-
Postów
2 519 -
Dołączył
Treść opublikowana przez DEPERS
-
Moklo imputuje bezsenność, a ja i tak mam problemy ze snem i to dość tęge. Esketa w placówce koło mnie jak się dowiadywałem to 38 klocków terapia miesięczna, a pewności, że pomoże i tak nie ma, więc dziękuję. Na razie to zejdę do takiej dawki wenli, żeby nikogo nie zabić i pomyślę co dalej, ale dzięki za porady
-
Hmmmm, kiedyś się wczytywałem tęgo w niego, ale trochę słabe opinie miał. No, ale nie zmienia to faktu, że pewnie go w końcu skosztuję:) muszę lekarza wyrwać na dłuższą pogaduchę. A próbowałeś ów specyfiku? Bo jak czytałem nawet na tym forum o wątku o moklo to raczej nie był wychwalany. Jak czytałem o ami to w publikacjach medycznych to jest teoretyczną królową, a w opini zaś nie jest raczej żadnym panaceum i ora organizm. Pytałem się też lekarza o agometatynę no to od razu odradził bo niby inny mechanizm, ale klinicznie to słabiutka i wątrobę mocno obciąża, a On się dobrze orientuje bo pracuje na oddziale
-
No ja wiem, że ma potencjał, ale gdzieś wyszperałem, ze cloe trochę serduszko obciąża, a ja i tak mam rozszalałe przez migotanie przedsionków. Może po zabiegu pomyślę. Pamiętam to fajne wyciszenie po nim mmmmmm:-) jeszcze pomyślę o dawce 150mg, na dniach się złapie z lekarzem i zapytam czy migotki nie będą kolidowały z braniem tej dawki
-
Rozumiem. Mnie na 300 telepie, w sensie fizycznym, drże jakbym się gotował. Teraz zszedłem na 150 i jest gówno. Już nawet tyle nie jest dla mnie dawką podtrzymującą zauważyłem. Nic mi się nie chce, a na 300 mam anchedonie i jestem zombi, kiedyś inaczej na mnie działała ehhh. Będę musiał coś po kombinować. Nie wiem czy nie przeproszę się z materią neutronową (paroksetyną) może tym razem nie będzie mnie wgniatała w łóżko
-
W moim przypadku nie ma mowy o żadnych b-blokach raz, że tracę po nich oddech i się duszę, brałem propranolol, metokcard, bi block, i po każdym to samo, a dwa, że po nich mi nie staje, a jak ma mi nie stawać to mi na życiu nie zależy. Czekam na ablacje na xarelto i tak zostanie, ja tych leków brać na pewno nie będę i sztab kardiologów który nade mną siedzi o tym wie
-
Wiesz co, ja po odstawieniu wenlafaksyny po pięciu latach, cztery 150mg i rok 300mg , to w pierwszy miesiąc myślałem, że jestem Bogiem, normalnie unosiłem się nad ziemią, nawet myślałem sobie, po co ja tyle lat ją brałem skoro tak dobrze czuje się bez niej? Po miesiącu czar prysł, depresja wróciła ze zdwojoną siłą, a to co odczuwałem to efekt utrzymywania się jeszcze wysokiej serotoniny tyle, że bez uboków bo nie brałem leków. Mam nadzieję, że w Twoim przypadku to będzie wyzdrowienie, a nie złudny mięsiąc miodowy. Z drugiej strony zaś skoro lekarz zaleca tritico to może pod uwagę tą iluzję brać i włącza trazodon, żeby zdążył zaskoczyć gdy już wenlafaksyna do końca przestanie działać. Delikatna z Ciebie Welonka, skoro tak Cię poturbowało odstawienie i to tak małych dawek☺
-
Czego szukasz na tym forum, kogoś kto potwierdzi Twe bzdurne teorie i poczujesz się spełniony, no to chyba raczej nie znajdziesz, w kółko wypisujesz to samo, nawet lekarz Ci mówił, że odstawienie paro nie ma związku z Twoim stanem zdrowia z którym zapewne jest wszystko ok. Na siłe szukasz argumentów na których podpierasz błędne wnioski. Zadaj sobie pytanie, czego Ty właściwie szukasz? Ja już kończę nadawanie
-
Po odstawieniu leków nic się nie uszkadza, masz rozregulowane trawienie, a imputowanie sobie na siłę tego, że odstawienie leków zniszczyło Ci zdrowie jeszcze bardziej to pogłębia. Kłamstwo wypowiedziane 50razy staje się prawdą, Ty wierzysz w to, że tak jest i dlatego tak jest. Ja znam człowieka który z dnia na dzień rzucił heroinę i nic Mu nie jest, a Tobie odstawienie paro zniszczyło życie, u Ciebie to jest obsesja i na siłę szukasz w internecie fragmentów co potwierdzają Twoją bzdurną teorię. Manipulujesz sam sobą i biegasz w błędnym kole. Idź do lekarza, wystarczy, że przeczyta parę Twoich postów i już Ci postawi diagnozę
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
DEPERS odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki - Indeks leków
Mnie sulpiryd nie usypia, ale uspokaja. 100mg działa lepiej niż 50, ale brałem 400mg i działało tak samo jak 100 nigdy i w żadnej dawce mnie nie usypia, a wręcz przeciwnie, miałem problem z zasypianiem -
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
DEPERS odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
Po reboksetynie są emocje, ale sztuczne i człowiek jest wrażliwy na wszystko, welbutrin też. Tritico na sex też jak dla mnie dobry, ale na depresję słaby. Sulpiryd biorę doraźnie, dobry do wchodzenia i schodzenia z leków, ale ja po nim przenoszę się w inny świat w głowie tworzą mi się różne filmy i nie raz ruszam z domu zamyśle się i jak się ocknę to jestem np 100km od domu i nie pamiętam drogi tylko pamiętam te filmy co mózg stworzył, więc z nim nie przesadzam bo kiedyś wyjadę i nie wrócę