Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 598
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. No masz prawo miec obawy,bo Paro a Dulo wlasnie tym sie roznia ,ze ta pierwsza ponoc bardzo uspokaja ta druga lekko podnosi naped ,ale niektórym tez dobrze dziala na lęki,to chyba zalezy juz od czlowieka,jak mu sie wgra lek i czy mu bedzie pomagal na jego problemy.Niektorzy potrzebuja cos na wyciszenie lęków,inni na aktywacje,mi widocznie lepiej sluza leki bardziej stymulujqce noradrenaline.
  2. To zycze powodzenia u lekarza,ja jak bym weszla na np 90mg Dulo to mam zejsc na 30 Mirty ,albo jak teraz jestem na 60Dulo to Mirty 45mg,tak mi lekarz zalecil,ale lęków nie mam ,co najwyzej czasami z rana taki adrenalinowy niepokój,jak po bardzo mocnej kawie ,ale to nie zawsze, ogólnie sie kulam i jest ok,.Napewno mi sie wiecej chce robic i mam wy..je ..bke lekka ze tak ładnie powiem.A to mi sie podoba.
  3. A ja myslalam ze ty juz na 60 tce jestes.Mysle ze warto ,bo teoretycznie dopiero od 60 dawka terapeutyczna jest...
  4. Wlasnie ,musisz spróbować,tak zauwazam ze kazdy lek u kazdego czlowieka to dosłownie loteria,ten sam lek jednych pobudza ,drugich zamula ,trzeba na sobie sprawdzić.
  5. A propo naszego zycia,slyszalam teorie ze sami je sobie wybraliśmy, i osoby( takie jak np.rodzice,) które beda nam towarzyszyc w naszym zyciu.ze mamy lekcje do odebrania na tym swiecie,musimy sie uczyc...no tak,to musialam byc bardzo dowcipna i przekorna, wybierając życie z depresja i nerwica, A co mi tam....rzeklam.... spróbuje i bedzie wesolo.. Co ?ja nie dam rady?Pozdrawiam twardzielki i twardzieli.Dajemy rade hehe
  6. Mirtazapina to jeden z najlepszych nasennych leków przy okazji działający przeciwlękowo, nieuzależniający i bez potencjału nadużycia jaki znam...zgadzam sie.Mnie 30-45mg aktywizuje w dzień.Bardzo mi pomogla kiedys wyjsc z pierwszej nerwicy i depresji.Bralam ja solo.
  7. Mysle ze bez twojego stabilizatora mogloby byc jeszcze gorzejja tez mam czasem gorsze dni,nie wiem dlaczego,tzn jakbym miala slabszy naped i przymulenie takie ,ale ogolnie jest ok,napewno lepiej niz bez Dulo.Moze evt.podniose kiedys sobie znowu na 90mg.moj lekarz dal mi wolna reke w ty wzgledzie ,ale wedy musze zjechac z Mirty na 30mg,tak jakby na zamane,jak to podniose to tamto znizyc
  8. Hej @zburzonyU mnie stabilnie.Miewasz lęki ze ratujesz sie alpra?Jak moge jeszcze ocenic po raz któryś to Dulo u mnie tak dziala w tle , jak mówiłeś wczesniej,jest wieksza pewnosc siebie i olewka zwiększa stresu.i napędzik taki.Takze napewno cos daje.Jest roznica do tego w jakim bylam stanie zanim zaczelam ja brac.Pozdrawiam
  9. Nie żałuj niczego ,jesli nikogo nie skrzywdziłeś.Kazde doswiadczenie to nowa lekcja ,ktora uczynila cie cie tym ,kim dzis jestes.Zbudowala Ciebie.Pozdrawiam.Glowa do gory
  10. Mnie nie satysfakcjonowala moja praca ,dopóki nie znalazlam tej wlasciwej.Teraz ciesze z tej ktora mam.Trzeba szukac...tego co nam daje satysfakcje.To sie wtedy czuje..
  11. Parestesje tez mialam,odeszly ....przytyc ...przytylam bo Mirta jakos wymusz jedzenie...wieczorami,Dulo nie ,w ciagu dnia mam normalny a nawet mniejszy apetyt dzieki Dulo...Dzialanie przeciwbólowe tez jest....plecki juz nie bola,jestem zadowolona
  12. Moze jeszcze warto poczekac,mi moja Dulo rozkrecala sie do 3miesiecy,i tez mialam wzloty i upadki,kilka dni dobrze,potem gorzej.A jednak wkoncu zaskoczyla.A bylam tez juz pełna beznadziei.Ja na Mircie w ciagu dnia nigdy nie bylam senna, wręcz pełna energi do działania jak na Duracelkach ,ale mi bardzo to odpowiadało, zresztą nadal akurat to działanie jej występuje ale na depresje i lęk uogólniony jako wsparcie mam teraz Dulo.Trzymam kciuki za ciebie
  13. Lucy32

    Witam zgromadzonych.

    @DEPERS taaaa.. prawdopodobnie depresję, a widzisz jakie nurty wodzące zbudowali, opiera się na nich cały świat. Np Ernest Hemingway ,napisal swietne powiesci ...i strzelił sobie.. Wszyscy uduchowieni i z talentem,skaleczone dusze,ale wielu z nich tez posilkowala sie roznymi opiatami,lub alkoholem, różnymi dostepnymi srodkami ktore wspomagaja wyobraźnię i wydobywaja te ukryte talenty,.tudziez owiany sławą mistyczny Absynt ,swego czasu spozywany w celu otrzymania wizji
  14. Lucy32

    Witam zgromadzonych.

    Moze to tylko Depresja ,nie żaden rak Depresja maskowana - jak ją rozpoznać? Objawy i leczenie depresji maskowanej Depresja maskowana to specyficzny rodzaj zaburzeń depresyjnych, które dają mało charakterystyczne objawy, różniące się od klasycznych symptomów tej choroby. Mogą to być różnego rodzaju bóle, lęki, fobie, natręctwa, problemy z układem krążenia, zaburzenia odżywiania, skłonność do używek. Z powodu nieswoistych objawów depresja maskowana często jest mylona ze schorzeniami somatycznymi i błędnie leczona.Depresja maskowana niekiedy określana jest mianem „depresji bez depresji” – to dlatego, że daje symptomy zupełnie niekojarzone ze stereotypowym wyobrażeniem tej choroby. Bóle głowy, napięcie mięśni, świąd skóry, skoki ciśnienia, jadłowstręt, utrata wagi – zarówno pacjenci, jak i lekarze łączą podobne objawy z chorobami somatycznymi i próbują zwalczyć je za pomocą tabletek przeciwbólowych, leków czy diety. Tymczasem mogą to być „maski”, pod którymi ukrywa się rzeczywisty powód złego samopoczucia, czyli depresja. Depresja maskowana – objawy O depresji potocznie mówi się jako o chorobie duszy i najczęściej diagnozuje się ją na podstawie zaburzeń mających związek ze sferą psychiczną, takich jak obniżony nastrój, brak motywacji, apatia, niskie poczucie wartości, bezsenność. W przypadku depresji maskowanej podobne oznaki zazwyczaj nie występują lub występują w niewielkim stopniu. Zamiast nich na pierwszy plan wysuwają się objawy ze strony ciała zwane „maskami”. Specjaliści wyróżniają 5 rodzajów masek: maski bólowe – symptomem depresji jest wówczas ból różnego pochodzenia, najczęściej głowy, ale może dotyczyć też mięśni (pleców, karku, barków, ramion), narządów płciowych, konkretnych nerwów (np. kulszowego), a nawet serca – wówczas łatwo pomylić depresję z chorobą wieńcową lub zawałem; maski wegetatywne i psychosomatyczne – dotyczą rozmaitych sygnałów ze strony ciała takich jak swędzenie skóry, zespół niespokojnych nóg, problemy z trawieniem (nudności, zaparcia, kolki), kołatanie serca, skoki ciśnienia. Mogą też objawiać się pod postacią zmian w naturalnych cyklach funkcjonowania organizmu, np. zaburzeniach cyklu miesiączkowego u kobiet, zaburzeniach popędu płciowego. Możliwe są również zawroty głowy, problemy z pamięcią, koncentracją, przyswajaniem informacji; maski psychopatologiczne – są to objawy charakterystyczne dla chorób o podłożu psychicznym, np. zaburzenia lękowe (lęk przewlekły lub ataki paniki), fobie i natręctwa (zwłaszcza agorafobia, jadłowstręt); maski behawioralne – mają związek ze zmianą zachowania lub przyzwyczajeń, poprzez które osoba chora chce zagłuszyć depresyjne stany umysłu. Dotyczy to zarówno uzależnienia od alkoholu, leków czy narkotyków, jak i codziennych rytuałów odwracających uwagę od choroby, np. objadania się czy zakupoholizmu; zaburzenia rytmów okołodobowych – dotyczą problemów z regularnym funkcjonowaniem organizmu w dzień i w nocy. Mogą objawiać się pod postacią trudności z zasypianiem, bezsenności w nocy lub nadmiernej senności w dzień. Depresja maskowana – diagnoza Diagnoza depresji maskowanej jest bardzo trudna, ponieważ jej objawy „udają” symptomy innych popularnych chorób somatycznych, a do tego są mało wyraziste. Bóle głowy łatwo wziąć za oznakę nawracającej migreny, bóle mięśni czy nerwów często łączy się z dyskopatią, bóle serca z chorobą wieńcową, zaburzenia trawienia z zespołem jelita drażliwego itd. Chorzy zanim zostaną skierowani do psychiatry zazwyczaj leczą się miesiącami, a nawet latami na schorzenia, których w rzeczywistości nie mają. Podejrzenie depresji zachodzi dopiero wówczas, gdy zlecane badania nic nie wykazują, a przepisane leki nie powodują poprawy samopoczucia. Niestety, z uwagi na złożony obraz kliniczny depresji maskowanej, jej diagnoza musi być poprzedzona niezbędnymi badaniami, które wykluczą chorobę somatyczną.
  15. A cos bierzesz jeszcze oprócz Mirty??fajnie ze sie lepiej czujesz juz,badz dobrej mysli
  16. Ja przeszlam z dawki 60mg na 90mg bez rewolucji,i nie czulam roznicy na tej dawce,no moze tylko bylam bardziej ,,znieczulona emocjonalnie.Ale wcale nie czulam sie lepiej,wiec zeszłam spowrotem na 60.I to mi wystarcza, lęków nie mam,a tez mam GAD.
  17. Bo ogolnie serotonina powstaje tez w jelitach,moze dlatego na tych lekach mamy takie turbulencje z ukladem pokarmowym,zwlaszcza gdy sie instalujapierwsze tygodnie
  18. @matek_cnJest duza nadzieja ,ze sie właśnie rozkręca ,skoro juz miałeś lepsze samopoczucie.Na dodanie ci nadziei ,powiem ze ja wchodząc na Duloksetyne,mialam do ok 3miesiecy różne skoki,różne dni ,tak pare dni lepiej ,pare gorzej,zanim się ustabilizowało.(Tak dlugo sie lek rozkręcał) Także warto chyba byc cierpliwym ,zwlaszcza ze Mirta ogolnie nie ma az tak wiele skutków ubocznych jak np leki SSRI czy SNRI .Skoro juz zniosles pierwsze trudne dni,to teraz moze byc chyba tylko lepiej .Ja zycze ci powodzenia i wierze ze ten lek cie wyprowadzi na prostaDaj znać jak bedzie
  19. Po co tak przezywasz jej zachowania,gesty ,kazde slowo....daj sobie spokój z ta rozkminka,zbyt emocjonalnie bierzesz to do siebie,i po co?czego oczekujesz ?zalezy ci na niej ze tak to wszystko cię stresuje?
×