Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Mi nic nie rosło a żarłem jak zwierzę, jeszcze w cholerę słodyczy i w ogóle cukru. Mam pewne wahania wagi ale nigdy jakoś ewidentnie od żadnego leku nie utyłem jeszcze.
  3. @zarr to i tak jesteś etap przede mną. Ja nie mam z nikim gdzie wyjść, chyba, że jakiś stary znajomy przyjedzie grilla zrobić czy coś, to wtedy wiadomo. Przebywam przez większość czasu sam ze sobą, jest pod tym względem gorzej niż w celi więziennej. Tylko powoli planuję coś z tym zrobić, wrogiem jest czas, niecierpię czekać
  4. Tak - myślałem konkretnie o zamordowaniu nastoletniej córki sędzi która odmówiła mi adwokata z urzędu o którego prosiłem ze względu na chorobę psychiczną jaka mam w której wyzwalaczem są sprawy sądowe w tym ta w której wnosiłem. Jakoś z tego koszmaru wyszedłem - było to w listopadzie grudniu 2023 czy masz zwierzęta domowe?
  5. Je sie kupuje w lidlu? Poleć jakiś najlepszy smak to spróbuję.
  6. W tym wypadku było to zupełnie jednorazowe spotkanie z psychologiem z Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie - bardzo udane. A tak wyszło że udało się je odbyć dosłownie w godzinę po odejściu z terapii. natomiast drugie spotkanie dwa dni później to spotkanie z zaufanym psychologiem z którym spotykam się od dwu lat circa raz w miesiącu w gminie (dzięki lokalnemu gminnemu ośrodkowi pomocy społecznej) o tyle wyjątkowe że psycholog przyjechała na moją prośbę w dzień przed swoim urlopem. To zdarzyło się po raz pierwszy więc nie mam tu jakieś praktyki. Szukałem sposobu na przepracowanie nawet pobieżne sytuacji z zakończeniem terapii na oddziale dziennym - głównie po to by nie stracić w ogóle chęci do jakiejś terapii. W sumie nie wiem jak są finansowane takie wizyty nawet. Dla mnie są bezpłatne.
  7. Byłem na oddziale szpitalnym. Ponad 30 minut reanimacji, słychać jak gazy z człowieka uchodzą przy uciskaniu klatki. Tamtego dnia nie jadłem. Niby leżał cały czas pod respiratorem w śpiączce, ale jednak, serce stanęło. Mieliście kiedyś ochotę zemścić się na kimś tak, aby dopuścić się przestępstwa?
  8. Zdałam sobie sprawę że... nie mam koleżanek, znajomych, nie mam z kim sie spotkać na spacer, do kina czy kawiarni. Dramat. Tylko siedzę w tym domu całe dnie...;/
  9. Najpierw mieszkałam w domu, jadłam w domu i brałam stypendium socialne. Na bilet miesieczny i trochę kserowek wystarczało. Ogólnie było ciężko. edit. Zapomnialam ze na pierwszym roku mialam jeszcze stypendium za wyniki z matury. Cofam to że na poczatku było ciężko. Stypendium było gdzies od grudnia i wtedy bylo ok, a na pierwsze bilety miesieczne dała mi mama. Cieżko bylo na drugim roku jak się wyprowadzilam, bo kasa się skończyła, socialne nie wystarczało na życie, a zaczęłam sie bać zlecenia, bo źle mnie potraktowano w pracy jak wykładałam towar na nocce... . Moje utrzymywanie się w młodości to długa historia.
  10. mienta

    X czy Y?

    Lato z Radiem rock czy rap?
  11. Jak wyglądają u ciebie takie spotkania, np. idziesz raz na miesiac, dwa, gdy czujesz, że jest bardzo źle? Prywatnie czy na NFZ?
  12. mienta

    NOWE X czy Y

    Hiszpania, w Portugalii za zimno Australia czy Nowa Zelandia?
  13. Czyli jak ktoś nie jest ich swiadomy i powtarza, że w gruncie rzeczy nie było tak źle to ma przechlapane?
  14. częściowo tak, jak każdy niestety tak a Ty?
  15. Bardzo dobre. Intensywny smak. Poprawiają mi humor. Owoce to prawdziwe dary natury.
  16. mienta

    zadajesz pytanie

    jazda w dużym ruchu i pilnowanie przepisów denerwujesz się, jak stoisz w korku?
  17. No to ja byłam biedna i w dodatku poszłam na dzienne. Mówię, że bylam wtedy wielu rzeczy nieświadoma.
  18. Atom [np. energia z jego rozbicia]
  19. mienta

    NOWE Czy masz?

    tak masz na biurku brudne naczynia?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×