Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fuji

Młodszy Moderator
  • Postów

    480
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Fuji

  1. Jestem wrażliwy na krzywdę ludzką.
  2. Dokładnie tak jest. Człowiek który sięgnął dna, który był tak blisko utraty wszystkiego i powstał to doceni życie w pełni bo się jak kruche potrafi być. Doceniajmy wszystko, nie żyjmy w przeszłości. Idźmy tam gdzie wiemy, że nam się krzywda nie stanie a wszystko będzie dobrze.
  3. Dziękuję bardzo. Naprawdę to dla mnie bardzo ważne. Ja robię rzeczy gdzie ludzie z kimś przychodzą i kibicują. Na to jak ja "pracuję" nikt nie patrzy. Nie ma tych rozświetlonych oczu które widzą jak się staram. Nikt nie złoży gratulacji rzucajac się w ramiona. No tak to już jest. Dziękuję za te słowa. To była ciężka robota. Naprzeciwko mnie stali ludzie światowego już pokroju. Ja to co dziś zrobiłem dokonałem tylko dzięki jednej osobie. W chwili załamania tylko zamykałem oczy i nabierałem sił. Naprawdę nie zrobiłbym nic sam. Wszystkie certyfikaty, kursy, ten pot i łzy jaki wkładam w to co robię. A wierzcie mi..... naprawdę ciężka praca musiała być włożona po to aby być tak wysoko. Dla mnie to może i sukces ale oddalbym wszystko za inne życie..... wierzcie... Nie chcecie takiego życia. No ja jestem sam. Tutaj jakby czuję się nielubiany. Życie pokazało, że jestem nielubiany bo nic sobą nie reprezentuję. Jestem wrażliwy wewnętrznie ale zewnętrznie to nie. Już nie... Pamiętaj... obcy czasami bardziej człowiekiem niż najbliżsi. Na świecie jest pełno bólu ale w większośći sami sobie wyrządzamy krzywdę. Sprawność fizyczną to mam. Trzeba przyznać ale właśnie dużo siłki poszło żeby zrobić to co dziś się udało. Nie tak dawno jeden człowiek się przekonał na własne życzenie. Też masz pewnie sprawność dobrą bo czego by nie. Nie jest źle bo masz piękne życie.... naprawdę popatrz na nie z boku. Wszystko dasz rade zrobić. Więcej miłych wspomnień w miesiącu niż ja przez całe życie. Naprawdę wam wszystkim dziękuję. Wszyscy jesteście dla mnie istotnymi osobami.
  4. Wiesz... to skomplikowane ale i proste. Jestem sam. Wiele się wydarzyło i nie wiem czy jest jakikolwiek sens dalej to ciągnąć. Obiecałem, że się będę trzymał ale czasami myślę.... a po co skoro finał jest znany. Bo chyba, że zmieni się coś co to spowoduje. Targa mną wiele emocji. Dużo żalu, smutku... Moje życie to kompletna porażka. Widzę osoby które mówią, że się nie nadają i są przegrywamy a mają piękne życie. Naprawdę nie doceniają pięknego życia jakie doświadczają. Oddałbym wszystko za takie życie... a oni są nieszczęśliwi. Na 40 zawodników z całej Polski. Wymiataczy jakich mało na cały kraj którzy jeżdżą na międzynarodowe zawody.... jestem ... 9. To dobry wynik... naprawdę wysoko bo trenuję jedną z trudniejszych konkurencji... O ile trenowanie to użalanie się nad sobą ciągle i marudzenie.
  5. Nie jestem tego taki pewny. Wyrzutkiem społecznym raczej jestem.
  6. Ludzie w stresie tak czasami mają. Staraj się opanować stres. Rozpoznać go i starać nie reagować. Oddechy i myślenie o czymś innym. Starasz się wyrównać oddech i odwracasz uwagę od sytuacji stresowej. Wiem, że to nie zawsze się tak da ale nie nakręcaj się chorobą. Staraj się bardziej pozytywnie.
  7. Tak Tutaj są ludzie co na światowe mistrzostwa jestem. Przed wejściem pomyślałem.... co ja tu robię. Jednak już po... stwierdziłem... jednak nie mam się czego wstydzić. Poziom krajowy spokojnie jest utrzymany. Nie widziałem wyników ale się dowiemy jak to wychodzi. Dziękuję Ci. Jak zniknę to pamiętajcie o mnie chociaż. Ci co mnie już nie lubią niech też pamiętają.
  8. Jestem po pierwszej konkurencji. Nie znam wyników ale patrząc na to co się działo to jest dobrze. To mistrzostwa Polski i jednak myślałem, że będzie ciężko. Jednak nie ma wstydu absolutnie. Myślałem o was na stanowisku cały czas. Nie ma kto ze mną tutaj być ale miałem w głowie każdego z was. Trochę to smutne bo wszyscy z kimś przyjeżdżają a ja tutaj jestem sam. Nikogo nie znam a dalej to już musztra. Stratowalem w dosyć trudnej konkurencji a jeszcze jedna mnie czeka. Może kiedyś jak już mnie nie będzie to wspomnicie o kimś takim. Gdzieś ktoś może postawi na jakimś murku znicz z myślą o mnie. Dziękuję.
  9. Dziękuję. O wszystkich będę myślał.
  10. Trzymajcie za mnie kciuki jutro. Jeśli ktoś chociaż trochę o mnie pamięta to niech pomyśli o mnie sekundę chociaż. Będzie mi miło. Kto ze mną niech się wpisze. Jutro z myślą o wszystkich tutaj będę się starał. Mistrzostwa Polski w tamtym roku mnie ominęły ale tym razem nie odpuszczam. Nie poddawaj się. Bądź dobrej myśli. Jesteś wartościowy
  11. Bo należy przeszłość oddzielić gruba kreską. Żyjecie w przeszłości i trzeba to zmienić. Nie ważne co było. Człowiek jest istota omylną. Aby coś zrobić dobrze najpierw trzeba zrobić źle. Po to jesteśmy aby naprawiać. Bez porażek nie nauczymy się niczego. Ważne żeby wyciągnąć wnioski. Popatrz na to co robimy w większości. Żyjemy w przeszłości i się zamartwiamy. Żyjemy w przyszłości i także się martwimy. Jest tu i teraz. Nie ma wczoraj i nie ma jutro. To ważne. Ciesz się każda chwilą z nim jeśli coś do niego czujesz. To są trudne tematy ale po to są żeby je rozwiązać. Nie ma bezbłędnych ludzi..... znaczy są... to narcyzi ale od takich to uciekać trzeba. Dziś jest tak. Jutro inaczej... Wszystko to są nasze doświadczenia i się uczymy. Ważne żeby nawzajem żyć, szamowac się i kochać. A miłość to coś co przeniesie góry. Ważne żeby wytrwać. Życie z kimś to łatanie dziur, braków każdego z nas. Zrozumienie drugiej osoby to podstawa.
  12. Ludzie myślą, że intymność to kwestia łóżkowa. No ale prawdziwa intymność sięga daleko. Chodzi o dzielenie się najgłębszymi lękami, niepewnościami i wrażliwościami z kimś, kto akceptuję Cię bez osądzania, kto delikatnie trzyma Twoje serce w swoich rękach. Intymność to możliwość otwarcia się na swoje najskrytsze myśli. Ból, przeszłość i traumy przed kimś, kto wysłucha z empatią i zrozumieniem. Kiedy ktoś ujawnia pęknięte kawałki swojej duszy a on odpowiada życzliwością i miłością. Związek to coś więcej......
  13. Sukcesywnie trening od dwóch miesięcy. Intensywnie i do bólu. Zakwalifikowali mnie na Mistrzostwa Polski i jadę. Nie mam zbytnio komu o tym mówić więc piszę tutaj
  14. Fuji

    Wiara czyni cuda

    Wszystko jest złe co odciąga owieczki. A owieczki są fajne bo można je strzyc na okrągło. Jak się ma czym straszyć to owieczki siedzą grzecznie i się modlą żeby nie było gorzej.
  15. Widziałem film. Masakra. Nie wyrobił z wysokością
  16. Tu nie chodzi o element zaskoczenia czymś nowym. Tu chodzi o Twoją przyjemność bądź jego. Ty skupiasz się na nim a on na Tobie. Tu chodzi o bycie w tej chwili. Czerpanie z niej , z tej obecności. Skupiasz się na nim... bawisz się tym. Co może być lepszego od sprawienia przyjemności drugiej osobie? Za dużo nie rozkminiaj. Bądź tu i teraz. Liczy się ta chwila. Rozumiesz?
  17. Jest najwspanialszy bo się rozwija, jest interakcja i wspólne działanie. Element zaskoczenia, eksperymentów i spełniania wspólnych potrzeb lub pomysłów. No i z tą właściwą osobą to już..... no nie ma opcji żeby było źle. Jak się czuje, że to ta osoba to kaplica.... jest moc, jest energia, jest.... xd...
  18. Niektórzy potrzebują. Ale też niektórzy idą do łóżka tylko i wyłącznie z miłości. Skupiają się wtedy na tyle,że cała energię oddają w ten rytuał właśnie jej. A zestarzeć się i nie mieć ochoty.... no way.
  19. To że teraz facet jest usatysfakcjonowany to nie znaczy że będzie za rok czy dwa. Może później już będzie seks we dwoje dla niego np za mało. Jakby nie patrzeć seks w trójkącie miał z byłą partnerką z którą był najdłużej Malina. Skupiasz się na partnerze maksymalnie. Wiedz, że skupiając się na przyjemności partnera niema nic wspanialszego na świecie. Ale to trzeba rozmawiać, dotrzeć się i robić. Nie ma opcji aby przy czymś takim ktoś coś innego chciał.
  20. Mam odwrotnie. Ale mowa o normalnym stosunku.
  21. A tam grzech.... dupa tam... pier...olą
  22. Gdyby nie to miejsce i ktoś z tego forum to bym tego już dawno nie pisał. Pewnie już by kości bielały. Jestem tu, staram się, silniejszy niż kiedyś. Są chwile ciężkie ale trzeba dać radę.
  23. Nie zaznałeś widocznie takiego bólu psychicznego. Nie sięgnąłeś widocznie dna kiedy na niczym Ci nie zależy i kończysz. Ja byłem w miejscu gdzie widziałem koniec. Jedną nogą tam byłem... Fizycznie.... przeżyłem najgorszy ból gdzie nawet krzyczeć się nie dało. Leżysz i nie jesteś w stanie się ruszyć. Lekarz jak przyszedł to się za głowę złapał bo w karcie zobaczył, że od kilku dni nie pozwalałem sobie dać żadnych przeciwbólowych. Siłą władowali ale moim zdaniem g to dawało. Jak mnie po wypadku na sor przywieźli to poskładali a później trzeba było czoło zszyć to jak mi podeszła pielęgniarka z iglą to nie chciałem. Tylko chirurgowi powiedziałem żeby szybko szył.(NIE LUBIĘ IGIEŁ) I taki ból to ch.... przy psychicznym. Ja rozumiem ból duszy... Ci co go rozumieją to wiedzą o czym mówię.
  24. Tak... najgorzej jak rozrywa od środka. Fizyczny ból jest potworny a lekarz mi powiedział, że przeżyłem najgorszy jak można po wypadku. Nie ma gorszego bólu jak ból duszy... prawda.
×