Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lariana

Użytkownik
  • Postów

    463
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lariana

  1. Dzięki xD Chciałabym trzymać się tych słów 24/h bo czasem dopada takie bliżej nie określone coś ,a zresztą wiadomo o co chodzi :) Co do wypowiedzi CJ-Snajper , lepiej poradzić się specjalisty. Wprawdzie czekam na wizytę i jeszcze nie byłam ale lepiej się zwrócić do kogoś kto się na tym zna.. Jeśli chodzi o to użalanie się nad sobą ,większość ludzi myśli że jak się poradzi kogoś i wyleje swoje smutki to problem zniknie .Skoro sami nie potrafimy siebie zrozumieć to jak mogą zrozumieć inni nasze słabości i ogólnie naszą osobę ? Dla mnie najważniejsze staje się nie poddawanie temu dziadostwu. Wszystko jest ok ,przychodzi chwila ,myśl i chce wszystko rozwalić .Ktoś tu mądre słowa napisał ,trzeba to lekceważyć ,zmiany nastroju ,zrobić coś z nimi . Znajomy powiedział mi że trzeba doszukiwać się podstaw naszych zachowań ,lęków i je zrozumieć na nowo.. ---- EDIT ---- Nie ma to jak wylać łzy w środku miasta...
  2. Lariana

    Książki

    Zgadzam się .Przeczytałam wiele książek o tematyce psychologicznej. Po przeczytaniu miałam mega dobre nastawienie :Tak teraz się uda ,mam siłe itd. Potem załamka i bierność. Żadna książka nas nie uleczy, jeśli się nie do czegoś nie przyłożymy..
  3. Racja. Musisz docenić siebie na początku. Ludzie mogą zobaczyć Twoją dobroć i chęć pomocy i Cie mogą wykorzystać a wtedy będziesz narzekał że ludzie są źli i wykorzystują innych .Inni nie lubią tych którzy wiecznie marudzą ,piszą na nk czy opisach że im źle ,bo widzą że u tej osoby nic się nie zmienia ,więc nie maja o czym z nią rozmawiać.Mało jest takich osób które z samych siebie skłonni są do dawania i nie oczekując nic w zamian. Potrafisz siebie zrozumieć?
  4. Nie skomentuje ostatniego posta xD Różni luzie ,różne schizy- to komentarz do tych szczególnych przypadków które się zdarzają i są nieznośne i upierdliwe. Nie lubię tego gdy mówię nie a ta osoba będzie się narzucać bo widzi wszystko prosto i nie widzi przeciwwskazań
  5. O dobre :) No właśnie.. Widzę że niektórzy faceci się nie zmieniają ,aż śmieszne to .. Nie ważne to tak z życia wzięte.
  6. Lariana

    Fobia szkolna

    Nyo właśnie ,to wielka różnica.
  7. Dzięki xD Czasem uda mi się wymyślić coś mądrego
  8. Nie chodzi o to że nie mają pojęcia jak z nami rozmawiać, oni nie chcą się dowiedzieć prawdy bo to by ich ubodło, musieliby przyznać nam rację. Nawet największa przyjaźń może zniknąć.. Wszystko bez pielęgnowania ,walki i zrozumienia i szczerości przede wszystkim może zniknąć. Najbardziej bolesne jest to że to my odpowiadamy za siebie. Kto wini wszystkich w koło jest głupcem .. Dobranoc :)
  9. Nie warto mówię wam. Też tak robię ,robiłam może nieświadomie.Pokazać całemu światu że się cierpi ,zniżać się na samo dno żeby pokazać że jest mi źle .W następstwie tego wcale nie widać że mi źle i ludzie i tak nie widzą niczego. Dopiero jak przestaje udawać ponieważ nie mam siły ,wtedy usłyszę jakieś słowo dobre, mądre nie umiem tego określić. Ilu z tych ludzi którzy Cię otaczają zasługują na Twoje upodlenie? Ilu? Widzisz teraz jak postępują gdy jest ci źle. Każdy ma swoje życie i tylko to ludzi interesuje .Taka jest szczera prawda. Oczywiście są akty pomocy wobec innych ,są ludzie którzy pomagają innym ale co otrzymują w zamian? Często takich ludzi widzi się jako ostoje spokoju ,ciepła .taka ostoja też potrzebuje się komuś wyżalić ,podzielić radościami ,a nie wysłuchiwać jak ktoś ma źle. to wygląda trochę jak osoba która rozlała mleko i woła do wszystkich że mleko jest rozlane.A kto spowodował to rozlanie? Też do mnie często coś nie trafia bo nie lubię jak ktoś chce miec nade mną władze .Każe mi coś ,nie lubie tego. Nawet jak ma racje ,zawsze robiłam odwrotnie dlatego też dziwnie było na kursie z moim instruktorem. ---- EDIT ---- No nie ... głupie wyrzuty sumienia. Jak zwykle nic nie pewne na 100% zawsze pół na pół .. Wyrzuty że jednak nie poszłam na imprezę ,że zawiodę ludzi ,którzy tak naprawdę mnie tam nie potrzebują prawie ? Że mogłam iść a wybrałam tak.. Chce się pozbyć takich myśli Strach przed porzuceniem całkowitym przeszłości .Sio ,głupie myśli ,sio Wieczne poczucie że wybrałam źle .Zawsze tak jest ,nie chcę iść ,potem poczuję nagła chęć by następnie poczuć rezygnacje i nie 'chcenie' do pójścia tam.. Patrzeć jak ludzie z tamtego otoczenia się niszczą ,udając wielce dorosłych . Nie chcę takiego udawanego życia. Dzisiaj zrozumiałam coś ,małą rzecz. Kiedyś mój ból istnienia zagłuszałam talentami .Łapałam się jednej rzeczy i czułam ulgę. Może nie byłam gotowa na taką drogę ,może nie tędy droga.. Piszę jak potłuczona .
  10. Może za krótko tu siedzę a może nie potrafię zaufać od razu ludziom i widzieć że mają czyste intencje i nie wykorzystają mnie. Może niektórzy kierują sie egoizmem ,tylko sobą ,a może nie . Za dużo tego morza xd Pozdrawiam
  11. Może to miejsce jest dobre na wyżalenie się z różnych sytuacji i skieruje na dobrą drogę ale jak już napisałaś masz problem w nawiązaniu relacji z ludźmi z zewnątrz a tutaj świat internetowy jest łatwy ,nikt nie widzi nikogo i można swobodnie pogadać.Najważniejsze żeby nie zatracić punktu pomiędzy rzeczywistością a cybernetyczna sferą ,czego Tobie i sobie życzę ^^''
  12. Ludzie potrzebują "śmierci" by obudzić się na nowo ,wskrzesić do życia. Niektórzy są zdesperowani i nie wiedzą co robić więc czynią akty samobójcze. Midaa, bardzo ładny post. Niektórzy potrzebują mocnego kopa a inni łagodnego docierania do prawdy.. Najważniejsze to wyjść z tego, z labiryntu myśli... Czasem użalanie się jest aktem desperacji czasem zwykłymi wymówkami i bezpiecznym stanem beznadziejności. Poruszam swój własny przykład,żeby nie było że kogoś atakuje..
  13. Trzeba się też nastawić tak : wizyta u psychologa nie spowoduje zniknięcia naszych problemów jak za pomocą magicznej różdżki .To tylko początek naszej drogi ku lepszemu ,przezwyciężenia naszych słabości ,zrozumieniu naszych zachowań. Psycholog/psychiatra może nas nakierować ale całej roboty nie zrobi za nas.. Czekam na wizytę ,nie wiem co powiem tam w gabinecie ... Ciężko jest ,smutno .
  14. No i dobrze ,Amen. Popęd seksualny może przewrócić człowiekowi w głowie w tej 30stce .Jak na razie nie mam 30stki Spadająca_Gwiazda ma rację. Chodzi o to by takie sprawy nie przewróciły nam tego co ludzkie ,żeby nie zapanowały nad nami całkowicie zmysły.
  15. Znam to... U mnie jeszcze jest tak że wszyscy mi mówią ,że nie mam prawa mieć doła ,deprechy itd. Każdy ma gorzej ,każdy ma prawo do smutku ,doła tylko nie ja :/ Taki jest efekt zbyt długiego udawania ze jest ok.. Lecz czasem nie udaje i już naprawdę mam dość to i tak mi nie wierzą. Nie chcę już próbować im cos udowadniać .. Próbowałam wielu rzeczy do zniszczenia siebie .Gdybym chciała się zabić albo tylko próbować to nic by nie zmieniło .Byłaby większa kontrolka ,większy nacisk . Nie potrafię siebie zmienić ,nie wiem jaki może być punkt zaczepny.. Nie rozumiem że zmiana może być taka prosta i w końcu mogłabym cos zrobić sama ,niezależnie od nikogo. Chyba to jest najgorsze.. Jak podtytuł pewnej książki : "Odpowiedzialność bycia sobą"
  16. Czymże jest zdrada? bo jakby sie tak bliżej przypatrzeć to najcześciej zdrada jest zabawą i zdadzają ludzie nie myśląc o konsekwencjach. Nie dlatego że nie kochają swojej/swojego obecnego partnera tylko a rutyny? zabawy? Ja tak samo nie chce związku dla namiętności i seksu. A jeżeli mam być sama bo nie jestem w wiekszości napalonych ludzi to cóż .
  17. Też się tak czuje jak opisała panna_nikt ,atakowana.Ale w domu też jestem tak 'atakowana' więc staram się z tym żyć Każdy ma jakiś motyw, nic nie dzieje się z przypadku..
  18. Stoję w miejscu. Nie wiem czy kieruje się w dobrą drogę. Wydaje mi się że coś zmieniam ale tak naprawdę nie robię nic ,by zmienić wiele rzeczy ,które może nie są do końca w porządku.. Może czekam na jakiś cud ale nikt nie powie mi jak mam żyć i jak walczyć z 'chorobą' .Nie chce się cofnąć i upadać bo to nic nie daje na dłuższa mete.. I jak zwykle strach i jedna mała myśl ,sprawa może mnie rozbić na pół dnia. Nie mogę wstać rano ,wstaje z trudem .Nie tak wcześniej .Wcześniej modliłam sie by dzień sie skonczył i nie musiałam iść rano .Teraz nie mogę przez ten głupi lek ,co już gdzieś opisywałam ale nie o tym chce pisać.. Wiem że zostałam sama i nie wiem co z tą myślą zrobić. Jak na razie mi to nie przeszkadzało. Pójdę do szkoły jak zwykle i tam się pośmieje z głupot ,nie będę nasuwać swoich refleksji i bolączek tamtym ludziom i tak nie zrozumieją.
  19. Czasem taka jest kolej rzeczy ...wszystko na opak .O wszystko trzeba walczyć zabiegać i gdy się nie uda nie poddawać się tylko wyciągnąc z tego nauczkę. A gdy po jakims czasie mysli o tym zdarzeniu będą się dobijać i przypominać ,nie można się im dać ,bo zrobiliśmy tak a nie inaczej i nic tego nie zmieni. Czasem to nasza wina ,robimy coś nieświadomie źle.. a czasem nie :)
  20. Loratan brałam w czasie lata ,niewiele mi pomógł .Nie czułam różnicy w ogóle gdybym go brała i nie . Jak to jest z alkoholem? Nie pije gdy mam Aleric ale jest taka opcja odstawienia leku na kilka dni by po piciu pare dni później znowu zacząć go używać? Czy to nie działa w ta stronę i jest to lek długofazowy... Może wezmę Sudafed z Alericiem faktycznie..
  21. Zgadzam się z Twoimi wypowiedziami panno_nikt i też wiem że nie wszystkim odpowiada technika prowokatywna ,niektórzy wolą cos łagodnego. Ja widzę że swoimi wypowiedziami chcesz zwrócić na siebie uwagę 'halo ja tu cierpię ,zróbcie coś ,potrzebuję wsparcia i uwolnienia się od tego' . Racja lepiej nie jest jak się milczy gdy boli ale nie próbowalas się zastanowić dlaczego cierpisz? Co się na to składa ? Co jest przyczyną tego oprócz niskiej samooceny ,jakie przebiegi wydarzeń ,dzieciństwa się na to złożyło?
  22. No właśnie i co w takiej sytuacji robić? Ostatnimi czasami trochę się pozmieniało i to kobiety często muszą podrywać takich wartościowych , siedzących przy barze i popijających ..
  23. Dziękuje za wypowiedź :) Czasem szukając można szukać nie tam gdzie trzeba.. Czasem można miec wrażenie że faceci wymarli bo większość z nich mysli tylko o sexie i zaliczeniu panienki.. A taki wartościowy w tym czasie siedzi i popija piwo spoglądając na faceta 'podrywacza' i myśląc sobie ze ten to ma farta ,a kobieta podrywana mysli że znalazła się w skrajnej syt. i nie ma normalnych gości. Też chciałabym poznać jakiegoś intelektualistę .Sam wygląd niestety nie jest dobry. Znam faceta który podoba mi się zewnętrznie ale nie można z nim o niczym porozmawiać =='
  24. Dzięki .Troche nie ogarniam tych leków ,nazw ale za godzinę kto wie Ja jestem strasznie senna po kawie więc to odpada u mnie bo byłbabym bardziej rozbita .A gdy tak jest to nie moge zasnać bo jestem zbyt zmęczona. Pomotane ale tak mam . Ja biorę Aleric i bioparox ale ten drugi nie jest na alergie i nie przepisał mi lekarz. Co to znaczy że benzodiazepiny mogą działać za mocno? Będę nabuzowana czy odwrotnie ,rozbiją ,zdołują mnie jeszcze gorzej? ---- EDIT ---- Własnie przeczytałam na którymś portalu o lekach że Aleric "nie powoduje senności, osłabienia koncentracji i nie wpływa na zdolności psychofizyczne." Jasne ,jakoś na efektach ubocznych je własnie wymienili i chyba nie wydaje mi się że jestem senna skoro leze cały dzień wszedzie..
  25. Co jest z wami ? Widzę że panowie nie chcą się podzielić refleksją na ten temat.. szkoda
×