Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mufiśka

Użytkownik
  • Postów

    376
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mufiśka

  1. Mufiśka

    Nawroty nerwicy

    Hej mam pytanie do was czy ktoś z was też ma tak, że nerwica wraca do was, ale dopiero kiedy jest już spokój i minoł spory czas od sytuacji stresowej czy traumatycznej? Ciekawi mnie to bo ja mam nerwice już 19 lat, ale ona się pojawia u mnie zawsze sporo po czasie w którym wydarzyło się coś złego i to po długim czasie, piszcie jak to u was wygląda
  2. Myślę, że jeszcze lek aż tak nie zatrybił i pewnie będziesz miał jeszcze jakieś tam gorsze dni, ale nie każdy ma takie straszne uboki więc masz szczęście i super, najważniejsze to brać i do przodu
  3. Zauważyłam dziwną sytuację u siebie przy każdym zwiększaniu dawki po około 2 tyg ponad odczuwam lęki i nawrót pewnych objawów nerwicowych, nie rozumiem o co chodzi czy dopiero wtedy organizm jest nasycony substancją i pojawiają się uboki czy nie działa już po 2 tyg? Pierwsze dni zwiększania dawki są ok dopiero właśnie po tym czasie coś się dzieje i nigdy nie wiem o co chodzi, wiosna mi dała teraz do wiwatu i musiałam zwiększyć dawkę leku
  4. Hej mam do was pytanie czy miewacie lęki na lekach?
  5. Witam mam pytanie jak znosicie miesiączkę przy nerwicy lękowej, przed miesiączka wiadomo jestem nerwowa i mam różne nastroje itd, ale jak już dostanę to po 2,3 dniach jestem bardzo osłabiona i czuję jak by objawy nerwicy się nasilały, macie może też tak?
  6. Moi drodzy jak u was nerwica na wiosnę ? Czy też pomimo brania leków macie gorszy czas?
  7. Ja też chciałam paro, ale bałam się bo to jednak zamula trochę ten lek, esci brałam i też tak sobie działał i lekarz odstawił od razu jak u szczebiotki podobnie teraz biorę Zoloft i właśnie mam różnie bo raz jest tydzień ok potem jakieś dwa dni źle lęki i później znów ok nie wiem, ale dostałam wenle teraz i na razie na nią nie weszłam jeszcze
  8. Kurczę to szacunek ja bym się nie odważyła, ja mojej wenli jeszcze nie zaczęłam bo tak jak szczebiotka pisała, że lek też za mnie wszystkiego nie zrobi i czasem będzie też źle, może trzeba samemu powalczyć też, nie wiem zobaczę jeszcze z tydzień może dwa i podejmę decyzję
  9. O dzięki za info powinnam już zacząć brać wenle, ale odwlekam bo boję się jej, ostatnio miałam po seronilu takie pobudzenie, że myślałam, że zwariowałam, no lekarz niby mi mówił, że nie powinno być źle, a ja dopytuje bo mam odpowiedzialną pracę i boję się zacząć, a mam to na lęki zapisane głównie, somatyka i lęki. Kurczę muszę się zmobilizować bo szkoda czasu, a ten Zoloft to tak w kratkę u mnie
  10. Kto z was moi drodzy przechodził z ssri na snri ? Ciekawi mnie czy przejście takie jest troszkę mniej uciążliwe ze względu na skutki uboczne ?
  11. No tak loteria jak zawsze cóż i tak nie mam wyjścia, ale to chyba nie jest jakiś mocno pobudzający lek jeśli chodzi o substancje wenlafaksyne ?
  12. Dzięki za odpowiedź, czyli będę pobudzona ? Dobrze zrozumiałam ? Pytam bo muszę pracować i wiadomo obawiam się choć dostałam w razie czego Cloranxen i mam też hydroksyzyne, ale straszą, że wenla może przeorać choć mnie to mój Zoloft też potrafił, głównie na lękach mi zależy żeby wyeliminować Ja tak miałam z Zoloftem tyle lat mnie ratował już zapominałam, że miałam kiedyś nerwice, oczywiście były jakieś tam gorsze momenty, ale takie zupełnie nie groźne, a tym razem lek niby działa niby nie, nie mam pojęcia co się zadziało, ale już mam tej sinusoidy dosyć, mam tydzień ok i potem zjazd lęki i potem znów ok i znów źle, dawki były różne w ciągu pół roku, ale nie mogę za dużych brać bo mam krwawienia wtedy mocne
  13. Czy ktoś wchodził na wenle od razu z innego leku ? Ja biorę obecnie Zoloft i mam wejść na wenle bez przerwy po prostu kolejnego dnia wejść na nowy lek i pytanie czy jest szansa, że mnie nie przeora tak mocno skoro już biorę coś ?
  14. Dziękuję, również życzę samych dobrych i spokojnych dni Chciałam podziękować tutaj Wam wszystkim za wsparcie czasami człowiek potrzebuje się wygadać i tutaj wszyscy siedzimy w tym samym g…. Więc miło jest gdy można się tutaj wygadać i ponarzekać
  15. Ogólnie to sertre brałam z 10 lat z przerwami tym razem wróciłam do leku, który właśnie brałam tyle czasu, ale nawrót był okropny i lek nie wstrzelił się już tak jak powinien czekałam pół roku na efekty, a wysokie dawki powodowały krwawienia między miesiączkami i rozrzedzenie krwi więc jest zmiana na coś innego teraz, ale sertre jak pisałam brałam długo i zawsze mi pomagała bardzo dobrze
  16. Na mnie działa nawet 10 mg Lucy32 dokładnie tak jak piszesz, swego czasu mi pomogła bardzo, ale jest kapryśna i za drugim razem dla mnie już za bardzo ciągle coś nie tak, co odetchnę to znów, wkurza to bo człowiek jest niestabilny przez to okropnie, mam inny lęk teraz i wierzę, że to będzie ten co da mi żyć i odetchnąć po roku prawie walki ciągłej
  17. Zapomniałam dodać, że kiedy lekarz mi zwiększał dawki Zoloft to przy 150 i 175 miałam krwawienia między miesiączkami i to takie solidne i dlatego zmniejszaliśmy dawkę, jak poszłam na pobranie krwi to Pani była w szoku bo krew mi tryskała jak wyciągnęła strzykawkę i pytała mnie co jest, że tak się dzieje , zupełnie o tym zapomniałam, a to ważne bo gdyby mi się coś stało to byłby problem przy takim ciśnieniu krwi czy jak to się tam mówi medycznie
  18. Nie brałam coaxilu też tylko czytałam o nim, że niby słaby, ale wiesz tym nie można się sugerować, myślę, że jak byś 2 raz weszła na sertre to nie będzie już tak źle, ja zmniejszyłam teraz dawkę zoloftu i od niedzieli okropne lęki nie wiem dlaczego teraz po 20 dniach
  19. Co do skutków ubocznych to loteria pewnie, ja z ciśnieniem mam problem na ssri, ale w dół, a tym co piszą nie sugeruj się bo to też loteria co na kogo zadziała, a jak schodziłaś z sertraliny to miałaś duże skutki uboczne? W jakim czasie po zmniejszaniu występowały ? Jeśli to nie problem to napisz proszę
  20. No tak dziękuję ci za odpowiedzi mimo wszystko, sama pewnie wiesz, że lekarze różnie postępują i mają swoje jakieś metody, może jestem mało asertywna, a może za mało właśnie dopytuje
  21. Czytam mnustwo wpisów na forum i nie jeden facet nie da rady wejść na sertraline, a ja dałam radę i to nie raz, jak idę na wizytę i lekarz pyta mnie co i jak to mu mówię, ja leczę głównie lęki i one dalej są i były, każdy pisze, że po takim czasie to już dawno powinno być dużo lepiej, ja nie sugeruje lekarzowi nic kompletnie, on pyta ja odpowiadam, mój lekarz też do łatwych nie należy bo raczej pyta co i jak i podejmuje decyzję, ja na ostatniej wizycie zapytałam o paro powiedział nie i ok dostosowałam się do tego, ale przecież ja już się leczyłam i nigdy takich jazd nie było jak teraz, a po za tym są też osoby, które nie dały rady na sertralinie, a na paro weszły bez problemu, myślę, że nawet gdybym odpowiedziami na jego pytania sugerowała mu, że jest źle to on decyduje i tak co dalej z leczeniem ja nigdy nie podważałam jego zdania w kwestii leczenia, to lekarz z doświadczeniem więc nie sądzę żebym miała na niego aż taki wpływ, gdyby jednak sugerował się tym co ja mówię, zadaje mi pytania jak sen jak z jedzeniem jak z tym i tamtym i ja odpowiadam po czym mówi dobrze to za dużo trzeba zejść to co ja mam powiedzieć nie?
  22. No widzisz, czyli co trzymać się tej dawki czy zasugerować nowy lek? Chodzi mi o to, że masz wiedzę i możesz pomóc, o leczeniu zadecyduje wiadomo lekarz. A powiedz mi czy na wyższych dawkach ssri lęki się lepiej niweluje ? Jak to jest możliwe tydzień jak z bajki i tu taki zjazd, nie wiem czy to była jelitówką czy nerwica, ale od 3 dni jadę na xanax bo takie lęki miałam, prosiłam na poprzedniej wizycie o zmianę leku nie chciał kazał zejść do 100, ja tylko robię co on każe, na 150 mg byłam mega pobudzona i krwawienia były z dróg rodnych, a na 125 była sinusoida i kazał tak zejść do 100, nie wiem dziwi mnie to bo ja nigdy tak nie miałam albo lek działał na mnie albo nie, ale mam nawrót po wielu latach więc już zapomniałam jak to jest, staram się znosić wszystko bo przecież lekarz wie lepiej, ale już mi ciężko bardzo, co jest ok to za jakiś czas złe i szukam pomocy
  23. A jak ci się wchodziło na paro? Nosz kur… 175 za dużo, 150 za dużo, 125 za dużo, to chyba 100 za mało, no przecież robię to co lekarz każe nic sama nie zmieniam o co chodzi tamten tydzień cały jak nowo narodzona, a od niedzieli koszmar do teraz, o co chodzi pytałam go kilka razy może już nie działa ten setaloft, on mówi działa działa, a ja od pół roku chodzę jak zombie Ty masz moja droga doświadczenie, co ja mam robić, przecież są inne leki, tyle co ja wytrzymuje uboków i lęków, o co chodzi każde zwiększenie lub zmniejszenie dawki to początek czyli około 2 tyg jest w miarę i po tym czasie znowu jazdy, może są inne leki jakie mogę zasugerować lekarzowi tylko nie jakoś mocno pobudzające bo to działa na mnie lękowo, pomóż chociaż co mogła bym zasugerować
×