Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Ale rzeczywiście próbował, czy tylko groził w złości?
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Cień latającej wiewiórki odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Słuchaweczki polecam Nie wiem co bym zrobił bez moich. -
Wkurza mnie remont u sąsiada który bardzo wyraźnie u mnie słychać
-
Dupa, trochę się potopiło, ale większość radośnie chodziła po blacie albo po brudnej gąbce
-
Tak to można mówić dorosłemu, który próbuje naprawić relację z rodzicami, którzy w dzieciństwie zawiedli jako rodzice, a nie dziecku, które potrzebuje czuć się bezpiecznie tu i teraz, a nie mieć swoje uczucia i potrzeby umniejszane, bo przecież „on próbuje”, więc to nic takiego. Oczywiście, że pewnie go przerastała sytuacja i być może faktycznie próbuje się zmienić, ale to nie jest twój problem ani twoja sprawa. Nie ty jesteś od rozgrzeszania go, czy od dawania mu wsparcia emocjonalnego, a wręcz nie powinnaś tego robić, bo w wieku 15 lat nie masz emocjonalnych zasobów, żeby przyjąć w ten sposób emocje i problemy dorosłego człowieka. To on jest ojcem, to on jest dorosły. Ma psi obowiązek, i moralny i prawny, zapewnić ci opiekę i bezpieczeństwo. Bicie, czy nawet gorsze rzeczy, oznaczają, że zawiódł jako ojciec i to on w pierwszej kolejności powinien poszukać pomocy specjalisty – jeśli nie chce krzywdzić swojego dziecka jeszcze bardziej. Niestety nie wiem co poradzić oprócz tego, że jeśli jesteś w przemocowej sytuacji, nie masz realnego wsparcia (realnego = takiego, które mogłoby zapewnić ci bezpieczeństwo), to chyba najlepiej będzie wejść w tryb przetrwania i schodzić tyranowi z drogi, dopóki jesteś od niego zależna. Jednocześnie myśl o momencie, w którym wyprowadzisz się z domu – a ten moment nadejdzie, nie będziesz wiecznie miała 15 lat. Można oczywiście rozpętać burzę, zaangażować instytucje, ale jak ta machina ruszy, to już się jej nie zatrzyma. Nie mogę doradzić, nie znając całości sytuacji, czy to jest dobry pomysł. Jeśli jesteś realnie, fizycznie zagrożona, jeśli faktycznie próbował cię zabić i jeśli jest ryzyko, że znów będzie próbował, to wg mnie to jest ta granica, gdzie instytucje powinny być zaangażowane, nawet jeśli to będzie miało swoje konsekwencje (np. umieszczenie cię w jakiejś placówce). Ale to ty musisz to ocenić. Masz wsparcie w matce, czy ona jest po stronie ojca? Jest w ogóle w rodzinie ktoś, kto jest w tej sytuacji po twojej stronie? Jeszcze do tego się odniosę. Uważaj na substytuty. Takie dziewczyny, jak ty, są właśnie przez ten brak więzi z ojcem bardzo podatne na wykorzystanie przez starszych facetów, których utożsamią z ojcem. To nigdy nie będzie ojciec, a taka relacja nigdy nie sprawi, że ten głód relacji z ojcem zniknie. To pułapka.
-
Co słychać w gabinecie, czyli odczucia po wizycie u psychiatry
zew odpowiedział(a) na Illi temat w Psychiatria
Super! Tak trzymać. Dwa tygodnie temu też miałem wizytę kontrolną u psychiatry i oboje byliśmy bardzo zadowoleni z przebiegu leczenia. Pogadaliśmy trochę o postępach w leczeniu, terapii, podziękowałem mu za "reprymendę", której mi udzielił na początku grudnia, bo miał rację co do przyczyn mojego /cenzura/owego nastroju (zarzekałem się, że to wina leku albo zaburzenia, ale on mnie ustawił do pionu, że odgrywam lenia, a poza tym, przy listopadowo-grudniowej aurze nigdy nie byłem wybitnie aktywny - no i okazało się, że zna mnie lepiej niż ja sam :D) - Dzisiaj
-
Jeśli nie będzie mi przysługiwać refundacja na ten lek, to czy warto w niego wchodzić? Dawka 10mg kosztuje sporo. Rozważam ten lek, bo jest mało inwazyjny. Inny lek, który dopuszczam, by lekarz mi wprowadził, to coaxil. Muszę być stale na antydepresantów, bo po odstawieniu objawy zaczynają wracać.
-
Aktywność fizyczna.
-
Co słychać w gabinecie, czyli odczucia po wizycie u psychiatry
Raccoon odpowiedział(a) na Illi temat w Psychiatria
Kiedyś koleżanka od leków miała prolaktynę 1200 (nie pamiętam już jakie leki brała ale miała borderline i bardzo silne wahania nastroju takie z autoagresją), okres raz na kilka miesięcy i mlekotok. Byłem zaniepokojony jak mi o tym mówiła, a jej lekarka mówiła że to niegroźne i nie trzeba się martwić. -
Woda
-
Zlew.
-
Ciecz
-
Arcoroc.
-
Naczynia / napiwek
-
barman
-
Powiedziala to jak on byl z nami w gabinecie.Mam mieszane uczucia co do zaufania do niej.Spotykam sie z nia jakos od marca tego roku
-
Night club
-
Barman.
-
Ale powiedziala to jak byliscie razem w gabinecie czy jak byles z nią sam? Terapeuta powinien być osobą której ufasz, której możesz wszystko powiedzieć. Czasami potrzeba czasu zeby to poczuć. Czy twoja terapeutka daje ci takie poczucie? Jak długo się z nią spotykasz?
-
Klub ( Klub Zaścianek w Krakowie )
-
Kolega wejdzie do sklepu a tam biedronka...
-
Syrop mam jakiś owocowy, rozrobie z tym płynem zobaczymy co się zadzieje. No pojadę pewnie wracając ze ścianki wspinaczkowej, jak się zmuszę. Jakoś nie mam ochoty gotować ostatnio.
-
Ja mam tak samo. Ogólnie śpię po 12h dziennie często albo w dzień. Niedoczynności tarczycy nie mam, cukrzycy też nie, wydaje mi się że to kwestia znużenia po prostu. Ostatnio wyszedł mi niedobór witaminy B12, ale obstawiam jednak znużenie i siedzenie w domu 24/7
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane