Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Wybacz za składnie. Nigdy nie byłem dobry z polskiego, tym bardziej w relacjach i trafianiu do ludzi. Pisze to tylko po to by wyrazić jakąś wdzięczność do farmacji która wyprowadziła mnie z ciężkich psychoz. Miałem psychozy od syntetyków, THC, stymulantów. Poza tym miałem omamy od opiatów. Neuro mnie doprowadziły do porządku po tym jak się doszczętnie pogubiłem po stymulantach i straciłem chociażby emocje do płci przeciwnej... Tym właśnie były dla mnie psychozy. Dzięki neuro jestem emocjonalnie polepiony, poprzypominałem sobie rzeczy ze szkoły których na psychozach bym za nic nie zrozumiał. Obecnie biorę 300 kwetiapiny na sen i SSRI, doraźnie rzeczy na lęk by unikać stresu który dla mnie był katalizatorem tych zabaw. Z neuro przyjmowałem kolejno: risperidon, haloperidol, olanzepinę, gdzie dopiero ta ostatnia w połączeniu z benzo i SSRI posadziła mnie na ziemi po 2 miesiącach od początku leczenia. Z subiektywnego doświadczenia mogę odradzić haloperidol który brałem przez 2 tygodnie. Przez akatazje latałem po ścianach i nie mogłem spać. Olanzepina za bardzo mnie spowalniała i blokowała funkcje poznawcze, po zaleczeniu psychozy zacząłem brać kwetiapine po której już nie widze uboków. Biorę na sen, mocno seduje. W dzień nie czuję lęku i nie niszczy myślenia kreatywnego jak reszta. Spektrum neurolepów jest szerokie i zdecydowanie mogę polecić na pluskwy w ścianach i inne. Dobrze dobrane zaleczą problemy a te podtrzymujące nie powinny przeszkadzać.
  3. Wybudza mnie rano o 6 , żeby mi pokazać jak mój ukochany wygląda jak czub i wyglądał w moje 30 urodziny, jakie to niezwykle ważne, żeby tak mnie denerwować. Już mam obrzydzony dzień, zaraz kolejne urodziny i już mnie to obrzydza. Niech ta menda szczurza zniknie. Czekam na rozprawę, doczekać się nie mogę. Pewnie jutro to zgłoszę na policję znowu. Jutro mam badania to przy okazji się tym zajmę.
  4. ja ide na wlewy 6 wlewów potem podtrzymujące ktoś korzystał?
  5. Dzisiaj
  6. Ludzie co wy tak z tymi lekami to nie narkotyki ani bezno!! 20 lat biore regularnie wszystko badam winiki idealne, nic się nie działo, durny byłem ze lekarza posłuchałem Zrozumcie że leki na nasza głowę to normalna sprawa do końca zycia masz nadciśnienie ? bierzesz leki do końca życia masz anemie? bierzesz leki do końca zycia masz cukrzyce? bierze leki Masz wysoki cholesterol dziedziczny? bierzesz leki statyny do końca zycia I nikt nie ma do tego żadnego ale, ale jak bierzesz leki na zaburzenia w głowie to wiekie halo, że to zło, nie wolno , tylko psychoterapia Ci pomoże Jezeli lek zaskoczy i DZIAŁA, to do cholery niech działa do końca życia, po co kombinować, ja kombinowałem zszedłem z niego i już nic nigdy nie zaskoczyło, teraz jakbym cofnął czas z uśmiechem na ustach brałbym dalej paroksetyne i cieszył się zyciem a tak to jestem w czarnej dupie
  7. Napisane bez składu i ładu, no ale ok. Chcesz wywrzeć wpływ na ludziach, pisząc o zaletach leków i nie chcesz by się narkotyzowali? A Ty co bierzesz obecnie?
  8. Dawka 0.5 mg. Robi lajt w głowie. Można brać o każdej porze. Poprawia samopoczucie i w przypadku niepokoju dobrze sobie radzi. Np. Relanium trochę inaczej działa. Mnie zbytnio zamula .
  9. Świat jest dla mnie czy też świat jest przeciw mnie? Nie ma nic pomiędzy od kiedy przesadziłem z baką po dopach, jednocześnie przeżywając za mocne scenki. Porycie z chaty wyjechało jak samochód bez świateł na czołówce po zmroku. Emocje stały się przelatującymi przed twarzą flashbackami sygnowanymi starymi przyzwyczajeniami, to głównie lęk i co? i tak jest lepszy niż iluzja która zawsze musi gnieść cioło przepuszczające od jakiegoś tam odcinku wszystko przez pewien filtr ce/cenzura/ący się dziecięcym zauroczeniem jednocześnie niedopuszczającym negatywów czyli tego WsZyStkIego co naprawdę można z tego lichego życia dla siebie zabrać..... Tego było za dUżO..... Neurolepy przy aktywnych psychozach schizofrenicznych to jedyna droga wyjścia jaką póki co dostrzegam. Blokowanie czegoś co płynie z wewnątrz ale wyczuwalnie od dłuższego czasu jedynie wyniszcza (w moim przypadku całą jaźń) to strzał w 10. Genialne jest to że dobrze dobrane w większości przypadków przyniosą natychmiastową ulgę. Póki jeszcze masz cokolwiek w głowie i czujesz że nadal masz chęci posadzić hortensję na wiosnę w ogródku działkowym to rozważ tą opcję... chyba że masz coś lepszego to się ze mną podziel. Schiza poza szpiegami patrzącymi przez kamerkę w telefonie to PSYCHICZNA AUTOAGRESJA rozszarpująca tożsamość Taka moja osobliwa projekcja, wybaczcie, musiałem się odezwać do kogoś z poza najbliższych mi osób których już martwić nie chce. Poza nimi słuchałem jedynie głosu który mnie gnębił 3 miechy na psychozie amfetaminowej.... głupie.... Jestem nałogowcem, technicznie uzależniony od szlugów i kawy ale zabawek było za dużo by o nich nie wspomnieć. ALE TAK, TO WŁAŚNIE JESTEM JA, już na jakieś 4,5% reszta to wydają się być jakieś zbiegi okoliczności które jednak miały znaczenie.. i wcale nie obeszły się bez echa. Razem z 150.mg jakże empatogennej pregabaliny dają mi poczucie że naprawdę chcę to napisać i puścić w eter coś co może wywrzeć na kimś realny wpływ. Znaczący odsetek osób którzy babrają się w tym stanie to właśnie wszelkiej maści osoby uzależnione.
  10. 8 dni to poczatek.Mysle ze dopóki na jednej docelowej dawce sie nie zatrzymasz ,to beda ciagle uboki. Mnie na Dulo tez tak bujalo jeden dzien dobry dwa gorsze i tak na zmiane.Ale pomalu sie klarowala sytuacja i bylo juz tylko lepiej.Ale do trzech miesiecy mnie tak bujalo troszke,(licząc łącznie od wejscia na lek i podnoszenia dawek)Sama jestem tez od 10d i na nowym leku,i tez mnie tak buja .Jeden dzien lepszy ,drugi gorszy,a jeszcze musze podnosic dawke . Tzn na nowej dawce 100mg,na nowo sie podladowuje.Uboczki
  11. Stwierdzam, że siostra ma to samo, co ja (całościowe zaburzenie rozwoju nawet bez dodatkowej diagnozy powodujące potrzebę posiadania renty socjalnej przez co najmniej parę lat i przyznania umiarkowanego lub znacznego stopnia niepełnosprawności z symbolem 12-C (i ewentualnie także 02-P) na co najmniej kilka lat przy zaznaczeniu, że niepełnosprawność powstała przed 18 r. ż.). Uważam, że powinna jak najszybciej otrzymać diagnozę całościowego zaburzenia rozwoju. Na stażu z urzędu pracy są mniejsze wymagania niż w pracy. Nie chcę, żeby nie miała możliwości bezpłatnego leczenia się. Nie chcę, żeby weszła w złe środowisko. Ma 24 lata i kilka miesięcy. Chyba ani dnia nie chodziła na zajęcia na uczelnię, bo przez dwa semestry studiowała przez Internet w weekendy na studiach niestacjonarnych, kosztujących kilkaset złotych za miesiąc. Było to około pięć - cztery lata temu. Chodzę na oddział dzienny i spotkałem tam młodszą od mojej siostry kobietę z całościowym zaburzeniem rozwoju, z wyglądu zaskakująco podobną do mojej siostry. Mówiła, że czasem nie miała ubezpieczenia zdrowotnego, że ma umiarkowany stopień niepełnosprawności (zapewne z symbolem 12-C) i zasiłek pielęgnacyjny, że nie ma renty socjalnej. Mówiła o wielkich trudnościach psychicznych związanych z presją w pracy, załamaniu psychicznym, myślach "s". To przykra i niepokojąca sytuacja.
  12. Nie wszystkie bakterie mają pozytywne działanie na głowę i trzeba suplementować.
  13. Co jest lepsze przeciwlękowo opipramol czy buspiron?
  14. No mam nadzieję, że to nie zespół serotoninowy. Ale wydaje mi się, że gdyby to było to lub dawka byłaby zbyt duża to już wcześniej by się coś działo…Swoją drogą 100 mg biorę już 8 dni i były 2 dni, że było lepiej a dzisiaj znowu taki zjazd, silne odrealnienie więc nie wiem…
  15. To się chwali @sailorka niesamowicie dużo zrobiłaś
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×