Skocz do zawartości
Nerwica.com

wTymTygodniu

Użytkownik
  • Postów

    465
  • Dołączył

Treść opublikowana przez wTymTygodniu

  1. Jaka jest Twoja sytuacja? Co to znaczy uwikłanie w rodzinę? Inna będzie sytuacja i potrzeby kobiety chcącej wyzwolić się od wpływu nadopiekuńczej matki a inna kobiety, która sama jest matką i żoną damskiego boksera.
  2. Nie do końca się zgadzam. Czasem nasza reakcja lękowa jest nadmierna i nieadekwatna wobec wywołującego ją bodźca. Przesada w żadną stronę nie jest korzystna.
  3. Mam dużą wiedzę teoretyczną na temat zmiany przekonań itd. ale nie potrafię wcielić tego wszystkiego w praktykę. Czy to wina tego, że wszystko robię na własną rękę? Czy dobry terapeuta pomógłby mi w zakorzenieniu konstruktywnych przekonań tak, bym naprawdę nimi żyła, czy na tym etapie jego pomoc byłaby zbędna i nic się z tym za bardzo nie da zrobić? Czuję swojego rodzaju zastój. Wydaje mi się, że własnymi siłami więcej nie osiągnę.
  4. No wiem, dlatego napisałam to statystycznie oraz to, że autorka ma ten typ postrzegania przestrzeni wyolbrzymiony (trochę za bardzo nawet jak na kobietę) i stąd mogą się brać jej problemy.
  5. Nie od dziś wiadomo, że kobiety mają (statystycznie) gorszą orientację w terenie i zupełnie inny sposób postrzegania przestrzeni, niż faceci. Ty masz właśnie typowo kobiecy sposób postrzegania relacji przestrzennych, tyle że wręcz mocno wyolbrzymiony, co powoduje twoje trudności. Źródło (polecam cały artykuł): http://www.focus.pl/artykul/gps-w-glowie-czyli-skad-bierze-sie-orientacja-w-terenie
  6. Nie wierz w te przechwałki. To klasyka, w liceum i na studiach też miałam takie koleżanki kujonki, które twierdziły, że balowały aż do dnia przed sprawdzianem i kuły nocą. Później niejednokrotnie prawda wypływała na jaw, gdy jedna z drugą się chlapnęły, że np. "o proszę, piąteczka. Dwa tygodnie ostrych przygotowań przyniosły owoce". A nawet jeśli niektórzy z powodzeniem stosują taką metodę nauki, to niewiele im z tego przyjdzie na dłuższą metę, bo: Zakują - Zdadzą - ZAPOMNĄ. I to bardzo szybko. Lepiej mieć tę tróję, ale coś z tego zapamiętać na trwałe, niż piątkę i po kilku dniach mieć znów białą kartę w tym temacie
  7. wTymTygodniu

    Nie mam sil

    niestety skasowala konto
  8. Czytałam niedawno, że jakaś babka w jakimś znanym sieciowym markecie (kasjerka) pomogła zaatakowanemu ochroniarzowi i doznała uszkodzenia w nodze i ją zwolnili.
  9. Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem wymierania forum, bo kiedy tylko odwiedzę forum (a robię to regularnie), jest mnóstwo nowych nieprzeczytanych postów. To jest chyba jedno z bardziej aktywnych forów psychologicznych.
  10. Ja również boję się pracy, a jeszcze bardziej medycyny pracy, która mnie właśnie czeka. Pociesza mnie tylko myśl, że miliony ludzi to przechodzi i sobie radzą, więc czemu nie ja.
  11. Wg mnie twoje myślenie jest trochę dziwne... jeśli nie zależy ci na stałym związku, tylko na przelotnych przygodach to czemu odczuwasz presję przed kobietami, które nie będą miały dla ciebie żadnego znaczenia i nie zagoszczą na dłużej w twoim życiu? Gdybym ja miała jakiś poważny defekt intymny, to bardziej bałabym się stałego związku, bo co mi po opinii jakichś jednorazowych statystów w moim życiu, a stały partner to zupełnie inna sprawa. A tak w ogóle to mały penis podobno nie oznacza, że musisz być złym kochankiem. Pewność siebie i dobra technika to raczej podstawa, więc twoim głównym problemem jest raczej brak pewności siebie, który dosłownie zabija twoją potencję. Niech będzie mały, ale wariat!
  12. Te kobiety też muszą być jakieś nie teges, że się na to godzą.
  13. dla mnie: troskliwość zaradność poczucie humoru inteligencja bycie prorodzinnym większość z tego co zaznaczyłam to były najpopularniejsze odpowiedzi, poza "bycie prorodzinnym" które obecnie ma tylko 2% głosów.
  14. Ja myślę, że terapeuta jest po prostu przeszkolonym fachowcem i potrafi profesjonalnie dotrzeć do klienta, pracować z nim, pomagać mu, ale prywatnie klient jest dla niego tylko klientem. Może klienta trochę bardziej lubić lub mniej tak jak to każdy ma z ludźmi, z którymi ma styczność, ale prywatnie klienci nie są ważni dla terapeuty. Nie są jego przyjaciółmi, bliskimi. Ot, "znajomymi" co najwyżej.
  15. Dlaczego lepsza jest terapia "nos w nos"?
  16. Mi wiara dała ogromną ulgę w nerwicy lękowej z depresją. To, że to nie dla ciebie to ok, ale nie krytykuj tego tylko dlatego, że ty z tego nic dla siebie nie wyniesiesz. Może innym akurat pomaga. Ludzie są różni, zaakceptujmy tę różnorodność. Poza tym to trochę instrumentalne traktowanie wiary, "terapeutyczny efekt" wiary nie jest obowiązkowy, jest tylko ewentualnym "efektem ubocznym" - choć bardzo pożądanym efektem ubocznym rzecz jasna
  17. Diagnoza internetowa może być bardzo myląca więc nie sugeruj się tym tylko koniecznie skonsultuj z lekarzem, ale jak dla mnie to bardzo charakterystyczny zespół objawów boreliozy. Czy wykonywałaś już jakieś badania? Jakie?
  18. nvm, uchyl rąbka tajemnicy, jaki to projekt? szukacie może kogoś do współpracy?
  19. Ja też nie jestem zadowolona z tak wysokich cen różnych form pomocy psychologicznej, ale terapeuta też musi opłacić z czegoś rachunki i opłaty za prowadzenie działalności, a każdy klient by chciał zniżki dla siebie. Więc nie dziwię się im. Raczej nikt sobie od ust nie zabierze, by pomóc bezinteresownie innym.
  20. wTymTygodniu

    Samotność

    Mam dokładnie tak samo. Kilka miesięcy temu poznałam dość otwartą dziewczynę, która wręcz nalegała na to, bym też była bardziej otwarta i niestety w końcu straciła do mnie cierpliwość i mnie olała.
  21. Kochasz mnie? Nie, bo nie masz powodów, by mnie kochać. Gdyby istniała miłość bezwarunkowa, kochałbyś mnie i w ogóle kogokolwiek jak popadnie
  22. Nieboszczyk, ale po co mieszać normalne i w pełni naturalne myśli o treściach seksualnych ze skłonnościami do przemocy seksualnej. Nie ma nic złego w nawet i częstym myśleniu o seksie (różni ludzie mają różne natężenie libida) jeśli nie ma tu jakichś fantazji o przemocy seksualnej- no chyba że kontrolowanej i zaaprobowanej przez obie strony, jeśli tak lubią, to też zupełnie co innego i nie chcę tego krytykować.
  23. Mam nadzieję, że żaden normalny facet nie myśli o tym. G... nie jest żadnym naturalnym zjawiskiem wbrew temu co wmawiają w popkulturze, że kiedyś to było powszechne, że "maczugą w łeb i zaciągnąć do jaskini za włosy". Dobór płciowy to bardzo ważny mechanizm dla gatunku. Na g... zaś skazane są tylko, no nie oszukujmy się, męskie odpady, które nie są w stanie zainteresować sobą żadnej kobiety, na dodatek mający ze sobą poważne zaburzenia - do przeżycia w tamtych czasach była potrzebna normalna rodzina która zapewni przetrwanie potomstwu, a nie zboczeniec, który skrzywdzi i zostawi niejednokrotnie poranioną ofiarę. Normalni mężczyźni nigdy nie musieli tego robić, bo mieli mnóstwo chętnych partnerek - i byli w stanie im zapewnić byt, w ten sposób faceci zapewniali sobie przetrwanie swoich genów. A przemoc seksualna była, jest i będzie patologią, więc zwyrodnialcy niech nawet nie próbują tłumaczyć swoich spaczonych popędów jakimiś "prawami", choćby i to były prawa natury.
×