Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Tak. Urojen było dużo zwłaszcza w psychozie.
  3. Wczoraj
  4. Wyszedłem dziś na owo miasto. W drodze do sklepu zapachniało mi bzem, zapachniało wspomnieniami z dzieciństwa, czułością, spokojem. To był dobry dzień. Wg mnie to, co się liczy - definiujesz Ty i tego powinieneś szukać i cieszyć się tym. Kto wie, co będzie jutro? @You know nothing, Jon Snow napisał: "...bez wiary nie ma życia." . "Odkryłem, że całkiem dobrą strategią, gdy ktoś pyta mnie, czy jestem ateistą, jest uświadomić mu, że on również jest ateistą, wszak nie wierzy w Zeusa, Apollona, Amona Ra, Mitrę, Baala, Thora, Wotana, Złotego Cielca ani w Latającego Potwora Spaghetti. Ja po prostu poszedłem o jednego Boga dalej." - Richard Dawkins, Bóg urojony
  5. Czy ktoś po zwiększeniu dawki leku zmagał się z migrenami? U mnie wystąpiła pelnoobjawowa migrena, gdzie nigdy nie miałam z tym problemu. pojawiła się aura - problemy ze wzrokiem, wymioty etc…
  6. Umiem, nawet lepiej niż w warcaby a zasady prostsze. Aż mnie to dziwi. Co myślisz o Turcji, pierwsze skojarzenie jakie Ci przychodzi do głowy?
  7. Praca w fabryce, chyba że jest to fabryka czekolady ; ) Być pogryzionym przez komary czy przez mrówki?
  8. Na Słońce choćby, chyba, że nie lubisz, ale aura, pogoda jest przyjemna. Trochę pospacerowałam, popiłam na łonie Natury najlepiej, widziałam urocze widma. Tylko krwiopijcy już atakują, a nawet nie wiem czy ją krew we mnie piją. Jakby mało było zarazy to jeszcze te syfilizm roznoszą.
  9. Skreślić nie skreślą, bo jeśli ktoś się ewidentnie nie nadaje to praca samodzielna to szybko zweryfikuje a same uczelnie przepychają im bliżej końca studiów. Ale ciężko powiedzieć czy mogą nie zaliczyć praktyk jak nie wiadomo czy chodzi o lekarski/stomatologie/pielęgniarstwo czy jaki inny medyczny kierunek, bo jednak te praktyki się różnią, ale tak, zawsze będzie też oceniane podejście do pacjenta na studiach medycznych. Jednak w mojej opinii może co najwyżej to wpłynąć na obniżenie oceny, a nie na sam fakt czy skreślą z listy studentów czy nie. Akurat studiując kierunki medyczne i później pracując w zawodzie bardzo często spotyka się tych samych ludzi co na studiach czy to w pracy czy w toku kształcenia podyplomowego, które po studiach medycznych jest poniekąd obowiązkowe A co do autorki wątku: wątpliwości pt. "czy się nadaję?" ma każdy na studiach medycznych, prędzej lub później i to jest normalne. Jednak jeśli problemem jest silny lęk, utrudniający funkcjonowanie, to mimo wszystko polecam zasięgnięcie opinii psychiatry i psychoterapię, żeby popracować nad tym lękiem, bo medycyna to praca z ludźmi. A pacjenci bywają różni, tak jak ludzie bywają różni, ale to co skreśla jakiegokolwiek medyka w oczach pacjenta to pokazanie, że się boję/panikuję. Oczywiście każdy się czasami boi, bo sytuacje w pracy bywają różne, ale wtedy trzeba uruchomić tryb "bój się i rób", ale tak, żeby nie dać po sobie poznać, że się boimy
  10. Och, jakże rozkminiane przeze mnie tematy widzę u Ciebie. Mogę zapytać czy miałaś paranoje, urojenia? Skoro wykluczyli tylko przez brak halucynacji i głosów, obstawiam że miałaś
  11. Znowu cały dzień w przyczepie. Nie mam po co wychodzić.
  12. Wiara w siebie jest najważniejsza. Uważam jednak, że bez cierpienia nie ma jako takiej wielkiej mądrości, chyba, że taka wystudiowana, książkowa. Największą mądrość posiada ten, który coś tam w życiu wycierpiał i wyciągnął z tego naukę, wnioski. Ale takie hasło jest tak czy inaczej dobre by sobie powtarzać, wtedy według sekretu powinno przyciągać się tylko to co pozytywne. Jeżeli cierpienie samo nie przyszło z jakiegoś powodu to nie ma co go szukać. Każdy ma chwile zwątpienia, tym bardziej gdy się jest wyjątkowym w jakiejś dziedzinie, innym od innych wtedy potrzeba jest normalności. Też to czasem czuję, ale skoro tak jest to trzeba być sobą, być silnym, z jakiegoś powodu tak jest.
  13. Ach, jesteś na medycynie. Znam kogoś kto teraz studiuje... nic już nie powiem. Stopnie są najważniejsze, jak masz stypendium to może skończysz. Jak wylecisz to pójdziesz do prywatnej i też dostaniesz PWZ. Czym tu się stresować? Pewnie bardziej martwisz się reakcjami ludzi. Ale na terapię mogłabyś zajrzeć, może masz jakąś fobie i nie wiesz tego. A to z tym opanowaniem, to mnie też zaciekawiło. Czy mogą teoretycznie skreślić jak uznają że ktoś nie ma predyspozycji, na pewno masz praktyki który musisz zaliczyć, jak ktoś ci ich nie zaliczy to wtedy @acherontia styxbędzie wiedzieć bo jest z branzy
  14. Ja mówiłam o parach z jednym kontem na fb i jednym telefonem:D to co Ty opisales najpewniej unieszczesliwia te aktywna strone, ale może są ludzie którym to pasuje Ale pewnie to bardzo niewielu o ile w ogóle takie osoby istnieją, może te co maja zaburzenia odczuwania emocji. Tak sobie gdybam A z tą kurtka nie takie głupie, bo kobiety pożyczać mogą bluzy czy koszule od mezczyzn szczególnie w obecnej modzie, hihi
  15. Haha u mnie też puls w domu jest ok bo jem wtedy mniej wolniej i mogę się położyć po jedzeniu na chwilę. Co innego jak musisz szybko zjeść i coś treściowego żeby miec energię..a jelita zjeb.ane bezpowrotnie Faktycznie jako lekarz trzeba być opanowanym. Zastanawiam się skąd wśród nich takie opanowanie w przypadku gdy od nich zależy ludzkie życie.... jeden blad, za duża dawka leków i pacjenta może nie być... A wtedy sekcja zwłok i prokurator na ogonie...chyba że się ma kogoś u góry żeby zatuszować źle przepisany lek czy zła dawkę... Nic dziwnego że ludziom puszczają nerwy jak temu w Krakowie...zwłaszcza gdy lekarz bezpowrotnie spier.doli ci zdrowie... Co do angielskiego to też miewam ubaw jak słyszę gdy ktoś nie umie stosować czasów nie sądzę że twój angielski jest tak tragiczny. Lepiej cokolwiek wydukać niż nic uwierz mi chyba nie widziałaś jeszcze prawdziwych jaj hue hue. Pierwsze słyszę żeby zdawało się ustnie przed całą grupą. Prędzej trójkami się szło. I raczej nie powinno się nagrywać ustnych odpowiedzi. To nielegalne. W domu też człowiek jest z dala od SMOGU. Biedne to moje serduszko.
  16. Nie mam na myśli uznania ze strony ludzi. Wiem, że to jedna z potrzeb na piramidzie Masłowa. Ale dla mnie to wiele nie znaczy. Czasem mnie ktoś pochwali to wręcz źle się z tym czuję. Jestem zdania, że człowiek powinien wierzyć w siebie. Źle się dzieje, gdy zostaje jakimś sekciarzem i traci miłość własną. Przestaje wierzyć w swoje możliwości. Mam bardziej na myśli samo życie. Jakość życia powinna rosnąć a nie maleć. Wiele w swej schizofrenii wycierpiałem, bogatsze wnętrze jest słabą rekompensatą. Kiedyś sobie na komputerze zapisałem takie słowa: "Nie warto być mądrym kosztem cierpienia". Właśnie uczę się akceptować własną niedoskonałość zamiast traktować samorozwój jak "expienie wizarda w Diablo", jak kiedyś to opisał jeden z użytkowników tego forum.
  17. Tak to był film Patch Adams ;). Studia nie przesądzają, ale wraz z dyplomem uzyskuje PWZ... A głowa mi podpowiada, że mogą gnębić, bo stwierdzą że tak się stresując stworzę zagrożenie dla pacjenta np.... Również mam w tym semestrze 2 egzaminy ustne ( w zeszłym miałam jeden i zdałam cudem- mam wrażenie że siłą grzeczności, bo raczej dużo logiki w tym co mówiłam nie było) w tym jeden z angielskiego przed całą grupą, a ja i mój angielski to porażka i wiem, że będą mieli jaja jak nigdy. Zastanawia mnie co mogło kierować tą Panią, która wyrzuciła indeksy, aż tak kiepsko Wam poszło? Oczywiście to nie usprawiedliwia jej zachowania. Nie wiem, czy to od organów wewnętrznych - raczej wątpię, bo puls jest w normie jak jestem w domu- szybuje w górę w sytuacjach stresowych, ale z tym już powiedzmy że sobie radzę biorąc Propranolol.
  18. Bardzo źle. Ciągle się odurzam, inaczej ciągle płaczę, nie jestem w stanie znieść rzeczywistości, w której jestem. Pogrążam się, jestem na dnie i robię sobie tam posłanie... Dlaczego nie mogę myśleć normalnie? Nie mogę uwierzyć, co do cholery się ze mną stało, nie potrafię o tym mówić ani już nawet myśleć, wspomnienia zanikają, wszystko wydaje się iluzją.
  19. Tak naprawdę nie chodzi o to by ktoś Cię za to doceniał, wynagradzał, to Ty powinieneś mieć z tego jakąś przyjemność, satysfakcję iż widzisz więcej niż inni. Dla lekarzy psychiatrów widzieć duchy to od razu schizofrenia lub inna choroba psychiczna, dla badaczy zjawisk paranormalnych, ludzi uduchowionych to coś normalnego, ale i też znak, że ktoś jest naznaczony, wybrany by więcej widzieć. Nie powinieneś się tym przejmować, tak naprawdę i tak jesteś ponad jeżeli szczerze uduchowionych jesteś. Możesz spróbować jakiejś pracy w tym kierunku, może poczujesz się bardziej spełniony, chyba że już się czymś takim zajmujesz.
  20. Ja biore Mirte juz kilka lat w roznych dawkach 30mg,45 nawet ,potem 15,mg 7,5...teraz znowy 30
  21. Dzisiaj byłam z mamą, siostrą i jej dzieckiem na spacerze w lesie. Potem byłam na siłowni plenerowej.
  22. Na zaburzenia lękowe najlepsza jest psychoterapia poznawczo-behawioralna, polega na analizie myśli i zachowań, które przyczyniają się do powstawania lęku a następnie na nauce nowych, zdrowszych schematów reagowania na stresujące sytuacje, żadne leki nie rozwiążą realnych problemów.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×