Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. @Mic43,u mnie też jest taka chwiejność. Nieraz mi nawet głupio,bo nie można na mnie polegać. Ale tak szczerze,to nie przeżywam.
  3. Rano, prawie jak zawsze, kiepsko. Gdybym jakieś życiowe decyzje miał podejmować do 12.00 najprawdopodobniej zrezygnowałbym ze wszystkiego i wycofałbym się z życia bo "nie dam rady". Dopiero stopniowo w ciągu dnia nastój mi się poprawia i zaczynam mieć jakieś pragnienia i cele. Coś tam zrobię, gdzieś tam pójdę. I tak do następnego dnia. Ale przez tą chwiejność nie bardzo mogę się do czegoś zobowiązywać. W momencie gdy się na coś zgadzam lub decyduję może wydawać mi się, że podołam i w ogóle wszystko git. A potem muszę wszystko odkręcać i ryzykować ośmieszenie i łatkę kogoś, na kim nie można polegać, albo złościć się na siebie i robić coś co czuje, że mnie przerasta.
  4. Chodzi mi o to, że nie wyobrażam sobie żeby ktoś dysponował moją osobą jak narzędziem, a tak byłoby w wojsku zwłaszcza z przymusu. Ja bym na to nie pozwolił. A jeżeli poszedobym na ochotnika to na droniarza. I dla najeźdźcy nie miałbym litości nakierowując drona kamikadze na jego łeb. I koniec bo offtop się zrobił.
  5. menda

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Wczoraj dostałem telefon z poradni w sprawie "porady terapeutycznej", z tym panem od lekkich rozmów, to usłyszałem, że terapeuta ten już tam nie pracuje i czy chce zapisać się do innego? Przypadek? nie sądzę...
  6. Zasady są po to aby je łamać? Wiadomo, są odstępstwa od reguły, ale w miejscu gdzie powinna panować miła atmosfera i wspólne wsparcie...?! gdzie wyznaczanie pewnych granic?? Opluwamy tylko siebie nawzajem...
  7. Dzisiaj
  8. W tej chwili to były premier nawołuje do "masowego nieposłuszeństwa ". Czy go obalą? Nie wiadomo za dużo bo w takiej sytuacji media to kiepskie źródło wiedzy. Jedno jest pewne, za kulisami się gotuje mocno skoro niezadowolenie społeczne wyciekło do opinii publicznej. Wszystkim i tak sterują chamburgery zza kurtyny. Czekać i obserwować.
  9. Boimy się czegoś czego nie znamy. Uczysz się tam wieku rzeczy. Umiejętności które się mogą przydać. Stajesz się świadomy i odporny na wiele rzeczy. Pamiętaj, że nie jesteś sam. Możesz być samotny ale sam nie jesteś. Żeby coś zdziałać to musisz działać w grupie. Grupą dowodzi ktoś kto widzi całą sytuację. Dopiero wtedy widać efekty. Czyli potwierdza się to co pisałem już kiedyś. Zwiększając dystans stajemy się bardziej zdolni do zabijania. Droniarzem mógłbyś być ale tego droniarza trzeba mieć na miejscu gdzie się coś dzieje. Czy byś dał radę patrzeć na to co się dzieje wokół?
  10. @Jarek.jarecki88tak, biorę jednocześnie z fluoksetyną wenlafaksynę i sulpiryd, od kilku lat biorę stale więcej niż jeden lek. Ale kiedyś co najmniej rok brałem fluoksetynę samą, 20 i 40 mg. Niewiele pamiętam z tamtych lat ale wiem że stres i objawy fobii społecznej były trochę większe. Ale ogólnie dawałem radę, nie było jak przed lekami że bałem się wyjść z domu.
  11. Ok być może trochę zbyt kategorycznie to napisałam, ale ADHD nie jest diagnozą „psychologiczną”, w przeciwieństwie do nerwicy czy depresji, które mogą wyniknąć z czynników psychologicznych. ADHD to zaburzenie, w którym system nerwowy nie funkcjonuje jak powinien, a poziom neuroprzekaźników jest zaburzony. Objawy podobne do ADHD mogą wystąpić z różnych przyczyn, m.in np wcześniejszego nadużywania substancji psychoaktywnych itd. Właśnie reakcja na stymulanty jest dość dobrym „sprawdzianem” czy diagnoza jest poprawna. A co do tego, że połowa forum być może nie ma nerwicy czy depresji, to cóż, prawdopodobnie tak właśnie jest tu też trochę upraszczam, ale akurat te dwa zaburzenia często wynikają ze stylu życia (brak zaspokojenia podstawowych potrzeb organizmu w zakresie odżywiania, ruchu, snu), albo są konsekwencją innych diagnoz (fizycznych lub psychicznych). Jako że najprostsze rozwiązania są często poprawne, to właśnie brak reakcji na leki lub reakcja inna niż oczekiwana jest dobrym powodem do zastanowienia się, czy diagnoza była poprawna, szczególnie czy dotarto do przyczyny?
  12. Jurecki

    Witam

    @Katarzyna_Kasia ciepło witam na forum
  13. Wczoraj
  14. Brak reakcji na lek lub reakcja inna niż oczekiwana nie jest powodem do podważania diagnozy. Gdyby medycyna tylko na reakcji na leki miała opierać potwierdzenie/zaprzeczenie diagnozy to połowa tego forum nie miałaby depresji i/lub zaburzeń lękowych.
  15. Dokładnie, że wy macie psychicznie siłę, żeby zebrać dokumentację, stawać przed lekarzami, udowadniać komuś, że jest się tak ciężko I nietypowo chorym. Ja mam problem, żeby iść do swojego psychiatry - to już jest trauma, znów tłumaczenie, że kolejny lek nie pomaga jest tylko gorzej, daje nietypowe skutki uboczne. Zresztą ja mam nawet problem ze zmuszenie się do obowiązkowego stawiennictwa do urzędu pracy. Naprawdę jestem tak wypruty, że wolę żeby mnie wykreślili albo rozstrzelalu najlepiej niż udawać, że szukam pracy. Najchętniej bym powiedział, że żadnej pracy nie przyjmę- nawet jakby mi mieli płacić za siedzenie w miejscu. Bo tu nie chodzi o pracę, o pieniądze, tylko o to jak się czuję. Gdyby nie choroba i ten stan nie byloby potrzeby rejestracji jako osoba bezrobotna bo mialem własną firmę i wszystko ogarniałem. Każda zdrowa osoba jest w stanie w dzisiejszych czasach coś sobie ogarnąć- chociażby sprzątanie, czy wyjazd za granicę. Ja po prostu nie mam siły żyć, tylko lekarze komisyjni I urzędnicy nigdy tego nie zrozumieją. Mam iść do pracy i płakać przy ludziach? Bo już do tego dochodzi nawet gdy na siłę spotykam się w rodzinie. Mam zwykłą depresję lękową, a czytając wasze posty czuję się jakbym był totalnym wariatem. Jak Wt funkcjonujecie przy schizofreniach, przychodach, Chadzie? Jakieś leki chyba Wam pomagają skoro ogarniacie. U mnie totalne zero - znów caly dzień leżałem w domu na kanapie, nawet w telefon nie zajrzałem- dopiero teraz się zmusiłem. Wykańczam siebie i matkę.
  16. Prostaki po ślubach, rozwodach, nie chcę mieć z Wami nic wspólnego. Wygonić tego Szczura ode mnie, wypad ode mnie róbcie wszyscy. No cudownie sobie żony pozwalają by ich mężczyźni nie wiedzieli, że od zdrad żony, jeżeli ich to podnieca są dziwki a nie ja i moje znajome. Nawet mi Was nie żal dziewczyny, jesteście poniżone, upodlone już na wieki. Cień wiatru.. Wzór do naśladowania. Nawet nigdy nie chciałam zostać żoną brata Nelyssy, a tym bardziej cienia wiatru. Chociaż cień wiatru, prezentował takie wartości, że gdyby był uczciwy to by mnie może przekonał. Ale i tak nie pokochałam Go bardziej. Niby świat magii, tajemnicy, a niczym się to nie różni od życia takich zwykłych ludzi. Z tym, że oni się bardziej szanują, znają swoją wartość, Wy nie. Nawet nigdy nie chciałam zostać żoną brata Nelyssy, a tym bardziej cienia wiatru. Chociaż cień wiatru, prezentował takie wartości, że gdyby był uczciwy to by mnie może przekonał. Ale i tak nie pokochałam Go bardziej. Niby świat magii, tajemnicy, a niczym się to nie różni od życia takich zwykłych ludzi. Z tym, że oni się bardziej szanują, znają swoją wartość, Wy nie.
  17. Witam wszystkich Czym dla mnie jest Ciemność? Dla mnie Ciemność jest jedyną odskocznią od życia , tylko w ciemności jestem sobą ponieważ nikt mnie nie ocenia. To w ciemności odczuwam spokój oraz ciszę kiedy jestem sam ze swoimi myślami , czuję jak noc otula mnie jak przytulny koc . Mrok , Ciemność= Noc . To jest Prawdziwe Piękno w ciszy i samotności. Moja Ostoja. Moja najlepsza kombinacja to Zima i Ciemność.
  18. Cześć, odkąd pamiętam mam mizofonię. Dlugo nie będę opowiadać o swojej historii, ale nie jest mi za łatwo. Nikt nigdy nie rozumiał mojej przypadłości. Wszyscy myślą, że to zwykła irytacja na chrapanie - wystarczy pomyśleć o czymś innym, zarzucić poduszkę na ucho i spać. Nikt nie wie, jakie emocje wtedy towarzyszą. Niedługo wyjeżdżam ze znajomymi na dwutygodniowy wyjazd. Chcialam mieć osobny pokój, niestety nie udało się. Będę z trzema innymi osobami. Stąd moje pytanie: jak sobie radzić z chrapaniem? Tego najbardziej się boję. Przecież nie będę wszystkich budzić za każdym razem jak to usłyszę…pomyślałam żeby włożyć zatyczki i na uszy może jeszcze słuchawki nauszne, albo takie do pracy na budowach wyciszające…jestem skłonna do wszystkiego…strasznie się boję…
  19. Mój lekarz też nie ma oporów przed wypisywaniem leków poza wskazaniem, jeśli jego doświadczenie i wiedza potwierdzają skuteczność. Ale klasyczna ścieżka terapeutyczna w ADHD ma jeszcze kilka etapów po medikinecie, zanim zacznie się próbować specyfików off label. Przede wszystkim depresja jest często zaburzeniem towarzyszącym ADHD, ale leki przeciwdepresyjne nie są niestety optymalne. Trzeba je podać przy „aktywnej” depresji, ale jeśli masz ADHD, to lepiej je odstawić najszybciej jak tylko jest to uznane za bezpieczne. Nie do końca rozumiałam dlaczego to tak ważne, dopóki sama nie dostałam seryraliny na zadawnioną, ukrytą depresję. Był to dodatek do leczenia ADHD (medikinet) i nadwrażliwości sensorycznej (gabapentyna). Lek przeciwdepresyjny pomógł mi wyjść z dołka po bardzo obciążającym okresie w życiu. Uspokoił natłok negatywnych myśli, wyciszył. Ale nie poprawił mi humoru, bo na mnie serotonina tak nie działa! Przez cechy autystyczne nie czułam jako takiego „spłaszczenia emocjonalnego”, bo jestem mało emocjonalną osobą tak czy inaczej, ale leki na depresję po porostu jakoś tak sprawiały, że byłam mniej szczęśliwa. Spokojna, tak. Ale poza tym? Rozumiem dlaczego po wdrożeniu leków przeciwdepresyjnych jest wzrost samobójstw. Ja sobie tak myślałam, że umysł mi się rozjaśnił i tak logicznie myśląc to jest no…. przejebane. I muszę jakośtam żyć, ale nie dlatego, że mam ochotę, o nie. Po prostu mam poczucie obowiązku. I rozumiem, dlaczego niektórzy wybierają, żeby się z tego życia ewakuować. Psychiatra (który mnie leczy od ok 5 lat i któremu ufam), bardzo uczulał mnie, że powinnam odstawić leki przeciwdepresyjne (które sam zalecił i zapisał) jak tylko będę gotowa. Pomogły mi na początku, na etapie szoku, czy może załamania nerwowego. Ale potem już mi nie pomagały i poczułam się dużo lepiej po odstawieniu. Potem zmieniliśmy medikinet na elvanse, ale nie wiem czy faktycznie przy tym zostanę. Ogólnie - na ADHD działa lepiej. Łagodniej, dłużej, stabilniej. Ma mniej skutków ubocznych, szczególnie ze strony układu trawiennego i efektu przczyszającego jak np poranna kawa. Ale ma słabszy potencjał regulowania lęków i powoduje ogromne spadki nastroju na wieczór, przynajmniej ostatnio. A te objawy, co opisujesz, są typowe dla 2 sytuacji - pierwsze kilka tyg brania, kiedy organizm się przyzwyczaja, albo… błędna diagnoza (dużo energii). Stymulanty uspokajają osoby cierpiące na ADHD, jeśli Ciebie pobudzają, to nie masz ADHD….
  20. danka123

    SSRI-temat ogólny

    Cały czas nurtuje mnie jedna kwestia. Nie chcę żeby to zostało odebrane jako podważanie kompetencji lekarza czy coś w tym rodzaju, ale nie daje mi to spokoju. Im dłużej przeglądam forum i czytam komentarze innych tym większe mam wątpliwości. Przeszłam z fluoksetyny na sertraline praktycznie od razu. Brałam 40 mg fluoksetyny po czym lekarz kazał zredukować dawkę do 20 mg, brać ją przez 3 dni a 4 dnia wziąć już 25 mg sertraliny. Zrobiłam tak jak kazał z tym, że 4 dnia nie wzięłam żadnego leku, zrobiłam po prostu całkowitą przerwę. Dopiero 5 dnia zaczęłam brać sertraline. Teraz biorę sertraline już 9 dni i słabo się czuję. Zastanawiam się czy to dlatego, że fluoksetyna jeszcze utrzymuje się w organizmie i nasila skutki uboczne sertraliny? Czy to w ogóle możliwe? Wszędzie spotykam się z informacją, że fluoksetyna ma bardzo długi okres półtrwania i powinno się między nią a innymi lekami robić ok. miesiąc przerwy…
  21. Skrzypce mi się zupełnie rozstroiły, dobrze że struny nie popękały ; ) Trochę przyjemniej, pomimo smrodu.
  22. Po wczorajszym piwku chodzi za mną następne...
  23. Dalja

    Samotność

    Ile masz lat? Mam znajomego któremu marzy się żona dziewica
  24. Rozumiem. Mi lekarz kazał brać 25 mg przez 3 dni i potem zwiększyć do 50 mg, ale ze względu na to, że obawiałam się jeszcze większych skutków ubocznych to brałam 25 mg przez tydzień. Dzisiaj 2 dzień biorę 50 mg i mam je brać przez 2 tygodnie, potem znowu zwiększyć do 75 mg i koniec końców dobić do 100 mg. Nie wiem czy to wszystko nie za szybko się dzieje, ale nie neguję decyzji lekarza w końcu on się na tym zna. Mam nadzieję, że będzie lepiej i samopoczucie się ustabilizuje. Dziękuję bardzo za odpowiedź
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×