U mnie przyczyna nerwicy jest zwykle wewnętrzny konflikt.(choc pewnie i jakies genetyczne uwarunkowania tez(ten w glowie)kiedy ja chce cos innego a zycie bądź ludzie robia presje ze mam tak lub tak postąpić bo oni wiedza lepiej..Za duzo wtedy mysle , rozważam co zrobic.Tak jak ja chce ,czy tak jak oni.To mi powiedziała moja psycholog.Poniewaz moj pierwszy epizod zaczął sie od tego wlasnie,ciągłego niedecydowania.Kiedy postąpiłam jak ja chce nagle bylo mi lepiej na duszy,mimo iz wszyscy robili mi morały ,kazania,wyrzuty, a mi bylo jakos lekko na duszy.Nerwica powraca ale ja juz teraz wiem jedno..(. odkryła to moja dobra psycholog )Zawsze czyń to co masz w sercu,zgodnie z twoja intuicja(oczywiscie nie jakies paskudne czyny)i nie słuchać presji ludzi bo ich nigdy nie zadowolisz.Sluchaj swego serca.Badz asertywny.Od tamtej pory tak staram sie żyć,chociaz czasem stare schematy próbują sie załączyć ,ale ja juz wiem ...ze nie mozna im pozwolić nad soba zapanować.Pozdrawiam wszystkich.