Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobic

Znachor
  • Postów

    1 537
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Fobic

  1. Klonazepam profilem działania jest dość mocno miorelaksacyjny, przeciwlękowy i uspokajający, pomijając działanie przeciwdrgawkowe z oczywistych względów (nie mam padaczki i nie używam go w tym celu). W moim przypadku jest to jedynie kwestia dobrania odpowiedniej dawki (u mnie przedawkowanie/niepamięć następcza nie istnieje ze względu na wyrobioną tzw. tolerancję na benzodiazepiny) aby z pobudzonego, pocącego się ze stresu nerwusa zmienić się w rozluźnioną galaretę z lepiącymi się oczami. A jak już położę się wtedy spać, zasnę w takiej pozycji jak padłem (3-6h twardej drzemki, to minimum). Nie ma wtedy takiego słowa, jak "niewygodnie". Choćbym został poskładany jak origami, to wciąż będzie świetna pozycja do wypoczynku Już bez żartów Oczywiście klonazepam, nie licząc alprazolamu (dwie najsilniejsze benzodiazepiny na polskim rynku) o równoważnej sile działania (Alprox, Afobam, Alpragen, Zomiren, czy w końcu Xanax), w przeciwieństwie do niego wywołuje objawy odstawienne przy uzależnieniu fizycznym z opóźnieniem, stopniowo i trwają one zdecydowanie dłużej więc prawdopodobnie jest to gorsze doświadczenie i dłużej dochodzi się do siebie po tym leku. Zalecam dużą ostrożność w obcowaniu z tymi dwiema benzodiazepinami, a najlepiej ich unikanie chyba że są zalecenia od lekarza aby je stosować.
  2. A gdzie pracujesz? Pytam z ciekawości Pozwolę podpiąć się pod pytanie. Ja aktualnie bez stałej pracy budzę się o 23:00, 2:30 i 4:30-5:00, więc z ewentualnym wstawaniem nigdy nie było problemu. Wstawać proszę, kawa idzie! Łapać się za chochle i do roboty Pozdrawiam
  3. @Dziewięćdziesiąt Cztery wybacz, ale nie śledzę twojej historii na bieżąco. Co się stało w twoim życiu, że nagle masz taki apetyt? 10 kanapek? To dla mnie troszkę syto ale nie mówię, że nie dałbym rady.
  4. Kawka z rana ... Bierzcie i pijcie z tego wszyscy.
  5. Fobic

    Co teraz pijemy

    Woda mineralna gazowana. Bo czuję, jak odwodnienie prześladuje mnie przez cały dzień. Za chwilę pita będzie herbata Twinings o smaku Mango i Truskawki z kawałkami jabłka, truskawkami, mango, ananasem, liczi i limonką. Tyle razy słyszałem w tv, że picie gorących napojów w upały schładza organizm. Było wiele nieudanych prób i nadchodzi kolejna. W końcu tam gadają na tyle poważnych tematów, więc w kwestii głupiej herbaty muszą mieć rację... może tym razem się uda
  6. "Kac gigant" x2. Łeb urwany zaraz po przebudzeniu Coś wam się Znachor rozkręcił dobrze, że ma swoje metody i już jest lepiej. Co prawda nijak ma się to do zaburzeń depresyjnych, ale tak się dzisiaj czuję - zjedzony żywcem, nawet nie pogryziony, tylko połknięty, przetrawiony i wydalony w całości przez trzewia jakiegoś potwora. Picie, plumkanie na pianinie do akompaniamentu nowego nagłośnienia. Następnie konkretny odsłuch kolumn tonsil voyager, potem znowu picie, kiełbaski z ogniska, tańce, jakieś italo disco disco polo i o dziwo wszystko pamiętam. Zakumplowałem nawet ponoć z jednym z najgroźniejszych psów na "osiedlu" o czym dowiedziałem się pod koniec imprezy. Co nie zmienia mojego samopoczucia, na które ciężko "pracowałem" Miłego dnia! I dobrego samopoczucia
  7. @kabe1789 co racja, to racja. Ja mam niestety chyba już taką nerwicę, że gdy coś robię to choćbym nie widział na oczy przez ociekający pot, działam zawsze na 101%. Szybko, precyzyjnie, prawie jakby się paliło, albo mnie ktoś z biczem gonił. Nieważne czy akurat zamiatam, czy wnoszę 30 kg worki na 3 piętro, leje się ze mnie tak samo równo @Lucy32 dokładnie. Bycie m. in. ciężko pracującym fizycznie pracownikiem na kacu to podwójna ludzka tragedia Miłego dnia wszystkim.
  8. A ludzie szukają wszelkich sposobów żeby się nie pocić, bo źle z tym wyglądają. Kremy, toniki (to jeszcze pół biedy), faszerowanie się różnymi tabletkami na nadciśnienie i inne niezwiązane bezpośrednio z potliwością rzeczy. Tłumaczę że jak co roku są upały, a normalny człowiek poci się w celu schłodzenia organizmu i nie jest to żadne zaburzenie. Życie to nie tv i pokaz mody. Co ma powiedzieć ktoś pracujący fizycznie, kiedy pot kapie mu z nosa jak z kranu przez 10 godzin?
  9. @acherontia styx wiesz o tym, ale alprazolam dla osiągnięcia stanu stacjonarnego stosuje się 3x dziennie, bo to krótko działające benzo o krótkim czasie półtrwania. Jeśli brałaś go raz dziennie, powiedzmy do pracy (nie wiem jak było), wtedy ewentualny spadek tolerancji i ponowna sensytyzacja receptorów nastąpi szybciej, niż w przypadku takiego klonazepamu (3-5x dłuższy czas półtrwania), który agonizuje receptory przez dużo dłuższy czas, więc ich powrót do "normalności" będzie trwać odpowiednio dłużej. Klony rzadko kiedy stosuje się 3x dziennie, częściej 2x, a dawka podtrzymująca to 1x dziennie. Jeśli jednak bierze się je wystarczająco często, ulegają kumulacji w organizmie i agonizm receptorów występuje praktycznie bez przerwy. Regeneracja trwa wtedy dłużej z tego co się orientuję. Znając swój organizm, gdybym miał robić przerwę od benzo, aby zmniejszyć w jakimś stopniu tolerancję byłoby to nie krócej niż rok. U niektórych trwa to 2-3 lata. Mówimy jednak o długotrwałym zażywaniu benzodiazepin.
  10. Ja po trochę ponad rocznej abstynencji, po braku odczuwania benzodiazepin silniejszych od klonazepamu, zacząłem czuć 20 mg Relanium, co było dla mnie zaskoczeniem. Generalnie tak, ponowne uwrażliwienie receptorów benzodiazepinowych wymaga dużo czasu.
  11. Powitać Wronki. Ja tu tylko kawkę postawię i uciekam. Częstować się proszę I pozdrawiam. Spokojnego piątku
  12. Mocno "skacowany". Dawno tak się nie czułem, ale czego nie załatwi klonazepam (nie polecam - lepsza woda, jakieś elektrolity, odpoczynek i wymordowanie tego stanu naturalnie). Podsumowując jestem zezłomowany chyba na resztę dzisiejszego dnia i tak wiem, że dopiero dzisiaj piątek, ale życie różnie się układa
  13. Ehh jak z dziećmi. Nie ma kawy - "gdzie jest ta kawa"? Jest kawa przed 5 rano - "dziś to ja nie chcę kawy" Może zainwestuj w nauszniki i zejdź do piwnicy na czas burzy?
  14. Bóg (stwórca) jeśli istnieje jest bezosobowy, we wszystkim, wszędzie i w każdym czasie. W dodatku stworzył wszystkie najlepsze rzeczy jakich przyszło i przyjdzie nam doświadczyć, razem z tymi najgorszymi, dla niektórych niewyobrażalnymi koszmarami, które dzieją się na świecie w każdej chwili więc raczej nie jest to starszy, miły i litościwy pan z brodą. Moim zdaniem, pomijając trochę (przepraszam, ale to nie na moje nerwy) historię i różne książki napisane przez człowieka, Bóg jest próbą objęcia umysłem wielowymiarowej siły, która stoi za stworzeniem. Za takie, a nie inne tzw. stałe fizyczne, które gdyby nagle uległy nawet najmniejszej zmianie (mowa o wartościach zmierzonych eksperymentalnie do kilkunastu miejsc po przecinku), struktura atomu rozsypałaby się natychmiast i nie zostałoby nic. Wszelka materia uległaby zniszczeniu. Podjeżdżając troszkę pod temat fizyki nie zapominajmy, że wszystko co znamy składa się w 99,999% z pustej przestrzeni. Nigdy nikogo, ani niczego nie dotknęliśmy. To siły grawitacyjne, elektromagnetycznie, oddziaływania słabe i silne cząsteczek sprawiają wrażenie solidności tego świata w jakim żyjemy. Ciężko to zrozumieć, lub raczej w to uwierzyć więc na pewno łatwiej wierzyć w jakiś koncept, siłę wyższą. Z drugiej strony kto wie, może i jest zajebiście dobry prędzej czy później go poznamy.
  15. Lek zmniejszający napięcie mięśniowe prawdopodobnie poprzez zwiększenie hamowania presynaptycznego motoneuronów. Jest również antagonistą NMDA. Wykazuje umiarkowane ośrodkowe działanie przeciwbólowe. Biorę go od jakiegoś czasu ze względu na bóle mięśniowe spowodowane intensywnym wysiłkiem fizycznym (nie treningowym), co może trochę nie współgrać z intencją stosowania tego leku, ale chciałbym chociaż zasnąć bez bolących wszystkich mięśni - nie działa. Ani przeciwbólowo, ani miorelaksacyjnie, a przynajmniej nie jestem w stanie odczuć żadnej poprawy. Jako miorelaksant jest dużo słabszy od chociażby takiego baklofenu. Dla mnie wręcz placebo, ale z kolei znam osoby które bez niego nie zasną z powodu bólu. Mają one jednak problemy innej natury (bóle związane np. z przesunięciem dysków w kręgosłupie). Ktoś posiada jakieś doświadczenia związane z tym lekiem?
  16. Ja obudziłem się o 4, a lekami nafaszerowałem się jak kurczak wieczorem. Może coś jest na rzeczy. Nie mogę leżeć, kiedy nie jestem śpiący więc wstałem, zjadłem coś, zrobiłem sobie i wam wszystkim kawkę i chwilowo odpoczywam.
  17. @zew Powitać. Znam to uczucie, nie jesteś sam. Co tam się dzieje, że do lekarza w odwiedziny się wybierasz? @Dziewięćdziesiąt Cztery wygląda to jak końcówki epizodu depresyjnego, albo leki zaczęły działać lub jedno i drugie. Dzień dobry Wrony. Jako, że piszę jeszcze po ciemku - dzisiaj stawiam taką kawkę Dobrego dnia
  18. Bez urazy. Odpowiedź również starałem utrzymać się w tonie żartobliwym, ale moje poczucie humoru jest na poziomie polskiej piłki nożnej, więc zalecam ostrożność Już leci. Poleconym
  19. Lubelskie Od ciebie nie chcę. Nawet jeśli jesteś kobietą (a nie jesteś) nie mam z tobą żadnych więzi emocjonalnych, więc to tak jakby cmoknęło mnie prosię @Szczebiotka za dwa całusy w minutę nauczę posługiwać się piłą łańcuchową, zrobię wszystko co trzeba i nie gadaj, że nie chcę cię poznać dasz mi najwyżej klina i wymorduję to drzewo w dzień dłużej, ale zrobię to
  20. To dla mnie chleb powszedni, ale... nie dasz mi całusa na pożegnanie nawet z daleka, a nawet jeśli to dla mnie żadna gratyfikacja , wręcz upokorzenie także koszta rosną. Dowóz + stawka godzinowa (20 pln/h po znajomości), a że śmigam jak robot bez przerwy dopóki mi jakiś mięsień dęba nie stanie, to możesz liczyć na kawał dobrej roboty. Dla mnie korzyścią byłoby poznanie pana Znachora DEPERS'a osobiście także pytaj o adres, licz banknoty, ślij dorożkę i lecimy z tematem
×