Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 799
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. Dziekuje.No zobaczymy,jak będzie.Ten lęk to chyba wybitny na tym leku.Moja Mirtusia juz nie jedno ze mną przeszła i jest zwykle niezawodna.Ale zobaczymy czy sie z tym Bupro dogadają Ciesze sie ze i Tobie sie na Wenli układa.
  2. No popatrz a tu wiele wpisow ze po kawie na Bupro gorzej bylo .Ale ja juz kawke wypilam. Szkoda mi mojej Dulo,ze w odstawce,no ale czyms sie trzeba ratowac.Dobrze sie czułeś jak brales bupropion? Czy raczej mocno lękowo?Mi to pasi jak nic sie nie dzieje złego ,ale wczoraj bylo male przelamanie.(Lęk,nastroj depresyjny)Ale jakos przeszlo .Mozliwe ze wroci.
  3. No Hej Na razie nic sie nie dzieje,znosnie.Ale boje się kawe wypic,bo może to ona tak źle wplynela.Nie wiem,ale wypije kawusie, chociażby po to zeby to sprawdzic,czy to rzeczywiscie po kawie.Naped jakis taki sobie, póki co spokojnie,ale bez rewelacji.Zreszta jakos ich nie oczekuje.
  4. Dzięki.No gorzej byloby znalezc sie w tej drugiej Puli ,tych ktorym nie minęło. Na razie mam obnizony nastroj ,tak buja ,czasem czuje jakby lek narastal a ale nie wybucha.Rano bylo źle.Ale lekko sie uspokoilo ,za to nastroj , oczywiście lęk=zjazd nastroju. Ale tam ,gorzej mnie bujalo na Amitryptylinie.To byl hardcor
  5. Hmm....no ja mam dopiero za dwa tyg termin u lekarza.Wiadomo wolalabym te 150mg brac niz 300ta,ale coz jak trzeba bedzie to i zwiększe pewnie,chociaz nie chętnie.Dzieki ci za odpowiedz,bo jestes chyba jedyna osoba tutaj ,ktora brała dluzej ten lek i w dodatku ci pomagal.Tym bardziej ci dziękuje.Bo wiekszosc wpisow tutaj co czytalam to jakies same narzekania i chyba większość tez brała krotko i potem narzekala ze lek do dupy. Więc nadziei to nie daje gdy to czytalam.
  6. No i się zaczęło jednak,dzis wypilam kawe (niepotrzebnie) Po okolo poltorej godziny potem wjechały lęki,placzliwosc,zrobilo mi sie goraco ,tak na przemiennie,troche sie trzesa ręce,zjechaly w dół funkcje kognitywne.Laze po domu i nie wiem co chcialam.Jakbym stracila orientacje we wszystkim.Podobnie sie czulam jak wchodzilam na Duloksetyne.Tylko ze tamta sie wyklarowala dość szybko,i lęki przeszly w ,,ozdrowienie" Nigdy nie zapomne tego bo było to dość spektakularne przejscie.Po prostu wyszlam z domu,szlam sobie i nagle poczulam jak mnie wszystko cieszy, że znowu mam odwagę do życia i taki fajny pozytywny nastroj.Ech to bylo fajne.I jakos juz teraz jestem tak wymeczona tymi lekami,zwlaszcza po Ami, że juz nadziei brak ze ten bupropionek mi pomoze.Juz wkręcam sobie ze bedzie jak niektorzy tu pisali,ze to nie przejdzie ,te lęki i doly.I trzeba bedzie i tak odstawić po tych wszystkich meczarniach.Kazdy dzien z lękami,juz nie jest nadzieją ze to tylko chwilowe.To juz walka na śmierci i życie . @mio85 dlatego chcialam cie prosic.napisz jak dlugo wytrzymales,zanim odstawiles .Czy dales sobie jakis czas,i brałeś,do momentu gdy stwierdziles ze juz dosc?czy odstawiles od razu jak cie zaczal meczyc ostro?Potrzebuje jakiejś opiniw tej kwesti.Duzotu widze pisali ze albo wcale im nie przechodzilo albo wogole nie działało.Niektorzy mieli lęki ,inni nic.Dziwny lek nie wiadomo czego oczekiwac.i jak dlugo.Jak możesz skrobnij cos.Bo i tak widze ze tu malo aktywnych "Pacjentow" tego leku.
  7. Dzieki.Tak myslalam .Moze dlatego słabszym i poki co lęków nie mam.Chociaz to zawsze moze sie zmienic. Zobaczymy.
  8. Ja sie zastanawiam ,czy ja czasem nie mam ADHD.Czyzby moj lekarz nic nie podejrzewał ?Te ciagle zmiany lekow i nic nie dziala tylko sa uboki?
  9. Tos mnie nastraszyl teraz.No tak ja mam chyba generyka ale ja w Niemczech kupuje .Szczerze mowiac dla mnie lepiej jak lęk mniejszy.Moze dlatego słabszy mi przepisa(moze cos wie na temat roznic obu lekow)l he,bo na Amitryptylinie przeszlam juz pieklo z lękami i depresją.Teraz tylko ta irytacja byle czym u mnie. Ja ci powiem tak co mysle ..niektorzy zle znoszą SNRI ,czy wogole leki co maja wplyw na noradrenaline....ja zle np.Ami tolerowalam, lęki straszne i szarpany caly dzien.A ona niby tez dziala na noradrenaline i czulam to.Ale znowu np.Duloksetyne...owszem bylo troche lekow na poczatku ale ,dalo rade wytrzymac ,i potem bylo juz super..Na dulo czulam (na poczatku)tak jakbym wypiła ze 100 kaw esspresso .Podobnie na Milnacipran ,czysty napęd ,ale zero satysfakcji jak robot zapier...lam.A na Wenli bylam tylko na 75mg,wiec nie dotarlam na wyzsze dawki,ktore to by ruszaly noradrenaline,ale bylo tak źle ,ze nie poszlam dalej.Bo i tak lezalam skulona i nic mi sie nie chcialo, dół olbrzymi i jakbym byla chora obłożnie z goraczka i słabością calego ciala.I tak wytrwalam dwa tygodnie w tej męce.Moze moglam szybciej podniesc dawki (tak zrobilam na Duloksetynie)wtedy szybciej zaczela dzialac a skutki uboczne i tak zmalaly.Ale wenla to byl pierwszy lek ,po tym jak Mirta oslabla i mi lekarz cos dołożył.Bylam wtedy nie obeznana w temacie lekow wogole.Sorki za dlugie wywody.chcialam w skrocie. Ale chcialam tylko powiedziec,ze nie kazdy lek dzialajacy na noradrenaline mi podchodzi,ale mysle ze na wiekszosci z nich doswiadczy sie tych lęków.Na Dulce tez bezbolesnie nie bylo.Ale np Mirtazapine moge lykac jak cukierki,i zadnych cyrkow z lękami nie mialam,a bralam tez 60mg i nic.Bylam bardziej zmulonaJedynie troche nerwowa czasem.Takze z tymi noradrenalinowcami tez bywa różnie.Jedne mocniej daja popalic inne mniej. Moze gdyby skutki uboczne w postaci lęku trwaly tydzien i potem juz laitowo,to by czlowiek dal rade.Ale jak sie wlecze i wlecze i czlowiek juz ulgi upatruje,to wymieka i sobie wmawia ,ze to juz tak zostanie i pewnie nie przejdzie to nastepuje rezygnacja.Tak sie czulam po poltora miesiaca na Ami.Tylko zasrane lęki i doły.
  10. Dobrze wiedziec o tej Walerianie,bo ja nigdy nie dostaje benzo na lęki.Kawe tez pije jedna i czasem po niej czuje sie taka niespokojna.Tak mam na niektorych lekach.Dla ciebie Abilify tez widac tak jak dla mnie Amitryptylina lek nietrafiony.Chyba nawet w tym samym czasie bralysmy.
  11. @Abyssusmoze wlasnie jakas dokładka na noc..byla by dobra.Do Paro .Cos by lekarz dorzucil. Jakies Trirrico,Mianse,Mirte.One tez maja dzialanie antydepresyjne,choc bardziej wspomagajace glowny lek.
  12. @zburzony ja zawsze po podobnych lekach do twoich skacze.Pamietam jak kiedys pisales ze u ciebie Mirta działa prolekowo.A u mnie bardzo dobrze akurat na lęk.Po męczarniach na Amitryptylinie wrocilam do niej i od razu ulga.Mysle ze u mnie to Mirta gra glowna rolę , i to dzieki niej mozliwe nie mam tych lęków.Moze wlasnie jak nie tolerujesz Mirty to Trittico lepiej znosisz. @Verinia to twoja mama ma wyzsza dawke Bupro 300mg i tez na noc cos ...dla uspokojenia Zobaczę,poki co jest nadal spokojnie ,az mi sie podoba,tylko zeby lek dzialal,chocby w tle. Ale to tylko są moje nadzieje zapewne.Lekko tylko mnie małe rzeczy denerwuja ,jak np.cos mi z reki wypadnie,nie mogę czegos otworzyć,to mnie wściekłość nieproporcjonalna łapie.Taka drazliwosc,z powodu drobiazgow. @zburzonycos teraz nowego bierzesz czy nadal Wenla? @Verinia ty tez chyba cos zmienilas w lekach? Dzieki za odzew.
  13. Lucy32

    Wkurza mnie:

    Ty to lubisz byc w centrum uwagi widze.Mialam taka psiapsiolke ,ktora caly dzien pisala mi co aktualnie robi i co sie u niej dzieje.Bylo to z czasem okrutnie męczące.
  14. Jak juz jestes na 60mg to siedź na tym ,ospalosc i zmeczenie miną za pewne po ok 10 dniach.((Tak bylo u mnie) Mnie też dziwiło ,ze lek który ma mi dodać energi,a muli i usypia.Az się zdziwilam jak zaczął dzialac.
  15. Hej ja mam wlasnie Bupropion z Mirtazapina.Na razie wogole nie czuje nic spokój,jakby nie dzialal Bupropion.(Biore juz 5 ty dzien)Z jednej strony to fajnie nie miec skutkow ubocznych ale to nie ładnie pachnieBoje sie ze wogole na mnie nie dziala.Natomiast Duloksetyne moge tylko polecic,choc wiadomo ,nie kazdemu przypasuje. Ja rowniez mam zaburzenia lękowo -depresyjne(lęk uogolniony)i teraz wlasnie anchedonia,brak motywacji. Jeszcze rok temu Dulka dzialala .Dobry lek na lęk uogolniony,ale wiadomo ze nie u każdego dobrze zadziala.Jednak bralam Duloksetyne +Mirta i trzy lata byl spokoj.Nastroj byl, napęd też. Jest tylko problem ze niektorzy lekow typu SNRI nie toleruja,bo wzmagaja lęki na poczatku kuracji,to powinno przechodzic z czasem.Ale sa tez rozne inne skutki uboczne ktore sa uciążliwe,np.wzmozone pocenie sie ,problemy z cisnieniem itd.Ja jednak uważam ,ze to dobre leki na pobudzenie do aktywnosci,wyciagniecie z anhedoni i braku motywacji.I swietnie tez dzialaja na depresje .Twoj lekarz co ci zaproponowal Bupropion lub Duloksetyne nie jest glupi,bo te leki maja w profilu wlasnie pobudzenie do życia i wiecej energi.Takze zycze powodzenia jesli sie zdecydujesz na któryś z nich.I oby zadzialaly ,tak jak powinny i jakie jest ich przeznaczenie.Osobiscie uwazam ze Duloksetyna jest lepsza.
  16. Lucy32

    Dzisiaj czuje się...

    Co u was tak wczoraj głośno bylo?Krzyki jakies ,szurania krzeslami....Jakas interwencja sąsiedzka byla potrzebna? Dzis sie obudzilam z bólem glowy Gratulacje @You know nothing, Jon Snow Dostaniesz Złotą Korone na głowę
  17. Hej.Jak myslicie ,czy Mirta z Bupropionem dobrze razem zatańczą?Ktos tu czytalam pisal o tym ale chyba malo takiego połączenia widze.Moze ktos tak bral.Niech napisze prosze.Ja od trzech dni tak biore i poki co jest fajnie,hehe tzn nie mam ubokow i czy to ,,fajnie'' znaczy ze lek nie dziala ?No nie ma co dywagowac.Moze jeszcze przyjda czarne chwile.Ja na kazdym leku mam turbulencje, więc nie wierze zeby ten mnie oszczędził.Wszyscy pisali o lękach okrutnych,ja na razie nie mam,to dobrze .Ale jak wiadomo ,moga jeszcze przyjsc.Leki sa nie obliczalne. Pozdrawiam
  18. Amitryptylina poszla w pi... Miala dzialac uspokajajaco...aha Od pierwszego dnia ,az do konca mnie trzepala,doszlam do dawki 100 mg I naprawde skończyła mi sie cierpliwosc.Do tego nieustanna depresja pojawiajaca sie znikąd codziennie w innym czasie albo caly dzien.Totalny Rollercoaster.Mozna by wytrzymac ,to normalne ze sa uboki na poczatku,ale to trwalo ponad miesiac.Tak ...szarpalo mną.I tak odczułam ulgę olbrzymią gdy zeszłam z niej.Wrocilam do Mirty 30mg...no Mirta to mozna powiedziec że zawsze mnie uspokaja. Lekarz sie jeszcze zlitował bo chcial mi MAO wcisnac.Ale ostatecznie dołożył do Mirty Bupropion.Nadziei sobie nie robie juz.Dzis wzielam pierwszy raz i poki co nic sie nie dzieje.Podejrzewam ,ze rekolekcje zaczną się od jutra
  19. Idealnie opisane,ludzie naprawde tyją na lekach, często bez wlasnego wkładu w to.Ja na Mircie zawsze mialam zatrzymaną wode w organizmie,ale i tak jakos specjalnie nie tylam,mimo iz kazdy sie tej Mirty boi z tego powodu.A moj lekarz sam sie dziwil ze ja nie tyje na tym leku,tylko lekko brzuszek byl wystajacy..Teraz w ostanim czasie juz troche za bardzo bo zamiast klasc sie spac ,dawalam sie wciagnac w jej wieczorne ssanie ,głównie na slodkie.Trzeba wrocic do modelu,najpierw ide spac,to ssanie nie dojdzie do glosu.Nie ma co za dlugo lezec,bo jest tak fajnie i cos sie ogląda ,a tu sie włącza razem i sennosc i ssanie na jedznko.Trzeba wybrac spanie.To dzieki temu udawalo sie nie tyc w nadmiarze.Bo w ciagu dnia wcale nie zwieksza apetytu.
  20. Ja biore regularnie 2000j.codziennie ale sie zastanawiam czy nie brac wiecej bo fakt faktem odpornosc lepsza,jak tez przestaly mnie bolec mięśnie nog,zwlaszcza po pracy i plecy tez.Odkad biore D,wszystko jakby minęło .No czasem sie pojawia bol plecow jako objaw nerwicy bardziej.Tez ogladalam te wywiady z lekarzem ,ktory sam wcina takie ogromne dawki ,nawet 8000tys jednostek...i twierdzil ze munwszystkie objawy jego choroby autoimmunologicznej sie cofnely.Nawet mial jakies problemy jako lekarz ze zaleca takie metody paccjentom.
  21. Jakie dawki wit D bierzesz normalnie?Niektorzy biora bardzo wysokie.Podobno pomaga na wiele chorob ,w tym immunologicznych.Ostatnio czytalamze zalecana dawka wit D to 5000j.Kiedys nawet 2000 nie bylo powszechnie zalecane.Ze niby za duzo.A dzis ludzie biora ekstremalnie wysokie dawki.I czuja sie lepiej.
×