
superb
Użytkownik-
Postów
633 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez superb
-
Na prawde nazwa - kilka liter ma dla Ciebie takie znaczenie? To jest tylko jakaś nomenklatura. Powiedz co tak na prawde zmieniło się w Twoim życiu, w Twoim problemie przed tym i po tym jak uszłyszałeś diagnoze? Bo raczej nic. Twoje życie wygląda identycznie, bo samo nazwanie problemu nic nie znaczy.
-
Jak Ci szkoda straconego czasu, to zrób wszystko, żeby za rok nie powiedzieć że kolejnego roku szkoda. Nie uważam że to jest samooszukiwanie się. Który dzień ma na Ciebie największy wpływ? Raczej tylko dzisiejszy. Nie żył przeszłościa, co by tam się nie znajdywało to jest już za Tobą, żebyś nawet spędził całe życie na rozmyślaniu tego co się tam wydarzyło, w tym okresie czasu nic to nie pomoże, nie ma tekiej siły, żeby coś tam zmienić. To prawda, że trzeba wyciągnąć wnioski z tego co już było, ale to w zupełności wystarczy, bo masz wpłyt tylko na dzisziejszy dzień, tylko. A on rzutuje na przyłość oczywiście, ale bezpośrednio żadnego wpływu na nią nie masz :) Pokaż jedną taką rzecz, która wczoraj była możliwa, a dzisiaj już nie jest.... Jedną :) Żyjemy w takim czasach że i bez nogi i ręki można zdobyć bieguny, jeżeli się tylko tego chce najbardziej na świecie możesz wszystko.
-
Problem lezy glebiej niz myslisz. Od dziecka najwiekszy wplyw przez lata maja na nas rodzice, w pewnym wieku to normalne ze chlopak szuka wzorcow - meskich wzorcow ( dziewczyna odwrotnie ), u Ciebie w domu jak mowisz takiego wzorca nie bylo. Przez lata, gdy wchlaniales wiedze jak gabka - samoistnie przez przyklad, nie miales skad meskich wzorcow, to czerpales te zenskie, od mamy. Jednak to nie to samo. Potem przyszedl okres dojrzewania, bylo powiedzmy ok, ale brakowalo wlasnie tej czesci Ciebie, tez zakorzenionej osobowisci sama, tego co juz od dawna powinno sie ksztaltowac - silne poczucie wlasnego zdania, stanowczosc, umiejetnosc walki o pozycje w stadzie.... U Ciebie przewazaly cechy ktore sa domena kobiet, klocilo sie to z tym co mowilo cialo... Zaczoles zauwarzac u kolegow to czego nie zauwazales u ojca, ze byla potrzeba wypelnic pustke, to zaczoles z tego czerpac, na poczatku nieswiadomie nawet. To co dzialalo bardzo dobrze w dziecinstwie - 'wrodzony tatus' - to ma pozytywny wydzwiek, pozniej juz niestety zaczelo byc wada - kradziez tozszamosci w 100% jest bardzo niekomfortowa sytuacja zarowno dla Ciebie jak i otoczenia. Po prostu jest to cos dziwnego, jakas anomalia, dlatego jest dziewne - niekomfortowe... Nie bylo czasem tak? Do tego dochodzi, ze osoby ktore maja jakies kompleksy, widzac silnego, przebojowego osobnika, ktory radzi sobie w zyciu - ogarnia i ma jakas pozycje spoleczna, ktora oni sami chcieli by miec po prostu zaczynaja powielac ten sam wzorzec. Jezeli cos dziala u niego to zadziala tez i u mnie. Po czesci jest to prawda. Jednak taka 100% krazdziez tozsamosci z jednego zrodla niesie niestety duzo problemow. Jednak wszystko da rade ogarnac, jak sie tylko chce. Pracujac nad soba mozesz wypracowac u siebie takie cechy osobowosci, ktore zaskocza nawet Ciebie nieraz :) Najlepiej jest zebrac cechy ktore chcemy sami posiasc i zrobic z nich swojego ulepa, spersonalizowanego ulepa. Tylko wtedy, jezeli bedzie to w zgodne z nami samymi to zadziala.
-
Na pewno nie jest to komfortowa sytuacja... Powiedzmy ze cos wiem o kradziezy tozszamosci... @jestem-bogiem jak wejdziesz na forum to napisz jeszcze jakie masz relacje z ojcem, i jakie cechy charaktery cenisz u siebie.
-
Jak chcesz byc waznym trybikiem w firmie - a kazdy chce byc byc wazny, miec wyzwania, satysfakcje z pracy...., to musisz ogarnac cos, co wymaga wlasnie ogarniecia, wtedy zwiekszasz swoje szanse, w tym momencie pierwszy lepszy licealista moze z ulicy isc i robic to o czym piszesz, jasne ze praca sie znajdzie, ale zawody ktore moze wykonywac kazdy, ktore nie wymagaja jakiegos skilla, co ogolnie bardzo popsute pod wzgledem traktowania pracownika i placy - kazdy wie, ze moze latwo zastapiac danego pracownika innym i ani nie bedzie dlugo go szukal, ani nie bedzie musial inwestowac w niego na start pieniedzy w jakies kursy.... Jakbys chcial to pomoge pomoc wystartowac z programowaniem, obecnie siedzie w Pythonie, ale jakbys wolal C czy Jave to tez damy rade :)
-
Nie wiem czego oczekujesz, ale ja nie spotkalem sie z kims takiem kto nawet za gruby hajs 24/h bedzie pracowal z kims. Po to sie chodzi na terapie, zeby ogarnac w jakim isc kierunku, jednak chyba nie oczekujesz ze nawet najlepszy psycholog/coach czy jak go tam nazwiesz w ciagu godzine nawet raz na tydzien odmieni kogos cale zycie? To 1/168 tygodnia to za mala czesc, za maly wycinek zycia zeby od tak sie poukladalo w glowie, cos zmienilo, jest to bardzo wazne godzina, jednak pozostale 167 godzin jest bardziej wazne. Najwazniejsza jest praca nad soba 24/h a nie od swieta raz w tygodniu. To musi wejsc w krew, stac sie czescia osobowosci. Dopoki to jest kogos punkt widzenia, a nie nasz to jest to jakies.... moze i dobre ale nie nasze. Trzeba pracy nad soba zeby zrobic swojego uleba, ktory bedzie 'dzialal', ktory pozwoli zyc jak sami tego chcemy. Wszysto okej, jednak jak sie idzie do kogos do pracy, na etat to nikt nie oczekuje, a nawet nie chce zeby pracownik robil co mu sie podoba, co go interesuje, czym sie pasjonuje. Nawet jak praca jest mocno w profilu zainteresowan to nadal pracownik ma obowiazki ktore ma wykonac, bez pewnych kompromisow sie nie da.. Nie wiem w jakis swiecie zyjesz ze sie tak dziwisz, ale mamy takie czasy ze wszedzie te papierki ktore z jednej strony nic nie znaczy z drugiej sa bardzo wazne. Dalej nie wiem jaki ma fach w reku ten kolega, jednak w niektorych zawodach bez studiow czy certyfikatow nikt nawet nie zainteresuje sie CV - i nie chodzi o to. ze ludzie to h*uje, albo ze kolega ma pecha. Po prostu do niekotrych zawodow odgornie wymagane sa papiery, inaczej sie nie da, a nikt nie bedzie podkladal sie dla obcej osoby. Jednyna informacja jak napisales to ze umie angielski - to juz cos, jednak bez mgr nawet do szkoly nie moze isc uczyc, a pewnie i tak bys mi zaraz odpisal ze za malo ambitne jak dla kolegi... Widze tylko jedno wyjscie z tej sytuacji, jezeli faktycznie ten gosciu jest takim specjalista i lubi wyzwania, to niech zalozy wlasna firme. Tylko tu kolo sie zamyka... bo problemy ma i trzeba coucha ktory zdziala cuda za gruba kase, ktorej niestety nie ma a na kompromisy nie zamierza isc... Jezeli masz na niego wplyw i sam przemyslisz sprawe, to chyba warto z nim serio porozmwiac i jednak ustalic jakies kompromisy, lepiej teraz samemu ustalic na jakie kompromisy trzeba pojsc, niz zeby potem zycie samo te kompromisy mu narzucilo i byl zmuszony wziasc pierwsza lepsza prace... bo za cos trzeba zyc.
-
Czesc, dobry ruch z tym psychiatra, nie wiem jak Ci sie udalo tak szybko umowic wizyte, ale widac nie ma dla Ciebie rzeczy niemozliwych, jezeli czegos chcesz :) Z perskeptywy czasu chcialem Ci napisac, ze nie warto podchodzic do lekarza emocjonalnie - ze co pomyli jak to powiem, albo ze tego to nie powiem, bo wole zostawic to tylko dla siebie.... jak sie chce miec 100% efektow to najpierw trzeba z siebie dac 100%, inaczej sie nie da. A tak poza tym, to to jest specjalista, lekarz jak lekarz, placisz mu za to, zeby wlasnie chlodnym okiem spojrzal na problem, bez emocji ustalil jak dzialac, zeby bylo lepiej. Nie bylo by niektorych zawodow gdyby ludzie do kazdej jednej jednostki pochodzili emocjonalnie, gdyby potem przez kilka dni rozpamietywali kogos sprawy, problemy.... tak sie nie da, jedna osoba ma problem z wlasnymi problemami i jest ciezko, strach pomyslec co by sie dzialo w glowie przy wiekszej ilosci. Nie ma cudow, zeby przez przypadek trafic odpowiedni lek, a to bardzo wazne, odpowiednie substancje w odpowiednich ilosciach bardzo pomagaja juz na starcie, pewnie za chwile odpoczynku od swoch problemow dala bys duzo, moze wszystko, bedziesz miala okazje zaczac lapac ten chwile juz od 29 :)
-
Czesc, moge spokojnie powiedziec ze nie tak dawno bylem tam gdzie Ty teraz, wiem ze jest ciezko, ale tez wiem ze mozna ogarnac zycie :) W takim stanie nie szukalbym pracy, jezeli nawet pojdziesz na kilka dni to jak sama piszesz za bardzo masz rozkrecony mozg, ciezko jest zyc w spolczenstwie, gdy kazdy drobiazg odpala kolejne wkrety.... Tez nie raz mialem mozg rozje*bany, tylko sen przynosil ulge..... Pewnie nie raz to slyszalas, ale nie za bardzo mnie to obchodzi, bo w niektorych kwestiach nie ma miejsca na jakies rozkminy bez sensu, musisz isc do psychologa i do psychiatry. Pamietam jak dzis, gdy pierwszy raz wzialem leki, pol godziny pozniej pomimo tego, ze dzisiaj powiedzialbym ze wtedy byla dalej h*jna w mojej glowie, mialem pierwszy raz od x czasu banana od ucha do ucha.... to byl przelom - duzo czysciej zrobilo sie w mojej glowie, to co wydawalo mi sie nie do pomyslenia stalo sie od tak.... zobaczylem wtedy swiatelko w tunelu, na wlasnej skorze przekonalem sie ze jest szansa, to moze sie udac :) A co do terapi, to niby tylko zwykla rozmowa, ale odpowiednio pokierowana potrafi pomoc poukladac sobie wiele spraw w glowie, przewartosciowac swiat w ktorym zyjemy, kazdy widzi to samo, jednak kazdy inaczej to odbiera - tu jest cale sedno sprawy, najwazniejsze jest na czym skupiasz swoja uwage i jak to potem Twoj mozg przetworzy. Przerabialem to u sibie, i jestem na 100% pewien ze nadmiar wolnego czasu ma zly wplyw na ludzi, zastanow sie kiedy przychodza Ci najciezsze wkrety do glowy? U mnie bylo tak ze im dluzej nic nie robilem tym wieksze wkrety mozg wymyslal, nie wiem ile razy juz umarlem za zycia podczas sasiedzenia w bezczynnosci. Z drugiej strony wystarczy czym zaabsorbowac swoj umysl, im wiecej tym lepiej, i z automatu jest duzo lzej, mozna powiedziec ze dzialajc fizycznie odpoczywac psychicznie, to jest dobry uklad, nawet powiedzialbym ze bezcenny. Najwazniejsze jest to. ze szukasz pomocy, uwierz mi ze to duzy krok na przod, milowy krok do wyjscia z zasiedzenia w h*jowosci.
-
Czesc, bardzo ogolonikow to wszystko napisales.... to sa wszystkie informacje jakie masz, rozmawiales z nim kiedys tak na powaznie jak on to widzi, co sidzie w jego glowie? Zaje*biscie ze jestes, ze moze na Ciebie liczyc, takich ludzie sie docenia, jednak sa takie rzeczy, ktore o ktorych najlepiej rozmawia sie w '4 oczy', to jak czlowiek wyglada na zewnatrz czesto slabo odzwierciedla to co dzieje sie w jego glowie. Piszesz, ze pierwsza lepsza praca nie dla niego - i bardzo dobrze trzeba znac swoja wartosc i miec ambicje.... ....jednak zeby stawiac warunki najpierw trzeba samemu ciezko na to zapracowac - miec fach w reku i doswiadczenie. Ma Twoj kolega studia, jakies certyfikaty? Piszesz, ze kiedys wspomnial, ze boi sie utraty domu, ma jakies zadluzenia, czy obawia sie braku przychodow?
-
A jak nie przebywasz z innymi to jak sie zachowujesz?
-
Przez ten czas, ktory do tad przepracowalas, wiecej dla siebie zrobilas, bardziej staralas niz wczesniej przez x czasu. Jezeli pochodzisz do tego tylko w formie ze praca jak praca, to mysle ze warto tez spojrzec na prace jako na szanse, na srodowisko w ktorym niesutannie jestes zmuszona walczyc o siebie, pracujesz nad soba, najwazniejsze cechy charakteru niestety czasem duzo od nas wymagaja, duzo nas kosztuja zeby je posiasc. Jezeli myszlsz o tym na powaznie, to masz jakis plan B?
-
silne skutki uboczne po leku asentra od 2 miesiecy
superb odpowiedział(a) na scarlet1992 temat w Nerwica lękowa
Wszystkie objawy o ktorych piszesz sa na ulotce, stawialbym jednak na skutki uboczne leku. -
Nie pamietam dokladnie jak to bylo od strony formalnej, jednak to badanie to jest tylko formalnosc, u mnie wygladalo to tak, ze zadal 2-3 pytania i podpisal :)
-
silne skutki uboczne po leku asentra od 2 miesiecy
superb odpowiedział(a) na scarlet1992 temat w Nerwica lękowa
Czesc, na pewno to skutki uboczne, musisz isc do lekarza, zeby dal inny lek. Ciezko jest tak od razu trafic na wlasciwa subtancje, ja jakieś pół roku szukałem, a może i troche dłużej - nie pamiętam dokładnie, jednak na pewno warto szukać aż trafi sie na taki lek który pomoże, a przy tym skutki obuczne nie będą uciążliwe, nie będą przeszkadzały w normalnym funckjonowaniu. Kiedy masz umówioną wizyte? -
Cenna jest każda opinia, taka z załozenia jest rola forum, żeby każdy pisał swój punkt widzenia na jakiś temat, im lepiej prześwietlony temat, tym łatwiej potem komuś z tego zrobić swojego ulepa. ...jednak myśle, że autorka tematu zadecydowała już, że czas na zmiany, że trzeba od pewnych bodźców się odciąć, żeby wystartować do przodu, a może ja tak tylko to zrozumiałem?
-
Dla mnie obsesja ma zawsze wydzwiek pejoratywny, to slowo nieoderwalnie zwiazane jest ze zlymi rzeczami.
-
Dobrze slyszec ze ogarniasz :) Tak jest czasami, ze trudno zaskarbic sobie przychylnosc zakmnietego grona. W jakim wieku sa Twoje kolezanki z pracy? Nie interesuja Cie tamaty na jakie rozmawiaja/nie masz zdania na nie, czy w ogole nie licza sie z Twoim zdaniem? Widac nawet po tym w jaki sposob piszesz ze sie starasz, i to jest najwazniejsze, rob swoje i nie patrz sie na innych. Jasne ze duzo latwiej bylo by gdyby inniy dawali wsparcie, a nie jeszcze utrudniali, jednak zawsze znajda sie osoby ktorym cos nie pasuje, ktore wrecz staraja sie zrobic na opak... Na pewno o oczach innych tylko zyskujesz z kazdym dniem, sama czujesz sie coraz pewniej, moze byc tylko coraz lepiej :) @agusiaww Gdybym napisal co mna kierowalo jak zaklakladalem tu konto i tak bys pewnie nie uwierzyla, pozostanmy wiec przy Twojej wersji.
-
Z deszczu pod rynne?
-
To moze tak: jestes zadowolona z obecnej sytuacji - jestes szczesliwa, zyjesz tak jak zawsze tego chcialas, robisz to co lubisz, ogarniasz? jezeli nagle okazalo by sie ze za rok Twoje zycie wyglada identycznie jak teraz, to czy cieszyla bys sie z takiego stanu rzeczy? albo idac dalej za 5 lat od dzis Twoje zycie wyglada tak ja teraz. Chcesz tego? Masz 26 lat, czy taki wlasnie mialas pomysl na siebie? A czy moze spojrzalaby w lustro i zobaczyla czlowieka ktory sam siebie nienawidzi, bo zmarnowalem kolejne 5 lat swoje zycia, przez ten nie raz obiecywal sobie ze zrobi wszystko zeby.... a nie zrobil kompletnie nic. Zyj tak zeby nie wstydzic sie przed sama soba, nie wstydzic sie patrzec w lutro. Tylko Ty masz wplyw na swoje decyzje i reszte zycia.
-
Na dluzsza mete takie jedzenie nie jest zdrowe. Przeczytaj sobie co sie dzieje w organizmie po posilku, zobacz jak zmienia sie poziom cukru we krwi, jak reaguje serce, nerki, sprawdz jak to dziala na mozg. Pocztaj i przemysl ile z tych rzeczy dostrzegasz u siebie. Mozemy tak sobie gdybac... z jednej strony zle sie czujesz, a z drugiej nie robisz nawet podstawowych badan... Jak to jest?
-
Mam wrazene ze sama za bardzo nie wiesz co chcesz.... Masz dwie mozliwosc: albo odcinasz sie zupelnie od niej, albo zostaje tak jak jest. Nikt lepiej od Ciebie nie wie, co bedzie lepsza opcja. Na tym forum nie ma rzeczy latwych.
-
Czesc, po prostu odstaw pornografie, definitywnie. Zadecyduj ze od dzis koniec i nie rob zadnych wyjatkow! Jestes w o tyle dobrej sytuacji ze mozesz liczyc na jej wsparice, skorzystaj z tego.
-
Odniose sie do gier: czy jak grasz w te Herosy to natlok sie zmiejsza, ustepuje moze calkiem? Sporo napisales, jednak nie widze za duzo informacji o tym o czym pisales wczesniej, mowiles ze ten natlok mysli, lanuchcy krzywch wkretow Cie mecza... to jak w koncu? A w jakim zawodze sie widzisz?
-
Jakies konkrety, w dzisiejszych czasach 99% zawodow jest zwiazana z komputerem. Zeby byc poszukiwanym na rynku pracy pracownikiem muszi znac sie na czyms waskim, jakies waskiej dziedzienie, a nie na wszystkim po trochu... Jak myslisz co jest taka zecza ale konkretna w ktorej bys sie odnalazl? Oczekuje konkretnej nazwy zawodu, nalepiej oficjalnej. Nie ma zadnego problemu zeby sie na wlasna reke douczyc i startowac juz jako ogarniajacy pracownik.