Lariana

Ja nie wiem jak to będzie. Nie biorę psychotropów (jeszcze i mam nadzieje że się to zmieni) ,ale mam lek na alergie który mnie strasznie rozłożył. Z koncentracją będzie ciężko na egzaminie ,normalnie mam słaba a po nim szkoda mówić..

Wiele się zgadza z tego artykułu z bloga A jak to jest z księżniczką z bajki? Czy wystarcza wam kobieta która jest ładna ? Jak to jest ? Ciekawi mnie to .. :)

Na niektórych działa a niektórym jednostkom nie zaleca się tej terapii . Myślę że nie skusiłabym się na nią ..

Zawsze 'nietypowe' posty gabriela wywołują u mnie śmiech . Przypomina mi to trochę rodzaj terapii pewnego pana .Nie pamiętam jego nazwiska niestety..Prowadził metodę dość inną niż reszta . 1.Spytał pacjentki czy uważa się za szmatę ,ona przyatknęła ,więc wytarł sobie brudnego buta o jej sukienkę. Pacjentka była po rozwodzie i nie potrafiła wydusić złych emocji . Ale troche to nie do tematu Jęczenia.

Ja nie zdałam ze stresu za pierwszym razem a za drugim bez głupotę i fecha totalnego. Ciekawe za co nie zdam za trzecim.. nawet nie cchę myślec o tym. Widze że umiem jeździć i to boli najbardziej. Przez jakieś głupoty oblewają żeby miec z tego kase .Pod koniec mi oznajmił egzaminator że mogę sie udac do okienka by zapłacić za nast. egzamin .Komentować to ? Nie trzeba..

Też tak mam...

Faktycznie to wcale nie była fachowa pomoc.. Życzę Ci żebyś trafiła na kogos dobrego. Ja czekam na swoją wizytę.. Nie chcę żeby i mnie to trafiło a boje sie ze trafi.. Co do nauki ,CN bardzo ciekawa metoda i może tez jej spróbuje. Przez zajecia dodatkowe padam na łóżko i nie mam siły na jakąkolwiek naukę i w środku tygodnia zbieram się w końcu do niej .. Ja muszę się zacząć uczyć przedmiotu którego nie mam w szkole a który wybrałam jako dodatkowy .. To było bardzo głupie z mojej strony ,wczoraj spanikowałam i miałam ochotę to wycofać. Brat może mi pożyczy jakieś książki ale na samą myśl o ogromie materiału dostaje szarej goraczki.

Ja nie pije 2 tygodnie i 3dni xD

Tkwie tu zamiast się ruszyć do nauki. Jeszcze kurs i znowu siedzenie i zmęczenie. Wykańcza mnie wszystko ,ciągle mam wrażenie jakby był koniec tygodnia.. Mogłabym siedzieć cały dzień i słuchać muzyki. I tak na nic innego nie mam pomysłu. Czasem się zmuszę żeby wgapiać wzrok w książki .Mam ochotę spać ,albo leżeć ze słuchawkami na uszach

I w innym miejscu ale mam wizyte za jakiś miesiąc.. nie wiem czy dotrwam do tego czasu... tzn. wiem że nie ,nie ma się co oszukiwać..

Lubię 'popapranych ludzi' innych niż reszta społeczności ,najbardziej lubię dziwnych ludzi , o ciekawym spojrzeniu na świat . Moje miasto nie jest duże więc jakbym napisała skąd jestem ,mogłabym sie narazić .Mam taki schiz na tym punkcie .

Chcę zostać wysłuchana tak prawdziwie .Spędzić z nimi czas ,pogadać ,zwierzyć się .Chcę się podzielić radościami i wierzyć że nie opuszczą mnie .Za późno. Trudno mi jest wybaczyć ,gdy egoizm wziął górę jakkolwiek byłaby wymówka drugiej strony.

Wszyscy mnie opuścili ,zastanawiam sie czy kiedykolwiek byli przy mnie tak naprawdę. Ech nie chce mi się pisać o tym teraz...

Tym że pomagam i robię dobrze nie zasługuje na szacunek? Aha fajnie .

Wytłumacz mi definicje szczęścia ,jak wyglada według ciebie?

Mnie dobił lek na alergie. Chodzę jak jakiś ślimak. Co by było jakbym jeszcze dostała kiedyś leki na psychiczne dolegliwości. Ciekawa jestem czy dojdzie do wizyty mojej i psycholog..

Pisałam o takiej wieloletniej znajomości. Takich ludzi których ledwo poznaje i żyje z nimi z 2 ,4 lata nie uznaje od razu jako przyjaciół .Są znajomości i przyjaciele. Przyjaźń w której staram się jak mogę ,pomagam a gdy ja potrzebuje tej (najmniejszej) pomocy nie otrzymuje z różnych powodów. To smutne.

Ludzie tu na pewno nie chodziło o dendrofilie Człowiek potrzebuje akceptacji ,niektórzy się tego wypierają bo zostali zranieni? Na przykład. Można być szczęśliwym z kimś ale i bez kogoś .Tak powinno być przynajmniej.

Właśnie nie mogę tego pojąć. Jak mogę siebie zaakceptowac ,w pełni. Czuje sie w jakimś stopniu winna i głupia ,dziecinna. A to są opinie ludzi ,którzy są ze mną od narodzin i trudno sie pozbyć tych etykietek.. Jest ich więcej oczywiście.

Nie ja zaczęłam tą 'rozmowę'. Przyjaciele tak po prostu ranią i potem się pojawiają na chwile. Tak jest u mnie. Dobranoc

Tak to można zrozumieć z twoich słów . Nie ,ponieważ mnie zostawili .Koniec i kropka. Skoro odwiedzają to forum ludzie z poważnymi chorobami to może trzeba ustalić kryteria przyjęć nowych członków na forum? Robić testy ,kto się nadaje a kto nie.

Właśnie określiłeś ludzi na forum jako nienormalnych .Siedze tu bo mam do tego prawo ,takie jak ty .Nie pytam po co tutaj siedzisz i jaki masz w tym cel . Z tym dobrym czy złym chodziło mi o to ze może być niszczące człowieka . Czuję się oszukana w pewien sposób choć ciesze się że reszta jest szczęśliwa albo przynajmniej do tego dąży .

Skupiasz całą swoją energię na myśleniu "Musze umieć ,JA Muszę Umieć" Może wyznacz sobie cel .Powiedz że będziesz się uczyć historii przez 30 minut. Lubisz ten przedmiot ,tam jest wiele interesujących rzeczy .Lepiej się uczy ,gdy ma się do tego dobre podejście. Rób testy ,nawet z książką .Masz kursy z tych przedmiotów ? Też będę mieć maturę ale z wosu .

W szczęściu chodzi o to żeby być cały czas szcześliwym xD Możesz mieć partnera ale i możesz być szczęśliwy gdy go zabraknie .Robić tylko to co sprawia szczęscie .Byś smutnym i jednoczesnie szczęśliwym ,o . To że gabriel masz takie priorytety to ok ,każdy ma swoje. Niektórzy moga zakładać z gory ,mieć plan który albo sie spełni i będa szcześliwi lub nie albo się nie spełni i będzie to samo .

Nie narzekam na samotność ,przywykłam do niej .(jak już pisałam ) Kto powiedział że to towarzystwo ,które mnie zaprasza jest dobre? I że wszyscy nagle mnie olali ,weszli w związki i żyją ,po prostu (co jest prawdą).