Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sorrow

Użytkownik
  • Postów

    3 510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sorrow

  1. Nie licząc tego, że jakbyś poszła do publicznej szkoły w USA to byś dostawała od czarnych za kolor skóry, od białych Chrześcijan za metal, dodatkowo z Twoją samooceną wzięły by się za Ciebie cheerleaderki, itd. No, ale przynajmniej mogłabyś pójść do szkoły z karabinem i nie umrzeć sama. Myślałaś może o tym, by wyjechać do dużego miasta takiego jak Katowice czy Gliwice? Np. na studia? W miastach jest inaczej.
  2. Z grozy, polecam H.P. Lovecrafta. Szczególnie zestawy opowiadań, które zawierają opowiadania W Górach Szaleństwa i Cień z Poza Czasu. Gość pisze o niesamowitych pradawnych rasach z kosmosu (często z przed milionów lat), niezrozumiałych istotach z innych wymiarów, mutantach, ghulach, itd. Stworzył całą spójną mitologię.
  3. Sorrow

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=6BI4_NMxPb8][/videoyoutube]
  4. Fuck, przegapiłem okazję do nawiązania do anime, którego i tak pewnie nikt tu nie oglądał XD .
  5. Katynia też nie widziałem. Już raz widziałem film dokumentalny o tym. Nie mam ochoty przeżywać tego po raz drugi. Chyba ostatnim takim naprawdę epickim filmem było Ogniem i Mieczem. Ostatnio oglądałem wersję serialową w telewizji i nie mogłem uwierzyć, że kino Polskie upadło do tego stopnia, że z robienia tak epickich filmów o jakości takiej samej lub nawet wyższej jak zachodnia przeszło do robienia komedyjek.
  6. MMO"RPG"i nie są grami. Gry nie mogą tworzyć obowiązków a MMO"RPG"i je tworzą. To jest rak stworzony by banda korporacyjnych dupków mogła robić kasę na frajerach. One z założenia mają być uzależniające, tak by frajerzy płacili co miesiąc abonament. Do tego używają każdego tricku wliczając w to tworzenie grafik postaci nawiązujących do różnych fetyszy. Proponuję byś po prostu zaczął grać w singleplayerowe gry, bo to są prawdziwe gry a nie druga praca i możesz w nie grać kiedy chcesz a nie kiedy wymaga od ciebie gildia. Do tego, by rozwiązać problem znajomych wejdź na jakieś forum (najlepiej kilka) dotyczące tych gier i znajdź znajomych z którymi będziesz mógł pogadać na Gadu Gadu. W zasadzie większość moich znajomych po podstawówce poznałem przez to, że tak jak Ja są fanami cRPGów, bo z nimi najlepiej mi się rozmawia. Zarówno w realu jak i przez net. Poza tym gadam z fanami Warhammera 40000. No i z fanami gier strategicznych jako takich. Tak jest najlepiej bo możemy rozmawiać zarówno o swoim życiu i innych zwykłych tematach jak i o tym co nas pasjonuje. Jakoś nie mam tak dobrego kontaktu z ludźmi którzy nie grają w te gry. Po prostu wtedy nie ma "tego czegoś", co niejako zastępuje takie rzeczy jak np. znajomość od dziecka.
  7. Polskie kino się chyba skończyło jak zaczęła się moda na ekranizacje lektur i głupawe komedie.
  8. Jakie znowu jaszczury i o co chodzi z kosmosem, bo nie rozumiem ? Jaszczury: W sumie jest to swego rodzaju żart na temat tego, że z powodu takich a nie innych warunków klasa rządząca jest tak wyobcowana od Narodu i kondycji bycia człowiekiem w ogóle, że coponiektórzy są skłonni wierzyć, że politycy są zmiennokształtnymi jaszczurami z kosmosu XD . Kosmos: Kraje absurdalnie odległe i obce kulturowo. Trudno mi w tym wypadku uwierzyć w jakąkolwiek szczerą sympatię. Jedno co jest fascynujące to to, jak rzadko jako Naród demonstrujemy swoje niezadowolenie z działalności aparatu władzy. To też jakby ludzie uznali cały ten syf jako nieodłączną, nienaprawialną część Polski. Co ciekawe ludzie w niektórych miejscowościach gdzie istnieją/istniały duże zakłady pracy i gdzie ludzie są naturalnie zgrani po latach wspólnej pracy i są że tak powiem upierdliwi, potrafią wywierać naciski na urzędy i są w lepszej sytuacji bo mają uprzejmiejszą i szybszą obsługę, dostają pewne ułatwienia, np. możliwość wykupu mieszkań po bardzo niskich cenach (gdzieniegdzie tego nie ma i ludzie muszą o to walczyć - co się czasami udaje), itp. no i urzędnicy zachowują się we wmiarę ludzki sposób. Z drugiej strony w miejscowościach gdzie ludzie są nie zgrani, płaszczą się przed urzędasami, itd. zachodzi zjaszczurzenie urzędników, którzy często zaczynają działać na szkodę Narodu. No, to też. No i nawet w takich Katowicach, które jeszcze niedawno były całkowicie zasyfione z powodu przemysłu, itd. jest dużo więcej zieleni (dużo parków - z centrum można dojść do kilku bardzo dużych parków - i to takich w 1/3 dzikich a nie całkowicie ugrzecznionych) w porównaniu np. z takim Londynem który pod tym względem jest zurbanizowanym koszmarem. Zebrać ze 100 000 ludzi. Wyjść na ulicę. Domagać się niższych obciążeń pracy i wyższych płac minimalnych.
  9. Sorrow

    test na osobowość

    Twoje parametry osobowości: Emocjonalność: 7 Aktywność: 1 Sekundarność: 5 Wąskość: 4 Wojowniczość: 5 Separatywność: 5 Co to wszystko znaczy?
  10. Bardziej kwestia tego, że rower nie daje poczucia bezpieczeństwa na drodze przeznaczonej dla samochodów. No, zdarza się - jak spotykam debili/trolli. Choć w sumie to dość rzadko. Od urodzenia. Zresztą mój były ojciec (Nigeryjczyk) mnie porzucił zanim się urodziłem, więc nawet nie miałem zbytniego kontaktu z obcą kulturą jego kraju. No, jaszczury się zbierają by pochować jednego ze swoich. Tak swoją drogą, to... Egipt? Nigeria? Azerbejdżan? Chiny? Iran? Katar? Kuwejt? Mongolia? Palestyna? Zjednoczone Emiraty Arabskie? Równie dobrze mogliby przylecielecieć z kosmosu. O co tu biega?
  11. No, podatki to jest masakra. Szczególnie, że nie ma porządnego socjalu, co przy takich obciążeniach zdecydowanie powwinno być żeby zrekompensować znaczne utrudnienia w odkładaniu pieniędzy.
  12. Od kilku dni budzę się bardzo zmęczony. W nocy mam dużo snów. Poza tym zwykle mnie brzuch boli.
  13. Mnie najbardziej dobiło to, że ktoś na górze zadecydował za mnie, że mam być w żałobie. W zasadzie większość czasu obsesyjnie o tym myślałem. Szczególnię, że zauważyłem, że w zasadzie zdrowi ludzie, których spotykałem wcale nie byli w żałobie tylko starali się normalnie żyć i wykonowywać swoje funkcje.
  14. Jedno co lubię w Polsce to to, że pełno w niej jest Polaków i że nie ma gett pełnych imigrantów z Afryki, Bliskiego Wschodu i innych dziwnych miejsc. Jakbym wyjechał to najprawdopodobniej bym starał się zasymilować, bo tak powinni postępować imigranci. Osobiście, nie jestem patriotą, bardziej nacjonalistą. Co do państwa Polskiego. Drażni mnie coś co nazywam "Syndromem Reptoida", tzn. to, że urzędnicy państwowi różnych szczebli często nie mają podstawowej ludzkiej cechy jaką jest odpowiedzialność za swoją pracę i za to co czynią innym ludziom. Mogą podejmować różne absurdalne i szkodliwe decyzje a nie ponoszą za to odpowiedzialności. Władza bez odpowiedzialności jest bardzo szkodliwa, przypuszczam że także dla psychiki. Mnie zastanawia się jak to się stało, że w Polsce, gdzie do niedawna większość ludzi nie mogła sobie pozwolić na samochód, praktycznie wszystkie dróg w miastach została zarezerwowana dla samochodów. Przecież ludzie mogliby sobie dużo szybciej kupić rowery niż samochody.
  15. Jedno co cholernie utrudnia osobom chorym robienie szkół jest to, że do dzisiaj nie ma kompletów podręczników, które by umożliwiały naukę na takim poziomie jak notatki z lekcji. Nie rozumiem czemu. Boją się, że nauczyciele będą przestarzali jak każdy będzie mógł się uczyć z książki, czy co?
  16. Ja tak miałem przez pół semestru. Początkowo nauczyciele w ogóle nie przychodzili bo dyrektor szkoły defraudował kasę. Potem przychodzili i było do niczego. Bez kontaktu z klasą nasiliły mi się objawy.
  17. pisząc "nieprawdopodobna" mam na myśli bardzo małe prawdopodobieństwo, że zaszło tyle połączonych okoliczności, w takiej skali i z udziałem tylu i takich ludzi... to po prostu nie mógł być PRZYPADEK - zbyt dużo rzeczy się na to złożyło miało się zdarzyć i zdarzyło się może to jakiś znak dla nas ? To nie był przypadek. To był bardzo prosty związek przyczynowo-skutkowy. Była bardzo zła pogoda i ważna uroczystość. Prezydent miał tendencje do zaniedbywania w pośpiechu bezpieczeństwa (raz już uniknął śmierci w Gruzji tylko dlatego że pilot stanowczo odmówił lotu w strefę zakazu lotów do lotniska które byłoby bliżej stolicy za co zresztą potem miał problemy) no i skończyło się na tym, że polecieli tam gdzie im wielokrotnie odradzano lecieć, jeszcze przed odlotem. W zasadzie to było tak łatwe do uniknięcia że nic tylko wyciągnąć z tego lekcję na przyszłość. Na takie numery mogą sobie pozwalać politycy jak sterują państwem i swoimi decyzjami "tylko" rozwalają ekonomię, społeczeństwo, stosunki międzynarodowe, itd. bo im nikt za to nic nie zrobi. W przypadku ryzykowania własnym życie coś takiego już coś takiego nie przejdzie. Prawa natury są nieubłagalne.
  18. Może poświęcenia albo straty czasu? Ja mam często coś takiego, że nie chcę robić tych ambitnych rzeczy a chcę robić inne, np. grać w gry albo modować je albo czytać książkę, itp. itd. z czego wynika lęk - tzn. jest to lęk przed utratą korzyści z innych rzeczy, które mógłbym wtedy robić a które choć mniej pożyteczne byłbyby dużo bardziej satysfakcjonujące. Praktycznie jedyny sposób jaki u mnie na to działa, to siąść zacząć to robić. Tzn. zmusić się wbrew uczuciom. No i potem jakoś to idzie. No i robić to dużo, wtedy człowiek się przyzwyczaja i te lęki się zmniejszają i człowiek nawet się nastawia na tą satysfakcję z wykonywania tych czynności (praca, nauka, itd.).
  19. Też tak mam. Najgorsza jest konieczność korzystania z toalety w szkole/pracy - zawsze są zasyfione, śmierdzą i na dodatek ludzie wchodzą do kabin obok. Tak swoją drogą to zauważyłem, że ludzie z zawodówki (?) prowadzą bardzo aktywną komunikację ze sobą podczas korzystania z WC .
  20. No, mam tak co roku. Najlepiej pogadać z wychowawcą/dyrektorem i wszystko wyjaśnić, przedstawić zaświadczenia lekarskie i potem zdawać.
  21. Człowiek jest społecznym zwierzęciem, to całkiem naturalne, że chce spędzać czas komunikując się z innymi.
  22. Czemu nieprawdopodbny? Dlatego, że gadające głowy z telewizji wydają się nietykalne? To, że przy całej swojej władzy ponoszą niższą odpowiedzialność niż zwykły cieć, nie znaczy, że są nietykalni dla Śmierci. W sumie nawet nie dlatego, że nie jesteśmy niewrażliwi, tylko dlatego, że jesteśmy wrażliwi.
×