Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. A ja miałam,pierwsze dni atak płaczu plus taki lęk w srodku ,w klatce ze w poczekalni u doktorka klnełam i prosiłam zeby to odstawic,ale nastepnego dnia wziełam wieksza dawke według jego zalecen i to był dzien jak na mega speedziemyslenie szybkie ,błyskotliwe jak po jakiejs amfie ,super samopoczucie ,pozytywne myslenie o przyszłosci(czego dawno nie miałam)dystans do problemow ktore wczesniej wydawały sie bez rozwiazania)ale wiedziałam ze to nie mozliwe aby tak zostało.Nastepnego dnia było juz stabilniej ,i tak przetrwałam ten czas,mdłosci tylko czasem mnie meczyły ale lęki pomału słabły.Poczułam sie dobrze nawet gdy mnie na drzemke wzieło w ciagu dnia ,bo wiedziałam ze to oznacza uspokojenie.Wczesniej przez natłok mysli nie umiałam sie uspokoic i usnac.To minie ,musisz przetrwac ten czas.Wiem ze skutki uboczne sa czasem okropne i czlowiek traci siły i wiare.Wiem ze łatwo powiedziec komus ze ma wytrzymac.Ale innej drogi nie ma na tych lekach.Powodzenia
  2. Tzn jak sie czujesz?nie martw sie ja teez to przeszłam,ale dało rade.Gorzej bywało na SSRI np Esci) a nawet wenlafaksynie.Tu dopiero była jesien sredniowieczaA Dulo jakos przetrwałam.
  3. Sny na Dulo to zaczarowana kraina (Lucy w krainie czarow zawsze mowie)koszmary powinny przejsc,tez czasem miewałam,ale teraz póki co juz nie,raczej inne rózne pasjonujace przygodysie snia.Barwniej niż na jawiePozdrawiam
  4. Bardzo madry post napisałes.Ponoc depresja przychodzi żeby nas przestawic,dac przemyslenia i wyciagnac wnioski z dotychczasowego zycia,cos zmienic Ja tak uważam.I Bog tez jest wazny.Nie ten koscielny z obrazka ale ten z ktorym odnajdziemy kontakt ,własnie przez chorobe.Pozdrawiam i zycze wyjscia z depresji na kolejny poziom naszej duchowej egzystencji
  5. Dokładnie o to mi chodziło.Na samej Mircie nie miałam takich ospałosci w ciagu dnia,ale mi to az tak nie przeszkadza,wkoncu nie idzie cały czas miec100%energi przez cały dzień,bo to nie dobrze.A tak czasem mi sie drzemka w wolny dzien zdarzy i to tez jest fajne ,bo wkoncu mogę sie zdrzemnac w dzien ,a na Mircie ...ni ch..janie dało rady.Tak po za tym jest ok,energia do działania jest,leki okiełznane,i wywałlka na nieistotne sprawy tez jest(np co kto komu powiedział i co z tego wyniknie hehee)pozdrowki
  6. @zburzonyciesze sie z twojego zadowolenia z Dulo.Fajnie ze sie rozbujała.Ja tez tak jak ty wiem ze daje w tym wzgledzie duzo (znaczy sie jesli o fobie społeczna chodzi)ale tez taki napedzik że chce sie cos robic.A powiedz mi czy czasami masz w dzien takie jakby spiace napady ,tzn ja ziewam ale to przechodzi potem.
  7. Lucy32

    Offtop

    Twoje tez nic nie wnosza,masz problemy których nikt ci nie pomoze rozwiazacChyba ze psycholog.
  8. Lucy32

    Offtop

    Przychodze do pracy,wchodze do kibelka ,a tam mydło sie usmiecha do mnie ,a byla godzina 06:43,a ja do teraz nie wiem czy mam nim umyc rece czy nie...bo juz sama nie wiem
  9. @enriketroche smecisz juz człowieku z ta kobietka jakbys miał jakąś obsesje na jej punkcie,nie masz innych ciekawszych zajęć,niz rozkminianie jej zachowan minuta po minucie? I tak myslisz o niej przez cały dzień?Piszesz pamietnik o jej zachowaniach?
  10. Jak to powiedział pan z kroniki fiłmowej PRL-u,Pół litra to ja do domu nawet nie doniose
  11. Lucy32

    Lek wywołujący agresję

    W moim przypadku agresje wywolal kiedys lek Citalopram ,i dlatego wziełam go tylko jeden dzienPotem podniesienie dawki Mirtazapiny na 45mg przez dwa pierwsze dni agro był i zasnac ciezej.Duloksetyna rowniez na poczatku.Ale zgadzam sie ,co do tego ze leki SNRI moga te agresje wywolywac ale tez dodaja napedu do działania,gdy okiełzna sie te chwilowe agresje.Ale to nie fajne uczucie byc rozdraznionym tak nie pozytywnie.gdy cos nosi od srodka aż chiałoby sie komus ....
  12. @Happyandsadi jak tam ,lepiej juz troche?Nadal masz problemy ze snem?bo wiem ze na Dulo sen jest ciezki dlatego wielu lekarzy zapisuje cos dodatkowo na sen.Ja to miewam sny ktore sa tez męczące.
  13. Lato idzie,goraco sie zrobiło...na Forum
  14. Ja sie bałam,ale jak wypilam pierwszy raz na imprezie urodzinowej, to na drugi dzien był blackout,upał był,i cały dzien przed wentylatorem przelezałam.Teraz sie boje przesadzic ,ale jak wypije z umiarem to jest dobrze.Nic mnie nie męczy nastepnego dnia.Takze wypic raczej mozna,tylko bez przesady.Weszłes juz na te 90 tke?
  15. No wiec zrobiłes mi podpuche z tym tematem,przeczuwajac ze sie wypowiem.A i owszem mam swoja opinie ,bo doswiadczyłam i wiem ,dlatego powiedziałam ci,ze nie masz o tym pojecia Trza było sie na Pastora wybrac albo kaznodzieje i owieczki nawracać
  16. Zarzuciłes temat ktory mnie akurat wkurza.Nie badz taki przemadrzaly ,bo sa ludzie ktorzy za nic maja twoja pewnosc siebie,poniewaz sami maja swoja.Ja mieszkam w Niemczech od 2002 roku i obczajajac swoja historie ,wiem ze mialam ogromna odwagę rzucic sie na wzburzone morze,nie znajac jezyka obyczajow ,prawa niemieckiego odwazyłam sie szukac szczescia za granica,a wiekszosc siedzi i nie wysciubi nosa poza wlasne miasto lub wies ze strachu ze im sie nie powiedzie.I tylko biadola ze ciezko im w zyciu.Ja sie odwazylam z jedna walizka i małym dzieckiem .I nie załuje.Nie musze sie zebrac panstwa o zapomoge zeby mi starczyło na przysłowiowe waciki.Jestem doceniona i zadowolona ze odwazyłam sie na ten krok ,a ze byly ciezkie poczatki to za to mam teraz zapłate.jestem zadowolona.I a pro po obserwowania...hmmmnaprawde cie obserwuje,czy tez ty depczesz mi po pietach?Pozdrowki
  17. No własnie Mirta ma takie działanie fajne , pobudza ,energetyzuje ,daje chęć do działania ,inaczej jakos niz inne leki,tak bardziej naturalnie i nie nachalnie zauwazyłam
  18. Fajnie ze działa Dulo,ja tez mysle nad 90tka,ale nawet te 60mg troche trwało zanim zaczeła działać u mnie
  19. Typowo nasennie 15mg ,jesli nie daje efektu mozna zwiekszyc do 30mg za zgoda lekarza.Ale wtedy juz od 30 wlacza sie tez dzialanie na noradrenaline .czyli przeciwdepresyjne,antylekowe jesli to akurat komus sluzy,bo nie kazdy dobrze reaguje na noradrenaline,czyli pobudzenie w dzien.Nqjlepiej to konsultowac z lekarzem.Mi trzydziestka dlugo wystarczala nasennie i w dzien na lęki i depresje orac aktywizacje.Ale czy bierzesz te 15mg w dzien?tos to zamulka wtedy chyba?Mirte z zasady bierze sie na noc
  20. Teraz wiem ze to wcale tak nie jest ze lek sie dwa tyg ładuje i potem jest luzik juz,nie nie nie...u niektorych trwa to dokladnie ok 3miesiecy.dopiero wtedy czuc zmiany i widac dzialanie leku(oczywiscie moze na jednej dawce po dwoch tyg ,ale przeciez zaczynamy od najmniejszej i to trwa troche dluzej niz dwa trzy tyg zanim sie dojdzie do dawki terapeutycznej i na niej zostaje.wtedy od nowa trzeba czekac
  21. Moim zdaniem moglbys jeszcze troche pociagnac te Dulo.Mnie pierwsze tygodnie tez zamulala,nawet w dzien drzemki robilam co raczej bylo u mnie dziwne,ziewalam ciagle ,ospala bylam .Ale z czasem bylo coraz lepiej .No ale ja tez biore jeszcze Mirtazapine na noc 30mg i moze to ona tez troche w dzien energi dodaje.Mozliwe ze sie rozkreci Dulo ,albo nalezysz do tych co raczej ta slynna noradrenalina nie pobudza do zycia.Daj sobie jeszcze szanse.Mi Duloksetyna sie bujala az do trzech miesiecy,biorac tez pod uwage ze startowalam od 20mg przez 30,45,a teraz 60,wiec co rusz ładowała sie nastepna dawka i byly turbulencje male zanim stanelam na tej 60tce i sie ustabilizowalo.Powodzenia.
×