-
Postów
1 414 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Anna R.
-
Myślę, ze dużo tu zależy od podejścia lekarza do problemu. Nie tak dawno czytałam artykuł fachowy, adresowany do psychiatrów i lekarzy pierwszego kontaktu, w którym odradzano im stanowczo stosowanie antydepresantów w leczeniu bezsenności u osób, które na depresje nie chorują. Zalecano natomiast przepisywanie leków nasennych i uspakajających. Osobiście się z tym nie zgadzam, ale trend taki jest na nieszczęście obecny w lecznictwie. Na razie zmęczyło mnie bezskuteczne chodzenie po prośbie i podczas pobytu w Polsce zgromadziłam sobie kilkumiesięczny zapas mianseryny. A co będzie potem zobaczymy.
-
Nie wiem dlaczego, ale tutaj problemami ze snem zajmuje się neurolog, a nie psychiatra. No, cóż mogłabym próbować udawać depresje, ale niestety Lerivon ani Valdoxan nie są lekami pierwszego wyboru. Ten pierwszy to lek starej generacji, a drugi jest na rynku od niedawna i lekarze nie maja doświadczenia w jego stosowaniu.
-
Isj, przyczyny bezsenności są różne, więc nie masz racji twierdząc, ze alprazolam nie ułatwia zasypiania. Jeśli niemożność zaśnięcia ma podłoże nerwicowe lub lękowe Afobam/Xanax zadziała lepiej niż leki typowo nasenne. Na bezsenność cierpię od 10 lat, przetestowałam wszystkie możliwe leki nasenne oraz antydepresyjne i stwierdzam z całą stanowczością, ze alprazolam usypia mnie najskuteczniej. Nie byłam w stanie zasugerować się jego działaniem nasennym, bo biorąc ten lek nie miałam pojęcia, ze tak na mnie zadziała. Przed zaśnięciem mam zawsze natłok myśli i wewnętrzny niepokój, a leki typowo nasenne powodują u mnie efekt odbicia. Afobam brany na noc wywołuje w moim przypadku uczucie spokoju i zadowolenia, co skutkuje natychmiastowym odpłynięciem w sen. Nie znaczy to rzecz jasna, ze usypiam się na co dzień benzo. Aby zasnąć potrzebuje niestety kombinacji leków, np mianseryny i trazodonu, lub mianseryny i lewomepromazyny.
-
Metody wspomagające leczenie depresji i nerwicy natręctw
Anna R. odpowiedział(a) na Anna R. temat w Kroki do wolności
Daria, w żadnym razie nie zalewaj siemienia wrzątkiem! W ten sposób zniszczysz tylko cenne kwasy omega i len nie zadziała. Przykład, który podałaś, jest dobry tylko dla osób, które jedzą siemię, aby nie mieć zaparć i osłonowo na żołądek. Dla nas zaparzone nasiona lnu są niestety bez żadnej wartości. -
Kasiu, ja po prostu lubię nowości A tak serio- na Lerivonie czuje się wspaniale, ale cały czas muszę być na diecie. Druga sprawa- aby zasnąć potrzebny mi jeszcze do mianseryny inny lek- np Afobam, jakiś neuroleptyk lub Trittico. Ja jestem naprawdę ciężkim przypadkiem wiec się tym nie sugeruj! Elfrid, uwierz mi, dostać antydepresant w Niemczech na sen to nie lada osiągniecie. Najpierw przepisują leki nasenne, potem każą iść na terapie. Jeśli nie pomaga, wtedy następny w kolejce jest neurolog (na wizytę czekasz pół roku, bo prywatnie się nie da). Potem robią ci wszystkie możliwe badania, żeby wykluczyć przyczyny fizjologiczne. Trwa to wszystko rok, a w tym czasie albo jesz benzo jak cukierki, albo nie spisz wcale. Po roku jest się w punkcie wyjścia. Miałam zaświadczenie od mojej lekarki z Polski o branych przeze mnie lekach i chodziłam z nim od lekarza do lekarza- bezskutecznie. Wiecie co usłyszałam? Że antydepresanty to leki niebezpieczne oraz uzależniające i oni nie mogą wziąć na siebie takiej odpowiedzialności. Za to leki nasenne są po prostu miodzio i nic mi się nie stanie, jeśli będę je bezustannie zmieniać. No i co na to powiecie???
-
He, he Isj, jak slusznie zauważasz teoria teorią, a praktyka praktyką. Tak czy tak nadal jestem zdania, iż w większości przypadków wiedza szkodzi zamiast pomagać, a najlepiej, zamiast sugerować się internetem, wszystko sprawdzać po prostu, że tak powiem, na własnej skórze.
-
Elfrid, na razie mam zapasy Lerivonu na pół roku. Potem zobaczę. Mieszkam w Niemczech i obserwuję niepokojący trend. Na problemy ze snem przepisuje się tu leki typowo nasenne. Leczenie antydepresantami jest rzadko spotykane i stosowane nad wyraz niechętnie. Ech, szkoda słów- dla nich akupunktura i terapia relaksacyjna to ósme cudy świata. Żaden lekarz nie chce mi przepisać Valdoxanu, a byłam już u kilku. Pozostaje przysyłana przez rodzinę z Polski mianseryna
-
Depresję można w teorii wyleczyć każdym lekiem przeciwdepresyjnym
-
Nigdy nie brałam Coaxillu, ale jedno mogę stwierdzić z cała pewnością, bo próbowałam wielokrotnie- alkohol i leki psychiatryczne przyjmowane w duecie działają depresyjnie. Decyzja czy pić i ile należny jednak zawsze do chorego.
-
Depresja endogenna – uwarunkowana biologicznie, typowa, ostrzejsza w przebiegu od egzogennej, depresja duża, epizod depresyjny o znacznym nasileniu Depresja egzogenna (depresja reaktywna) – poprzedzona stresującym zdarzeniem Czyli upraszczając- typ endogenny występuje bez żadnej wyraźnej zewnętrznej przyczyny. Nagle zaburza się neuroprzekaźnictwo i w organizmie zaczyna brakować serotoniny, noradrenaliny lub dopaminy. Typ egzogenny depresji jest spowodowany długotrwałym stresem lub szokiem (śmierć bliskiej osoby, rozwód, utrata pracy, gwałt itp)
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
Anna R. odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
A może po prostu, skoro już jesteś na bupropionie, zasugeruj lekarce dołożenie do niego jakiegoś SSRI, którego jeszcze nie brałeś, oraz Fluanxolu. Wtedy otrzymasz skojarzone działanie na wszystkie neuroprzekaźniki i dodatkowo aktywizację. Jeżeli to nie pomoże, to pozostają ci leki trójpierścieniowe. Jak pisał Miko, czasem należy obniżyć poziom acetylocholiny w organizmie. Co do kardiotoksyczności tych antydepresantów, co często niepotrzebnie przeraża chorych, to np klomipramina ma umiarkowany wpływ "kardiotoksyczny" (++) w porównaniu np do wenlafaksyny czy bupropionu, które maja działanie słabe, ale jednak występujące (+) Najwięcej objawów ubocznych z leków dawnej generacji wywołują amitriptylina, dotiepina i doksepina, ale jest to sprawa indywidualna i zależna od reakcji danego organizmu na lek. -
Temat ten extra wygląda na stronie głównej "Plisssss postawcie mi" Pewnie takie było zamierzenie autora. He, he już dawno się tak nie uśmiałam
-
Przykro mi, ale będę raczej polegać na autorytetach w tej dziedzinie. W żadnych publikacjach na temat leczenia bezsenności, czy tez zaburzeń lękowych lub nerwicowych nie zaleca się stosowania antydepresantów doraźnie. [Dodane po edycji:] Wiąże się to miedzy innymi z tym, ze organizm potrzebuje czasu (od 1 do 8 tygodni), żeby przyzwyczaić się do tego typu leków. W okresie przystosowawczym pojawiają się często nasilone działania niepożądane, które mijają z czasem. Serwując nie przygotowanemu na to organizmowi dawkę antydepresantu narażamy się na nieprzyjemne skutki uboczne. Może okazać się, ze po uśpieniu się mianseryną, nie będziemy mogli na drugi dzień wstać z łózka, co osobom pracującym, bądź uczącym się jest bardzo nie na rękę. Pojawienie się nadmiernego uspokojenia, otępienia lub ospałości również nie wzbudzi w stosujących ten antydepresant doraźnie zbytniego entuzjazmu. W związku z tym stosujmy doraźnie leki, które są do tego przeznaczone, zamiast przeprowadzać na sobie eksperymenty, które mogą zakończyć się naprawdę nieprzyjemnie.
-
Ciesze się, ze moje opracowanie zyskało uznanie fachowca. Jako psycholog dziecięcy najbardziej z nas wszystkich orientujesz się w tym temacie.
-
Agusia, ja uważam, ze to kolejna prowokacja basiora
-
Ja uważam, ze powinni ci zaaplikować duże ilości klomipraminy i fluoksetyny. Po takiej mieszance na masturbacje nie masz szans, a czas w łazience zamiast na dopieszczaniu się, będziesz spędzał na klozecie, walcząc z zaparciami. W ten sposób zyskasz nowy cel życiowy, a niedawne problemy wydadzą ci się zupełnie nieważne. Powodzenia w terapii.
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
Anna R. odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
Polecam politerapię. [Dodane po edycji:] Stosowane są takie kombinacje: SSRI + TLPD, TLPD + trazodon, TLPD + mianseryna, TLPD (amitriptylina) + IMAO nieselektywne, SSRI + bupropion, SSRI + reboksetyna, SSRI + mirtazapina lub mianseryna, Trazodon + mianseryna oraz inne nieco podwyższonego ryzyka: SSRI + wenlafaksyna, SSRI + trazodon, SSRI + SSRI Jak widać możliwości masz mnóstwo, trzeba próbować i mieć nadzieję, ze się trafi. -
Jest to po prostu połączenie bardzo rzadko stosowane, niemniej jednak możliwe. Dla pewności skonsultuj się jednak z lekarzem prowadzącym. "Opisano kilkanaście różnych kombinacji leków przeciwdepresyjnych, stosowanych w depresjach lekoopornych. Najczęściej są to połączenia 2 leków o różnych mechanizmach działania, rzadziej o zbliżonym. Są to m.in.: SSRI + TLPD, TLPD + trazodon, TLPD + mianseryna, TLPD (amitriptylina) + IMAO nieselektywne, SSRI + bupropion, SSRI + reboksetyna, SSRI + mirtazapina lub mianseryna, SSRI + wenlafaksyna*, SSRI + nefazodon* lub trazodon*, SSRI + SSRI*, , (gwiazdką oznaczono połączenia o wątpliwym bezpieczeństwie, m.in. ze względu na ryzyko zespołu serotoninowego). Przeważają doniesienia o wynikach dobrych lub zachęcających, jednak wszystkie wymagają potwierdzenia skuteczności i bezpieczeństwa w badaniach z randomizacją"
-
Jeżeli ktoś zaczyna leczenie mianseryną lub jakimkolwiek innym antydepresantem od niższych dawek, na które reaguje pozytywnie (poprawa samopoczucia-remisja) to NIE MUSI I NIE POWINIEN zwiększać swojej dawki dobowej. [Dodane po edycji:] Powrócę jeszcze do absurdalnego pomysłu brania doraźnie Lerivonu jako leku nasennego. Oto fragment artykułu dotyczącego bezsenności autorstwa prof. dr hab. med. Waldemara Antoniego Szelenbergerga, Kierownika Katedry i Kliniki Psychiatrycznej I Wydziału Lekarskiego UW w Warszawie: "Powszechnie uważa się, że na pojawienie się bezsenności pierwotnej wpływa nadmierne wzbudzenie, zatem każda metoda zmniejszająca aktywację osi podwzgórzowo-przysadkowo-nadnerczowej jest przyczynową metodą leczenia bezsenności. Uważa się, że tak działa terapia poznawczo-behawioralna. Wiadomo także, że leki przeciwdepresyjne zmniejszają aktywację osi podwzgórzowo-przysadkowo-nadnerczowej, można więc założyć, że są to leki przyczynowo leczące bezsenność. Powszechnie stosowane są w tym celu w minimalnych dobowych dawkach: mianseryna 10 mg, mirtazapina 7,5-15,0 mg, tianeptyna 12,5 mg, trazodon 50,0 mg." Antydepresanty stosowane są zatem w leczeniu bezsenności i usuwaniu jej przyczyn. Używanie ich jako doraźnych leków nasennych nie ma wiec najmniejszego sensu. W tym celu stosuje się następujące specyfiki: zaleplon, zolpidem, zopiklon, alprazolam, flunitrazepam, klonazepam, lorazepam, estazolam i midazolam.
-
Zapraszam do przeczytania tematu "Leki stosowane w leczeniu dzieci i młodzieży" W dziale "Leki-ogólnie" Tam postarałam się naświetlić problem i przytoczyć opracowania naukowe. Przykro mi, ale nie posiadasz odpowiedniego zakresu wiedzy w dziedzinie psychiatrycznego leczenia nieletnich, stad tez niemożność zrozumienia podanych informacji. Podajesz przykłady związane z leczeniem osób dorosłych, a nie dzieci. Są wiec one całkowicie nieadekwatne. Różnice dotyczą miedzy innymi metabolizmu antydepresantów, który przebiega inaczej w każdej grupie wiekowej. Sprawa jest zresztą znacznie bardziej skomplikowana i twoje wątpliwości mógłby wyczerpująco wyjaśnić jedynie naukowiec-psychiatra. Ostatnia sprawa: Zapoznałam się z artykułami fachowymi na ten temat i to nie ja snuje jakiekolwiek przypuszczenia w tej dziedzinie, podaje jedynie wyniki badan naukowych, opartych na następujących publikacjach: 1. Wagner K.D., Ambrosini P., Rynn M. i wsp.: Efficacy of sertraline in treatment of children and adolescents with major depressive disorder: two randomized controlled trials. JAMA, 2003; 290: 1033-1041 (p. Med. Prakt. Pediatr. 5/2003, s. 92-94) 2. Arnold L.E., Vitiello B., McDougle C. i wsp.: Parent-defined target symptoms respond to risperidone in RUPP autism study: customer approch to clinical trials. J. Am. Acad. Child Adolesc. Psychiatry, 2003; 42: 1443-1450 3. Wilens T.E., Faraone S.V., Biederman J., Gunawardene S.: Does stimulant therapy of attention-deficit/hyperactivity disorder beget later substance abuse? A meta-analitic review of the literature. Pediatrics, 2003; 111: 179-185 4. McClellan J.M., Werry J.S.: Evidence based treatments in child and adolescent psychiatry: an inventory. J. Am. Acad. Child Adolesc. Psychiatry, 2003; 42: 1388-1396 5. MacDonald E.K.: Principles of behavioral assessment and management. Pediatr. Clin. N. Am., 2003; 50: 801-816 Artykuły z dziedziny psychiatrii opublikowane w "Medycynie Praktycznej - Pediatrii" w 2003 roku
-
Połączenie rzadko stosowane (oba leki z tej samej grupy) ale pod stalą kontrolą lekarza możliwe. Efekty leków kombinowanych są dużo lepsze niż monoterapii. Brałam fluoksetynę z mianseryną i klomipraminą. Dobrze się uzupełniały, samopoczucie było świetne, natręctwa całkowicie ustąpiły. Odstawiłam jednak z powodu zaburzeń seksualnych. [Dodane po edycji:] Myszek spróbuj pod kontrola lekarza zwiększyć dawkę do 60-80 mg. Jeśli apetyt tez się zwiększy, to niestety musisz poszukać innego leku.
-
Kasiu, masz racje w 100 procentach.
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
Anna R. odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
To jeszcze raz potwierdza moje przekonanie o skuteczności leków trójpierścieniowych. Wynosi ona nie bez powodu aż 70 %, podczas gdy bupropionu tylko 30%. Jeśli leki te są w miarę dobrze tolerowane przez pacjentów (wbrew pozorom są tacy), to nie maja sobie równych w leczeniu ciężkich epizodów depresyjnych. -
Poniewaz problem taki pojawił się w temacie o Alvencie, pragnę zapoznać osoby zainteresowane z wynikami badan naukowych. Przede wszystkim przy zaburzeniach lekowych, obsesyjno- kompulsyjnych i fobii społecznej stosowanie antydepresantów jest postępowaniem drugiego wyboru. Pierwszym zawsze jest psychoterapia ze wskazaniem na behawioralno- poznawczą. Jej efekty stawiane są na równi z farmakoterapią. Cytuje :"Z metaanaliz prac poświęconych psychoterapii wynika, że terapie behawioralne są skuteczniejsze niż inne. W zaburzeniach depresyjnych najskuteczniejsza okazała się terapia behawioralno-poznawcza. Jest ona także skuteczna w leczeniu fobii u dzieci, lęku przed separacją oraz zaburzeń lękowych uogólnionych. W przypadku zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych terapia behawioralna była równie skuteczna jak klomipramina lub nawet skuteczniejsza. Terapia ta dawała również korzystne efekty w przypadku zaburzeń stresowych pourazowych." W przypadku braku reakcji na sesje z psychologiem lekami pierwszego wyboru sa sertralina i fluwoksamina (jako najlepiej tolerowane pod względem skutków ubocznych) Drugi wybór to klomipramina (z powodu wysokiej skutecznosci). W leczeniu ciężkiej depresji u młodzieży stosuje się fluoksetynę i paroksetynę. Natomiast w leczeniu ADHD skuteczne są trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne i bupropion. Wiele lekow nowej generacji nie jest dopuszczonych do leczenia dzieci: "Niezpieczeństwo stosowania większości nowych leków przeciwdepresyjnych u dzieci nie jest dostatecznie sprawdzone, a w odniesieniu do niektórych leków nie ma jakichkolwiek danych. Dlatego w USA i licznych krajach europejskich wprowadzono ograniczenia w stosowaniu nowych leków przeciwdepresyjnych przed 18. rokiem życia, zwłaszcza u dzieci. Chorzy na depresję często używają leków przeciwdepresyjnych do realizacji zamiarów samobójczych (rozpiętość pomiędzy dawką leczniczą i toksyczną niektórych leków przeciwdepresyjnych jest mała). Najpoważniejsze następstwa stwierdzono przy zatruciach amitriptyliną, doksepiną, imipraminą, a w przypadku leków II generacji - wenlafaksyną." Dlatego tez wenlafaksyny (Alventa, Efectin) nie wolno stosowac u dzieci. Spośród leków drugiej generacji jest ona najgorzej tolerowana przez pacjentow i wywoluje najwiecej skutkow ubocznych : "Wenlafaksyna wywołuje więcej skutków ubocznych niż SSRI, w tym takie objawy adrenergiczne, jak suchość w ustach, zaparcia i tachykardię. Z klinicznego punktu widzenia najbardziej niepokojący jest wzrost częstości występowania nadciśnienia tętniczego w porównaniu z grupą placebo, wynoszący od 2% w przypadku stosowania dawek mieszczących się dolnej części przedziału terapeutycznego (tzn. 75-150 mg/d) aż do 10% przy stosowaniu dawek >=300 mg/d preparatu o natychmiastowym uwalnianiu. Wenlafaksyna należy też do tych nowych LPD, które najtrudniej nagle odstawić po dłuższym czasie stosowania z powodu występowania takich objawów jak nudności, dreszcze, bezsenność, drażliwość i parestezje. Przedawkowanie tego leku może tez być bardziej niebezpieczne niż przedawkowanie SSRI" Mam nadzieje, ze wątpliwości co do bezpieczeństwa stosowanie wenlafaksyny u dzieci zostały ostatecznie rozwiane. [Dodane po edycji:] Problem jest naprawdę ciekawy i jestem w stanie zrozumieć osoby, które nie mogą pojąc, dlaczego mimo tak dobrych wyników u osób dorosłych, dzieciom do lat dwunastu antydepresanty podaje się sporadycznie lub wcale. Z przyczyn, które naukowcy wciąż badają, efekt terapeutyczny u małych pacjentów równa się braniu placebo. Dzieci po prostu nie reagują pozytywnie na farmakoterapie, a jeśli już, to są to przypadki odosobnione. Uważa się, ze związane jest to z niedojrzałością ośrodkowego układu nerwowego i odmiennym metabolizowaniem leków w tej grupie wiekowej. Podsumowując: im starsza jest chora osoba, tym lepsza jest reakcja na antydepresanty. Przed dwunastym rokiem życia niebezpieczeństwo związane z przyjmowaniem leków psychiatrycznych przeważa nad ewentualnymi korzyściami, mogącymi z tej formy terapii wynikać.