Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 799
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. Ja kiedys jak bylam mlodziutka dziewczyna,z moja najlepsza psiapsiolka zapalilysmy trawke.Albo jakis skun huj wie.Reszzta towarzystwa byla mi nie znana.Owszem na poczatku bylo lekkie glupkowate rozluznienie ,czas jakby płynął wolniej.Ale co chwile ktos wchodzil wychodzil,co mnie przerazalo,bo wkrecalam sobie ze to policja.Wracalam do domu sama i bylo juz ciemno jesienny wieczor.Wszystkich mijanych ludzi,odnosilam wrazenie ze sie na mnie dziwnie patrza,jak y wiedzieli ze jestem ucpana.Nogi jak z olowiu.Szarpalam klamke od domu myslac ze jest zakluczona od srodka,a byly drzwi otwarte.Ktos mi otworzyl od srodka i sie dziwil co ja sie tak szarpie z ta klamka.Do dzis pamietam jak szukalam pizamy i bylam pewna ze ja polozylam tu,a byla gdzie indziej.Dlatego nie lubie jak mi mózg ,robi takie numery.Nigdy wiecej nie chcialam żadnych takich substancji.Po prostu nie lubie stanu w ktorym nie wiem co jest prawda a co skutkiem jakiegos draga.
  2. @Catriona no wszystko co piszesz jest ciekawe i duzo wnosi do mojej wiedzy.A to ze ja sie boje to normalka.Nie kazdy jest jak ty.Juz to gdzies pisalam.Ty wszystko znosisz dzielnie i bez problemowo.Ale sa tez inni ludzie,co sie po prostu boją i juz.
  3. Masakra,jak mozna z tego wyjsc normalnym?
  4. O i wlasnie o to mi chodzilo....o ten totalny odlot.Wlasnie o tym czytalam gdzies..Moze nie kazdy to ma,ja na pewno bo ja mam pecha do tych wszystkich psychoszarpow.Po prostu to wiem.Taki Bad Trip.
  5. Nie wiem nawet czy jest taka mozliwosc podania doustnie ,esketamina np.jest niby slabsza ,ale ja mozna donosowo wziasc.Ja na ten zabieg to bym juz zdenerwowan i wystraszona przyszla,wiec efekt po zazyciu bylby pewno nieciekawy,biorac pod uwage brak rozluznienia psychicznego podczas zabiegu
  6. Hmm..dzieki za odzew.Szodliwa ?w jakim sensie?Mi tez lekarz proponuje wlewy.Ale ja sie boje.No bo caly ten zabieg juz mnie przeraza.
  7. Lucy32

    Dzisiaj czuje się...

    Ogolnie to wczorajszy dzien do dupy byl. Ból glowy taki pulsujacy potyliczny.Mysle ze to wplyw zmiany cisnienia atmosf.Czasem tak juz miewalam.Choc nigdy w zyciu nie mialam Migren.Ale takie cos miewam ostatnio. No i lęki caly dzien.Kiepsko bylo.Dzis troche lepiej.
  8. Bo nikt nie wie na jakie grzybiarki czy jagodzianki chodza faceci.Jak chca to i tak sie nie dowiesz.A ty napisalas do mnie ze nie wnikasz ,jak moj chlop z nich korzysta.Skad taka mysl ze akurat moj?A moze twoj ?i co tu wnikac.Napisalam tylko ze sa tirowki,i to bylo stwierdzenie,a nie wiem skąd mysl ze moj facet zaraz korzysta.
  9. I lepiej nie wnikac.Bo problem by byl gdybys sie dowiedziala.A ja nie mowilam o sobie ,ani o swoim chlopie Ogolnie,ze sa te "jagodzianki"jak to nazwalas hehehee I kazdy chlop jak chce to sobie poskubie.To ich wybory.a nie ktorzy nawet musza.
  10. No wlasnie,dobre okreslenie.Ami "szarpie"i to strasznie.A jak ci sie udalo z niej zejsc?bo wiem ze tez ja brales jakis czas.Bylo ciezko?(Z Ami)
  11. Ja schodzic bede z Ami,ale sie tak boje,bo nie wiem czy dostane cos na zakladke,aby to przezyc. Koszmarnie jest. Mnie ta Ami caly czas atakuje lękiem,od rana do wieczora jazda
  12. Dlugo to brales?widze ze ja skacze za toba z tymi lekami,aczkolwiek nie z wlasneo wyboru. Nowidzialam ze ten Jatrosom w Pl.wycofany.Tylko chyba Moclobemie,Selegilina sa do wyboru
  13. To tak jak ja.Z ta depresja. A próbowałeś dokladnie czego? Jak sie nazywal twoj lek? Mi chce Jatrosom wcisnac. Teraz na Ami jestem i caly czas depresyjny nastroj i lęki występujące z różnym natężeniem w sumie caly dzien.Lekka poprawa późnym popoludniem Zastanawiam sie co lepsze czy te wlewy ketaminowe czy mao.Juz nie mam zbyt duzo alternatyw. Chyba nic juz nie działa.A to co do wyboru zostalo to leki z duzymi obciazeniami.Same duze kalibry,a i tak nic z tego.
  14. Tirowki Mozna sobie ostrzyc od czasu do czasu ,jak potrzeba jest,ale nie nalogowo kilka razy dziennie przed ekranem.To juz jest uzależnieniem
  15. Mysle ze faceci lubią ostrzyć swoje kredki,bo tak im latwiej.Zawsze na łatwiznę ida. Bo przy realnej kobiecie w łóżku,nie chce im sie starac,a raczej trzeba,jakies gry milosne i tak dalej.A tu jest problem,bo sie nie chce.Eventualnie on chce lezec a ona niech zrobi robotę.I wsio.Tyle zaangazowania.
  16. Ale wrażenia dysocjacyjne po ketaminie,mogą być różne.A tez rzekomo ketamina powoduje poprawę utrzymująca się dluzej.Ale nie kazdy zniesie ten skutek uboczny dobrze.No strach sie bac psychodelicznych wizji od ktorych nie ma odwrotu,jak sie juz zdecydujesz.Nigdy nie wiesz co ci się ,, przyśni "
  17. Dobre,dobre @Kalebx3 Gorliwygdzie ty chłopie sie podziales...
  18. Mi tez lekarz przepisal Ami jako lek ostatniej szansy,inaczej straszy mnie szpitalem. Boze jak ja chciałam żeby zadzialala,tak teraz jest mi wszystko jedno. Chcialabym juz z niej zejsc.Meczaca jest ta ami.Czuje sie na niej, jakbym byla chora albo czyms zatruta. I te niespodziewane(albo raczej spodziewane) codzienne ataki lęku i przygnebienia,i odmóżdżenia. Nie zamierzam wchodzic wyzej,jak na 100 mg nic nie zadziala ,to spadam.Zbyt duzo niemilych ubokow juz. Ale niektorym jak czytalam tutaj nieźle sie wkrecila.Czemu tylko zawsze ja mam pecha do tych lekow.(Kur..mac)
  19. @mio85 teraz jestem na 100mg,i tez wcale nie jest lepiej.Mam codziennie w ciagu dnia zawsze jakis atak .. lęków,depresji i placzu,połączone z otepieniem.Zreszta i tak caly czas odczuwam te przymulenie umyslowe i dziwna obcość jakby otoczenia.Takie wrazenie dziwne,jakby lekko odcięty byl czlowiek. Posiedze na tym troche ,ale jakos watpie ze mi sie rozkreci .Ciagle czuje sie niefajnie na tym leku. Moze troche lek wycisza ale tylko wtedy gdy ma ochotę ,a potem te ataki przychodza. No jednym slowem ciężki lek.I juz mam na mojej dawce te slawne uboki,czyli sucho w gębie i zrobic kupke tez ciężej A co bedziesz wchodzil też na Ami?
  20. Czy jest tu jeszcze ktoś? Jestem na dawce 100mg od ok tygodnia. Polepszylo sie moze troche,bo odszedl lęk który mi towarzyszyl caly dzien,i taka dziwna depresja,ciezka do zniesienia.Malo co a bym miala mysli sam..Tak dziwnie zmęczona życiem i tym beznadziejnym uczuciem bezsensu calej terapi.Czarna rozpacz. Teraz pewnie sie troche lepiej poczulam,bo to ulga gdy odchodzą lęki i ta rozpacz,przed którą nie mialam gdzie uciec.Nie czuje sie super,ale troche ulgi .I teraz sie zastanawiam,czy na tej 100 tce moge pobyc?To juz chyba jest dawka antydepresyjna,z lękiem sobie chyba poradzila,ale nie chce zapeszac.Ciesze sie kazdym lepszym dniem.
×