-
Postów
5 107 -
Dołączył
Treść opublikowana przez namiestnik
-
sex - szczęśliwa para na plaży odludnej wyspy :)
-
Dzięki za odpowiedź :) No z problemami to chyba każdy w swoim życiu jest. Z jakimiś. Psychologowie może nawet z większymi - jak się nasłuchają tylu rzeczy to może się w głowie pomieszać :) Po to zresztą chyba supervisorzy. Czasami to podstawa przyznać się przed samym sobą. Przyznaję, że mi np. było trudno. Anyway - fajnie jest mieć jasno zdefiniowane jako kto jesteś. :) Więc witamy nową ESTER. Służymy pomocą i czekamy na opinie na różne tematy. Co do opinii o placówkach to mówię szczerze. Przecież to nic złego napisać co się poleca a co odradza. I nie raz tu już były takie dyskusje. I zapewne nie raz ktoś kogo poniosły emocje edytował swoje posty. Natomiast warto pisać czemu się wystawia taką opinię. Ma ona wtedy wartość. Widać dla kogo coś jest dobre lub złe. No sama wiesz.
-
Wovacuum no ja nie wiem co powiedzieć. Miło mi słyszeć takie miłe rzeczy o mnie. Z pewnością tracę przy bliższym poznaniu. :) Anyway dziękuję za miłe słowa. :) No właśnie ja staram się nie biadolić Aniu na temat jacy to Polacy jesteśmy źli. I zapewniam Cię, że znam mnóstwo Polaków bardzo fajnych. I trochę mi to tak krzywo leży, że narzekasz na Polaków tak bardzo, że są narzekający i zarazem jesteś właśnie takim Polakiem narzekającym. Ja nie neguję Twoich wyborów. Po pierwsze są Twoje. A po drugie miłość i związki to są dla mnie pojęcia ponad granicami i nijak ograniczanie ich do jednego narodu albo wyłączanie jakiegoś narodu z grona nadających się na związek nie jest IMO słuszne. To co mi nie odpowiada to właśnie biadolenie jacy nasi współobywatele są biadolący, i jacy to faceci z Polski są niefajni do związków a jacy Niemcy wspaniali. Nie wiem czy czujesz się Polką czy nie, ale jeżeli tak to warto zacząć przełamywać ten osąd od siebie - by dostrzegać pozytywne strony a nie negatywne. I zobaczysz, że będzie piękniej. Bo wiesz każdemu narodowi można jakieś przywary wywlekać. Tylko po co? I co to ma do seksu i związków? Często te przywary też wynikają z przeszłości, z miejsca geograficznego, etc. Zamiast biadolić to można właśnie cieszyć się, że jest taka rozmaitość na świecie. Co do przepraszania to ja tu nic o tym nie mówię. Zaznaczam tylko, że nie przyszłoby mi do głowy na podstawie doświadczeń w związkach z Polkami wyciągnąć opinii na wszystkich. Z biadoleniem. Niestety masz racę - bywa tak. Ale wyjdź w Polsce na ulice i zobacz gdzie widać to biadolenie? To bardziej przywara niż prawda. Nie mówię o jakichś lokalnych mikrospołecznościach - gdzie różne rzeczy mogą się wytworzyć. Ani o naszej tutaj. Gdzie wiele osób narzeka na różne rzeczy. Bo to wynika ze specyfiki tego forum. Anyway wszystkiego dobrego dla Ciebie, męża i dzieci. I proszę tylko o nie umniejszanie Polakom. Bo jak zauważyłaś, szybciutko ktoś zacznie umniejszać Niemcom, albo innemu narodowi i jeszcze wojna na forum będzie gotowa :)
-
Wiesz - zasadniczo podszywanie się pod coraz nowe nicki nie jest zbyt fajnym pomysłem na forum. Może pozostań już przy jednym tylko nicku. Spróbuj też zrozumieć co Linka chciała przekazać. Zauważ też, że skasowanie konta nic nie rozwiązało. Warto się nauczyć jak radzić sobie w takich sytuacjach. Bo w realnym życiu taki numer nie przejdzie.
-
No ja nie wiem co powiedzieć :) hehe :) Ja tam za brzydki do takiej laski. Nie pasowałbym :)
-
Paranoja, Ty potrzebna. Paranoja! :) Nawet nie myśl takich rzeczy! LARISA FERFETTA, ja nie wnikam czy to Ty czy anonimowa koleżanka. Pewnie admin może więcej sprawdzić w tym temacie. Dziwne to trochę - pomyśl sama? Koleżanka specjalnie loguje się na forum akurat jaj Ty wychodzisz i nie wiadomo kto to ani nic. Mogę zrozumieć, że to wszystko służy temu, że bardzo pragniesz akceptacji. A co do Twojego zdania o Dolnej to uzasadnij je a nie bij piany. Znam doskonale definicję słowa. Oczerniasz tą instytucję. Piszesz tak, że brak spójności. Raz, że tam byłaś, innym, że nic nie masz wspólnego. Ale wiesz - jak chcesz o tym rozmawia to tak jak wszyscy proponowali w nowym wątku. Jeżeli masz coś do powiedzenia w tej sprawie to naprawdę wszyscy chętnie wysłuchają. Choć skoro teraz piszesz prawdopodobnie to co to oznacza? Anyway - proszę nie zaczynajmy z powrotem od samego początku. Załóż wątek poświęcony Dolnej i tam się wypowiadaj. Nie chcesz się wypowiadać, to się nie wypowiadaj. Proste. Nikt nie zmusza. Nikt nie zakazuje. Co najwyżej jak rzucasz ciężkie oskarżenia to argumentuj je. Zważ też, że są tu osoby leczące się na Dolnej którym możesz zaszkodzić podkopując opinię o tym ośrodku. Opinię którą tak w końcu nie wiadomo skąd masz bo poprostu o tym nie piszesz. Co do ostrzeżeń upomnień - to jak się kogoś obraża to się je dostaje. Proste? Nie wiem o co możesz mieć żal*. Choć rozumiem, że możesz czuć się niezrozumiana itd. Tak miewają osoby z zaburzeniami. I nic w tym złego. Trzeba poprostu nad tym pracować. I tego Tobie życzę. I nie czuj się niepotrzebna. Aczkolwiek może zadeklaruj się w jakiej roli chcesz tu być. Piszesz, że nie pacjenta. Na złośliwości z Twojej strony odpowiadasz, że nie psychologa. To kim? Bo jeżeli naprawdę jesteś psychologiem to zakładając, że jesteś w porządku a nie taka jak tu się nam przedstawiasz to robisz sobie z forum jakiś straszny żart? Chcesz szkodzić innym forumowiczom w ramach eksperymentu czy jak? Zdefiniuj po co tu jesteś, skoro twierdzisz, że nie masz żadnych problemów a prezentujesz taką postawę jaką prezentujesz? To dla mnie niezrozumiałe. Ja Ci naprawdę dobrze życzę, ale trudno tolerować niektóre z Twoich wypowiedzi. *) O to, że mnie obrażałaś i dostałaś upomnienie? A może o to, że napisałem to co zresztą wszyscy inni napisali, że to nie jest ok pisać oszczerstwa? Albo to, że może być argumentowała swoje opinie?
-
eeeee Paranoja tak z kwiatkiem?
-
świece - kosmate myśli :)
-
Ech.. znaczy, że jak ktoś ma nerwicę to jest chory, a jeżeli dla kogoś nerwica jest ucieczką od życia to jest chory.... trochę brak sensu... Może i ja bym pomyślał, że mam totalny brak inteligencji emocjonalnej, ale skoro pozostała część wywodu pozbawiona jest logiki.. to chyba tą częścią się po prostu nie będę przejmował. A tak ku podpowiedzi .... trzeba pomyśleć co takie sformułowanie może oznaczać. Może też być tak, że dla każdego coś innego. Bo ścisłe ono nie jest.
-
Gdzie jedziesz na terapię? Powodzenia! [Dodane po edycji:] Hmmmm no takiego rozróżnienia choroby od nerwicy to nie widziałem jeszcze. Zresztą tak naprawdę nerwica to też choroba. Tyle, że w niektórych podziałach nie. Może wyjaśnij co miałeś na myśli? Jak dla mnie to w pewnym sensie każde zaburzenie czy choroba jest ucieczką od życia. Jako skutek lub przyczyna.
-
:) Ja też! :) Pogłaskaj kotka - może to tylko taka poza. :)
-
kobieta - przyjemny głos
-
No ja tylko liczyłem te razy co.. eeeheemmm takie wspólne. :) hehe :)
-
radość - chce ją tu i teraz!
-
No ja rozumiem. Ale nie zarzucaj, że wszyscy w pl są tacy sami. Bo co poniektórym przykro. No i skoro nie chcemy by Polacy biadolili i byli nietolerancyjni, pielęgnowali złość i nienawiść to trzeba zacząć od siebie :) Niestety masz sporo racji w tym co piszesz. Mi też np. często wstyd za naszych polityków. Choć powiedzmy prawdę - czy jest kraj bez skaz? No a że miałaś niemiłe doświadczenia z Polakami. Trudno by było inaczej. Każdy ma jakieś doświadczenia. Skoro szukałaś tutaj to tutaj miałaś niemiłe. Pewnie szukając w innym kraju miałabyś tam niemiłe. To ostatnie miłe doświadczenie z reguły zostaje na zawsze. Na tej samej zasadzie panowie z forum który mieli niemiłe doświadczenia z kobietami to w zatrważającej większości mieli je właśnie z Polkami. Może ja za bardzo biorę do siebie. Ale czuje się polakiem i przykro mi słuchać, że Polacy są niefajni. Ty się czujesz dobrze, w szczęśliwym związku. Ale pewnie wiele innych kobiet z forum by się poczuło tak samo źle gdybym tu napisał, że Polki są bee i w ogóle nie warto się z nimi wiązać. Ale niby czemu mam wyciągać zaraz tak daleko idące wnioski? No dobra - przyznam szczerze - szczególnie jak spojrzę na hmmmmm nienajpiękniejszej urody przedstawicielki co niektórych innych europejskich narodów. :) Mówiąc poważnie - to gdy próbujesz tylko z jednego garnka to tylko na ten będziesz narzekać. Tak samo z facetami jak i z tymi antagonistami dopaminy. Jak komuś pomogły to nie znaczy, że pomogą wszystkim. Nie ma gwarancji, że człowiek jakiejkolwiek narodowości by nie był będzie zaraz doskonałą drugą połową. A tam gdzie próbujesz tam się zrażasz. Anyway. Fajnie masz z tym 5 razy. U mnie niestety licznik wskazuje 0. Słownie ZERO. :) Ale co tam.
-
smyranie - miło i błogo
-
Taaaaaaa... akurat :) Anyway słoneczko fajne. Słonecznik też (tylko ręce można sobie ubrudzić).
-
wyglądam - paskudnie
-
Ano pokłócili i to poważnie. Choć może nie tyle pokłócili co kilka osób wyraziło sprzeciw przed oszczerstwami i pisaniem w niewłaściwym wątku. Oraz przed traktowaniem forumowiczów z góry. No miło nie było tego czytać. Ale może nie ma już do czego wracać. Miejmy nadzieję. :) No dobra - ja już nie zaśmiecam tego wątku sprawami nie nie Adasia :)
-
LARISA FERFETTA, już domyślam się kim jesteś. ESTER/stella tak? No to co skrytykowałem i to solidnie to oszczerstwa które mogą zaszkodzić forumowiczom. Oraz Twoje podejście, że tutaj przychodzisz zabawić się kosztem innych. A Ty widzę masz metodę na kasowanie kont i zakładanie kolejnych. Ech.... No to faktycznie szkoda mi słów. Trudno by odpowiedź nie bolała gdy szuka się zwady z kimkolwiek na forum, nie chce spojrzeć obiektywnie na to co się robi i niecierpi się jakiejkolwiek krytyki. To taka mieszanka wybuchowa. Ale to już nie do mnie miej o to pretensje. To Twoje wybory i Twoje słowa. Jak widzisz to nie chodzi o to, że absolutnie nikt nie podziela Twoich opinii, choć może ktoś by podzielił gdybyś umiała do nich przekonać konkretnymi argumentami, prawdziwym wywodem. Tu chodzi o to, że rzucasz oszczerstwa i wprowadzasz chaos w wątku w którym ludzie sobie mają pomagać. Zwróć uwagę też, że Adaś założył tu swój wątek o sobie. A nie o Tobie. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś założyła własny jeżeli uważasz się pokrzywdzona. Ale skoro jesteśmy tu to mam nadzieję, że nowy nick oznaczał będzie nową Ciebie. I nie jest to jedynie wybieg np. by "rozmnożyć" opinie, czy też skasować np. ostrzeżenia. I tym pozytywnym akcentem wróćmy do tematu. Adaś - śmiało i wszędzie. Absolutnie nie jesteś niewygodny. A jak widzisz admini forum nawet nie wiedzą o co chodzi - więc trudno mówić byś był niewygodny. :) A jak się ktoś nie zgadza z Tobą - to trudno. Tak bywa. Czasem też jest tak, że ktoś się zgadza z kimś, ale chce podnieść na duchu np., co bywa odbierane jako negowanie tego co ten ktoś powiedział. Znam z autopsji niestety.
-
A dziękuję za miłe określenie A kim byłaś w poprzednim wcieleniu - bo nie wiem z kim mam przyjemność? Anyway - nie chodzi o to by wszyscy z nami się zgadzali. A o to by mówić szczerze to co uważamy. Ale jeżeli bolało to szczerze przepraszam. Staram się by nie bolało.
-
Aj tam kup. Chopoki.. :) zrzutę robimy i kupimy prezenta :) Dawaj adres Paranoja. To tak odnośnie seksu. No bo partnera to kupić się nie da. Ale on do wyboru z 3 miliardów na świecie. Jest w czym wybierać i przebierać. :)
-
A ja każdy dzień w tygodniu, bez przerwy próbuję coś zrobić. Szarpię się i często efekty są marne. A innym razem popadam w drugą skrajność i nie robię nic, a tylko rozmyślam o tym jak jest źle, lub nawet nie myślę już. Może to o czym piszesz to taka reakcja obronna organizmu. By zminimalizować obowiązki. Zrobić tylko to co absolutnie niezbędne bo i tak jest trudno. Może lepiej zrobić mało, a zaczerpać z tego radość? Po to by wrócić do zdrowia (oczywiście samo "robienie mało" nie starczy) i wrócić do zdrowia?