glownie o to czy ona rowniez na podniesienie nastroju w ciagu dnia ma jakis wplyw czy tez tylko bedzie nasennie w dawce wejsciowej 25mg
  13. A czy na stale napięcie czy niepokoj też Ci pomogla paro??Ja biorę juz 7 miesięcy ją w dawce max I jest dupa...jest to drugie podejście, w pierwszym tez czekałem długo ale to było jakieś 4 miesiące a 2 miesiące na maksymalnej dawce...Teraz jest już jednak znacznie dluuuzej. W poniedziałek mam psychiatre i chyba będzie odstawka niestety z wielkim bólem serca... tylko co dalej, kiedy ja przerobiłem już dość dużo leków.
  14. Tak, pomaga, zmniejsza uczucie stanów lękowych, daje uczucie oczyszczenia, odświeżenia, ładuje pozytywną energią, chociaż czasem przez pozycję można zdrętwieć. Przynajmniej na początku, po latach wchodzi to w krew, staje się czymś naturalnym, z lekkością się podnosisz. Pozycja po turecku też nie jest konieczna, można medytować na leżąco, siedząco, nawet na chodząc, jak się chce. Najważniejsze jest złapać kontakt ze swoim umysłem tą częścią rzeczywistą i astralną, uzyskać wewnętrzny spokój.
  15. Ciężką to ja mam co chwilę srakę. "Życie" to mam prze*******one.
  16. Życie jak jest się chorym to ciężka sprawa nie @Purpurowy
  17. Spokojnie, długo nie powidnieje. Grunt że dostarczył mi to co obiecał.
  18. Tak sobie żartuję. Ja bym tak nie umiała by mi ktoś w dokumentach widniał kogo nie kocham.
  19. Purpurowy

    Co teraz robisz?

    Czekam na wizytę u psychiatry i blokuję ławkę w parku miejskim.
  20. Miałam pisać taki sam post. Ja jeszcze dopytam czy zauważyliście zmniejszenie stanów lękowych ?
  21. Mam pytanie czy komuś w pierwszych dniach (7 dni) stosowania bupropionu pogorszyło się libido? Przepisany mi został m.in z możliwością ew poprawy i nie wiem czy to skutek przejściowy....?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×