Dla mnie na siłowni nie ma rozpraszaczy takich jakie mam w domu. Niby ćwiczę, ale to ktoś zadzwoni do drzwi, to na chwilę przestanę, bo przypomnę sobie, że trzeba wyciągnąć mięso z lodówki. Plus sam start jest trudniejszy- może zamiast ćwiczyć coś obejrzę, albo posiedzę przy kompie.. a na siłowni wiem, że mam ten czas dla siebie na ćwiczenia.