Skocz do zawartości
Nerwica.com

namiestnik

Użytkownik
  • Postów

    5 107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez namiestnik

  1. namiestnik

    Skojarzenia

    lęki - niezrozumienie
  2. Aniu przykro to stwierdzać (naprawdę) ale zachowujesz się dziwnie. Znowu nie odpowiedziałaś na żadne z moich pytań. Nie przeczytałaś postu na który odpowiadasz? Ja nie uznaję tematu za rozwiązany. Uważam, że nie ma co z Tobą na ten temat Aniu dyskutować gdyż ignorujesz pytania, a zamiast nich odpowiadasz na jakieś wyimaginowane o wychowywaniu pa czy starej baby. Już jesteś blisko pisaniu do mnie personalnie i kazaniu stawania mi na głowie. Aniu ZROZUM nie każę Ci nic w sobie zmieniać. Przestań poprostu pisać nieprawdziwe a obciążające opinie pod adresem mojego narodu. PROSTE? Chciałaś cytaty to je masz. Zignorowałaś. Mogłaś się odnieść do komentarzy przy nich ale tego nie robisz. Twój wybór. Cóż zakładam, że temat jest dla Ciebie tak drażliwy, że nie jesteś w stanie przy nim jasno myśleć. Widać tak musi zostać - Ty urażasz mnie, a na zwracanie przeze mnie uwagi tak Cię nakręcają, że nie myślisz jasno odpowiadając. Przykre - bo w wielu innych tematach piszesz jasno i poprawnie. Nie unikając pytań i nie ignorując innych wypowiedzi które paradoksalnie komentujesz. Piszesz, że Tobie przykro iż niektórzy poczuli się urażeni. A wiesz w ogóle czemu? Jeszcze na koniec pokażę Twoją dwoistość - czyli inne reguły oceniania Twoich wypowiedzi i swoich: Czy ja tam napisałem, że to moja opinia? (Podkreślenie moje) Podobnie w poprzednim stwierdzeniu, że Twój nowy naród to naziści i ludobójcy. Oczywiście w potocznym stwierdzeniu tak by było. Te zdania nie są moją opinią, a przytoczyłem je w ten sam sposób co Ty opinie o Polakach. Dokładnie tak jak rozróżniałaś, że niby Ty przytaczasz inne a nie swoje. Pod którymi się nie podpisujesz. ROZUMIESZ? Tu nie chodziło o samą treść tylko czy jest to dla Ciebie obojętne - cokolwiek tam by nie było napisane, ale w tan sposób. Próbowałaś wmówić, że te opinie o Polakach które pisałaś to nie Twoje i nawet pokazywałaś kilka zdań jako przykłady. Pamiętasz? Teraz już czytając moje zdania (napisane tylko jako tester Twojej wrażliwości a nie jako to co sądzę), traktujesz je jako MOJE opinie. A nie jako jakieś tam. Widzisz teraz całą fałszywość Twojej poprzedniej wypowiedzi - to wycofywanie się rakiem? Oj nieładnie Aniu tak tu wszystkich robić w balona. Jak się komuś powiedziało coś niemiłego to może lepiej nie szachrajować już, że to niby się tego nie powiedziało tylko opinia. Ten test który oblałaś miał służyć sprawdzeniu czy stosujesz te same reguły do tego co czytasz i piszesz. I oblałaś. W sumie to dobrze - bo znaczy, że przynajmniej czytając rozumiesz to prawidłowo. Tylko albo pisząc nie wiesz co piszesz, albo masz taki sposób wycofywania się z tego co pisałaś wcześniej. Jak masz tak udawać, że nie pisałaś tego co pisałaś to już lepiej nic nie pisać. Więcej szczerości Aniu, mniej kręcenia! [Dodane po edycji:] Zrób mu terapię seksem!!!! :)
  3. Aniu - te przykłady masz już podane we wcześniejszych cytatach. Naprawdę łatwo je odszukać. Nic nie zamierzam teraz zgłaszać, ani wywoływać kolejnej wojny Polaków z Niemcami. Jeszcze jedna uwaga - jak nie masz czasu to usiądź do forum gdy będziesz miała czas i udziel odpowiedzi jak rozumieć Twoje stwierdzenia. Ja Tobie piszę, że czuję się urażony, a Ty mi tłumaczysz wybiórczo traktując słowa i uważając, że powiedziałem to czego nie powiedziałem. Przeczysz w kolejnych postach sobie. A co do mojego pytania to zapomniałaś udzielić mi odpowiedzi. Czy opinie które piszesz to takie z którymi się zgadzasz czy nie? Bo widzisz zgodnie z tym co powiedziałaś wcześniej to zdanie, że Polki wychodzące za mąż za Niemców robią to tylko za kasę, czy też Niemcy to naziści i ludobójcy powinny być dla Ciebie zupełnie neutralne o ile czytając stosujesz te same kryteria co pisząc. Czy tak jest? Ew parę cytatów co na szybko znalazłem: Czy to znaczy, że za takich uważasz Polaków? I to w kwestii wybaczania o którym mówiłaś? Dziwne gdy mówisz, że jesteś Polką a jednocześnie o swojej nowej ojczyźnie. Czyli jednak Niemką tak? Oczywiście część tych wypowiedzi można potraktować milczeniem. Część to widać coś co Cię ugryzło w przeszłości i pozostawiło jakiś trwały niemiły ślad. Ale troszkę ich dużo prawda? A te co bardziej niemiłe to już przesada. Popatrz też na swoją dyskusję z Ridem. Rozumiem wybaczanie, ale nie przeinaczajmy faktów. Prawda jest taka, że gdybyśmy się nie bronili przed tymi "wspaniałymi" Niemcami co ich się udało zaprząc do zbrodniczej walki przez kilku wybranków ich narodu. to pewnie nie rozmawialibyśmy tutaj. Pewnie nie byłoby na świecie ani Ciebie ani mnie. Z mojej strony chyba zakończę tą dyskusję. Przykro, że ni widzisz iż możesz kogoś urazić opiniami które wyrażasz. Tak - nie wnikam czy one Twoje czy nie Twoje. Ty je wypowiadasz i nigdzie tam nie ma, że ktoś tak mówił etc... Być może jestem przewrażliwiony na punkcie swojej wartości. A, że czuję się Polakiem to nie chce być wrzucany do jednego worka z frustratami, ludźmi nietolerancyjnymi, facetami na których nie warto patrzeć (choć bym nawet miał w swoim wypadku takie zdanie) etc. Proste. A Ty gdy zwrócić Ci uwagę, że nieco wchodzisz komuś w granice to uznajesz to za atak na to, że wzięłaś Niemca za męża. Co w ogóle masz z tym, że co chwila podnosisz ten temat? Nikt tu nie mówi o tym tylko Ty. Nikt Tobie tego nie zarzuca, a Ty się bronisz. Ehhh Może przez związane z tym emocje nie widzisz np. o co Cię pytam w poprzednim poście. [Dodane po edycji:] Tak apropo Niemcy lubią Polskie kobiety. Cóż.. Zawsze myślałem, że miłość to jest taka dwukierunkowa. A nie, że pojadę tam bo tam lubią Polki i tam będę szukać. Znam różne - znacznie bardziej mieszane małżeństwa niż z Niemcami. Ale stwierdzenie jeździe do Niemiec bo im się podobacie... ehhh.. To już może lepiej do Turcji - bo wielu Turków dla Polek zrobi wszystko i od razu zaproponuje ślub. Głównie dla paszportu - ale co tam. Albo do jakichś bogatszych krajów niż Niemcy - też z tego niezły zysk. Skoro ważne by lubili a nie ważny związek z drugą osobą. Oczywiście raz to może być żartobliwym tonem. Ale jak na żart to podejrzanie bronisz rękami i nogami.
  4. namiestnik

    Skojarzenia

    otchłań - spadanie w dół
  5. namiestnik

    Skojarzenia

    dojrzałość - samotność
  6. Zapewniam Cię Aniu, że widzę różnicę między tymi zdaniami*. Natomiast to które mi uwiera zawarłaś w paru wersjach we wcześniejszych wypowiedziach, nie w tej. *) Powiedz mi czym w Twoich wypowiedziach różni się wypowiadanie opinii od wypowiadania własnego zdania? Ja widzisz odbieram to tak, że jak piszesz, "X mają właściwość Y" to wyrażasz również takie zdanie. Czy tak jest czy nie? Gdy ja piszę jakiś pogląd z którym się nie zgadzam to zaznaczam ten fakt. Ale tak chyba jest i w Twoim przypadku - a teraz chcesz się wycofać rakiem z tego co pisałaś wcześniej o Polakach tak? Że niby to nie Twój pogląd?
  7. Tak właśnie. Nerwica czy Depresja może bardziej zrujnować życie niż cięższa schizofrenia. Tak niestety już jest.
  8. A tak w ogóle to powiem Wam, że poznałem wiele osób chorych na schizofrenię i podobne choroby. I wbrew pozorom to są zupełnie normalne osoby - w niczym nie przypominające zombie w szpitalach z filmów. Naprawdę, zachowują się, mówią i działają jak każdy inny. I część osób to naprawdę fajni i mili ludzie. Więc nawet jeżeli ktoś się boi, że ma schizofrenię to nie jest to żaden wyrok. A inna sprawa, że to jest coś czego samemu po sobie się nie widzi raczej. To musi zdiagnozować lekarz. A i tak często nie ma 100% diagnozy.
  9. No ja mam tak samo. Ale czasami też tłumaczę się chorobą - bo mi się wydaje, że to przez nią. A czy tak jest naprawdę? Może i bez byłoby tak samo trudno z pewnymi rzeczami. Czasami też odpuszczając nie wiadomo czy to była słuszna czy niesłuszna decyzja. Tak po sobie patrzę. Pewnie każdy ma nieco lub nawet bardziej inaczej.
  10. namiestnik

    Skojarzenia

    kompromisy - rozmowa [Dodane po edycji:] umiejętność rezygnacji z jakiejś ważnej w swoim mniemaniu sprawy - decydowanie
  11. Ania - ja Cię bardzo lubię, jednak jak by nie patrzeć to zaprzeczasz sobie w tej wypowiedzi zupełnie. Zarówno w postach wyżej i niżej. I o to mi właśnie chodzi co tam jest. Tylko o to i o nic więcej. Ja się cieszę, że jesteś szczęśliwa. Rozumiem, że coś sprawiło Tobie ból i pewnie dlatego jakichś ludzi nie lubisz. A któż tak nie ma? Szczęście polega by tym się nie przejmować. Ale nie rozumiem czemu cały naród oskarżasz o to? W tym m.in. mnie i wiele osób tutaj? Mógłbym oczywiście w odwecie napisać, że miałem kilka związków z Polkami i wszystkim facetom odradzam Polki. Rosjanki to jest coś! Ale nie napiszę - bo tak nie sądzę. A nie będę kłamał, że Polki są be tylko po to by się ustawić w przeciwnej roli. Już bliżej byłbym mówiąc coś złego o Niemcach. Cieszę się, że czujesz się szczęśliwa i, że Twoim zdaniem szklanka zawsze jest do połowy pełna. To miłe. Podoba mi się, że tak ładnie mnie nazywasz. Jednak nie podoba mi się cały czas ta jedna rzecz. Może ustalmy - Ty masz zdanie, że Polacy są be, i że narzekają (czy tak?). Ja mówię, że mnie boli postawa podważania wartości narodu z którym się identyfikuję. I poprzestańmy na tym oki? Nie jest to najlepsze wyjście - ale jakieś jest. PS. W nagrodę zacisnę zęby i nie będę przytaczał negatywnych stereotypów o Niemcach oki?
  12. Tak - problem w tym, że czasem naprawdę trudno rozróżnić czy powodem, że czegoś nie robimy jest nerwica/depresja/inna choroba czy niechęć podjęcia wysiłku. A pomyłka zarówno w jedną stronę jak i w drugą nie jest miła w skutkach. Bo nie zrobimy czegoś co mogliśmy zrobić. Co np. w przypadku depresji jeszcze bardziej nas utwierdzi w przekonaniu, że jesteśmy do bani, albo będziemy się szarpać próbując zrobić coś za co nie powinniśmy się w aktualnym razie zabierać, co w najlepszym razie skończy się tylko frustracją i pogorszeniem stanu, a w gorszym może mieć złe skutki ze względu na nieudane próby wykonania czegoś czemu nie podołaliśmy.
  13. Tak - konsultacja z innymi lekarzami będzie na miejscu. Tyle, że ja mam wrażenie, że lekarz tą decyzję podjął bez przeprowadzenia badań. Niejako na ślepo i na wszelki wypadek. Czasem trzeba wybrać mniejsze zło.
  14. LARISA FERFETTA, naprawdę trudno z Tobą dyskutować. Wróć te parę postów, doczytaj. Teraz mylisz fakty. Zapominasz co piałaś post czy dwa wcześniej. Np. w przypadku wkładania w usta garvila słów, to czy ktokolwiek mówił o diagnozie psychologicznej czy o tym, że wrócisz? Przeczytaj co Bunny pisała. Miałaś tam doskonale zacytowane wypowiedzi Twoje i Garvila. Na konkretny temat. I tylko tego ta wypowiedź dotyczyła. Musisz starać się pamiętać post na który odpowiadasz by dyskusja miała sens. Naprawdę nie wiem czy Ty tak specjalnie nie rozumiesz i przeinaczasz fakty by robić zamieszania czy to tak bardzo źle z Tobą, że nie potrafisz kojarzyć o czym mowa. Rozmowa z Tobą to jak zabawa w pomidor. Więc nie będę odpowiadał - tym bardziej, że odpowiedzi masz parę postów wcześniej. Cóż z tego, że ja Ci odpowiem, skoro za chwilkę zapomnisz o czym jest wątek i będziesz się zachowywać znowu tak jak by tego nie było. Ew. zaprzeczać sama swoim słowom. Akapit wyżej wskazuje, że naprawdę jesteś tu tylko po to by robić zamieszanie. W każdym razie tak by było lepiej. Bo inne wytłumaczenie takiego zachowania oznaczać będzie dość przykry fakt, że nie kojarzysz o czym mówisz, w czym jest temat i co piszesz. Jednak przy takim nastawieniu do forum ciężko będzie Ci znaleźć tu wsparcie. Co do psychologów i mojej ich oceny to nie wiem co to ma do rzeczy. Znam kilku i bardzo ich cenię. Ale Ty oczywiście wkładasz w moje usta słowa, że jest inaczej. No nie wyobrażam sobie kogoś takiego jak Ty w roli psychologa. O ile nie bawisz się tutaj naszym kosztem. No i nie myśl sobie, że jesteś tu taka ważna, że zajmujesz nam czas na spotkaniach na priv na których myślimy co tu począć względem Ciebie. Nie ma co myśleć, bo Ty nie chcesz pomocy. Bunny tak - heh sam się dziwię, że mam tyle cierpliwości. To jednak ta tląca się obawa, że Ester naprawdę ma problem a nie tylko trolluje. Jednak coraz słabsza. :) A z drugiej strony obawa komu może tu zaszkodzić robiąc coraz to nowe wojny.
  15. Ej - to już zaprzeczasz faktom. Czyli z kim ja teraz prowadzę tą dyskusję? Mówił, że wrócisz. I miałem wrażenie, że wróciłaś. No ale skoro twierdzisz, że się mylił. Znaczy nie wróciłaś. Czyli Ty to nie Ty.... Pamiętaj też o podstawowych zasadach ludzkiego współżycia. Piszesz, że jesteś psychologiem a nie umiesz stosować się do podstawowych zasad zdrowej dyskusji. Coś tu nie gra. Wkładasz Garvilovi w usta słowa których nigdy nie wypowiedział. Co do żartów - to widać nie sposób traktować Cię poważnie. Cóż - muszę się oswoić z myślą, że straciłem sporo czasu rozmawiając jednak z trollem. Lubisz tylko pohałasować wokół siebie i potrolować. Więc nie warto z Tobą rozmawiać. Jak kiedyś zapragniesz rozmawiać rzeczowo i poważne to kto wie... Ech panno ESTER. Szkoda na dyskusję z Tobą czasu. Jak fakty mówią nie tak jak chcesz to tym gorzej dla faktów. Czekam z upragnienie aż zrealizujesz swoje obietnice. Swoją drogą lepiej, że to trollowanie. Bo jak by ktoś naprawdę był psychologiem i tak się wypowiadał.... szkoda by tych pacjentów było.
  16. Co masz na myśli tak konkretnie ? Skoro jest jakaś sprawa w której wszyscy komuś mówią, że się myli, a ten ktoś uważa się niesłusznie potraktowany, to warto się zastanowić czy nie ma zaburzonego krytycyzmu. Oczywiście niekoniecznie musi być w błędzie. Jednak z ogromnym prawdopodobieństwem jest. A co do wieku - to wierz mi - czasami ma się on nijak do mądrości. Trzeba patrzeć na istotniejsze aspekty wypowiedzi. Tak czy inaczej dobrze, że przeanalizujesz. Choć sam nie wiem czy to też podpucha, czy też rzeczywiście pytasz bo chcesz wiedzieć, a piszesz by coś przekazać. Skoro dopiero co po przeczytaniu o netetykiecie pisze, że jesteś trollem forumowym.
  17. A w czym się mylę? Czy ja pisałem, że marudzisz nieustannie? A zamiast cytaciku Aniu przeczytaj swój poprzedni post choćby. :) W którym narzekasz na Polaków, że narzekają. Tak poprostu. Nic nie pisałem o postawie nawracania, pójścia za stadem, ani o tym, że człowiek szczęśliwy to rzecz podejrzana. Chyba jesteś Aniu przewrażliwiona na tym punkcie. Może tak samo jak ja gdy się mówi, że Polacy są be. A co do pozytywów to nie warto stawać na laurach. Ich nigdy dosyć i zawsze warto budować jutro lepsze niż dziś! :) I tak właśnie więcej pozytywów a mniej kompleksów Tobie i sobie życzę! :)
  18. Bardzo tajemniczo.....a możesz jaśniej ? Co linka chciała mi przekazać i co miało rozwiązać skasowanie konta bo dalej nie rozumiem ? namiestnik skoro masz tak duże doświadczenie bo tak to odebrałam to może mnie naucz jak sobie radzić właśnie w takich sytuacjach. Hmmm zauważam fakt, że w prawdziwym życiu jak nie radzisz sobie w jakiejś sytuacji to nie skasujesz siebie i nie założysz życia od nowa. Nie przedstawiając się nawet, pozostawiając domysłom swoją osobę. Nie da się fizycznie. Spróbuj sama zapytać się co robić w takich sytuacjach? Spójrz też na swój krytycyzm. Czy z nim wszystko ok? Przeanalizuj na spokojnie i obiektywnie. Nie chcę Cię ganić. To moje dobre rady które mogą Tobie pomóc. Przyznaj czy w realu masz takie same problemy z tym by Cię rozumiano? Tak ogólnie zastanawiam się czemu nie skorzystasz z rady i nie założysz własnego wątku, a piszesz tu? To by naprawdę było miłe i eleganckie. [Dodane po edycji:] Tak....jak napisałam to odrębna historia już. Odrębna historia? Tak nie zbijesz faktu, że jednak on miał rację, a nie Ty i Ty jako Stella lub Twoja koleżanka. Tak swoją drogą nie wydaje się Tobie dziwne, że koleżanka śledzi Twoją aktywność na forum na którym nie ma konta? Wypowiada się w Twoim imieniu, i tak jak by Ty się wypowiadasz ustami koleżanki. Nadal nie wyjaśniłaś jaki był Twój tok myślenia. Ale nie jest to istotne. Pytałem z ciekawości. Wiem, że się nie dowiem bo jak sama mówisz jesteś trollem. Jeżeli tak to przykro to mówić, ale nie ma tu dla Ciebie miejsca. To forum dla osób związanych z nerwicą i ew. innymi zaburzeniami i chorobami. I raczej trollując tu możesz tylko mocno zaszkodzić pewnym osobom. Dość istotne dla mnie jest szczere odpowiadanie na pewne pytania. Np. po co jesteś tu na forum. To nie fer, że skłamałaś, że jesteś jako psycholog z problemami.
  19. namiestnik

    Skojarzenia

    dzień w spa - woda
  20. Wiesz - ja nie jestem lekarzem. Nie chce radzić ani tak ani odwrotnie. Ale skoro tak przepisała to może coś w tym jest. Choć mam jednak wrażenie, że nieco panikuje.
  21. Tak ? A dlaczego ? Jesteś psychologiem ? :) A powiedz mi jak z tego wyciągnęłaś taki wniosek? Ech.... dziewczyno - widzę, że lubisz po prostu jak zawsze zrobić zamieszanie. Poczytaj to o trollowaniu. A co do Garvila - to widać zna Cię lepiej po Twoich wypowiedziach niż sądzisz. :)
  22. Stres i niewyspanie mogą bardzo mocno wpłynąć na możliwość ataku. Może spytaj o dodanie czegoś na podniesienie progu? Dawaj znać jak się rozwija wszystko. Pani doktor chyba troszkę spanikowała - ale wiesz czasami lekarze mają nosa. Może porozmawiaj z nią o tym, że wolałabyś inne rozwiązanie niż zejście z sertraliny? Powodzenia!
  23. szklanyczlowiek, jak stosujesz tego typu chwyty zamiast argumentów to nie za bardzo dobrze to świadczy o tym, że masz argumenty. Proponuję również poprawić cytowanie. Cytujesz kilka wyrazów - naprawdę nie da się tego zrozumieć. Postaraj się zrozumieć pojęcie ucieczka przed życiem. Już Cię naprowadzałem - ale coś oporny jesteś kolego. [Dodane po edycji:] A co do wypowiedzi tet to cały czas była o tym mowa przecież. Zauważ też, że niejako "zasłanianie się nerwicą" też jest oznaką jakiegoś zaburzenia/słabości czy choroby.
×