Skocz do zawartości
Nerwica.com

Simple_85

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

Osiągnięcia Simple_85

  1. Simple_85

    Spotkania w realu....

    A może ktoś z Lublina i okolic chętny na spotkanie?
  2. Simple_85

    Witajcie

    Witaj shira123! Właśnie tak myślę, że muszę się zapisać na jakieś zajęcia związane z aktywnością ruchową - kilka pieczeni na jednym ruszcie upiekę Co do wyprowadzki, w mojej obecnej sytuacji ekonomicznej, mimo iż pracuję, nie jest to niestety możliwe
  3. Simple_85

    Samotność

    ulegasz złudzeniu, że ludzie dadzą Ci coś, to coś musisz znaleźć w sobie, jest prostszy sposób, znieczul się lekami, gwarantuję że ludzie nie będą Ci do NICZEGO potrzebni, przerabiałem ten temat od lat, zajmij się samorozwojem i pisz swoje przemyślenia tutaj na forum. ludzie Cie zawiodą, kup se lepiej zwierzaka. Dziękuję za sugestie, ale mimo wszystko zostanę przy swoim i chęci poznania nowych ludzi Co do leków, to znieczulam się obecnie fevarinem, którego działanie sobie bardzo chwalę na polu zwalczania objawów depresyjnych.
  4. Simple_85

    Witajcie

    Dzięki, chętnie skorzystam z Twojego "zaproszenia" i chętnie popiszę Być może źle się wyraziłam, bo ja nie mam w sobie lęku czy niechęci do spotkań z reala - chodziło mi o raczej o to, że brak kogoś, by zacząć jakieś wyjścia na miasto itp. Ale masz rację - może się to jakoś zmieni, na co mocno liczę
  5. Simple_85

    Samotność

    Witajcie. Niestety, samotność to uczucie, które towarzyszy i mi. Bardzo chciałabym mieć w swoim otoczeniu grupę bliskich mi osób, dla których mogłabym być wsparciem a one dla mnie. Niestety, z różnych przyczyn tak się to życie potoczyło, że takowych brakuje. Mam silną potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem - a to, że nie mogę tego zaspokoić mocno mnie frustruje Jedynie praca pomaga mi się nieco realizować na tym polu, no ale wiadomo, że to jedynie wycinek naszego życia.
  6. Simple_85

    Witajcie

    Generalnie mocno frustrującym jest dla mnie obecnie fakt, że mam silną potrzebę interakcji z innymi, spotkań, nawiązywania znajomości, dyskusji a zwyczajnie brak mi możliwości, by się realizować i tak spędzam kolejne dni w samotności - jedynie praca w jakiś sposób zaspokaja moją potrzebę kontaktu z ludźmi.
  7. Simple_85

    Witajcie

    Z tym jest niestety mały problem. Nie mam swojej rodziny i mieszkam w dalszym ciągu z rodzicami. Mama jest nadwrażliwa i ma zaburzenia nerwicowe co na moje samopoczucie dobrze nie wpływa, tata z kolei lubi mnie wesołą i uśmiechniętą - kiedy mam doła i gorszy nastrój unika konfrontacji z problemem i udaje, że go nie ma. Znajomych i przyjaciół w realu też niestety brak - ciężko trochę w to uwierzyć, no ale tak się to życie potoczyło... Kiedy możliwości były, to ja nie czułam do końca takiej potrzeby zawierania znajomości i nie do końca czułam się na siłach. Teraz z kolei kiedy stałam się otwartą osobą, żądną towarzystwa i obecności drugiego człowieka, to z kolei ciężko mi samej jakoś teraz wychodzić naprzeciw drugiemu...Znalazło się natomiast nieco znajomości z neta - to też wiele, bo są to osoby głównie z for o tematyce zaburzeń, więc ze sporą dozą empatii i zrozumienia Świadomość, że zawsze można napisać i podzielić się swoimi smutkami to również bardzo wiele.
  8. Moja diagnoza to najogólniej rzecz biorąc zaburzenia depresyjne. Krótki epizod CHAD-owy też był. W bogatej karierze farmakologicznej brałam kilka SSRI i obecnie zażywam fevarin w dawce 100 mg na noc. W moim przypadku jest lekiem naprawdę skutecznym i pomagającym mi. Nastrój się generalnie ustabilizował - a jeśli są dołki to krótsze i mniej uniemożliwiające funkcjonowanie, jest chęć, energia i motywacja do działania więc fevarin oceniam na duży plus
  9. Simple_85

    Witajcie

    Witaj Jeśli chodzi o moje leczenie to różne SSRI - z lepszym bądź gorszym skutkiem. Z perspektywy lat u mnie najlepiej sprawdziła się fluoksetyna, wenlafaksyna i obecnie zażywany fevarin czyli fluwoksamina. Zdarza mi się miewać jeszcze huśtawki i gorszy nastrój, ale czuję się obecnie generalnie ok. Dużo też się samoedukuję w kwestii psychoterapii i stosuję na sobie autoterapię Co do Lublina, to faktycznie jest dość urokliwy. Zapraszam - mogę zabawić się w przewodnika
  10. Simple_85

    [Lublin]

    Hejka. Jestem nowa na forum, mam na imię Dominika i jestem z Lublina. Jeśli ktoś ma ochotę spotkać się, pogadać przy piwku, soczku czy herbatce to ja chętnie Przyznam, że mocno doskwiera mi samotność i szukam sposobu, jak z niej wyjść.
  11. Simple_85

    Witajcie

    Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post na forum, którym pragnę się z Wami serdecznie przywitać. Mam na imię Dominika, mam 31 lat i jestem z Lublina. Od ponad 10 lat zmagam się z depresją - z mniejszym lub większym skutkiem udaje mi się ją nawet czasem pokonać, choć lekko nie jest. Ostatnio doszły też wahania nastroju - ale liczę, że to jednak nie CHAD. Mam nadzieję, że uda mi się tu poznać (być może nawet osobiście) fajne, życzliwe osóbki, z którymi się zaprzyjaźnię. Nie ukrywam, że mocno doskwiera mi samotność. Jak również będę mogła, tak będę starała się Was wspierać dobrym słowem i radą. Jeszcze raz witajcie
×