Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fuji

Młodszy Moderator
  • Postów

    480
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Fuji

  1. Pierwszy dzień po urlopie... Nic nie zrobiłem w pracy. Aż dumny jestem z siebie
  2. To żebyś się nie zdziwił jak ci powiedzą, że miejsc nie mają. Odroczą odsiadkę i termin przesuną. Więzienia przepełnione. Wierz mi. Nie chcesz tam być. Chociaż więźniowie sobie chwalą. Rzadko ale czasami miałem z nimi czas na pogadanki. Różne rzeczy spotykają ludzi....Nie przekreślam nikogo. Życie pisze różne scenariusze.
  3. O matko... no to się porobiło grubo. Pośrednio..... więc większego wpływu nie miałeś
  4. Tak ma być. Małymi krokami i już jest siła. Są słabości ale ich jest mało. Ja już byłem krok od końca. Nie boję się. Zniknę to zniknę. Wielu tego nawet bardzo chce.
  5. Bo ja już przestałem się bać. Skończyło się /cenzura/amento. Trzeba było sięgnąć dna żeby to zrozumieć. Mam pracę gdzie patologia... I myślisz, że mi ktoś podskoczy? Sam kierownik się mnie boi teraz co potrafił pokazać rogi. Jak mnie widzi to ucieka a jak już się spojrzenia spotkają to do końca dnia się nie pokazuje. Ci co mi kiedyś grozili nawet się nie zbliżają. Wiedzą, że żarty się skończyły. Nie pozwolę skrzywdzić już nigdy, przenigdy kogoś słabszego a i sam się nie dam ruszyć.
  6. Wiesz co? Ludzie się boją nieznanego. Ludzie którzy robią coś czego nie znają także się boją.... z tą różnicą, że mimo strachu to to robią.
  7. Wiesz co? Wczoraj w nocy coś mnie też zaniepokoiło. Rano pogoniłem na rzekę. Wziąłem kajak i przywaliłem 30 km w dół rzeki. Pomogło.... po 15 km ludzie zrezygnowali a ja popłynąłem dalej. Rozpłynął się niepokój
  8. Chłopie... wykrzycz emocje.. dobrze... Ale uspokój się jutro i pomyśl. Debilem nie jesteś. Jestem tego pewny. Praca się znajdzie. Daj sobie pomóc i powolutku się jakiegoś zajęcia nauczysz. Krok po kroku i powoli dasz radę. Nie zdajesz sobie sprawy ilu ludzi nauczyłem pracy a wiedz, że nikt nie miał tyle cierpliwości co ja. Wszyscy się nauczyli. Nie jesteś beznadziejny. Wymagasz więcej czasu. Jedna rada. Nie myśl. Wyłącz myślenie. Odrzuć każdą złą myśl o sobie. Gdybym mógł to bym Cię uczył roboty. Ja się nie poddaję... nigdy! Jak mam człowieka pod sobą i mam go uczyć to aż krew uszami pójdzie a nauczę.
  9. Mam. Mam dużo empatii w sobie. Nie zostawiam w potrzebie, pomagam i rzucę wszystko jak trzeba żeby nieść pomoc. Widzę tyłu ludzi szczęśliwych. Jak oni się śmieją tak ja widzę smutek. Jestem odporny i jak widzę tragedię to zachowuję zimną krew. Dla mnie najgorsze jest tylko to moje życie. Czuję się jakbym patrzył przez szybę jak żyją inni ale sam nie doświadczał niczego. Wszystko się dzieje obok mnie. Ewentualnie dla mnie to tylko syf zostaje
  10. Żyjemy... martwimy się.... Poszedłem na stary cmentarz. Groby ze zdjęciami... 10 lat, 15, 6, 23, 27. 18, 20 itd. Wszystko czasy wojenne... zginęli śmiercią tragiczną. Martwimy się o coś na co wtedy nikt by nie wpadł pewnie. Ginęli w obozach i od kul niemieckich... NIEMIECKICH. Nie wiem kto to byli ci hitlerowcy albo nazisci. Nie znam takich nacji. Czujemy się nieszczęśliwi a oni tam leżą. Zdjęcie ładnego 6 letniego dziecka w Wielkiej czapce zimowej, chlopaka w garniturze którego zastrzelili Niemcy gdzieś za to, że był w AK. Siedziałem tam bardzo długo. My wszyscy istniejemy dużo dłużej niż oni. Niby bezpiecznie, niby ok... ale coś brakuje...... Ehhhh
  11. Blask? Chyba raczej mrok. Chociaż są ogromne plusy tego forum. Tak naprawdę to gdyby nie było tego cierpienia to by i to forum nie istniało.
  12. W tej głównej pracy jestem całkowicie niepotrzebny. W dodatkowych to ja muszę sam nad wszystkim panować.
  13. Tu nie chodzi o sam urlop...
  14. Nie ma czego. Samotnie spędzam ten czas nie robiąc nic. Nie chcę tak
  15. Oddałbym to wszystko za zupełnie inne życie. Uwierz mi... cierpię w ogromnej ciszy i samotności z zaciśniętymi zębami. Nikt tego nie widzi bo to dobrze ukrywam
  16. Mam od groma urlopu. To fakt.... ale i tak większość wykorzystuję na jakieś zajęcia poboczne
  17. To proste. Jak pracuję to mam kontrolę nad tym co robię. Mam plan zajęć, zlecenia i to wszystko wykonuję. Nie mam czasu na myślenie egzystencjalne. A jak chwilą wolnego to już się zaczyna.....
  18. Przecież mnie nie ma. Nikt nie wie gdzie jestem tak naprawdę. Po co jestem tutaj? Wracać? Tylko po co? Do czego? Gdybym nagle dziś przestał istnieć to nikt by nie zauważył. Moja przydatność społeczna jest zerowa. Ehhhh. Ciężko tak bez zajęcia.... dzikie konie widziałem....
  19. Właśnie teraz siedzę w jednym z Lubelskich lasów. Od 30 km nikogo nie widziałem. Nie wiem czy dojdę do rana gdziekolwiek. Przedzieram się tak juz od rana. Może dopadnie mnie stado wilków.... chociaż wątpię. Ludzi nie widać.
  20. Ja właśnie idę. Ledwo zasięg łapie. Od 30 km nikogo nie widziałem. Jestem tu sam. Może nie powinienem wracać? I tak nikomu nie jestem potrzebny
  21. Wynająłem pół domu. Siedzę niby na urlopie nie wiem po co. Wyjechałem żeby się odciąć i nie wiem czy to był dobry pomysł. Chodzę po lasach i nie wiem co ze sobą zrobić. To nie do określenia. Etat etatem a robimy takie szkolenia gdzie ten czas nie jest w żaden sposób normowany. Przygotowuję się przed i po tak samo muszę poodarniać wszystko. Odprawy trwają, zebrania, dojazdy, załatwienia poboczne. Ostatnio wyjazd trwał łącznie 14 godzin na pełnej... Nie było litości. No a po tym jeszcze robię u siebie pewne techniczne rzeczy na warsztacie zaopatrując wielką fabrykę w takie tam duperele. No cały dzień od rana do wieczora coś robię. Mi by pasowała gospodarka i pole po horyzont xd.
  22. Boję się trochę przestać. Czy jestem inteligentny ? Dziękuję za komplement. Organizm sobie świetnie radzi. A wiesz co... różnicy w kondycji nie widzę od czasów szkolnych. W sumie bym powiedział, że teraz jest o wiele lepiej nóż kiedyś. Naprawdę czuję się jak nastolatek i nie zamierzam się zmieniać w tej materii. Dorośli z kijem w tyłku.... a idź pan panie z takim tym xd. Coś trzeba robić.
×