Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
@Mufiśka @shadow_no tylko ja miałem lek, który działał na wszystko i nie wiem dlaczego teraz fluoksetyna tylko szkodzi, A nie pomaga. Gdyby problem był tylko w tym, że nie daje mocnej poprawy to bym na tym siedział i czekał nawet rok I doszedł do 80 mg. Problem był w tym, że tak jak ty teraz czujesz pogorszenie,tak ja czułem się aż 4 miesiące, tak jakby skutki uboczne nigdy nie przeszły i nigdy nie doszło do downregulacji. Stąd decyzja o przerwaniu fluoksetyny - lekarz nie ma pojęcia czemu tak się może dziać. To samo miałem później z sertraliną I wortioksetyną. Psychiatria zna pojęcie poop out, A więc wypalenia się działania leku. Tylko wtedy lek po prostu nie działa, organizm na niego nie reaguje I nie ma efektu terapeutycznego. A u mnie jest jakaś totalna abstrakcja - biologicznie lek działa, organizm odpowiada aż za bardzo bo są skutki uboczne i to bardzo intensywne. Problem jest z tym, że one nie znikają - organizm I mózg się nie przyzwyczają do tej blokady receptorów. Tzn. pogorszenie, które obserwuje się w pierwszych tygodniach u mnie jest takie samo w 3. Miesiącu na leku( na 3 ssri). Pytam, czytam, szukam I naprawdę rzadko jest taka reakcja po takim czasie. Można obserwować brak poprawy , ale somatyczne skutki uboczne po takim czasie powinny zmaleć choćby odrobinę. I jest to tylko i wyłącznie wynik działania leków, bo po odstawieniu straszne drżenia rąk i mięśni, wzmożona potliwość, bezsenność, zwiększone lęki mijają. Nie zostaje mi nic innego jak TLPD lub antypsychotyki, ale Amitrypylina mnie przeraża. Nawet twardzi zawodnicy z forum tutaj jak poczytacie mocno odczuli jego "moc". Nic innego nie pozostaje bo rządzący wycofali bardziej tolerowaną I dobrą Imipraminę. A klomipramina to już praktycznie tylko serotonina więc pewnie zbliżone działanie do Paroksetyny.
-
-
Mi sie ostatnio wkrecila faza na azjatki
-
Ja sobie xanax zalatwilem na erecepte
-
A w opisie ze jak ktos uzywa 3 literowych slowek to niech sobie odpusci? Moze to sa atencjuszki co przescigaja sie z kolezankami w matchach? Maja inne opcje do wyboru jak 'cos na krotko lub dluzej' jak chca zwiazku a uzywaja 'zabawy i czegos przelotnego' co jest przeznaczone do onsa xD piszesz do takiej a ona coe blokuje lol xD Wydalem 1400 zl na tindera, chcecie screena?
-
Czekam na 19 września, wtedy pojadę do biblioteki i do apteki.
-
Coca Cola jest słodka i niezdrowa, tyje się po niej, wcale nie kupuję coli, szkoda pieniędzy.
- Dzisiaj
-
Dołączył do społeczności: lszdi
-
Krejzi czemu mnie nie lubisz?
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Fuck potrzebuje pocieszenia. przeszlam przez fluoksetynę bez efektow Obecnie jestem na moklobemidzie 450 mg + pregabaline prawie najwyższa dawka Zaczyna sie jesień, ja zmieniłam pracę. codziennie budzę się z ogromnym paraliżującym lękiem. wspomagam się afobamem ale jest tragedia. Boję się że pewnego dnia przestanę chodzić do pracy przez lęki czy lekarz wypisze mi coś do tego zestawu który już mam? Nie jestem w stanie zmieniać aktualnie leków a potrzebuje wyciszenia rano i przespania całej nocy. wybudzam się zlękniona i mam już dość tego samopoczucia. Chciałabym się po prostu obudzić bez tego cholernego lęku
-
Pokazesz szkice?
-
Dołączył do społeczności: nihil666
-
/cenzura/ /cenzura/, laska z którą gadałem od jakiegoś czasu msg (i całkiem mi się podobała), okazało się, że ma narzeczonego. Jeszcze jak by to był chłopak, to możnaby próbować odbić, ale teraz No i dobry humor w pizdu.
-
Obecnie utrzymuję się można powiedzieć 50/50. Jeśli chodzi o moje potrzeby to wydaję swoje oszczędności, a że mieszkam z rodzicami, to też koszty domowe idą na nich. Czasem im pomogę, dołożę do czegoś, ale nie regularnie przez co czuję się głupio i jest mi wstyd. Nie pracuję obecnie. Pieniądze mam takie które pozostały mi z wyjazdu za granicę na dwa miesiące i coś tam wcześniej też zarobiłem w podobny sposób. Niedawno kupiłem tani samochód licząc na to że szybko pójdę do pracy gdzieś niedaleko. I co? Nic. Nigdzie się nie nadaję do pracy. Nie mam wykształcenia i doświadczenia. Na niczym się nie znam i jestem bardzo słaby w kontaktach z ludźmi. Mam lęki i każda próba znalezienia pracy łączy się z reakcją mojego mózgu w postaci chęci ucieczki od takiej dawki stresu i lęku... Przeraża mnie to coraz bardziej. Nie mam pojęcia gdzie ja znajdę pracę skoro jestem taki fatalny we wszystkim? Nie mam już 18 lat żeby mówić - dopiero skończyłem szkołę, więc chcę zbierać doświadczenie! Szybko się nauczę wszystkiego!!! Niestety. Brak pewności siebie i niska samoocena również nie pozwala znaleźć coś odpowiedniego. Ostatnio mogłem iść na taki magazyn, trochę daleko i trzy zmiany, ale odmówiłem. Lęk z powodu świadomości tego, że będzie tam bardzo dużo innych pracowników, presja żeby wyrobić normę, itd. wygrał. I tak mi mija dzień za dniem, a jest coraz gorzej z psychiką. W tej chwili stać mnie na to żeby utrzymać się, mieć na swoje sprawy, ubrania, itd. ale poczucie winy gniecie mnie w środku coraz bardziej. Nie chcę żeby to rodzice płacili za większość spraw. To ja powinienem teraz im pomagać. Nie odwrotnie. Powoli już nie daję rady. Mógłbym wrócić do brania Paroksetyny, ale ona tylko uspokoi dobijające myśli, ale w kwestii pracy nie pomoże ani trochę ;/ I w sumie to też nie znam nikogo w sytuacji podobnej do mojej. Wszyscy pracują. Najwyraźniej nie nadaję się do tego świata. Szkoda, że nie można wymazać się z niego jak i ze świadomości innych ludzi...
-
Tak zrobię ja depresję mam tylko wtedy kiedy mam stany lękowe i ich długo nie mogę zwalczyć, wtedy wkrada się depresja, a tak to mam lęk wolnoplynacy całe dnie jak ty, ataków paniki nie mam dużo sporadycznie tylko właśnie lęki całe dnie, no dziś mnie poskładało trochę, samopoczucie okropne mam, ale muszę zawalczyć, pewnie zjadę z 10 kg jak tak dalej pójdzie bo jeść nie mogę, najlepiej bym leżała i płakała, ale to od wczoraj tak z tym samopoczuciem, trzymam kciuki za was wszystkich kochani, musimy walczyć o siebie, czyli z dwa tyg tak będzie pewnie mnie męczyć ?
-
Byłeś w swoim sosie hehe I moze dlatego m.in było ci dobrzw
-
Skoro nagle z 300mg spadłeś do 0mg (na przyszłość lepiej unikaj sytuacji w której zabraknie Ci leku), to zapewne większość z tego jak się czujesz to skutek braku Pregabaliny. Problemy ze snem, irytacja, stany depresyjne i lękowe, nawet zwiększone bóle różnych części ciała i u mnie występowały po odstawieniu. Najgorzej było przez 2/3 dni, a potem się stopniowo poprawiało. Wiadomo, że różnie to może wyglądać u każdego z nas. Obserwuj czy z biegiem czasu jest to mniej dokuczliwe i tyle. A jeśli nie będzie, to zawsze możesz odezwać się do lekarza.
-
@Verinia nie ma tragedii chociaż mam problem z relacjami i nawiązywaniem znajomości, do większości osób trudno mi przywyknąć a co dopiero zbliżyć. Poza tym zawsze przy tak dużej ilości ludzi mam silne zaburzenia ksobne I paranoję. @Samniewiem dzięki, już wiem że wstępnie wyjdę w czwartek czyli mój pobyt tutaj będzie z tych krótszych. Oczywiście się cieszę, bo na dłuższą metę byłoby bardzo ciężko z moją psychiką. Dzięki @Lucy32, myślę że pobyt tutaj na jakiś czas mnie wyhamuje i uświadomi jakie konsekwencje może mieć moje zachowanie kiedy tracę nad sobą panowanie. Co do leków to dr nie miał żadnych swoich koncepcji, chyba powiedziałem mu na początku że wszystko już brałem ale najwyraźniej i tak nie interesowały go żadne roszady, od początku skupił się na terapii odwykowej.
-
Szkicuję, uczę się i czytam Sylvię Plath "Szklany klosz"
-
Wszystko ok u mnie
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane