-
Postów
936 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Verinia
-
Kto z Was źle, depresyjnie przechodzi okres jesienno-zimowy?
Verinia odpowiedział(a) na Jurecki temat w Depresja i CHAD
U mnie samopoczucie wgl nie jest związane z porą roku, choć przyznaję, że lubię wiosnę. Wtedy też potrafię czuć się fatalnie. Wszystko w zasadzie zależy u mnie od fazy, i dobranych leków. -
@Grouchy SmurfKurupi Compuesta Menta y Limon Tę najbardziej j lubię. Ale tego jest milion. Ja kupuję na poyerbani peel
-
To jest ciekawe, że często bojąc się odrzucenia doprowadzamy do niego. Tak jakby przyciągamy to, czego nie chcemy, czego się boimy... Robię prostowanie keratynowe Na razie czekam aż się trochę wchłonie, potem susze i prostuję.
-
@Maat No, smakuje trochę jak trawka, lub siano. Mój tato nazywa to bagnem xD Ale są też smakowe. Ja np. lubię z dodatkiem mięty. Są też dodatki owoców. Zamawiam yerbę przez neta, OFKORS nie jakąś z hipermarketu.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Verinia odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
@mała_mi123 Ty jesteś antypsychiatria normalnie. -
Błędne diagnozy schizofrenii – problem osób uzależnionych
Verinia odpowiedział(a) na xadrianoxxx temat w Schizofrenia
@xadrianoxxx tak, to prawda. To jest kretyńskie naznaczenie. Nie wiem, czy pisałam, ale też mam w papierach schizofrenia paranoidalna. Podejrzewali ChAD. Teraz lekarka mówi ze to albo CHAD albo zaburzenie schizoafektywne, ale w papierach nic nie zmieni, żebym miała leki tańsze. Mi to szczerze wisi, czy będę płacić więcej... Wolałabym mieć realną diagnozę, wiedzieć co mi jest, a nie na odwal się wszystko. I cały czas to pytanie - A po co Ci ta wiedza, do czego? Po g@@@. Potrzebuję wiedzieć jakie mam zaburzenia i jak z tym walczyć. Oni serio większości ludziom wpiszą schizofrenia. To jest NAZNACZENIE. Nikt Cię już nie bierze na poważnie... -
Yerba mate przewyższa kawę pod wieloma względami. Jest doskonała jeśli chcecie zwiększyć swoją koncentrację bez wzbudzania w sobie drażliwości. Polecam ją osobom, które nie boją się specyficznych smaków. Mi podchodzi, choć w smaku wolę kawę. Kawa działa mocniej i szybciej, ale potem jest tzw "crash", robimy się senni i dopijamy więce filiżanek. Kawa sprzyja szybkiemu wzrostowi kortyzolu, co ma istotnie wpływ na nasze samopoczucie i zdrowie. Yerba ma wiele cennych właściwości i składników, (teofilina i teobromina, które pozwalają nam oprócz umiarkowanego pobudzenia poczuć również działanie odprężające i poprawiające nastrój. Oczywiście teofilina i teobromina także występują w kawie, ale w bardzo małych ilościach. W yerba mate jest tego znacznie więcej przez co nasze samopoczucie jest bardziej stonowane. Jeżeli chcecie poczuć zastrzyk energii, lekką euforię i wysotrzone zmysły oraz wzrost koncentracji, to ją wypróbujcie. Ja właśnie do niej wracam, choć tak jak napisałam, w smaku wolę kawę, ale myślę że się przyzwyczaję i zacznę jej więcej pić. No i przygotowanie jej trochę więcej zajmuje, ale można to potraktować jako rytuał. Ktoś pije?
-
U mnie pięknie likwiduje urojenia. Nie mam ich wcale, a nawet na kwetiapine i haloperidolu miałam je w jakimś stopniu. Teraz zero na latudzie. Nie robi mi napędu, nie podkręciła nastroju istotnie. Muszę brać antydepresant dodatkowo, ale ja mam schizafekt i okres depresyjny. Ogólnie bardzo na plus w likwidowaniu urojeń i poczucia bycia dziwnym. Czuję się jak normalny człowiek. No prawie
-
@ms99 Jeśli chodzi o mnie, to mi neuroleptyki nie pomogły na derealizację. Mam ją od wielu lat, i nic mnie jeszcze z tego nie wyciągnęło. Ale tak być w Twoim przypadku nie musi. Na mnie najlepiej z neuroleptyków pod wzlędem nastroju działała kwetapina. No i też apetyt zwiększa.
-
@Nieznany24Jeżeli ktoś doszukuje się w pregabalinie potencjału euforycznego i uspokającego, to odnajdzie go, lecz... No właśnie, tolerancja wzrasta na to odczucie. I człowieczek bierz tego więcej, lub sobie skacze po dawkach. Ja mam sklonności do uzależnień. Potrafiłam dowalić 600mg z rana, że poczuć się jak po alkoholu. To jest nawet lepszy stan niż ten po alkoholu, wg mnie, ale robiłam się "szurnięta". Kilka godzin miałam, można powiedzieć - stan hipomaniakalny. Ale ostatecznie po południu miałam zjazd. Rano czułam się fatalnie, dopiero gdy pregaba zaczynała działać, zaczynałam odczuwać ulgę. Działanie to sprzed lat było mocniejsze, wiadomo. Teraz działa mega średnio... Tak właściwe ona nie leczy, wiecie? Ona tylko maskuje problemy. Ma też krótki okres półtrwania, około 6 godzin, więc najlepiej by brano ją w dawkach podzielonych. Teraz lekarze przepisują ją na potęgę. Jest metabolizowana tylko w nerkach, i to one dostają po dupce. Ma wiele skutków ubocznych o których się nie mówi. I tak, mają potencjał uzależniajacy i nie zgadzam się z tym, że można się od wszystkiego uzależnić. To takie pierdzielenie. Ludzie idą się kłaść do szpitali, by to odstawić. Jesteś teraz na 250mg, ale im bliżej do zera, tym trudniej zejść.
-
Czytam właśnie, że pewna terapeutka w swojej ofercie analizę transakcyjną. Czy to jest rodzaj terapii? Czy tylko jakieś badanie psychologiczne? Na czym to w ogóle polega? BTW. Zastanawiam się nad psychoterapią. Mam zaburzenie schizoafektywne, i nie wiem jaki rodzaj terapii byłby dla mnie odpowiedni...
-
Niska samoocena: przyczyny, objawy i metody radzenia sobie z tym problemem
Verinia odpowiedział(a) na Dryagan temat w Psychologia
Raz pamiętam tekst terapeutki psychodynamicznej na wizycie... "Ty wcale nie masz niskiej samooceny!" Zmroziło mnie. Zawsze uważałam, że jest ona niska, ale dało mi to do myślenia, że może wcale tak nie jest. -
@Grouchy Smurf kedyś miałam internetowych ludzi, dużo przesiadywałam na czateria, kiedy były tam jeszcze kamerki i mikrofon. Fajne czasy. Potrafiłam klikać do 5 rano. I też miałam takiego człowieka, w wieku mojego taty. Teraz na tym czacie jest nudno, wszystkie kontakty się ucięły. A fejsa odinstalowałam i teraz mój telefon milczy xD Większość ludzi powyjeżdżało z mojej dzielni, z niektórymi się pokłóciłam i zostałam sama samiusieńka. Gadacie na discordzie w takiej grupce, czy w pojedynkę?
-
@Grouchy Smurf Tyle znajomych to mają ludzie, którzy imprezują i co tydzień są w klubie. Jeśli z tymi osobami masz fajne tematy, to tylko pozazdrościć
-
DID/OSDD - czyli zaburzenia dysocjacyjne
Verinia odpowiedział(a) na nieprzenikniona temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
@nieprzenikniona i są jakieś efekty po tylu latach leczenia? -
Współczuję Wam, że macie o sobie tak złe zdanie, patrząc na siebie przez pryzmat liczby posiadanych znajomych. To bardzo smutne i Was okalecza. Przecież liczba 6 znajomych to naprawdę duża liczba. Ja sobie nawet nie wyobrażam teraz z tyloma osobami utrzymywać jakikolwiek kontakt. Chociaż bywało tak, że miałam ich sporo. Jeśli to ma Cię @Grouchy Smurfzdefniować, to tak, masz normalną ilość znajomych xD
-
@eleniqkilka godzin od wzięcia, może krócej było mi strasznie gorąco, nawet ręce miałam jak wrzątek. Zaczęła boleć mnie głowa, ciśnienie mi skoczyło. Wzięłam coś na obniżenie. Miałam w sobie takie dziwne pobudzenie, ale nie robiłam nic wtedy tylko musiałam się położyć. Nie miałam natłoku myśli czy jakiejś hipomanii tylko takie uderzenie tej adrenaliny. Potem w ciągu dnia, to minęło. Zobaczymy dzisiaj.
-
Odkopuję. Podobał mi się ten temat gry na innym forum. Linea niestety Cię nie kojarzę, dawno Cię tu nie ma, ale nie ma to jak Google... "Linnea to bardzo uważna obserwatorka, wrażliwa na piękno przyrody i sztukę. Uczy się, doświadczając i chętnie dzieli się swoimi obserwacjami i wnioskami. Nauczy ugotować zupę z pokrzywy, zrobić wianek czy rozpoznawać ptaki, a w wakacje zabierze do Giverny, gdzie mieszkał malarz Monet."
-
Od kiedy normalnością stało się posiadanie mnóstwa znajomych? Ja mam okresy, kiedy ich mam i takie jak teraz, że ich nie mam. Nie jestem przez to jakimś odpadem...
-
Dzisiaj czuję się inaczej niż zwykle.
-
@fixumdyrdum uboki miną po kilku tygodniach prawdopodobnie. Przechodzę podobnie adaptację leku, sertraliny. Odczuwam napięcie, niepokój i pobudzenie.