
superb
Użytkownik-
Postów
633 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez superb
-
Pytająć o sport miałem na myśli raczej w jakiej dyscyplinie stajesz sie z dnia na dzień lepsza, co sprawa Ci radość, jak przez jakiś czas tego nie robisz, to czujesz, że czegoś Ci w życiu brakuje. Jak dla mnie porówynanie siebie do inncyh, gdy trenuje sie dla siebie, dla swojego zdrowia, bo sie to kocha... nie jest zbyt zdrowe, mądre.... Najlepszym wyznacznikiem jest porównywanie sie do siebie samgo z przed x czasu. Jeżeli z tygodnia na tydzień, z treningu na trening poprawiam się o 1% to jestem bardzo zadwolony, nie ważne jak szybko, byle do przodu, bo to jedyny słuszny kierunek. Dla mnie sport jest ważną cześcią życia, jednak nie najważniejszą, nic sie wielkiego nie stanie jak odpuscze trening, zdrobie w tym czasie coś innego, a tym bardziej nie zwracam uwagi na to, że miliard innych osób na świecie jest w danej dziedzienie lepsze ode mnie, bo ja jestem lepszy od siebie ze wczoraj i tylko to sie dla mnie liczy :)
-
Niestety ale masz duzo w tym racji, czesto jedne nawyki niejako same zastepuja inne. ( szkoda, ze w tymi dobrymi tak sie nie dzieje ... ) Bardzo wazne jest zrozumiec mechanizm powstawania nawykow, ogolnie nie jest to nic skomplikowaneg od strony psychologicznej, jednak ta wiedza jest bardzo wartosciowa. Oczywiscie obiema rekami podposuje sie pod tym, zeby udac sie do psychologa :) Sam uzywalem tego do inych celow, jednak nie zauwazylem zadnych problemow natury dermatologicznej. Moze dlatego ze Desprej jest na bazie alkoholu.
-
A jakbys okreslil pewnosc w siebie? Masz takie cos, w czym czujesz sie mocny? Dobry? Moze najlepszy? Takie cos, na temat ktorego mozesz z kazdej strony cos powiedziec, konwersowac na ten temat?
-
Czesc, mialem po jakiejs substancji tak, ze caly dzien chodzilem podminowany, wszystko mnie denerwowalo, pierdoly, na ktore kiedys nie zwracalem uwagi, nagle zaczely miec ogromne znaczenie. Zamiana tabletek oczyscie pomoga niemalze z dnia na dzien :)
-
Umarlem za zycia, bylem w takiej h*jozie mentalnej, ktorej nie zyczyl bym najgorszemu wrogoi. Doskonale Cie rozumiem przez co przechodzisz. Z dzisiejszej perspektywy moge Ci jedynie napisac, ze warto sie starac, pracowac nad soba. Zycie jest zbyt piekne, zbyt cenne, zeby oddac je walkowerem. Zaloz swoj temat, albo jak wolisz odezwj sie na pw, na ile jestem w stanie zawsze Ci pomoge :)
-
Czesc, masz kogos, na kim zawsze mozesz polegac, kogos bliskiego?
-
Na pewno nie raz tak mialas, ze spojrzalas na zegarek i pomyslalas: "o kurde juz 19(np), jak szybko zlecialo..... chyba jestem glodna ---- faktycznie od rana nie jadlam...." Zajmij swoj dzien, wypelnij go tak, zeby nie miec czasu na zbedny myslenie, nadmiar wolnego czasu praktycznie zawsze dziala na niekorzysc, glupie rzeczy przychodza do glowy...., zaczynaja sie jakies wkrety.... Zrob tak, zeby nie miec czasu myslec, a wieczoram nie miec sil na cos innego, niz zeby tylko pojsc spac, ale pojsc spac z usmiechem na ustach i uczuciem spelnienia, bo w ciagu dnia odwalilas kawal dobre roboty.
-
Nie za bardzo widze jakas korelacje miedzy wiekem a takim problemem, o ile nie ma 5>x lub x>90 to sam wiek ma bardzo nikly wplyw na spanie codziennie podwojnej normy.
-
Zauwazylem u siebie, ze tym ciezem mi sie wstaje im mniej mam motywacji do tego. I nie mowie tu o jakis gornolotych sprawach zeby nie bylo :) Jak dzwoni budzik o 6 to co masz w glowie? Jezeli pierwsza mysl jest taka, ze przeciez i tak mam jeszcze duzo wolnego czasu, bo nie musze ogarac nic rano to jest faktycznie ciezko sie zmusic, zeby wstac. Zanim pojdziesz spac musisz wiedzec dlaczego masz rano wstac o x godzienie. Jak masz cos do zrobienia, cos waznego dla Ciebie, to dzwoni, wstajesz i ogarniasz co masz zrobic. Zastanow sie: Lecisz jutro na wymazony urlop, zalozmy do Tajlandii, masz o 9 wylot, ale zeby dojechac na lotnisko y km musisz wstac o 4, jak myslisz ile budzikow odwleczesz o 5min? Zaloze sie, ze jak tylko zadzwoni pierwszy, chocbys spal tylko 2h wstaniesz i zacznisz ogarniac sie, zrobisz wszystko, zeby zdarzyc, bo Ci zalezy na tym, masz motywacje zeby wstac, widzisz w tym sens wiekszy niz samo lezenenie i spanie.
-
Czesc, kup sobie desprej - to tani srodek dezynfekcyjny, ktory uzywa sie nawet na salach operacyjnych, przy dezynfekcji narzedzi do operacji, dentystycznych.... ogolnie trudno znalezc lepszy srodek ktory zabija wszystkie ustrojstwa. Umyj rece, pobieznie zeby pozbys sie 'grubszych' zanieczyszczen, wytrzyj, a potem spryskaj doslownie raz kazda dlon, reke desprejem. Calosc nie zajmie Cie wiecej niz 2min, a gwarantuje Ci, ze na rekach nic nie bedziesz miala :)
-
Czesc, z tego co rozumiem ustalilas sobie cheat day na sobote, tak? Rozumie, ze caly tydzien czekasz na ta sobote z utesknieniem? Nie zlicze raczej tak na szybko, na ilu dietach bylem, ile przerobilem na sobie, po kilku latach doszedlem do wniosku, ze dieta to nie jest okres od xx.xx.xxxx do xx.xx.xxxx, albo do y kg, okres wielkich wyzeczen. W tej chwili bardziej okreslibym ze jestem na modelu zywieniowym, stylu niz na diecie, jednak uwazam, ze tylko takie podejscie ma sens. Na codzien dostarczam sobie takie skladniki, ze nawet nie myle o jakis slodyczach, nie mam po prostu na nie ochoty. Podejscie strike dietetyczne ma wiele wad, najwieksze z nich to na pewno zle samopoczucie, trudnosc w utrzymaniu diety, i jeden z wiekszych minusow: osiagniecie danego celu..... ....moze to zabrzmi dziwnie ale tak to widze: wiele osob np robi forme na 'sopot', a po wakacjach wraca do starych nawykow zywieniowych, wydaje mi sie ze nie za bardzo o to chodzi, zeby robic jeden krok w przod a potem taki sam w tyl...
-
A ja Ci mowie, ze za kazdej sytuacji jest wyjscie, jest tylko jedno ale: nie raz rozwiazanie wymaga ogromnego wysilku. Na pewno jednak warto. ... ewenatualnie zawsze mozna tkwic w obecnej sytuacji, udawac ile sie da, ze jest okej, a potem wpadac w nastepny dol, sin vs exp, wybor nalezy do Ciebie.
-
Przez dlugi czas zadawalem sobie podobne pytania.... byl taki czas, gdy zamienilbym sie z kazdym na jego chorobe, gdyby sie tylko tak dalo... uwazalem ze mam najgorzej na swiecie... obwinialem wszystkich ze jest mi gorzej niz oni maja... ciagle bylem wkurwiony... zmeczony zadawaniem w kolo tego samego pytania: "czemu to mnie sie dzieje" Teraz powiem Ci, ze widze z perspektywy czasu, ze ten gorszy moment w zyciu byl potrzebny, gdyby nie ten okres, moje zycie wygladalo by teraz zuplenie inaczej. Nie wiem czy wierzysz, czy nie, ale ja codziennie jestem pod wrazeniem jak to Bog wymyslil, jaki ma na mnie plan. Wszystko uklada sie tak, ze lepiej bym tego nigdy nie mogl sobie wyobrazic. Moge z cala pewnoscia napisac, ze najlesze rzeczy w moim zyciu wziely sie z tych najciezszych chwil. Ja wieze, ze nic nie dzieje sie po nic, a czlowiek niestety najlepiej uczy sie na wlasnych bledach....
-
UP? przeciez napisal ze idzie na studia?.... nie ma g*wno kierunkow, sa tylko go*wno studenci, w kazdym sektorze sa potrzebni specjalisci, SPECJALISCI. ..... ? od dziecka, czyli od 6 roku zycia, czy jeszcze wczesniej pierwszy programy w asemblerze mialby pisac? kolejne raz rzuce g*wnem, ale musze, bo z rzeczywistascia nie ma to nic wsolnego. Prawda jest taka, ze nie ma takiej rzeczy, ktorej czlowiek nie jest w stanie ogarnac, jezeli tylko dostatecznie tego pragnie i dziala a nie klapie tylko g*ba ile to nie zrobi.... --------- Najlepszym wyjsciem wlasnie jest pojscie na studia w Twoim przypadku, zamieszkaj z chlopakiem, bedzie wam latwiej finansowo we 2, oprocz tego zloz od razu we wrzesniu papiery o stypednium socjalne - nawet 1k zl mozesz co miesiac dostwac :) ( akademik tez da rade ogarnac za male pieniadze jak sie ma socjalne ). Nie wiem do jakiego miasta idziesz, jednak jak Ci ktos mowi ze nie da sie pogodzic studiow dziennych i pelnego etatu, to jest w wielkim bledzie, jezeli tylko chcesz, jestes odpowiednio zdeterminowany to wszystko jest mozliwe - znam osobiscie takie przypadki, uczelnia, prowadzacy, nie robia problemow zeby tak chodzic na zajecia, zeby nie kolidowalo to z praca, a sami pracodawcy tez chetnie przyjumuja studentow i ida im na reke. Nie wiem do jakiego miasta idziesz i jakie pieniadze bedziecie placili za pokoj, ale wiem ze da rade za 300zl przezyc miesiac, jezeli chodzi o samo jedzenie ( i mowie o zdrowym gotowaniu w domu ). Nie ma rzeczy niemozliwych jezeli tylko czegos bardzo chcesz :) Jak uwazasz, ze jednak bardziej bys sie widzial na grafice komputerowej, sa wakacje, sprawdz to empirycznie :) Pisales kiedys cos? W jakim jezyku? ( jezeli grafika jest na tej samej uczelni co zarzadanie to zadnego problemu nie ma zeby przeniesc sie na poczatku semestru :)
-
Czesc, ile lat ma Twoj chlopak? o jakiej pracy mowisz, czym sie bedziesz zajmowal?
-
Cześć :) Żeby dojść do niektórych rzeczy potrzeba czasu, naszczęście pewne reguły nie zmieniają się, znając te zasady, czynności, schematy.... wiadomo co robić i jak reagować, żeby z dnia na dzień było tylko lepiej. Widać, że jesteś zdeterminowana, i obrałaś już jedyny słuszny kierunek :) Będzie dobrze, ale nie dlatego, że może tak się ułoży, ale dlatego, że Ty zrobisz wszystko, żeby tak było, bo życie jest zbyt cenne, żeby pozostawiać je przypadkowi :) Jakie skille masz w planach ogarnąć?
-
jakie suple żrecie i jak się czujecie
superb odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Medycyna niekonwencjonalna
Poczytaj jeszcze jaka substancja w jakim stopniu jest przyswajania przez organizm :) ( mleczan, cytrynian vs tlenek ) -
Mam 22 lata. Duzy problem ze soba. Popadam w nalogi
superb odpowiedział(a) na freaky.zombie temat w Witam
Cześć, najważniejsze że zauważyłeś swój problem i nazwałeś go po imieniu, teraz czas na kolejne etap w walce o lepsze jutro :) W każdym mieście praktycznie są grupy AA, zgłoś się do takiej grupy, nikt tak nie zrozumie Twoich problemów, jak ludzie którzy sami przez to przechodzili. A wsparcie jest bardzo ważne. Do psychologa oczywiście na terapie indywidualną też warto iść. Napisałeś, że masz dla kogos walczyć, domyślałem się, że ta osoba/osoby dostrzegają jak się powoli staczasz w ciągu x lat, na pewno chętnie by Ci pomogły odbić się do góry, warto szczerze porozmawiać z ludźmi, którym na prawde na Tobie zależy. -
Ludzie tak juz maja, ze jak cos jest dla nich inne, jak nie wpisuje sie w ich swiatopoglad, nie odnajduja w tym samych siebie, to dziwnie nieraz reaguja na takie rzeczy. Czsami pewnie chodzi z zwykly bol dupy, czasami pewnie o cos wiecej, jednak zawsze znajda sie osoby, ktorym cos sie bedzie niepodobalo, znajda sie zawsze Ci, ktorzy beda negowac kazde dobre pusuniecie. Kazdy potrzebuje akceptacji, jednak szukanie jej wsrod toksycznych ludzi zadnych korzysci nie niesie za soba. Bardzo czesto prawda, dobre nawyki, madrosc zyciowa.. nie idzie w parze z wiekszoscia, prawda jest taka, ze grupa czesto jest bardzo hermetycznie zamknieta na nowe, a inny, chocby to mialo niesc ze soba same korzysci, jednak bazpieczniej jest tkwic w znanej sytuacji, moze nie idealnej, czesto nawet h*jowej, ale znanej. Nie kazdy musi wpisywac sie w kazde towarzystwo, zamiast zmieniac to co ma sie najlepsze - siebie, i starac dopasowywac sie do utartego ogolu, lepiej poszukac innego towarzystwa, bo nie malo jest rzeczy rownie cennych co wlasny silny, indywidualny charakter, co zycie w zgodzie w samym soba, Rob swoje :) https://www.youtube.com/watch?v=Iuhtd2X7FdI Nie daj sobie wmowic, ze dbanie o siebie, o jedna z niewielu rzeczy, ktora sie nie da kupic i ma sie ja tylko jedna, ze nie warto wylewac hektolitorw potu dla swojego zdrowia, nie tylko tego fizycznego :) W jakich dyscyplinach zdobywasz szczyty?
-
Czesc, z ludzmi tak juz jest, ze to co zle zaraz wyleja na innych, a mam takie spotrzezenia ze najciezej jest kogos pochwalic, docenic jego starania..... .... wiekszosci niestety nie pozwala na to wewnetrzne ego? bol dupy? ... ? Pozostaje samemu sie doceniac, umacniac swoje przekonanie o tym, ze robimy kawal dobrej roboty, umiec z tego czerpac radosc, czasami zwiazana tez z materialnym samodocenieniem .
-
A co on ma w srodku? bo ze elyte to praktycznie nic nie znaczy pod katem wydajnosci.
-
Doskonale rozumiem co siedzie w Twojej glowie, jakie emocje Ci towarzysza... Piszesz ze masz przyjaciol.... a potem z tego co piszesz, wnioskuje ze jednak jestes sama ze swoimi problemami, masz jakies wsparcie, kogos na kogo zawsze mozesz liczyc, kto zna chociaz ulamek Twojej sytuacji? Gwarantuje Ci, ze jestes wyjatkowa, jak dasz sobie szanse, zeby to dostrzec, sama sie przekonasz :) Zadawalas sobie kiedys takie jedno proste pytanie: Jakbys miala jedno zyczenie - moglo to by byc wszystko, to co bys zmienila w sobie, w swoim zyciu? Ale zeby nie bylo za latwo ( bo w zyciu nigdy nie jest latwo ), to ta jedna, jedyna rzecz, musi byc atomowa, niepodzielna, cos nieduzego, co sklada w wieksza calosc ( czyli np. samo zdrowie jest kilka poziomow wyzej, jednak sklada sie wlasnie z takich atomowych czynnikow :) Co by to bylo? A tak w ogole, to czesc, milo mi Cie poznac w tym wyjatkowym czasie w Twoim zyciu, gdy wychodzisz z najgorszego g*wna i walczysz o lepsze jutro :)
-
Czesc, z tego co piszesz rozumiem, ze nie masz zbyt dobrego kontaktu z mama, a masz kogos takiego, kto wie o wszystkich Twoich problemach, jakiegos przyjaciela? Mieszkasz w jakims wiekszym miescie?