-
Postów
1 730 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lucy32
-
E tam 17 dni,jak zaczełam brac w marcu to dopiero w połowie maja zaczeło byc naprawde dobrze,dlatego te dwa tyg na rozbujanie sie leku to jest takie umowne minimum.Tak naprawde trwa to troche dłuzej,oczywiscie moim zdaniem do 3miesiecy sa doły i gorki i człowiek nie wie co sie dzieje.I ma ciagle watpliwosci ze lek ciagle nie działa czy i dlaczego to tyle trwa.Pozdrowki
-
Chciałabym jak najdłuzej bo w moim przypadku to juz drugi epizod,a mi nie zalezy na wegetacji do konca zycia ,dopoki mi pomaga i działa to chciałabym zostac na niej choc lekarz juz cos wspominał o odstawce,ale bede mun perswadowac swoje racje.Nie mam 20lat zeby eksperymentowac i znow potem chodzic i prosic lekarza o leki i na nowo sie meczyc z wchodzeniem ,tym bardziej ze sposrod wielu lekow ktore musiałam wyprubowac tylko Dulo mi pomogła .I dlaczego miałabym ja odstawiac.?nie widze powodow.Wielu odstawia i za jakis czas znowu wracaja bo wcale bez lekow sobie nie radza.Jak dobrze ze zyjemy w czasach gdy te antydeprasanty wogole sa zeby nas wyciagac w tego bagna.Kiedys tylko isc nad wode z kamieniem u szyi
-
A u mnie na poczatku brania Dulo tez było tak niemrawo i w kratke,tez byłam juz zrezygnowana ,az któregoś dnia pomału zaczełam czuc sie lepiej,najpierw ustapiły lęki,tak troche niezauwazalnie ale jednak,a potem pomału zaczełam czuc lepszy nastroj,wiecej chęci do zycia wstawałam i miałam plany na przyszłosc zaczełam myslec o powrocie do pracy,jakby nagle wrociła motywacja i odwaga do podjecia byka za rogi,wtedy wiedziałam juz ze cos ta dula jednak zaczyna trybic. Zachciało mi sie do ludzi,gdzie juz od kilku miesiecy prob z lekami zyłam w marazmie i zniecheceniu dosłownie do wszystkiego,nawet nie interesowało mnie czytanie,ogladanie tv itd.Nastapiła poprawa w tym aspekcie,znow zaczeło mnie interesowac wszystko ,to co kiedys.Przestałam sie bac..Pozdrawiam
-
Hejka kochani,chciałam sie podzielic spostrzeżeniem swoim ze chyba wszystkie te leki za kazdym podejsciem instaluja sie troszke inaczej.Np u mnie ta Sertralina za kazdym z trzech podejsc dawała inne uboki.Inaczej ja odbierałam Jak Napisał @zburzony,drugi raz na Dulo a inaczej sie ładowała.Zgadzacie sie ze mna?Moze kiedys czwarty raz Sertraline spróbuję( zartuje ) ,bo jako jedyna z SSRI ma profil aktywizujacy.Ale wolałabym nie musiec tego robic.Oby Dulo działała jak najdłuzej.Sa tez inne dobre leki.
-
@DEPERSchyba tak,słuzy mi noradrenalina,nawet moj lekarz to powiedział,dlatego najpierw Wenlafaksyne dał ale ta jakos nie chciała byc kompatybilna,moze za mała dawka wejsciowa37,5 a ja zdychałam na niej bo czułam sie jakbym miała covida ,objawy grypopodobne plus wszystkie inne z ulotki,Pech czy jak?dwa tyg męki i odstawka.Moze nie dałam jej szansy i sama nie wykorzystałam jej mozliwosci.
-
A ja od poczatku jej brania czułam sie swietnie,moc ,energia,czasem fakt..lekki nerw,ale nie az taki odczuwalny na co dzien.Raczej pozytywny.Elegancko wyprowadziła z lękow i depresji ,wieczorem słodki odlot,w dzien Power do działania i dobry nastroj+zero lekow.A uwierzcie ze pierwszy epizod depresji był koszmarny,i wtedy nawet nie wiedziałam ze to choroba i trzeba z tym isc do psychiatry.Do lekarki dotarłam w stanie umierajacym,po drodze derealizacje,depersonalizacje ze nie wiedziałam co sie wogole ze mna dzieje.Pierwsze co dostałam to tabletke Bromazepamu i skierowanie do psych.A ta od razu..Mirtazapina,wiec łykałam to jak cukierki i nawet nie zauwazyłam ,kiedy wrociłam do zywych.Uff
-
Wyciagnałes juz wnioski,a swoja droga ta Duloksetyna dosc długo sie czasami rozkreca ,na pocczatku da znac ze juz,...lepiej za chwile troche znow zjazd i tak w kratke ale jak sie rozbujała to jest juz ok.Jak sobie przypomne w jakim byłam stanie zaczynajac te podroz przez leki a teraz ,to wiem ze mnie Dulka podniosła ,czuje jej moc codziennie
-
Moze własnie sie nie gol,bo zarost dodaje powagi ponoc i dorosłoscitaka moja dygresja
-
Myslalam ze to uczulenie na zapinke od paska bo mam je na Nikiel,nawet kolczykow zwyklych nie moge załozyc ,tylko srebro.Ale wtedy non stop miałam na brzuchu swedzaca rane.
-
A dokladnie w jakich miejscach,bo mnie na brzuszku kiedys wysypała swedza a wysypka ,potem sama znikła,do dzis nie wiem czemu i skad
-
@tadeusz.chorynie o to mi chodziło,raczej o to ze kazdemu odradzasz jakis lek jesli tobie nie podszedł,czasem mam wrazenie ze znasz sie lepiej niż lekarz,mi tez na Mirte narzekałes ze za długo biore,ze mi watrabe rozwali,ale wez pomysl ze kazdemu inny lek inaczej wchodzi i działa.To ze ty tyle narzekasz na wszystkie leki, nie znaczy ze kazdy ma odstawic albo czegos nie brac bo ty twierdzisz ze to szajs.bo u ciebie to czy tam to.kazdy ma prawo sam dopasowac sobie lek pod dozorem lekarza.I raczej kazdemu lekarz z na to pozwala i stara sie pomoc w tym procesie.Nie wiem jak twoj lekarz znosi takie marudzenie.Ja nikomu nie odradzam jakiegoś leku ,tylko dlatego ze ja go nie lubię A tak poza tym ..Pozdrawiam