-
Postów
2 519 -
Dołączył
Treść opublikowana przez DEPERS
-
Hmmm, no to poczekaj, a jak będzie stało w miejscu to posłuchaj lekarza. Wenla bardzo długo się wkręca, a w moim przypadku to zmieniał się profil jej działania i musiałem szamać też neuroleptyk na huśtawki emocjonalne. Teraz znowu wskoczyłem na 150mg bo gówno mi się w głowie zaczęło robić do tego też mirta 30mg i 50-100 mg sulpirydu. Na razie jest w miarę. Muszę się trochę zobojętnić, a później zejdę i będę leciał na oparach, ale teraz burza to muszę się podratować
-
Nie pozostaje nic innego jak skontrastować się z lekarzem. Kryzys to jest zazwyczaj do miesiąca, a później lepiej. Chyba, że tak reagujesz. Może za duża dawka, a może jeszcze coś bierzesz i nie chce się zazębić z wenlą. Może infekcje złapałeś i stąd zawroty się pojawiły, ja pięć lat brałem wenlę i zawrotów nie miałem na 150, ani 300 mg
-
Ten wytrzeszcz i stan podobny do naćpania mija z czasem, natłok myśli to noradrenalina i też tylko w fazie wchodzenia na lek, później jest zamuła serotoninowa. Wenlafaksyna w dawce 150mg mocno noradrenaliny nie rusza, dopiero w wyższych. Wszystko to co odczuwasz to jest efekt instalowania leku w organizmie, pierwsze efekty uboczne, muszisz przeczekać na jednej dawce chociaż cały miesiąc 150mg na lęk to jest dobra dawka bo to duża porcja serotoniny, żaden inny lek Ci tego nie da. Niestety ciężkie myślenie i otępiałość ciężko ma przejść na takiej dawce, tu już są potrzebne kombinację leków
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
DEPERS odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
Biorą po 1,8g. W dużych schizach to pewnie piersi mają jak na silikonie i oddają mleko do mleczarni -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
DEPERS odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
No nie wiem, ja na 100mg. Miałem 4x większą niż normalnie u mężczyzny -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
DEPERS odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Jeśli pojawiły się z czasem włączenia tritico, to efekt instalacji leku -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
DEPERS odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja rano po przebudzeniu zawsze na trazodonie miałem jakiś dziwny niepokój, taki z niczego po prostu taki spięty byłem, ale tylko parę tygodni go brałem ze względu na bóle brzucha i bardziej nadpobudliwy byłem -
Dla takiej dorosłej jak ja też nie i wielu innych. Ja kiedyś błądząc też brałem ogromne dawki często zalecane przeze mnie samego i tu był błąd, teraz po 11 latach łykania tabletek wiem, że najlepsze są dawki z pogranicza światów, gdzie ten realny ma granicę z tym obojętnym wywołanym dużymi dawkami leków. Musi być stan zachowania emocji, żeby starać się nad nimi panować, a tylko małe dawki na to pozwalają w innym wypadku zasypujemy gówno piachem, a z tym gównem pozytywne emocje
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
DEPERS odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Tritico zwiększa wydzielanie tlenku azotu z krwi stąd obrzęki tkanek miękkich(śluzówki), ale i erekcja jest konkretna dzięki temu -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
DEPERS odpowiedział(a) na jowita temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja brałem 300mg wenli i 150mg trazo i to lekarz mi przepisał. Czułem ciągle napięcie układu nerwowego, ale sex był boski -
Psychoterapią to jest dla ludzi uległych z charakteru i którzy normalnie żyli, ale coś w ich życiu zaburzyło normalne myślenie, a nie dla takich którzy się urodzili z predyspozycjami do lęków i dołów. Byłem na trzech spotkaniach z psychoterapeutą i on się ciągle na mnie patrzył i tylko słuchał jak ja mu opowiadam. Na trzecim spotkaniu zapytałem go na czym to w ogóle polega bo mi się już nie chce gadać o wszystkim i patrzeć na niego i słuchać tego jego pieprzonego mhm, a on do mnie, że jestem agresywny i mam osobowość która jest zamknięta dla przekazu od innych ha ha nie wiem co on mi chciał przekazać telepatycznie, ale jego przekazy kosztowały 190zł za 50min. Wysrać się mogę na taką pomoc, tak się pożalić to się mogę do kumpla za free i jeszcze się kawy napijemy i coś mi doradzi i opowie jak on sobie radzi z problemami
-
Z 11 letniego zajadania się tymi specyfikami to mogę Ci poradzić, że najlepsze to są dawki z pogranicza, czyli na tyle wysokie żeby podtrzymać stan przed zapadaniem się w mrok, ale i na tyle niskie żeby Cię nie zobojętnić, bo tylko wtedy można nad tymi emocjami panować. Brałem ogromne dawki wenlafaksyny i po odstawieniu było spowrotem gówno. Teraz już staram się być na dawkach minimalnych które mnie trzymają na powierzchni i mam jakieś emocje i uczucia. Okropny jest stan sedacji i obojętności nie wiele lepszy od depresji