-
Postów
5 107 -
Dołączył
Treść opublikowana przez namiestnik
-
jesteście na rencie czy pracujecie ?
namiestnik odpowiedział(a) na staram się temat w Nerwica lękowa
Popatrzcie też porównawczo, że jednak renty są. I ktoś kto nie ma ręki przecież może pracować. Podobnie jak ten bez nogi, czy z epilepsją, albo niewidzący. Każdy jakoś - raz lepiej raz gorzej może sobie poradzić. W przypadku osób z zaburzeniami psychicznymi, albo chorobami (poza otępieniami) problem jest w tym, że często są nieprzewidywalni. Ktoś chodzący o kulach zrobi coś wolniej, albo będzie trudniej się przemieszczał po firmie. Ale zawsze tak samo. Ktoś kto ma np. cyklofrenię (podaję nieco tendencyjnie by przykład był ostry) może przez jakiś czas pracować jak każdy inny pracownik, a nawet lepiej od wielu z nich. A może mieć takie okresy, że będzie to dużo gorzej albo wcale. Nieprzewidywalność jest tu różnicą. To zdanie do tych co nie czują się niepełnosprawni. Bardzo dobrze. I nikt przecież Wam nie każe rezygnować z pracy i zamykać się w 4 ścianach. A wręcz przeciwnie. I to super, że pomimo problemów umiecie sobie radzić. Ale co mają począć osoby które nie dają rady? To chodzi po części o względy terapeutyczny (renta jest złem - bo to kwalifikacja do tych gorszych) jak i poprostu możliwość przeżycia. A tu już znacznie gorzej. Bo jak napisałem w innym wątku - wiele rzeczy można ukraść. Choć sumienie boli, a stres powoduje dodatkowe objawy. Możemy też żyć na koszt bliskich. Jednak nie zawsze mamy na koszt kogo żyć i nie wszystko w życiu da się ukraść. Taka jest bardzo szczera i smutna prawda. [Dodane po edycji:] Madzia - Ty jesteś lżejszym przypadkiem. Radzisz sobie. Ale to nie znaczy, że każdy tak ma. A z ciekawości spytam co ze składkami na ZUS? Czy zdarzało Ci się, że jakiś czas nie byłaś w stanie pracować? I co wtedy ze składkami - płaciłaś mimo to? No i osobna kwestia - mieszkasz w swoim mieszkaniu, które utrzymujesz. Sama na siebie zarabiasz. Jesteś uzależniona tylko od tego co sama na siebie zarobisz i jest to jak topór nad głową gdy nie jesteś w stanie? Czy tylko dorabiałaś sobie, a mieszkasz u rodziców? Ja też pracowałem na swoim. I jeden z wniosków do którego doszedłem, to, że lepiej by było mi pracować na czarno. No i jakoś staram się coś robić. Ale jestem na równi w dół. Jak ktoś ma pomysł jak na siebie zarobić by móc normalnie żyć to proszę o rady. Jednocześnie zaznaczam, że kiedyś było inaczej. Miałem kredyt na mieszkanie który błyskawicznie spłaciłem. Dużo kasy. Moja praca była ceniona i nie miałem problemów by się utrzymać. -
jesteście na rencie czy pracujecie ?
namiestnik odpowiedział(a) na staram się temat w Nerwica lękowa
Ja tam nie wiem nerwica czy nie - ale co ma zrobić ktoś kto bardzo chce pracować i jak pracuje to raz jest dobrze a raz źle. Przecież nikt nie będzie chciał takiego pracownika? Nie wiem jak z rentą. Osobiście sądzę, że dawanie renty na cokolwiek jest w pewnym sensie złe. Bo ten z nerwicą uwierzy, że nie poradzi sobie w pracy. Ten bez nogi też. A przecież nie są bez wartości prawda? A więc renta to dość deprymujące. Ale... Ale z drugiej strony za co ma ktoś żyć z nerwicą czy jakąkolwiek inną chorobą/zaburzeniem jeżeli przeszkadza mu to w normalnym zarabianiu pieniędzy? Nawet własna działalność gospodarcza w PL odpada - bo nie możesz mając dwa tygodnie w plecy nie płacić składek przez ten czas. Pozostaje praca na czarno. Albo szukanie kogoś dla kogo pracownik który pracuje tylko co któryś dzień jest ok. Nie mówię o przypadkach lżejszych. Gdzie ktoś jest w stanie wyjść rano z domu. Pójść do pracy i lepiej lub gorzej przepracować ten dzień nie rozp....jąc przy okazji firmy w strzępy. -
Kiedy życie staje się egzystowaniem z dnia na dzień
namiestnik odpowiedział(a) na Susannah temat w Depresja i CHAD
Nie wiem. Wiem, że trudno. Ale co zrobić? Jak sobie radzicie? Pytanie do tych co mają dni w czasie których nic nie mogą, a jednocześnie nie żyją w domu rodziców, czy ogólnie mają nikogo kto by ich utrzymywał? Interesuje mnie co robicie? Jakiś czas można. Ale przecież staczamy się coraz bardziej. Jak sobie z tym radzicie? -
Kiedy życie staje się egzystowaniem z dnia na dzień
namiestnik odpowiedział(a) na Susannah temat w Depresja i CHAD
Hmmm niepodpisanie biletu może ew. skutkować sprawą sądową a nie czekaniem na policję. Pan nie ma chyba prawa Cię aresztować. Choć fakt, że nie wiadomo co zrobić w takim przypadku. Anyway jeździć bez biletu się da - co najwyżej raz na jakiś czas będzie mandat. Ale jak nie mamy pracy ani nic wartościowego i jest nam wszystko jedno to da się. Gorzej jest ukraść coś ze sklepu - bo policja etc... Swoją drogą drogie macie te bilety - 4.4 za przejazd... -
Ja myślę, że musimy poprostu pamiętać, że ESTER nie lubi Dolnej. Ja tak szczerze nie znam statystyk ilu pacjentów popełnia na Dolnej samobójstwa po terapii. Ani nawet ile gdzie indziej. Po prostu musimy chyba przyjąć, że ESTER tak ma, że Dolnej nie lubi. Ale jeżeli to nielubienie jest poparte jakimiś konkretami to prosimy o nie. Mówisz, że jest po leczeniu w niej więcej samobójstw?
-
No przecież staram się napisała, że warunkiem koniecznym schizofrenii są tego typu objawy wytwórcze. Ale nie wystarczającym. Pisała to potocznym językiem. Że muszą wystąpić. Co ja odebrałem, że to konieczne by mówić w ogóle o schizofrenii. No ale dzięki za doprecyzowanie.
-
Taka fajna uśmiechnięta panienka..... Skąd ja to znam.... ehhhh Anyway na następne spotkanie wpadnij to się zawsze buzia rozjarzy! :)
-
Z tego co wiem to co najmniej pół roku - być może w mniejszych dawkach. O ile nie chce by "stan był straszny" się powtórzył. To efekt problemów u pacjenta a nie działania leku. Oby się to więcej nigdy nie powtórzyło. A by temu pomóc stosuj te leki tak jak lekarz każe. Nie krócej.
-
ciąża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
namiestnik odpowiedział(a) na Razorbladerka_ temat w Depresja i CHAD
Eeeeee tak czytam pobieżnie. Niestety nic nie doradzę, ani z własnych doświadczeń nie odświeżę. Anyway Razorbladerka_ tak myślę jak Cię skłonić do udania się do wszelkich lekarzy..... Rozumiem Twojego chłopaka, że jak zaczynasz się kłócić gdy chce Cię nakłonić to odpuszcza. Szkoda, że ja jestem daleko. Pojechał bym i nie odpuścił. A co tam. Mnie możesz nie lubić - ale zdrowie konieczne. MUSISZ tam pójść! I od głowy i podwozia jak super określiła Bliksa (tak - to mnie tak rozbawiło). MUSISZ!!!!! -
Dla mnie to ważne święto, choć smutne. Wspomnienia. No i jutr chyba nie będę nigdzie. Skąd wziąć elegancki i prosty w kształtach zmywalny tatuaż?
-
Słowianka, To wpadnij z córeczką - pocieszymy Was razem :) Z setaloftem możemy sobie podać piątki Słowianka!
-
odpoczywanie - niedoścignione pragnienie
-
ciąża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
namiestnik odpowiedział(a) na Razorbladerka_ temat w Depresja i CHAD
IDŹ!!!!! Możesz iść nieprzytomna. Nawet w piżamie (ale załóż na to kurtkę bo zimno). Ale idź! -
debilizm - szczęście nierozumienia co się dzieje
-
dzielenie się - razem
-
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ech,,,, ja rozumiem doskonale, że kobieta ZAZWYCZAJ zdradza bo kocha kogoś innego, a mężczyzna bo chciał by ktoś mu obciągnęła druta (fajnie mi obciagneła ta... ehm.. no wiesz.. kurcze - jak ona się nazywa?) To takie powszechne mniemanie. I nie wiem czy prawdziwe - choć WYDAJE MI SIĘ, że tak. Ale prawda czy nie - to kluczowe jest zazwyczaj. Widać ani Magda ani ja nie pasujemy do tego "ZAZWYCZAJ". Co do Twojego pytania to Oscar hmmm mam wrażenie, że pytasz o dość prywatne rzeczy i to niezbyt delikatnie. O ile mi wolno to odpowiem za Magdę - z tego co wiem to nic z tych rzeczy. Tzn. nie jestem pewien punktu E. :) Ale co tam... Tak szczerze to gdyby to moja kobieta zrobiła komuś dla jaj to bym wcale nie widział w tym nic złego. Jeżeli licząc na uczucia to hmmm..... wrr Oscar - bardzo chętnie się dowiem jak. Jak ktoś ma za dużo emocji w sobie i chciałby też skopać tego sk...yna to chętnie go udostępnie (o ile to o takie rozwiązanie chodzi). Ja myślałem nad czymś co go bardziej trwale okaleczy. Tak bym całe życie miał tą satysfakcję, że dupek wie za co cierpi. To wtedy na ile by mi nie starczyło to bym tylko pomyślał, że cierpi dalej. Albo tak bym poczuł, że rachunki wyrównane. Tylko za chorobę nie umiem wymyślić co temu haudemu zrobić by były wyrównane. Wiem jedno - nie spocznę póki ten su...yn i jego matka suka jedna grazynka się nie wyniosa z Zyrardowa. Za blisko to miejsca gdzie mieszkam. A spytasz czemu matka? Cóż - w ramach pomocy synkowi zgotowała mi takie jazdy, że szok. To jakaś suka bez skrupułów. Tylko czekam aż zdechnie by pójść na jej pogrzeb i nad grobem wyrazić słowa moje do niej skierowane. A niech wszyscy wiedzą jaka dwulicowa szmata była. Tym bardziej, że znałem ją wcześniej. -
Ja też BARDZO się cieszę ze spotkania!
-
ciąża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
namiestnik odpowiedział(a) na Razorbladerka_ temat w Depresja i CHAD
A jest ktoś z forum z tamtych rejonów? To wtedy Cię zabierze czy chcesz czy nie!!! MUSISZ IŚĆ! Zadzwoń, że było tak źle, że nie dałaś rady iść. Zapisz się na kolejny termin. I KONIECZNIE Idź! Ja wiem - łatwo radzić. Też mi się tak zdarzało i nic nie pomagało. Tak czy inaczej próbuj a się uda! -
Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę
namiestnik odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Remisja to dobry moment - tylko jak rozumiem, luciana nie ma remisji a powrót. Ale Linka (kobieca intuicja) o tym właśnie pomyślała. :) Tak lepiej poczekaj. Bo albo wyzdrowiejesz, albo będziesz mieć remisje i wtedy szybciutko do łóżeczka (czy gdzie tam lubiecie) i... -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No mi też tak wszyscy mówią, że wybaczyć to tak, ale zapomnieć to nie. Ja mam jeszcze mnóstwo złości skierowane na tego skur..... i zrobił bym mu wiele złego. Zresztą uważam, że powinien mi ten fiut który udawał mojego przyjaciela i przyjaciela rodziny zdrowo za to zapłaić i za to co zrobił później też. No ale to inna bajka. Tyle, że ja skoro nie mogę odejść to palnięcie sobie w głowę byłoby o tyle rozwiązaniem, że wszyscy inni żyliby sobie dalej (nieważne - jedni szczerze inni w swoich kłamstwach i swoim bagnie). A ja już bym nie cierpiał. -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Tak sobie - bo skoro nie mogę pójść w żadną drogę życia? Bo ze zdradą tak trudno, a odejść nie umiem??? -
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No właśnie Linka - jak to by był tylko seks - w dodatku z zabezpieczeniem (chodzi o dzieci i choroby) to pół biedy. Gorzej, jak to jest bo to już związek do kogoś innego. PS. Co się nie odzywasz? PS2. Ja nie pasuję do tego schematu. Nie wiem czy czuć się zobowiązany do wierności czy nie... ale nie mógł bym... Jakoś nie trawię dla siebie seksu bez zobowiązań - bo dla mnie uczucia pojawiłyby się pewnie natychmiast. A są przecież różne propozycje. I z forum też. I ja to rozumiem. Wszystko jest dla ludzi - i może być dobrze się wyszaleć. Ale jak już się jest z kimś, a szczególnie złoży przysięgę to jak to??? [Dodane po edycji:] Sorry za nieskładne wyrażanie tego co myślę. To bardzo przykry dla mnie temat. Choć muszę nad nim kiedyś zapanować. Ale narazie zbyt mnie emocjonuje. Do tego przyznaje - sklonowałem się dziś.