-
Postów
1 414 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Anna R.
-
Kwas foliowy- zapobieganie i leczenie depresji
Anna R. odpowiedział(a) na Anna R. temat w Medycyna niekonwencjonalna
Czy taką ilość kwasu foliowego dziennie zaordynował lekarz? Bo jeśli nie, to uważaj- dawka dobowa nie powinna przekraczać 1 mg. Najrozsądniej jest przyjmować 0,8 mg, bo resztę dostarczasz organizmowi z pożywieniem. -
Chińczycy uważają, ze po przez wytrysk nasienia następuje utrata energii życiowej. Taoiści latami ćwiczą powstrzymywanie wytrysku, w konsekwencji w czasie stosunku doświadczają samego orgazmu bez upływu nasienia, co ma zapewnić im długowieczność A tak serio, doświadczasz spełnienia czy tez nie? Bo od tego należałoby zacząć. Długotrwały stosunek, nie uwieńczony orgazmem jest przyczyna frustracji i rozdrażnienia. Zasadniczo jest to szkodliwe dla zdrowia kobiet, u mężczyzn poza złym samopoczuciem i czasami przemijającymi dolegliwościami bólowymi, nie zaobserwowano negatywnego wpływu na układ moczowo-płciowy. Mimo to w przypadku powtarzających się bólów brzucha lub jąder po stosunku polecałabym ci wizytę u psychiatry i zmianę leku na inny np Trittico.
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Anna R. odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
To jednak nieco ironiczne, ze Isj jako przeciwnik TLPD w zasadzie wystawia Anafranilowi pozytywne świadectwo i wynika to z jego głębokiej znajomości tematu Elfrid, Wellbutrin jest inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy i noradrenaliny. A fakt, ze większości osób pomagają leki działające na serotoninę jest zapewne dla Miko mało pocieszający. -
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
Anna R. odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
Po pierwszym epizodzie depresyjnym leki bierze się, zdaniem mojej lekarki, minimum rok od uzyskania poprawy, po kolejnym przez minimum dwa lata. Tak wygląda analiza klomipraminy , dokonana w Samouczku przez Isj: Klomipramina: - wychwyt Na + (noradrenalina) - wychwyt 5-HT +++ (serotonina) - wychwyt DA - (dopamina) - wpływ cholinergiczny + - sedacja + - kardiotoksyczność + - wzrost masy ciała + - zaburzenia seksualne + - obniżenie progu przeciwdrgawkowego + +++ wpływ silny ++ umiarkowany + słaby - brak Jakby nie patrzeć po prostu miodzio. Nawet ja sama nie oceniam jej tak dobrze -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Anna R. odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Isj, moich wiadomości nie czerpię z powietrza, a ze źródeł fachowych, np artykułów pisanych przez psychiatrów dla psychiatrów, opartych na najnowszych wynikach badan naukowych. Tak sie przedstawia "kardiotoksyczność" leków: Silny wpływ "kardiotoksyczny" (+++) posiadają: amitriptylina oraz dotiepina (i zauważ proszę, ze nikogo nie namawiam do ich brania) Umiarkowany wpływ (++) mają: dezipramina, dibenzepina, doksepina, imipramina, klomipramina, trimipramina i maprotylina Slabym wplywem "kardiotoksycznym" (+) charakteryzują się następujące antydepresanty: nortriptylina, reboksetyna, wenlafaksyna, moklobemid, bupropion i trazodon. Natomiast co do leków nowej generacji: Dawniej medycyna dysponowała zaledwie kilkoma środkami antydepresyjnymi, a mimo to depresje i inne zaburzenia były w większości skutecznie leczone, a nawroty zdarzały się rzadko. Obecnie niemal co roku wprowadzane są na rynek nowe, coraz to bardziej udoskonalone leki i wydawałoby się, ze skuteczność leczenia powinna także się zwiększyć. Niestety tak nie jest. Systematycznie rośnie ilość epizodów lekoopornych, depresji i nerwic. Nawroty są niemalże na porządku dziennym, każdy kolejny słabiej poddaje się leczeniu a fora takie jak to pełne są osób, które przerobiły już cale apteki, jakże często bez efektów. Stare leki miały czasami zły wpływ na serce, nowe maja na wątrobę i naprawdę nie wiadomo jakie skutki długofalowe przyniesie ich przyjmowanie, bo badan na ten temat brak. Okaże się to w następnej dekadzie. I jeszcze taka drobnostka: leki nowej generacji częściej indukują myśli i zachowania samobójcze oraz agresywne, które wcześniej u chorego nie występowały. Dotyczy to przede wszystkim ludzi młodych, ale nie tylko. Pamiętna masakra w amerykańskiej szkole miała miejsce w trakcie kuracji jednego z morderców Zoloftem. Ostatnio doszło do dwóch takich przypadków w Niemczech i zamachowcy również byli leczeni lekami nowej generacji, bodajże fluoksetyną i wenlafaksyną. Światowa Organizacja Zdrowia wydala nawet okólnik, w którym zaleca ograniczenie stosowania nowych leków psychiatrycznych u dzieci i młodzieży. Nie gloryfikuje starego i nie potępiam nowego, bo postęp w medycynie jest konieczny, ale uważam, ze trzeba się wstrzymać z generalizowaniem, bo kij ma zawsze dwa końce. Każdy lek, nawet niewinna tabletka przeciwbólowa, może okazać się zarówno pomocny jak i niebezpieczny dla życia i zdrowia chorego. Jestem za podejmowaniem ryzyka, bo nasze dolegliwości nie miną pod wpływem brania witaminy C. Myślę jednak, ze wiele osób mogłoby być już zdrowych, gdyby nie ich strach i wewnętrzny sprzeciw wobec stosowania antydepresantów, które swoja skuteczność potwierdziły ponad trzydziestoma latami doświadczeń. [Dodane po edycji:] Grubcia, Fluaxol nie zaburza funkcji poznawczych. Wręcz przeciwnie, zauważyłam, ze dobrze działa na pamięć i koncentracje. Trudno to opisać, ale miałam po nim taki "jasny" umysł. Nie zaobserwowałam zwiększonego apetytu i nie przybierałam na wadze, mimo, ze moja dawka kształtowała się w wyższych granicach- brałam 3 mg. Pamiętaj jednak, ze reakcje są indywidualne. Powracając do klomipraminy i wywodów Isj: nie interesuje mnie w najmniejszym stopniu, co wyprawiała z moimi receptorami muskarynowymi, mogła nawet z nimi tańczyć hula. Wiem jedno, biorąc dawkę 250 mg dziennie napisałam prace dyplomową i obroniłam ją śpiewająco, a moja wydajność w pracy zwiększyła się dwukrotnie, co zaowocowało nagrodą dyrektora. -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Anna R. odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Grubcia, Fluanxol świetnie aktywizuje, poprawia nastrój i dodaje energii. Działanie obserwuje się już po kilku dniach, a wiec o wiele szybciej niż przy antydepresantach. Jaa, sama nie wiem o co chodzi z trójpierścieniowcami. Są niezwykle skuteczne, pomagają w granicach 60-70%, sprawdzone, przebadane, można je nawet podawać dzieciom oraz kobietom w ciąży. Ostatnie badania, przeprowadzone na osobach, które brały je w sposób ciągły przez wiele lat, wykazały, ze nie maja negatywnych skutków długofalowych ani nie upośledzają funkcji poznawczych. Niektórzy forumowicze pisali, ze ich wpływ na acetylocholinę jest dodatkowym plusem. Myślę, ze ludzie obawiają sie skutków negatywnych, choć mogą one wystąpić podczas wprowadzania każdego leku, nie tylko antydepresantów. Naczytają się na przykład o wpływie "kardiotoksycznym",choć to rzadki objaw uboczny, notowany także u niektórych przy braniu bupropionu i trazodonu, i fobia gotowa. Generalnie rzecz biorąc, są wśród leków trójpierścieniowych takie, które są gorzej znoszone są przez chorych np: amitriptylina czy dotiepina i takie, które są lepiej tolerowane np doksepina lub klomipramina. Jakoś nikt nie prowadzi kampanii przeciwko wenlafaksynie, chociaż jej zła tolerancja jest porównywalna z lekami trójpierścieniowymi. Brałam masę rożnych medykamentów,antydepresantów i neuroleptyków, wiec mam duże porównanie. Z leków starszej generacji stosowalam Pramolan i Doxepin (bez efektow, ale i bez objawów ubocznych) oraz Anafranil. Ten ostatni miał swoje minusy (zaburzenia sfery seksualnej oraz zaparcia), ale efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Jest to najlepszy i najskuteczniejszy antydepresant, jaki znam, a uczucie niezmąconego szczęścia i radości pamiętam do dziś. Zaparć pozbyłam się jedząc len, a sfera seksu? No cóż większość leków przeciwdepresyjnych działa negatywnie na te dziedzinę naszego życia. Klomipramina wytłumia potrzeby seksualne, wiec braków się nie odczuwa. Teraz biorę Lerivon, nie mam depresji i czuje się dobrze. Jednak jak to w życiu bywają lepsze i gorsze dni. Lecz kiedy piętrzą się problemy, pokusa powrotu do różowych tabletek jest naprawdę duża. Z nimi nie było rzeczy niemożliwych... -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Anna R. odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Elfrid, czytałam opracowania naukowe w których zebrano wieloletnie doświadczenia lekarzy w stosowaniu antydepresantów oraz reakcje pacjentów na leczenie. Mirtazapina powodowała dwukrotnie większe przybieranie na wadze niż mianseryna i ten skutek uboczny pojawiający się u tak wielu osób powoduje, ze jest lekiem rzadko i niechętnie stosowanym. Brałam oba te antydepresanty i zgadzam się w 100% z wynikami badan naukowych. Tycie na Lerivonie może się pojawić, ale nie jest regula. Natomiast u niemal wszystkich bioracych mirtazapine wystepuje ono w mniejszym lub większym stopniu. Oto tabelka z objawami ubocznymi: 1.Wpływ cholinolityczny 2.Sedacja 3.Niepokój, bezsenność 4.Wpływ "kardiotoksyczny" 5.Hipotonia ortostatyczna 6.Nudności, wymioty 7.Przyrost masy ciała 8.Zaburzenia seksualne 9.Obniżenie progu drgawkowego leki o złożonych mechanizmach działania (główne mechanizmy receptorowe): mianseryna + ++ - - + - + - + mirtazapina 0/+ + - - + - ++ + + nefazodon + ++ - - + + + - trazodon - +++ - + + ++ + ++ [Dodane po edycji:] Zanim poszło, było przejrzyście Może jeszcze raz: Mianseryna/objawy niepożądane 1. + 2. ++ 3. - 4. - 5. + 6. - 7.(przyrost masy ciała) + 8. - 9. + Mirtazapina/objawy niepożądane 1. -/+ 2. + 3. - 4. - 5. + 6. - 7.(przyrost masy ciala) ++ 8. + 9. + -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Anna R. odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Bierzesz teraz Fluanxol, Seronil i Lerivon? Może jeśli z aktywizacją jest już dobrze, zamiast Fluanxolu włączyć jakiś uspakajający neuroleptyk w małych dawkach. Jeśli nie masz lęków, to bupropion raczej nie powinien ich wywołać. Nie jestem fanką Wellbutrinu, ale on dobrze łączy się z SSRI, ponieważ działa na noradrenalinę i dopaminę. Mam jeszcze pomysł, który ci się nie spodoba, a mianowicie Doxepin. Pewnie jak wszyscy nie lubisz trójpierścieniowców, ale doksepina zasadniczo nie jest groźna. Brałam ja w bardzo dużych dawkach na uspokojenie oraz na sen i chociaż mi nie pomogła, to nie miałam tez nawet cienia jakiegoś działania ubocznego. Ani przybierania na wadze, ani zaparć, ani suchości w ustach, ani zaburzeń libido. Anafranilu ci nie proponuje, bo teoretycznie może zwiększać apetyt, choć ja na nim nie utyłam. [Dodane po edycji:] Doczytałam się jednak, ze doksepiny nie powinno się stosować z fluoksetyną. Szkoda, bo jednym z objawów ubocznych może być anoreksja -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Anna R. odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Jeśli nie obserwujesz zwiększonego apetytu, a zwłaszcza przemożnej ochoty na węglowodany i słodycze, to może będziesz wyjątkiem i ominie cie przybieranie na wadze. 15 mg to mało, ja brałam dwa razy tyle. Przymus jedzenia, mimo braku uczucia głodu, pojawił się po ok 10 dniach i pozostał do końca terapii, nota bene zresztą całkowicie nieskutecznej. Dodatkowa rzeczą, która przeszkadzała mi w Mirzatenie, oprócz braku efektów leczenia, bezsenności i napadów wilczego głodu było zerowe libido. Lerivon ma dokładnie odwrotne działanie, co bardzo mi odpowiada. Mam nadzieje, ze Mirzaten będzie dla ciebie odpowiednim lekiem. Mnie niestety nie pomógł. -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Anna R. odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
One wszystkie są selektywne Elfrid, ale nie w tym rzecz. Jeśli bierzesz mianserynę na uspokojenie, to możesz spróbować trazodonu. Jest jedno małe "ale". Oba działają na serotoninę, wiec twoja akatyzacja może się pogłębić (może, ale nie musi). Mój pomysł wziął się stąd, ze pomagają ci leki, działające na serotoninę i noradrenalinę, więc aby nie przybierać na wadze, można zastąpić mianserynę innym inhibitorem wychwytu zwrotnego noradrenaliny. Miko pisał, ze na Wellbutrinie niepokój psychoruchowy nie występował. Jest to bowiem typowy objaw uboczny, pojawiający się podczas brania SSRI. Spróbuj jednak poradzić się lekarza, może on rozwiąże ten dylemat. -
Chyba dziwny problem... (nie odczuwam emocji)
Anna R. odpowiedział(a) na Sevi temat w Depresja i CHAD
Zasadniczo jestem zdania, ze trzeba wykorzystać cały potencjał leku, zanim zmieni się go na inny. Stąd tez moja propozycja dołączenia do Wellbutrinu fluoksetyny i neuroleptyku. Oba te leki są na choroby przewlekle, a w związku z tym tanie jak barszcz. To wydatek miesięcznie może 10 zł, no góra 20. Sebastian, wiem, ze wielu osobom, rozczarowanym brakiem efektów, trudno jest zrozumieć, ze jedynie szukając, jest nadzieja na znalezienie leku, który pomoże. Innej drogi niestety nie ma. Uważam, ze lepiej jest zmieniać niż trwać w "pół- życiu", które tez wykańcza nasz organizm fizycznie i psychicznie. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy, bierz Anafranil, jest za darmo. A ryzyko? każdy antydepresant to ryzyko, na które musimy być gotowi. Jest sporo osób, które dobrze znoszą leki starszej generacji, a nie mogą, ze względu na skutki uboczne, stosować nowych. Poczytaj Samouczek Isj. Klomipramina jest najlepiej tolerowanym lekiem spośród TLPD i wywołuje najmniej objawów niepożądanych, a jej skuteczność w dużych epizodach depresyjnych sięga 70 %. Jeśli już tak wiele leków cie zawiodło, od trzech lat się meczysz i czeka cie szpital, to naprawdę niczym nie ryzykujesz. A nuż będzie to strzał w dziesiątkę? -
blagam o pomoc bo jestem na skraju poddania sie
Anna R. odpowiedział(a) na gandi111 temat w Nerwica natręctw
Samemu nie da się rady z takim problemem. Konieczna jest wizyta u psychiatry i odpowiednio dobrane leki. -
Chyba dziwny problem... (nie odczuwam emocji)
Anna R. odpowiedział(a) na Sevi temat w Depresja i CHAD
Tez miałam podobny problem i półtoraroczna psychoterapia (dwie sesje tygodniowo) nie pomogła mi ani trochę. Zmieniłam nawet terapeutkę, ale i to nic nie dało. Obie bezustannie pytały mnie co czuję, a ja nie czułam nic. Wystarczyły natomiast dwa tygodnie brania Anafranilu, a umiejętność odczuwania emocji powróciła w całej pełni. Klomipraminę przyjmowałam w sumie rok. I mogę śmiało powiedzieć, ze pod względem samopoczucia był to najlepszy rok w moim życiu. Sebastian, możesz spróbować mianseryny z trazodonem, to dobre połączenie. Ja jednak na twoim miejscu poprosiłabym lekarkę o dołączenie do Wellbutrinu jakiegoś SSRI (może fluoksetyny, jeśli jej jeszcze nie brałeś) lub o zmianę leku na trójpierścieniowy. I koniecznie Fluanxol do tego. Mnie tez moja poprzednia lekarka wysyłała do szpitala. Zamiast się na to zgodzić wymieniłam ją na lepszy model. I pomogło -
Dwa lata. I tak się zastanawiam, czy przypadkiem nie do końca życia. Naprawdę nic innego mi nie pozostało. Martwi mnie tylko fakt, ze wiosną i latem Lerivon nie wystarcza Teraz odstawiam Trittico, bo nareszcie jesiennie się zrobiło i zimno. Chętnie wróciłabym natomiast do Anafranilu, ale mąż się nie zgadza. Ech, nie ma lekko...
-
chlopak ma problem z panowaniem nad swoimi emocjami pomóżcie
Anna R. odpowiedział(a) na oceans11 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tak to niestety często bywa, ze dopiero po wspólnym zamieszkaniu zaczynamy odkrywać wady ukochanego. Pozostaje szczera rozmowa i ultimatum: albo wizyta u specjalisty i terapia, albo rozstanie. Osobiście jestem zdania, ze jeśli już na tym etapie zaczyna się przemoc fizyczna, to o ułożeniu sobie życia z taka osobą, nawet jeśli jest się bardzo zakochanym, należałoby jak najszybciej zapomnieć. -
Metody wspomagające leczenie depresji i nerwicy natręctw
Anna R. odpowiedział(a) na Anna R. temat w Kroki do wolności
Moja Kasia ma 10 lat. To właśnie po jej urodzeniu zaczęły się problemy ze snem. Wcześniej sypiałam jak zabita. Minął rok, zanim zaczęła przesypiać cale noce. Przez ten czas mój rytm dobowy tak się rozregulował, ze już nigdy nie wrócił do normy. Także niestety nic pocieszającego w tym względzie nie mogę napisać. Pozostaje mieć nadzieje, ze z tobą będzie inaczej. -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
Anna R. odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Mam bardzo dobre doświadczenia, jeśli chodzi o łączenie fluo z innymi lekami. Nie brałam jej jednak nigdy z trazodonem. Jest to połączenie rzadko stosowane, ale możliwe (nie wolno go jedynie łączyć z IMAO). Bierzesz mianseryne na sen? Bo jeśli nie, to zamiast Trittico lepszy byłby dla ciebie zapewne Edronax lub Wellbutrin. Wtedy masz zapewniony wpływ na wszystkie neuroprzekaźniki. Mocca, wenlafaksyna to nie SSRI tylko SNRI. -
Wydaje mi się, ze żadne z naszych rad nie będą dla ciebie przydatne. Moim zdaniem twój związek z matką należy do rodzaju toksycznych i jedynym rozwiązaniem byłoby wyprowadzenie się z domu. Sama miałam podobne problemy i nasze stosunki poprawiły się dopiero wtedy, kiedy wyjechałam za granice, a co za tym idzie widujemy się dwa razy do roku. Moje dzieciństwo było koszmarne- przemoc fizyczna i psychiczna, strach, ból, brak akceptacji i miłości. Cały czas dawano mi do zrozumienia, ze się do niczego nie nadaje. Wszystko co robiłam lub mówiłam było nie tak. Czułam się jak rzecz bez żadnej wartości, marzyłam o śmierci. Nieustanne życie w strachu i rozpaczy zaowocowało nerwica natręctw, która pojawiła się w wieku 5 lat. Samookaleczanie doprowadziło do tego, ze miałam rany na całym ciele. Do tej pory można zobaczyć blizny. Rodzice udawali, ze nie widza problemu,a może było im to obojętne, nie wiem. Moja choroba przez lata rozwinęła się do tego stopnia, ze stała się nieuleczalna. Uciekałam w sen i świat książek. Myślę, ze byłam na granicy szaleństwa. Zycie uratowali mi moi dziadkowie, dzięki ich finansowej pomocy w wieku 18 lat wyprowadziłam się z domu. Potem poznałam mojego pierwszego męża i po raz pierwszy w życiu czułam się kochana, akceptowana i szczęśliwa. Niestety dzieciństwo pozostawiło po sobie nie tylko fizyczne rany. Te psychiczne nie zabliźnią się już nigdy. Nie czekaj, aż będzie za późno, uciekaj póki możesz, ratuj się. To twoje życie. Masz prawo do miłości i szczęścia.
-
Metody wspomagające leczenie depresji i nerwicy natręctw
Anna R. odpowiedział(a) na Anna R. temat w Kroki do wolności
Ja mam niestety odwrotny problem i rozpamiętuję zdarzenia z przeszłości. Kiedyś myśli natrętne na temat tego, co się zdarzyło, potrafiły trwać miesiącami. W konsekwencji doprowadziło mnie to do depresji. Po kuracji fluoksetyną i klomipraminą ten problem zniknął niemal całkowicie. Teraz, jeśli stanie się coś nieprzyjemnego, moje reakcje przypominają normalne zachowanie ludzi zdrowych. Kilka dni smutku i rozmyślań, a potem powrót do "tu i teraz". Ostatnio przezywałam dość ciężki okres, a to z powodu od dawna wymarzonego urlopu we Włoszech, który zamienił się w koszmar za sprawa kolegów mojego męża i innych okoliczności pośrednich Rozczarowanie, zal i smutek były tak głębokie, ze zastanawiałam się, jak zniesie to moja psychika. Miałam nawet pomysł, żeby spożytkować zapasy Anafranilu, od dwóch lat leżące spokojnie w szafce na leki. Ale o dziwo remisja choroby musi być naprawdę pełna, bo pomimo stresu i różnorakich przykrości ani razu nie poczułam się depresyjnie. Nawiasem mówiąc klomipramina nadal bardzo mnie pociąga, bo lek ten jest moim zdaniem typowym "uszczęśliwiaczem", nawet na siłę Ech, jakże chętnie bym powróciła do tego stanu, co nie znaczy, ze obecnie czuje się źle. Moje leki przywróciły mi normalność, moje prawdziwe "ja", z jego wadami i zaletami. Jestem w 100 % sobą, co nie zawsze jednak jest szczytem moich marzeń Za to niepozorna, różowa tabletka zamieniała mnie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w super-osobę. Do dziś pamiętam to naładowanie energią, która niemal strzelała z palców. Po całym dniu w szkole wracałam do domu jak na skrzydłach i pracowałam do wieczora, rozkoszując się każdą domowa czynnością. Nawet czyszczenie ubikacji wprowadzało mnie w euforie Do tego nieschodzący z twarzy uśmiech i nieograniczone pokłady cierpliwości. Nic, dosłownie nic, nie było mnie w stanie zdenerwować lub dotknąć. Byłam ponad wszystkim i wszystkimi. Niesamowicie wzrosła tez moja asertywność, stałam się po prostu innym człowiekiem. I podobalo mi sie to ogromnie Przeszłam będąc w depresji dwie kuracje Anafranilem i za każdym razem efekt był taki sam. Wszystkie bajki mają jednak kiedyś swój koniec i trzeba powrócić do rzeczywistości. Nauczyłam się wiec akceptować siebie taką, jaką jestem- choć wiem już, ze gdyby mój los potoczył się inaczej, mogłabym być zupełnie inną osobą. Kiedyś przeczytałam zdanie,właściwie całkiem banalne, którego do dziś nie potrafię zapomnieć: Najważniejszą rzeczą, jaką mogą podarować nam nasi rodzice, jest szczęśliwe dzieciństwo. Staram się wiec dzień po dniu, aby to, co zostało mi odebrane, dać mojej córeczce. I kiedy patrze jak rośnie, śliczna, mądra i radosna, wtedy wiem, ze moje życie ma sens... -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Anna R. odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Niestety, nie jest to prawda i twój psychiatra nie ma racji. Badania przeprowadzone na osobach biorących te antydepresanty wskazują na coś dokładnie przeciwnego. Polecam następujący artykuł: "Psychiatria - postępy 2006, 50 lat stosowania leków przeciwdepresyjnych" prof. dr hab. med. Stanisław Pużyńskiego, opublikowany w Medycynie Praktycznej 2007/03. -
Kasiu, jak najbardziej możliwe jest niespanie przez dwa miesiące. Tez to przeżyłam po Efectinie. Takiego koszmaru nie życzę nikomu. Miałam wrażenie, ze cofam się w rozwoju. Nie potrafiłam zrobić najprostszych rzeczy. Chciałam na przykład ugotować ziemniaki na obiad i nie wiedziałam, jak się to robi Pojawiły się tez luki w pamięci, tak jakbym raz po raz traciła świadomość. Na końcu przestałam rozumieć słowa. Ktoś coś do mnie mówił, a ja słyszałam tylko bełkot bez sensu. Wydawało mi się, ze oszalałam. Natomiast co do efektu psychologicznego: wczoraj wzięłam tylko Trittico i zapomniałam o Lerivone. Jednak byłam na 100% przekonana, ze zażyłam oba leki. Całą noc nie spalam, przewracałam się w łóżku i zastanawiałam, czemu nie mogę zasnąć. Rano ze zdziwieniem, ale i z ulgą, zobaczyłam wczorajszą tabletkę obok szklanki wody na stole Wniosek stąd taki, ze na mnie efekt placebo nie działa ani trochę. Pomagają mi leki, a nie świadomość, ze je zażyłam.
-
Jest to poniekąd racja, ponieważ my piszemy jako laicy, opierając się na własnych doświadczeniach, Isj natomiast pretenduje do miana fachowca i rady jakich udziela są nie zawsze słuszne, za to bardzo stanowcze i ostre w tonie. Nie raz zalecał przerwanie terapii już na początku lub w ogóle jej nie podejmowanie i poddawał w wątpliwość kwalifikacje lekarza, chociaż zalecony zestaw leków nie świadczył o błędzie w sztuce i mógł poprawić stan chorego. Praktyka lekarza klinicysty różni się bowiem zdecydowanie od wiedzy teoretycznej. Jestem zdania, ze powinniśmy starać się stosować do wskazówek psychiatry, bo zawsze jest szansa na poprawę naszego stanu zdrowia. Jeśli mimo wypróbowania kilku leków z różnych grup nadal jest źle, wtedy czas na internet i szukanie przyczyny tego stanu rzeczy oraz pomocy. Obawa przed efektami ubocznymi lub niewiara w skuteczność leczenia były przyczyną niepowodzenia nie jednej terapii.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Anna R. odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Mirzaten nie zrobił kariery jako lek przeciwdepresyjny przede wszystkim dlatego, ze jego skutkiem ubocznym jest przybieranie na wadze, co jest dla większości osób nie do przyjęcia. Pod tym względem dorównuje, a często nawet przewyższa leki starszej generacji. Statystycznie rzecz biorąc przyrost wagi na mianserynie jest o polowe mniejszy niż podczas brania mirtazapiny. W związku z czym, jeśli ktoś ma problemy ze snem, polecam raczej Lerivon niz Mirzaten.