Skocz do zawartości
Nerwica.com

eleniq

Znachor
  • Postów

    2 668
  • Dołączył

Treść opublikowana przez eleniq

  1. Ja pozdrawiam z również słonecznej Warszawy Co do Alproxu to tylko w ostateczności przy ostrym lęku go stosuj. Ja doraźnie mam Ketrel 25mg wycisza, działa podobnie jak hydroksyzyna tylko jest się bardziej sennym po nim... No Cital to i tak delikatny lek jeśli chodzi o ten początkowy efekt prolękowy. Najsilniej lęki wzmaga na początku fluoksetyna. Więc naprawdę warto abyś przetrwał kilka tygodni. A ty Cital bierzesz na rano czy na wieczór? Bo ja słyszałem, że powinno się go brać na wieczór bo on reguluje sen i uspokaja. Jak to u ciebie jest z nim?
  2. Myślę że tak jest Zaocznie studiujesz? Tak z ciekawości jesteś po ogólniaku czy technikum i jak potem ze studiami było?
  3. Oj wiem jak to jest kiedy nerwica lubi wracać w tych najbardziej stresujących momentach... podwójnie źle A jak teraz wygląda twoja naukowa ścieżka?
  4. Takie palące, kłujące uczucie w stopach powodujące niemożność ustania w miejscu i przymus poruszania nogami to może być akatyzja. Bardzo często występuje na początku leczenia lekami SSRI, bo zwiększona przez nie serotonina wali między innymi w receptory 5-HT2C. Jednak z czasem receptory serotoninowe po takim ostrzale serotoninowym ulegają regulacji w dół, czyli przestają być takie wrażliwe na pobudzenie przez serotoninę - dochodzi do odwrażliwienia, przez co również powinien się z czasem zmniejszać lęk i apetyt, bo te receptory serotoninowe są także zaangażowane w takie rzeczy Do 3 miesięcy powinno się tak naprawdę czekać na pełne działanie leku.
  5. Mechanizmy większości działania leków psychotropowych nie zostały tak naprawdę jeszcze do końca poznane. Z resztą tak samo jest z chorobami psychicznymi, przy większości nie znamy ich przyczyny. Medycyna cały czas się rozwija, są nieustannie prowadzone eksperymenty nad skutecznością coraz to nowych substancji. Są to próby i błędy, to normalne Trzeba korzystać, sprawdzać, ulepszać itd Jednak jest naprawdę bardzo dużo przypadków nawet stuprocentowej poprawy przy leczeniu obecnymi lekami psychotropowymi. Proszę nie staraj się utwierdzić ludzi w przekonaniu o ich domniemanej szkodliwości. Fakt, są przypadki osób, które źle tolerują tego typu leki, ale są też przypadki osób, na które one działają bardzo poprawnie. Nie ma takich super cudownych, idealnych tabletek... jeszcze. Tak na marginesie... człowieku, 10 lat to dla nauki jak epoka. Więc czy aktualne? No nie wiem...
  6. Esketaminą leczą cały czas choćby w Psychomedic na Kabatach w Warszawie. Oj prawda, jest ono bardzo kosztowne huhu... Elektrowstrząsy rzeczywiście są stosowane raczej przy takich bardziej typowych depresjach klinicznych, bo przy takich nerwicowych czy osobowościowych już nie, tutaj psychoterapia głównie, ewentualnie takie lżejsze leki jak już... U ciebie jednak to co inne jest grane
  7. Niestety to co widziałem w szpitalu psych, w którym leżałem, to przez to zrodziły się pewne, delikatnie mówiąc, wątpliwości apropo fajności zawodu pielęgniarza. Fakt, to co widziałem to tylko kropla w morzu, bo wiem, że są choćby różne specjalizacje pielęgniarskie, twoja jest ciekawa anestezjologiczna z tego co kojarzę... jednak mimo wszystko dość delikatnie myślę o pielęgniarstwie. Nie żebym był jakimś przeciwnikiem takich ludzi, bo tacy ludzie którzy dbają o higienę przy ludziach niepełnosprawnych są przecież bardzo potrzebni. Może mi się coś pokićkało z opiekunem medycznym, bo jest jeszcze taki zawód. Jednak oni też w fartuchach chodzą, zajmują się też rzeczami gospodarczymi w szpitalach np piorą i zmieniają pościele itd bo tego już chyba pielęgniarze nie robią... rzeczywiście przepraszam, bo chyba cofnąłem się do epoki dinozaurów
  8. @acherontia styx a z ciekawości... rozważał ktoś w twoim przypadku elektrowstrząsy? Bo już trochę długo się leczysz i chyba wiele leków twój organizm przerobił... po co się ładować chemią. Ja bym się w życiu nie zgodził na tyle leków i jeszcze ten toksyczny lit ci wciskają.
  9. Podoba mi się, jednak z powodów zdrowotnych musiałem zawiesić naukę na 1 semestr. Myślę czy szykować się na powrót i iść do pracy na pół roku czy myśleć o czymś innym... praca w aptece bardzo łatwa i przyjemna w moim mniemaniu... oj wiem, jestem bardzo zagmatwany w swoich dążeniach...
  10. @Lilith miałaś może przy trazodonie jakieś wyraziste sny albo koszmary? Cokolwiek złego ze snem? Tak od razu się spytam
  11. eleniq

    MAM DOŚĆ

    Pamiętaj, że to co "widzimy" nie zawsze jest takie jakie nam się wydaje... Wiesz po twojej wypowiedzi można by sądzić, że masz obniżony nastrój, czujesz się bezradny, osamotniony z problemem i stłamszony przez negatywne myśli o przeszłości... To mogą być objawy jednej spośród wielu różnych zaburzeń psychicznych, ciężko mi powiedzieć jakich... Powiedz mi od kiedy trwa u ciebie taki stan? Czy to takie stałe uczucie beznadziejności czy miewasz jednak jakieś "skoki" w górę? Jeśli są to chwilowe, przemijające stany to nie ma powodu do obaw. Jednak jeśli taki stan będzie się stale utrzymywał przez co najmniej kilka tygodni i nie będzie podatny na poprawę mimo jakichś tam oddziaływań to zwróć się z tym do lekarza Nie bój się psychiatry, lekarz jest specjalistą i nie prawa cię oceniać, tylko spojrzeć na twój problem obiektywnie. Jednak psychiatra jedynie może ci zaoferować leczenie farmakologiczne, które zazwyczaj stanowi uzupełnienie leczenia psychiatrycznego. Bo wiesz leczenie psychiatryczne jest oddziaływaniem wieloaspektowym i wymaga nie tylko uzupełniania chemii w mózgu, ale też pewnego wkładu własnego np poprzez rozmowy z psychologiem bądź nawet intensywniejszego, ciągłego uczestniczenia w psychoterapii. Ale tutaj też zapytaj się psychiatry czy lepsza będzie psychoterapia czy leki, bo wiesz twój opis jest bardzo lakoniczny i ciężko powiedzieć co ci dolega na tą chwilę. Zapytaj też psychiatry o psychoterapię jaka była by wymagana, mniej czy bardziej intensywna, nurt taki siaki, ile razy w tygodniu itd Pisząc "mam dość" rozumiem że próbujesz zasygnalizować swoje poczucie bezsilności. Niestety ale nikt przez forum cię od tak nie uleczy, nie zdejmie z ciebie tego poczucia bezsilności od tak po prostu, jednak możemy wesprzeć cię tutaj pewnymi poradami, pomóc ci dojść do ładu i składu ze swoimi myślami może Rozgość się, porozglądaj, poczytaj, porozmawiaj...
  12. Fizjoterapia no tutaj też kontakt z pacjentem ale tu już żeby planować ćwiczenia to nie bardzo mam do tego dryg. Pielęgniarstwo? No nie chcę nikogo urazić, ale robienie zastrzyków agresorom albo mycie dup niepełnosprawnym to nie moja bajka zbytnio... ja mam bardziej taki analityczny umysł, muszę wszystko przemyśleć zanim coś zrobię, bo przy fizjoterapii czy pielęgniarstwie to trzeba być takim bardziej zdecydowanym w działaniu...
  13. No to cię załadowali jak siemasz... ja nie jestem za takim leczeniem, bo potem ciężko odstawiać takie leki jeden za drugim... No Ketrel wg mnie to jeden z lepszych na myśli samobójcze, lit też jest bardzo dobry, ale on ma już więcej uboków... w ostateczności elektrowstrząsy redukują skutecznie myśli samobójcze. I tyle chyba, bo nie znam więcej leków na myśli "S".
  14. Spoczko ja obecnie będę próbował Ketrelu do 100mg, bo on ma też działanie przeciwlękowe i stabilizujące nastrój. A trazodon nie, choć jest dużo tańszy... jak na Ketrelu znowu będą jazdy jak przedtem to zmienię na trazodon, ale trazodonu się bym bał, bo jakieś nowe badania wykazały, że może być toksyczny na jądra i zaburzać spermatogenezę. Nie wiem tylko czy to były kontrolowane badania... U kobiet nie powoduje on toksyczności na te sprawy. Niestety faceci chyba mają trudniej jeśli chodzi o sprawy seksualne wg mnie...
  15. No trazodon to głównie przy bezsenności albo w większych dawkach jako potencjalizacja SSRI i leczenie PSSD
  16. eleniq

    Pytania TAK lub NIE

    czasami piję połknęłaś/połknąłeś kiedyś gumę do żucia?
  17. Co ty, weterynaria to absolutnie... nie lubię zwierząt do takiego stopnia żebym im wsadzać łapę do pyska sorka... No mógłbym choć mam 23 lata teraz, to bym musiał zrobić to za rok... obecnie i tak musiałem przerwać naukę w poprzedniej szkole... Musiałbym z tatą pogadać... tylko wtedy bym poszedł do pracy na ten rok czasu
  18. @Lilith @acherontia styx Dzięki dziewczyny za info Bo jedyne co mi potrzebne to coś na sen, żeby nie tylko zasnąć ale i utrzymać ten sen. Co prawda Ketrel mi się wydaje taki najbezpieczniejszy i będę jego próbował najpierw. Jak on nie podziała to jeszcze mogę spróbować trazodonu. I dopiero jakby on nie zadziałał to będę myślał...
  19. Narazie czekam na dzienną terapię też darmowa, choć w grupie szczerze nie wiem czy dam radę, bo ja nie mam takich typowych problemów w sobie, żeby to opowiadać ot tak sobie...
  20. O /cenzura/. I nic ci się pojebanego nie śniło? Na mnie Fevarin i Ketrel działał bardzo fajnie za dnia, tylko w nocy odjeby. No wiem że do lekarza Nie urodziłem się wczoraj. Ale ten Tisercin już chyba dość ostry, bo ma bardzo nieciekawe uboki, patrząc na ulotkę... no olanzapina u mnie odpada. Jeszcze jak nie Tisercin to chlorprotiksen chyba też jest taki usypiający. Ale to już są kosy takie typowe neuroleptyki, bo stare to leki i dużo uboków.
  21. @acherontia styx Dzięki bardzo!
  22. Ale brałaś jednocześnie Ketrel z Fevarinem? To może u mnie było by na odwrót w sensie Tisercin może by u mnie lepiej działał? Jak myślisz?
  23. Miałem tak na Ketrelu i Fevarinie. Sny tak intensywne, że musiałem z 15 minut dochodzić do siebie po takim "nocnym maratonie". Przez to nabawiłem się jakiegoś takiego dziwnego lęku przed swoimi snami. Od tamtego momentu sen stał się dla mnie czymś budzącym niepokój. Wcześniej kiedy też zdarzał się koszmar ale nie był tak intensywny to nie przeżywałem go tak mocno, wrażenia znikały z biegiem dnia. A wtedy to napady lęku po przebudzeniu i w ciągu dnia, a wieczorem lęki przed odejściem w świat snów, modliłem się przed zaśnięciem, żeby sen był lekki i kojący. Niestety moje modlitwy daremne wówczas były i trzeba było zmodyfikować leczenie...
  24. Jakie projekty? W ramach czego? Sprecyzuj proszę
×