Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Nikt się nie rozwinie, będzie zacofanie i wielbienie śmieci, które cienia wiatru podniecają. Już takie fakty wychodzą, że nawet dzieciom w szkołach oceny trolluje. Jak pocek nic nie zrobi tak gówno będzie, bo On prawdziwym cieniem wiatru jest a ten z depresji zniszczy tych, którzy mu się nie podobaja. Szczur co najwyżej w kalectwo wpuści by emocje wyciszyć, a potem kaleków pocieszać i w kalectwie utwierdzać. Nie poniżajcie się przed cieniem wiatru. -
@Grouchy a dzieki. Dodaje uroku. Jeszcze jest posypany brokatem
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Wstydź się Waldku wielki grafiku byś Ty w takim gównie uczestniczył, że Ty z Willow musisz się pomasturbować z zazdrości o to by Szczur mi się z cieniem wiatru jak przyzwoitki wpie*dali w miłość czy Willow z Beatą, bo skoro Willow sie o coś takiego masturbować musi to jak Ona brata Nelyssy kocha? To nie są urojenia, fiksacje ja to nagrywam i Cię wystawie zobaczysz, żeby Cię cały plastyk wyśmiał co Ty ze sobą robisz. -
Hej. Czekam już ponad miesiąc na odpowiedź
- 15 odpowiedzi
-
- pomocy
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ładny, ciepły kolor ścian
- Dzisiaj
-
Ostatnia litera! Zwierzyniec -> Chart
-
Dobra poszła dziś pierwsza tabletka co ma być to będzie i tak za długo czekałam, nie potrzebnie tak długo byłam na tej małej dawce zoloftu bo doprowadziłam się do złego stanu za miast zejść na parę dni i wejść na paro jak lekarz kazał, wybrałam paroksetynę bo głównie doskwierają mi objawy lękowe i to bardzo silne, somatyczne również, mam xanax w razie potrzeby hydroksyzyne i pramolan, a może nie będzie tak źle, chyba nic mnie gorzej nie przeora jak nawrót, który miałam także ratuj się kto może, trzymajcie kciuki za mnie, wzięłam dziś 5 mg jutro też 5, a pojutrze 10 tak lekarz kazał mi wejść
-
dzieki za wsparcie ale to admin na D nas nie chce bo ma wątłą cierpliwosc i ponoc zaśmiecamy CAŁE forum:) i chodzi ze szczotka
-
Zajęta jestem większość czasu ,więc odciąga mnie to od niepotrzebnych myśli
-
Edit: a zreszta
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
No w sumie tak, już za grypę to bardziej mają. Niby fajny klimat był z tymi maseczkami i w ogóle, ale przy mojej brzydliwości na wszystko to mnie przerażało. Jednak ludzi sporo poumierało, nawet wśród znajomych przypadki miałam więc trzeba być ostrożnym tak czy inaczej i humorem choroby zabijać najlepiej. Tak zażartowałam, ale infekcje atakują. Aura, ciśnienie ciężkie się robi z letniego na jesienny, chociaż lato jeszcze bardziej czuć. -
@You know nothing, Jon Snow tak naprawdę pracuję, tylko zdalnie z domu. Głowa trochę boli, ale przeżyję. To już trochę inny covid niż wcześniej, ot zwykła choroba sezonowa (na jesieni więcej przypadków). Będzie już z nami jak grypa.
-
Uciekinierzy z Kafeterii, pieprz gdzie jesteś?
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Krejzi1 temat w Off-topic
Naturę kocham, krajobrazy, ale zameczki , kościoły itp. też. Chociaż na jakimś pięknym tle naturalnym. -
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Dryagan symuluje by do pracy nie iść, córka do szkoły no nie ładnie ; ) a tak naprawdę żartuję, chociaż myślałam że już po covidzie, jednak w sumie jakieś przypadki jeszcze są. Niektórzy się boją, że syf na nowo powróci.. Szybkiego powrotu do zdrowia. -
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Zdrowy człowiek, prawdziwy człowiek z krwi i kości nie żaden troll, jakieś usrywania, utywania, rozkładania On z godnością ma przyjąć.. to jest żart nie śmieszny. Zabieraj tą cudzą ślinę i smród ode mnie, MENDO. Nawet nigdy nie chorowałam zbyt wiele, może ze 2, 3 razy w życiu przeziębiona byłam. Symulowałam, gdy mi się do szkoły nie chciało iść, a On mnie będzie w jakieś kalectwa wpuszczać wśród bandy niby zdrowych tak naprawdę kalekich fizycznie i umysłowo stworów. Ciekawy świata człowiek, bystry, spostrzegawczy -reaguje, coś go interesuje. Nie będziesz mi mówił na co mam nie zwracać uwagi, bo trolle gówno się za tym kryje. -
Stawiać granice a nie rozpieszczać. Brzmi brutalnie, ale przy nerwicy nie ma innego wyjścia. Ja sama miałam nerwicę od dziecka, m.in. bałam się ciemności i nie chciałam sama chodzić do łazienki. Moja mama w dobrej wierze chodziła ze mną, pozwalała mi spać w swojej sypialni itd. Dopiero jako dorosła dowiedziałam się, że leczenie nerwicy polega przede wszystkim na nieunikaniu tego, czego się boimy. Kiedy moje dziecko w wieku ok 5 lat zaczęło wykazywać objawy nerwicy lękowej, porozmawiałam z psychologiem i postępowałam zupełnie inaczej niż moja mama. Mówiłam córce, że jest bezpieczna i może iść sama do toalety. Na początku tam biegła, nie spuszczała wody, a ręce myła w kuchni. Potem powoli czuła, że nie musi biec. Potem, że może umyć ręce w łazience. Najdłużej zajęło spuszczanie wody bo ten nagły dźwięk był jednak stresorem. Spanie też trenowałyśmy powoli. Siedziałam z nią, najpierw przy lampce, potem już bez. Potem siedziałam w korytarzu itd. Zajęło to ok rok i córka całkowicie pozbyła się lęku przed ciemnością w wieku 6 lat. Ja bałam się ciemności jeszcze jako dorosła i nawet na studiach potrafiłam w stresujących okresach kiedy np były egzaminy i nerwica się nasilała, spać z małą lampką…. Twój chłopak musi zrozumieć, że Ty jesteś żeby go wspierać w pokonaniu lęku a nie utrwalaniu go. I że to on ma pracować nad sobą i związkiem. To nie jego wina, że ma te problemy, ale to Ty masz „prawidłowe” podejście nie-lękowe i to on ma pracować nad swoim, z Twoją pomocą. To on ma obowiązek podjąć terapię i wysiłek. Oczywiście gorsze dni są dozwolone, ale prawda jest taka, że problemy psychiczne partnera mogą Ciebie doprowadzić do nerwicy i depresji i musisz chronić siebie. To jest częste w nerwicy, że osoba nią dotknięta czuję ogromny dyskomfort i próbuje dopasować codzienność o rzeczywistość żeby unikać tego dyskomfortu. Ale wtedy on się tylko utrwala i pogłębia, a na dodatek Ty żyjesz w stresie. Musisz postawić granice i nie zgadzać się na dostosowanie Waszej codzienności całkowicie pod jego potrzeby, musi być kompromis i musi być praca z jego strony. On musi wiedzieć, że jesteś tu, wspierasz go, ale wspierasz go w rzeczach dobrych i zdrowych dla niego, a nie w unikaniu problemów. I nigdy przenigdy nie pozwalaj na manipulację i szantaż emocjonalny. Niestety osoby z nerwicą często czują taki lęk że nawet nieświadomie wymuszają na bliskich pomoc w zachowaniu swojego bezpiecznego otoczenia.
-
A ja podnosze dawki mojej substancji,i kazdy dzien jest ..tragedia.Ale dzis wzielam tez rano ,jak zlecił doktorek.I wkoncu chociaz chwila ulgi od lęków.Widocznie trzeba bylo te adrenaline czyms ujarzmic.Zobaczymy jak dlugo. Milego dnia dla wszystkich .
-
16 godzin pracy i znowu zaczynam od 7... no jak się można czuć? No całkiem normalnie... Mózg odcięty od niepotrzebnych myśli.
-
Ja nie miałam potów, a dzisiaj...? Obudziłam się w nocy cala mokra. Włosy mokre, koszulka. Nie wiem o co chodzi. W sumie dopiero teraz niby zaczyna dobrze działać większa dawka. Bo minął miesiąc od zwiększenia. Czuję się dobrze. Ojciec mnie wnerwia, ale przeżyje xd
-
To działanie samej substancji, tym bardziej że cię łapie jakaś tam alkoholowa moralność rasowego alkusa na pewno juz na to nie stac. Sam po pierwszych browarach robionych w młodszym wieku odpowiadałem agresją nigdy nie mając kontaktu z używkami. Tylko koledzy się ze mnie śmiali
- 3 odpowiedzi
-
- piwo
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziękuję. Takie podobają mi się bardziej, niż łogromny zamecek
-
Takie numery możemy wykręcać na kafe. Nie każdemu taki rodzaj "zabawy" odpowiada (mówię teraz za siebie). Na obecności kilku osób moglibyście skorzystać (nie myślę teraz o sobie). Chociaż... może czasem
-
Słabo - dopadła mnie choroba. Chorujemy razem z córką - covid -test pozytywny. Nie poszedłem do pracy
-
Tym razem lepiej, a położyłem się po 20 już bo byłem taki niedospany. Spocony oczywiście ale tskie poty miewałem już wcześniej po czymś. Snów nie pamiętam, jeszcze nie ma tego efektu.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane